Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-05-2017, 01:00   #11
Ril
 
Ril's Avatar
 
Reputacja: 1 Ril ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputację
- Panie Januszu, nie kłóćmy się. Nasze poglądy tak naprawdę niewiele się różnią, albo zgoła wcale. Ja od dawna podkreślam potrzebę obniżania podatków.
Pan natomiast ma niesłychane zasługi na polu wzbogacania wiedzy Polaków o to, kto był najlepszym królem Polski, a dzisiaj - jedyną ostoją konserwatyzmu i obrońcą chrześcijaństwa. Pozdrów pan ode mnie swojego oficera prowadzącego, panie Korwin, gdy będziesz następnym razem w ruskiej ambasadzie, jak co dwa tygodnie. A i o wilku mowa. Władimirze, Jewropejskij Sojuz wita. Wszystko przygotowane. Wódka się chłodzi, jak zawsze. Niech ludzie widzą, że się kolegujemy, to może nie zabiorą wam tych Mistrzostw Świata w 2018.

- Jeśli ktoś jest w Mafii, to niech się teraz przyzna, bo spisane będą czyny i rozmowy.
- mrugnął do zebranych i udał się na spoczynek.
 
Ril jest offline  
Stary 19-05-2017, 08:29   #12
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Podróżował jak zwykle boso, ale jak inaczej iść przez amazońską dżunglę, gdy gumiaczki się popsuły i nie chronią już od węży? Dookoła panował gwar dżungli. Ptaki chałasowały, małpy robiły rwetes - standart. Nagle, jak spod ziemi wyrósł nagi indianin z zawiniątkiem w garści. Bez słowa wręczył je podróżnikowi i zniknął w zaroślach. Cejrowski zaintrygowany rozwinął zawiniątko i aż zaklął.

* * * * *

W miejsce zbiórki pzybył nader szybko dzięki Kubańskim Liniom Lotnoczym, a właściwie dzięki jednej z ich starych pamiętających chyba Stalina maszyn typu IŁ. To, kogo i w jakim towarzystwie zobaczył napełniło go odrazą i obrzydzeniem. Sprzedajny Donek (Tusk)., przedstawiciel komuchów (Putin),oraz ten idiota Korwin, którego już niejednokrotnie w programch TV zniszczył. Do Trumpa uśmiechnął się lekko i ukłonił l. REsztę towarzystwa zmierzył chłodnym wzrokiem.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline  
Stary 19-05-2017, 10:03   #13
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Młody, ale niezwykle obiecujący król patrzył ze zdziwieniem na to dziwaczne towarzystwo, które się wokół niego zbierało. Raporty Varysa nie przygotowały go na spotkanie z takimi dziwakami. Największym zagrożeniem mogli być ci cali prezydenci, szczególnie ten arogancki Władimir, który zachowywał się jakby ten świat należał do niego...

Przypominając sobie o znaczeniu robienia dobrego wrażenia, Joffrey przełknął ślinę i rozsiadł się na Żelaznym Tronie dostojnie, jak na monarchę przystało. Nie zaciął się, a to już była połowa sukcesu.

-Jam jest Joffrey I Baratheon, Władca Siedmiu Królestw Westeros, Protektor Królestwa, Król Rhoynarów, Andalów i Pierwszych Ludzi.
Przybyłem by was ocalić przed tą całą Mafią i innym plagami. Ta żałosna demokracja was zgubi, potrzebujecie silnej ręki prawdziwego Króla, to znaczy mnie.
- Następnie gdy inni toczyli dziwaczne rozmowy, odszedł na chwilę by porozmawiać z doradcami, jak wrócił zwrócił się do Rudej.

Ciekawe że pytasz się o Jezusa, podczas gdy inni unikają spekulacji o mechanice rozgrywki, ale muszę się zgodzić, że to przedwczesne , ujawnianie ról może dać przewagę Mafii, a nawet tym razem ich listy nie mamy. Nie zdziwiłbym się jakby Jezus był w tej rozgrywce kluczową rolą dla miasta oczywiście, ale to chyba banalny wniosek. Jesteś Ruda, jak ta zdzira Sansa Stark, której przecież okazałem iście królewską łaskę pomimo zdrady jej rodu, a ona jak mi się za to odpłaciła? Tak, tobie też nie ufam. - Odparł młody władca zaciskając pięść w irytacji. Sprawdził, czy kusza którą ma przy sobie jest na wszelki wypadek naładowana.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 19-05-2017 o 12:09.
Lord Melkor jest offline  
Stary 19-05-2017, 13:16   #14
 
Moni's Avatar
 
Reputacja: 1 Moni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłość
- Och... Znowu się zaczyna...
Westchnęła ciężko, chowając twarz w dłoniach i trwając w tej pozycji przez dłuższą chwilę. Czuć od niej było jeszcze pewne ślady irytacji na widok twarzy znienawidzonej przez wszystkich fanów Gry o tron postaci, jednak przecież to, jakim dupkiem była ona w serialu, w żaden sposób nie definiuje go teraz jako złą postać.
Zresztą, serialu nie oglądała, a czytając książki nie dotarła do jego pojawienia się, więc tak naprawdę Joffrey nie wzbudził w niej aż jakiejś prawdziwej nienawiści czy nawet złości. Może się to kiedyś zmieni, kto wie?
Westchnęła raz jeszcze i zapisała coś na kartce. Następnie zamyśliła się na moment, przygryzając gumkę od ołówka. Kiedy była już pewna tego, co chce powiedzieć, zdecydowała się w końcu odpowiedzieć:
- Ano pytam, chcę coś zrobić pierwszego dnia. Cokolwiek w sumie. Wydaje mi się, że ty też, skoro już teraz oddajesz głos na lincz. - W jej głosie nie czuć już było żadnej irytacji czy oskarżeń.
Jednak nie czekała na to, czy władca z innej krainy coś jej odpowie. Zamiast tego wstała i przeszukała wzrokiem swoje notatki, aby głośno, lecz nie stanowczo, zacytować Korwina:

Cytat:
Napisał Ryo Zobacz post
- Pani Moniko Ruda, nie mam zamiaru się wypowiadać na temat poszczególnych ról w grze, gdyż zwyczajnie nie mam zamiaru dawać forów przestępcom i lewakom oraz socjalistom i czerwonej hołocie znajdującej się na tym placu
- Do argumentacji nic nie mam, jednak prosiłabym o nie nazywanie mnie Moniką, jeśli sprawa nie tyczy się oddawania głosu, dobrze? - odparła, podkreślając wagę prośby wymownym ruchem ołówka. - Po prostu tego nie lubię.
 
__________________
Prowadzi: Złota maska
Prowadzona: Chmury nad Draumenionem
Moni jest offline  
Stary 19-05-2017, 20:33   #15
 
Snigonas's Avatar
 
Reputacja: 1 Snigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputację
Starszy (KOGO NAZYWASZ STARYM!?) Miły (ŻE CO? ) Pan, właśnie się obudził, jak zwykle z wschodem słońca.
Ledwo przez okno wyjrzał, a tu jakaś chołota na placu przed chałupą się zbiera.
Tutej jakieś samoloty z Hamerykanami, tam jakieś ruskie przylatujo,
a tam jeszcze jakieś głupie lewaki. Dzień prawie jak codzień. Jedynie dziwna postać, która coś do wszystkich krzyczała była czymś nowym. Żwawym krokiem ruszył więc do kuchni chwycił za telefon i zadzwonił do syna

- Haloo...? Haloo, słychać *khe* mnie? A no cześć Andrzej, co tam słychać... A u mnie to nic w sumie, chyba jakieś jehowy czy inne gówniaki. No prawie jak codzień... Wiesz, wstałem dopiero, zaraz tam podejdę dopiero, zobaczę co się dzieje i no... Wpadnij kiedyś, Zenek trochę bimbru przyniósł, to może się napijemy.

Chwilę (Znaczy się godzinę później), w pełniu ubrany i gotowy na ten jakże Ciepły Zimowowiosenny Majowy dzień

Miły Pan wyszedł na zewnątrz. Pierwszą rzeczą jaką usłyszał, to była rozmowa o Jezusie. Pewnie znowu zmartwychwstał, że też mu się to nie nudzi...- Pomyślał w pierwszej chwili.
Jak już doszedł do placu, usłyszał głos Dziwaka, który coś o krzyżowaniu (Znowu Jezusa?) gadał, coś tam o jakiejś mafii... Chyba na plan jakiegoś filmu znowu trafił. Prawie jak za dzieciaka, gdy kręcili jakiś film z strzelającymi wszędzie idiotami na koniach, którzy coś krzyczeli o jakichś Indianach. Więc jedyne co zrobił, to przystanął na skraju, z włączonym aparatem słuchowym, żeby słyszeć WSZYSTKO
 
Snigonas jest offline  
Stary 19-05-2017, 21:07   #16
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
FAZA NOCY 1

Podsumowanie:
Ruda - 1 głos (Joffrey I Baratheon)
WSZYSTKO - 1 głos (Miły Staruszek)

Faza nocy trwa do 20 maja, do godziny 20:00.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 20-05-2017, 20:49   #17
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Podsumowanie 1 nocy.

Najsampierw, gdy nastał świt, dostrzegliście drzewo, na którym dyndał człowiek.


Okazało się, że w nocy archanioł Michał nakłonił Judasza do zrozumienia swojej winy i ten popełnił samobójstwo. Historia lubi się powtarzać, dobrze, że nie zdążył zdradzić najpierw Jezusa! Brakowało pośród Was Joeffreya. No bo któż lepiej nadawałby się na Judasza?

Niestety późniejsze wiadomości były już bardzo, bardzo smutne. Sam archanioł Michał, którym okazał się być Tusk Rudy, leżał rozwleczony, gdyż pożarły go demony.


Zazwyczaj nie zdradzam takich informacji, jednak, żeby później nie było niejasności - zabił go sam Lucyfer! Tym samym osiągnął swój ukryty cel i wygrał. Kim jednak był Lucyfer? Tego nie wie nikt...

Potem nadal było smutno. Otóż po Dawida przyszła sama śmierć...


Nie była to oczywiście Śmierć (chociaż... kto wie?), która stała wraz ze zszokowanymi politykami i obserwowała zmarniałe ciało izraelskiego króla. Kto za tym stał? Do jakiej frakcji należał? