27-03-2021, 18:50 | #11 |
Reputacja: 1 | Omniom mniom słychać było od Pana Bimbrowskiego jednak i on na powrót się do dyskusji włączył. - Pan Lewko ma rację. Trza się zbierać i się do Duniewiczów na nockę pokrętnie wkręcić, by nas tam zgodnie z obyczajem gościny udzielili. Jakby nie patrzeć mogę uchodzić za ambasadora, a wy za mój orszak co z poselstwem przybył. |
27-03-2021, 19:44 | #12 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 27-03-2021 o 19:46. |
27-03-2021, 20:49 | #13 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | - Swacić to rzecz niewieścia, a nie domena mężów, co ze starej rzymskiej szlachty ród wywiedli... - odrzekł pewnie Mazur, a miód pitny chyba lekkości jego słowom dodał, boć przecie Lewko nie słynął nigdy z daru wymowy, a i z czytaniem zawżdy radził sobie niezbyt wprawnie. |
29-03-2021, 08:48 | #14 |
Reputacja: 1 |
|
29-03-2021, 10:11 | #15 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Lewko przysiadł ciężko na ławie, aż ta zatrzęsła się z hukiem, niczym pień uderzeniem pioruna rażony. Skończywszy szermiercze z kielichem arkana, dopił tę marniznę, co na dnie szkła się ostała. Rozochocony wyraźnie tym upustem fantazji, pojął jednak, że na rąbaninę nie ma póki co widoków i zgody towarzystwa. Sięgnął po kindżał i w zastępstwie nadział nim mięsistego kapłona z misy, przy okazji chlapiąc obficie wokół tłuszczem, który trysnął strumieniem, niemal jak jucha z ludzkich trzewi upuszczona. Ostatnio edytowane przez Deszatie : 29-03-2021 o 15:06. |
29-03-2021, 14:13 | #16 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 29-03-2021 o 14:17. |
29-03-2021, 19:52 | #17 |
Bradiaga Mamidlany Reputacja: 1 |
__________________ I never sleep, cause sleep is the cousin of death |
29-03-2021, 22:44 | #18 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Lewko pierwej pomyślał, że to jakowyś zbłąkany piorun w komin trzasnął, ognie wzniecając, alboż kolejny czarci posłaniec nowe wieści od Asmodeusza miał za zadanie rozgłosić. Wielce zaskoczon był widokiem przybysza, co kosmatego chłopa przypominał z postury i woni paskudnej, którą w izbie roztoczył. Wygadany był ten czort niemożebnie, niczym baba przekupna na zamojskim targu. Jęzorem memlał jak łżycą, za nic mając dostojeństwo sakramenckiego sabatu, jakby gadaniną chciał złość tuszować u piekielnej czeredy. I po prawdzie cel swój osiągnął, gdyż towarzystwo chwilowo bardziej rozbawione, niźli rozsierdzone było. Miał szczęście czort, że karczmę nawiedził, kiedy już humory szlachcie dopisywały. - pomyślał Mazur. Inaczej chybko przepędzony by ten Makuleusz został, przedtem solidnie obity i spłazowany, za to że godniejszym nastrój biesiadny śmiał zmącić. |
29-03-2021, 23:16 | #19 |
Bradiaga Mamidlany Reputacja: 1 |
__________________ I never sleep, cause sleep is the cousin of death Ostatnio edytowane przez Ribaldo : 29-03-2021 o 23:21. |
30-03-2021, 03:25 | #20 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 30-03-2021 o 03:27. |