Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-05-2016, 20:08   #11
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Sierżant Baumont skinął głową
- Niech i tak będzie. Mam nadzieję, że nie spotkają was po drodze żadne nieprzyjemności. To w tym zawodzie nie takie łatwe.
Po dwóch kwadransach zacumowali do prawdziwej przystani powietrznej. Były tutaj już dwa inne statki powietrzne, jeden należący do RAF-u i jeden do jakiejś firmy transportowej. Po zewnętrznej windzie opuścili ich na dół. Henrietta podeszła do Jamesa i Grethy i zapytała.
- Taka sprawa, jest piątek a wszystkie puszki zawierają albo mięso, albo fasolkę. A po fasolce mam wzdęcia. Mam też worek owsianki, ale nie mogę nigdzie znaleźć mleka i tak się pytam czy pożyczycie parę tych no pensów abym mogła sobie zrobić owsiankę - w tym czasie Laura rozdawała wszystkim papierosy.

Inverness nie było wielkim miastem, liczyło około dwudziestu tysięcy mieszkańców, nie licząc istn8ejącego czysto formalnie garnizonu. Zabudowa była w połowie bardzo stara i nieco zaniedbana, a druga połowa budynków była młodsza, źle wykończona i zwyczajnie paskudna. Pogoda nie była zła, jak na Szkocję i tylko zimny wiatr przeszywał nieprzyzwyczajonych do takiej pogody łowców. Gretha, doktor Rajmund i James w końcu zawitali na komisariat, gdzie było prosektorium. Przywitał ich miejscowy patolog, starszy siedemdziesięcioletni mężczyzna o wyglądzie profesora sprzed dwóch wieków. Gdy dowiedział się, że sekcję będzie przeprowadzać kobieta, oburzył się i wyszedł z sali.

Sekcja przebiegła pomyślnie i Grethcie udało się ustalić że ofiara została obrana ze skóry już po śmierci, przez człowieka, który potrafił zdejmować z ludzi skórę. Nie był jednak sprawnym mordercą, ofiara otrzymała trzy ciosy nożem, ale dopiero trzecia była śmiertelna, pierwsze dwie przy szybkim udzieleniu pomocy . Na czole wyryto kilka runów celtyckich, choć gretha nie była pewna co oznaczają. James jednak rozpoznał symbole tajemniczego Pictiskiego boga wojny czonego w szkocji przed przybyciem celtów, któremu składano krwawe ofiary poprzez wyrwanie wnętrzności na wierzch z których potem wróżono.

Tymczasem Wolfson i Rewi wybrali się do smoka, który mieskał w zamku znajdującym się po za miastem. Wybrali się tam okrutnie hałaśliwym powozem parowym, który dotarł do posiałości po dwóch godzinach,. Zamek był nową budowlą stylizowaną na średniowetrzną. Gdy wyszli, przywitał ich Kamerdyner.
- Jestem Pate Filtzpatrick, kamerdyner Lorda Mraghelana. Są tu państwo, aby zająć się drobnym kłopotem mego pana
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 13-05-2016, 15:54   #12
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Wolfson wysiadł z parowozu, rozglądając się po okolicy. Powietrze było zimne, więc dalej przebywał w swojej wilkołaczej formie. Zamek wyglądał okazale, ale Bernard wolałby, żeby był prawdziwym zamkiem, a nie współczesną podróbką.

- Witam panie Fritz, nazywam się Bernard Wolfson. Proszę prowadzić do Lorda Mraghelana.
 
Kaworu jest offline  
Stary 13-05-2016, 19:11   #13
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
James spojrzał zdziwiony na Henritte, zdziwiło go że brakuję mleka czyżby kwatermistrz pomylił się w obrachunkach lub o czymś zapomniał. W każdym razie zwrócił się do dziewczyny.

-Masz tu szylinga powinno starczyć, to jest 21 pensów więc starczy ci nawet na kilka butelek mleka. Następnym razem jak by czegoś brakowało możesz to zgłosić kwatermistrzowi.

W każdy razie James podziękował za papierosy Laurze, jak każdy marynarz wolał zwykłą nabijaną fajkę i dobry aromatyczny tytoń.
Inverness było typowym szkockim miastem z wąskim uliczkami i starymi kamiennymi domami i rzucającą się w oczy bardziej obskurną nowszą częścią. Gdy dotarli do posterunku Scotland Yardu i skierowali się do prosektorium, okazał się że miejscowy lekarz nie jest zwolennikiem emancypacji kobiet, w każdym razie nie spodobał mu się obecność Grethy w prosektorium i opuścił ją zburzony - James tylko westchnął niestety zacofani jednostki zdarzały się wszędzie.

Po skończonej sekcji, James podzielił się uwagami z resztą drużyny na temat symboli pokrywających ciało denata. Być może w całą sprawę był zamieszany jakiś kult religijny wyznający dawnych bogów?
 
Orthan jest offline  
Stary 15-05-2016, 13:01   #14
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Oczywiście skarbie - odparła Gertha do Henrietty, gdy ta poprosiła o pieniądze. Pani doktor sięgnęła do swojej torebki i z portmonetki wyciągnęła pieniądze, po czym nie licząc ile tego ma podała rudowłosej.
- Kup też czekoladę - uśmiechnęła się do niej.

Nie tracąc więcej czasu udali się do komisariatu. Scenę jaką zrobił im wszystkim podstarzały lekarz panna von Aleroth podsumowała w typowy dla siebie sposób - nieznacznym prychnięciem, przewróceniem oczu i niezwłocznym zabraniem się do swojej pracy.
Nic dziwnego, że sekcja przyniosła im wiele odpowiedzi, w końcu kobieta studiowała medycynę na najlepszej uczelni na kontynencie. Z pewnością ten zacofany tetryk, który tak bardzo się oburzył...
Nie, zdecydowanie powinna sobie odpuścić złość. W końcu i tak była od niego lepsza.
Z zainteresowaniem słuchała co miał do powiedzenia James.
- Tyle szczęścia miał ten nieszczęśnik, że oskórowano go po śmierci - stwierdziła Gretha. - Ofiara zginęła od ciosów nożem. Trzeci był letalny. Narzędzie zbrodni wyglądało, sądząc po obrażeniach, mniej więcej tak... - i na kawałku papieru naszkicowała jak mogło wyglądać ostrze, które zabiło ich denata. - Sporządzę raport z sekcji i możemy udać się na miejsce zbrodni - powiedziała na koniec do Rajmunda i Jamesa.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 18-05-2016, 18:50   #15
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Wysiadając z powozu Rewi mocniej otulił się płaszczem i naciągnął kaptur na głowę. Wyciągnął mocno ręce w górę i wyprostował plecy. Gdy przywitał ich kamerdyner skinął głową.

- Miło mi poznać. Nazywam się Rigi Rewi.

Rewi podążył za Wolfsonem do środka, aby jak najszybciej ogrzać się wewnątrz zamku.
 
Ranghar jest offline  
Stary 18-05-2016, 20:20   #16
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
James i z dwojgiem lekarzy udała się do mieszkania Rudolfa Weissa. Prusak wykupił całe piętro starej kamienicy. W środku czekała na nich starsza służąca, nadal mocno wystraszona. W mieszkaniu już wstępnie przeglądniętym przez policję, Było za duże jak na jednego mężczyznę i niektóre pokoje były nieużywane. Urządzone było dosyć konserwatywnie, nie wydawało się aby w ciągu ostatnich dziesięciu lat kupiono tu jakiś mebel. Spiżarnia była dobrze choć niezbyt wykwintnie zaopatrzona, uwagę zwracała tylko importowana niemiecka i polska kiełbasa i beczka piwa. Księgozbiór pasował raczej do człowieka bardzo pragmatycznego, który raczej niewiele czytał literatury. Wszystkie książki były po angielsku, za wyjątkiem rzadkiego wydania Biblii w dialekcie z Prus Wschodnich, który nawet dla Grethy brzmiał dziwnie. Książka była mocno zużyta i wytarta. Ubrania nosił proste, niezbyt kosztowne, niezażywał żadnych leków. Miał też zestaw kości z kości słoniowej i piękną talię kart... oraz drugą identyczną znaczoną.
Znaleźli jego rachunki, wydawały się zwyczajne, przynajmniej na pierwszy rzut oka, choć często pojawiał się podpunkt "Wydatki towarzyskie" opiewający na niezłe sumy, często też pożyczał pienieniądze miejscowym, choć były to niewielkie kwoty. Najciekawsze wydawały się podpunkty o jubilerze i ginekologu.
Służąca, Sofia MacNugh niewiele mogła powiedzieć o swym pracodawcy. Żył z tego, przysłano mu z kraju, choć podobno miał się zajmować zdobywaniem kontraktów na import Whiskey do Prus. Często zapraszał gości na niewielkie kameralne obiady i kolacje. Dużo czasu spędzał w pubach. i całe dnie pisał listy. Rzadko chodził do kościoła i regularnie jej płacił.

Tymczasem Fizpatric popatrzył na Wolfsona
- Nie jestem żadnym Fryzem tylko Anglkiem panie Wolf. Fizpatric. Tak brzmi moje nazwisko. Pozwoli pan, że je napiszę i przeczytam, aby nie sprawić panu problemów
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 19-05-2016, 17:14   #17
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
James wysłuchawszy słów służącej i obejrzawszy dom denata, zamyślił się.

''Jeśli istniał możliwość zapoznania z korespondencją Pana Weissa, był by to bardzo pomocne przy śledztwie. Choć zważywszy na fakt że oprócz Scotland Yardu, osobą Pana Weissa interesował się wywiad Jego Królewskie Mości. To może się to okazać nie możliwe, że w całą sprawę mogą być zamieszane tajne służby. Ktoś mógł uznać że Weiss jest zagrożeniem i go zamordować - korzystając z pomocy mrocznych sił.''

James przy okazji zapytał się służącej o to z kim dokładniej spotykał się Pan Weissa i postanowił też że odwiedzi miejscowy pub, miejscowi na pewno mieli by coś ciekawego do powiedzenia na temat morderstwa jak i samej ofiary.
 
