|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-03-2021, 00:31 | #261 |
Reputacja: 1 | - Co jest… -Stanisław próbował wypatrzeć przyczynę odrętwienia. Czy młodszy wgryzł się w jakiś istotny nerw? Stefan nie zamierzał puścić ręki Stacha dopóki ten z co najmniej się nie podda albo przeprosi, ale poczuł, że ktoś przytrzymuje go za nos. Spojrzał w górę. - Stefan, ty to wiesz, ja to wiem - nie możesz jednocześnie wstrzymywać oddech i.... - oświadczył ojciec. -... gryźć brata. Młodociany mechanik puścił śliniąc się i smarkając. Ojciec wytarł rękę w chusteczkę: - Panienko ja miałem 4 rodzeństwa i z tuzin kuzynów. Do tej pory mam ślady zębów na ramieniu. O łydkach nie mówiąc. -I to jest fachowiec. - zawołał Stefan wskazując palcem na ojca. Poczuł, że został złapany za kark. - Tato, daj mi wstać. A Stryjek ani słowa! -Stach wycelował palcem w krewnego. - Twój autorytet jeśli istniał to i tak dawno zdechł! - burknął Stefan. - Więc się nie ciskaj. -Miejmy za sobą tę denną imprezkę -W końcu powiedziałeś coś sensownego. I Tato, miałeś cholerna racje, że z “rozwydrzonych dzieci wyrastają tylko beznadziejny dorośli”. Po za Smutasem wszystkie Państwowiaki to potwierdzają. -Nie marudź. Ja przez rok odpracowywałem długi u Alchemika. Wojskowy to przynajmniej jakieś pojęcie o zagrożeniu. Czego nie mogę powiedzieć o mojej pierwszej żonie. No, ale jakoś przeżyłem, to wy też. - skwitował Siergiej Nowicki. -I stąd się biorą małe Staśki? Tato, ten koleś nadaje się na jedną noc, ale przy tej paskudnej osobowości to ja się zastanawiam jak możliwy jest stały związek. -Stefek?! -warknął Stach. - Mogę być za Świętą Panienką, ale popieram Pro-Wybór. I wierzę w instytucję rozwodową. - Módlcie się o córkę. Synowie to zwierzęta. -skwitował Siergiej. - Odwalmy ten ślub. Ale Stanisławie. Stefanie - puścił synów. - Wiedzcie, że pochowałem jedną siostrę. Matkę. Brata. Jedną żonę. Wszystkich dziadków. Siostrzeńca i jedno dziecko, które nie złapały nawet oddechu. I cóż... Odpuście mi chociaż pochowanie któregoś z was albo przysięgam, że was pozabijam. -Tato... -Rodzice nie powinni chować dzieci. To sprzeczne z naturą. Na serio nogi z dupy powyrywam. Jasne?! -Tak...
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
31-03-2021, 16:01 | #262 |
Reputacja: 1 | Pani Bo Hai uśmiechnęła się krzywo. - Ha, to byłoby zabawne… Czy memu synowi znajdziemy Xingijską ze wschodu krasawicę Prawdziwie nieustraszoną tygrysicę Piastiankę o licu nieludzko nadobnym Do legendarnej wiłły podobnym Może midgadzką dziewoję Co na miłosne wyruszyła podboje – zaczęła klaskać Tymczasem z wnętrza wyszła Angelika zapłakana. - No to idziemy!
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
31-03-2021, 16:21 | #263 |
Reputacja: 1 | Samuel zaczął się śmiać: "Mamuśka i te jej bon moty, piosenki i powiedzonka nic się nie zmieniła pod tym względem przez te lata. Cóż z poczuciem humoru z pewnością się w nią wrodziłem" - Pomyślał z ulgą. - Dajcie mi pięć minut narzucę kostium Midorino Panicze też powinni się przebrać- Skłonił się po Xngijsku następnie pobiegł do pokoju wszystkie elementy stroju przygotował zawczasu więc skromny sługa medyk był gotowy do podróży w rekordowym czasie. |
31-03-2021, 16:26 | #264 |
Reputacja: 1 | - Prysznic i możemy zacząć te cholerną imprezę... - burknął Stefan. - Angeliko czemu płaczesz? - spytał Stanisław.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
10-04-2021, 17:10 | #265 |
Reputacja: 1 | Angelika przetarła oczy. - Tęsknię za moim Alatristem. Czemu nie możemy być razem? To takie smutne… – rzekła. Jak tylko ją uspokojono wszyscy poszli pod prysznic i się ubrać. Kobiety włożyły piękne białe suknie, nawet Ilena, która wyglądała w nich niezwykle delikatnie. Nieco wyzywająco ubrała się Katrina, która strzegła Angeli. Sao w drogiej Xingijskiej szacie, pocieszając Ravenównę. To były jej druhny, bo bogate przyjaciółki ją porzuciły w biedzie. Koło Stacha szedł Vilmund, Alfonse, Samue i Ildefons, który mówił. - Młody człowieku, możesz zawsze uciec. Nie popełniaj mego błędu! Bądź mądry! Leslie z Stefanem nieśli obrączk. Priscila, Paszczak, Tomek i Tośka mieli rzucać brokat. W końcu podeszli do urzędu, gdzie czekał Raven, Helena i urzędnik stanu cywilnego.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
10-04-2021, 21:09 | #266 |
Reputacja: 1 | - Dziękuje, ale jestem pewien co robię - oświadczył Stanisław z uśmiechem. Już i tak zaliczył podobną gatkę od Stryja i Dziadka. Nie mówiąc o ojcu wywracającym oczy, że inaczej sobie wyobrażał ślub pierworodnego. - Dobra miejmy za sobą tę kurewską imprezę! Ku chwale Świętej Panience! - wrzasnął Stefan do sufitu z pięściami w górze. Potem odebrał od Leslie poduszkę z obrączką. Na serio miał dosyć tego towarzystwa i imprezy. Niech już się to skończy, to już nagada Szkapie o warunkach ich cholernej umowy, skoro nigdy sam się nie kwapił. Za ten cały ślub powinien mocno odciąć im długu. - To modlitwa z mojej rodzinnej miejscowości... - wymamrotał Stanisław do zebranych. Choć musiał przyznać, że perspektywa, że będzie mieć ten ślub za sobą była najmilsza. Jeszcze milsza jak w końcu rodzina się od niego odczepi i przestanie robić siarę.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
19-04-2021, 17:50 | #267 |
Reputacja: 1 | - Gdy rzucają bukiet, daję nura pod stół, a ty mnie osłaniasz Mistrz ceremonii zaczął mówić o miłości, związku dwóch serc i tym podobnych. Nagle, gdy spytał, czy jest tu ktoś, kto mógłby się sprzeciwić, w drzwiach stanął mężczyzna w czerwonym płaszczu ze szpadą przy boku. - Nie pozwolę zabrać mej lubej porque le he dado mi corazón! – zakrzykną z creteńskim akcentem. - Oh, Alatriste! – zawołała Angelica Raven z miłością. Piastańscy goście tylko popatrzyli na to ze znudzeniem. Za to Leslie zrobiła sparkle!!
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
21-04-2021, 17:38 | #268 |
Reputacja: 1 | - Jaśniepanie co mam robić ?- Spytał Samuel w przebraniu Midorino po czym, wyciągnął z rękawa noże i stanął w pozycji bojowej bo wydawało mu się że tak powinien postąpić sługa obrażonego szlachcica. Czekał na sygnał od Staśka kątem oka obserwował reakcje "córek" Grummana może to był właśnie ich plan ? Nagłośnić ślub żeby wyciągnąć mistrza fechtunku z ukrycia ? |
21-04-2021, 19:15 | #269 |
Reputacja: 1 | Stanisław Choć uważał religię za coś co ogłupia masy, a do religii nie przywiązywał dużej wagi, ale w tej chwili miał chęć wznieść ramiona z głośnym okrzykiem "Alleluja! Chwalcie Boga!". Widocznie jak już Płomienny pociągnie za sznurki to nie ma zmiłuj, musiało się udać. Skrzywił się na widok Stefana, który zaczął wykonywać gest do modlitwy. Ale "Przedstawienie musi trwać!" i trzeba nadal odgrywać Radziwiłła. Skoro ma być dramatycznie, to Stanisław Nowicki to pociągnie - Odmawiam! Miałeś już swoją szansę! Gdzieś się podziewał, gdy Angelika wylewała swoje łzy! -uderzał się w pierś. - Pawle, moja szpada! Nie wiedział, czy lepiej się modlić, żeby nikt na sali nie miał szpady, czy żeby Angelika pobiegła do tego swojego lubego. Stefan Uniósł oczy ku niebu powstrzymując się od wrzask "Dzięki Bogu!". Nie miał pojęcia do kogo w końcu dotarł portrecik narysowany przez Stacha, ani dzięki komu Alistair znalazł się we właściwym miejscu i czasie- Greedowcy czy Szkapa? Czy też to jakieś machlojki Grummana. - Boże, błagam niech z wszystkich opcji to będzie zasługa Greedowców! Obiecuję, że wydusze dla nich jak największa premię!! - z wrażenia się przeżegnał.- Szkapie nie potrzeba dodatkowych powodów do pychy, dlatego proszę… W sumie to co byłoby większym cudem - Alistair poczuwający się do odpowiedzialności i kochający Ravenówne czy Szkapa który ruszył grube dupsko? Z rozmyślań wyrwał go wrzask Staśka: - Pawle, moja szpada! -”Jak kurwa szpada? Nigdy nie miałeś szpady kretynie! “- miał chęć odpowiedzieć. Przystopował zdając sobie sprawę jakie przedstawienie się tutaj rozgrywa: - Ależ milordzie sprzedałeś ją, żeby wesprzeć sierociniec dla Isharskich dzieci!! Nieoczekiwanie z nawy Nowickich rozbrzmiał głos Tosi Nowickiej: - Możesz wziąć mój sztylet! - oświadczyła wstając. - Albo moją kuszę - wstał Dziadek Nowicki. - Albo mój topór. - rzekł Siergiej Nowicki. Stefan popatrzył na rodzinę z dumą i przykładając dłoń do piersi lekko się skłonił w ich stronę. Klan Nowickich wiedział jak się zabrac do sprawy. W tym czasie mózg Stanisława stanął przy myśli "No to jestem w czarnej dupie... I jak ja się potem wytłumaczę jak to wszystko wnieśli?! "
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 21-04-2021 o 19:35. |
21-04-2021, 19:38 | #270 |
Reputacja: 1 | Samuel nie byłby sobą gdyby powstrzymał się od żartu! Był ciekaw co Stasiek zrobi gdy przyjdzie mu stanąć do boju z mistrzem fechtunku - Zaraz będzie szpada jaśnie Panie!- Krzyknął. Już chciał wyciągać kredę ale w porę przypomniał sobie że ma być Xngijczykiem rzucił więc sztylety rytualne w okrąg aby za chwile za pomocą alchemii stworzyć stalową szpadę z gardą w kwietne wzory lilij. - Proszę waszmości to nie wasza szpada ale niech wam dobrze służy nazwę ją honor damy! Mogę wam też użyczyć sztyletu do drugiej ręki - Rzekł podając uzbrojenie w głębokim ukłonie ukrywając dziki uśmiech. |