Orthan jest offline  
Stary 19-05-2016, 17:19   #18
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Wolfson wybuchnął śmiechem, słysząc słowa kamerdynera.

- Dobrze panie Fri... Fritzpatrick, tak? Przepraszam, może mi pan rzeczywiście zapisać na kartce swoje nazwisko, żebym nie zapomniał.

Pokręcił głową. Sam został nazwany "panem Wolf" zamiast "panem Wolfsonem" ale miał to głęboko w nosie. Nie chciał się wykłócać o byle co.
 
Kaworu jest offline  
Stary 22-05-2016, 13:59   #19
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Nie mogła się powstrzymać. Po obejrzeniu zawartości spiżarni została tam jeszcze chwilkę gdy reszta przeszła już do innego pomieszczenia. Skubnęła wtedy kawałek aromatycznej wędliny która tak drażniła jej apetyt. Gretha miała słabość do dobrego mięsa.

Wróciła do reszty zadowolona, że zaspokoiła swoją zachciankę i nikt nie był tego świadkiem.

- Nasz denat zdecydowanie czuł się samotny - skomentowała rachunki za schadzki towarzyskie. Jubiler i ginekolog był bardzo ciekawymi dla niej podpunktami na tej liście.
"Czyżby chciał się pozbyć pewnego kłopotu wynikającego z drogiego towarzystwa? " przyszedł jej do głowy najczęstszy powód wizyt ginekologicznych opłacanych przez mężczyzn. To, że denat był dobrego urodzenia mógł dodatkowo wskazywać, że kobietą która mogła poddać się zabiegowi była prostytutka lub po prostu niskiego urodzenia.

- James, myślę, że najlepiej będzie jak się teraz rozdzielimy -
zaproponowała panna von Aleroth. - Wygląda na to, że chcesz tu jeszcze coś sprawdzić więc zostań, ja pójdę wypytać jubilera o co nieco, a dr Arciszewski proponuję, żeby porozmawiał z ginekologiem, tak na wszelki wypadek, żeby nie powtórzyła się historia z prosektorium.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 23-05-2016, 17:57   #20
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
W apartamencie imić Weissa
Pokojówka nieco zmieszała się słysząc słowa Jamesa. Powiedziała wprawdzie, że pan Weiss lubił damskie towarzystwo ale ostro zaprzeczała aby organizował to jakieś orgie lub cokolwiek podobnego. Ostatnio zresztą przychodziła do niego tylko jedna kobieta, białowłosa dziwwczyna, podobna do córki Gregora MacMoora, władcy jednego najpotężniejszych i najstarszych klanów w invernes, ale był też ponury Ian Maclige, ponoć walczący w wielu lokalnych wojnach w koloniach i wiele widział oraz za wiele doąświadczył. Byli też bracia Nugget z portu, podejrzani osobnicy.
O korespondencji Weissa nie chciała wiele powiedzieć, jej pracodawca niemal wszystko wrzucał do kominka. Pukowi udało się stamtąd wyciągnąć tylko kawałek papieru na którym zapisane były cyfry

Gdy wyszli naraz zobaczyli, że obok ich sterowca zacumował inny, mniejszy i znacznie smuklejszy statek czarnoczerwonej barwy na którego burcie napisano Kane Inc...
James udał się do pubu "U Wilka icWęża, o którym od gospodyni dowidział się, że tam uczęszczał pan Rudolf Weis. Gdy otworzył oczy owiał go tym i zaatakowały tradycyjne szkockie pieśni biesiadne.
- Terrraz kolejno kolejko ku pamięci dobrrrego Weissa - zaryczał jakiś brodaty Jegomość.
Tymczasem Gretha udała się do jubilera, który przywitał ją grzecznie widząc potencjalny zyski, lecz gdy zapytała o ofiarę zmieszał się i wezwał właściciela starszego mężczyznę osrrożnie przyglądającego się Niemce
- Nie zwykłem plotkować o moich klientach... Pani?
Tymczasem lokaj kamerdyner ledwo popatrzył na Wolfsona i parsknął pogardliwie. Potem kazał im iś za sobą. Zaprowadził ich do zamku i potem schodami do wejścia do podziemi. Nie zobaczyli żadnej służby, a jedynym co zapewniało światło była niewielka lampka naftowa trzymana przez Fitzpatrica. Całej trójce jednak nie było potrzeba światła. Zaprowadzono ich do podziemnego jeziora. Na niewielkim podeście żałośnie beczało Jagnie, lecz naglę rozbłysły złote ślepia i coś podrzuciło zwierzątko w powietrze. Jagnię przekoziołkowało i upadło połamane lecz żywe. Z wody wyłonił się wielki wężowaty kształt szarozielonego koloru.
- Widzę, że monstrołapy przysłały nam tu psa, bękarta o niezdecydowanym wyglądzie i jakieś stworząko... Pies jest jednak rasowy co jak mniemam ma mi schlebiać. Chcecie poszukać sprawcy kradzierzy? Cóż, oni są mi znani - warknął gad z nienagannym oxfordzkim akcentem gdy kamerdyner wyszedł.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172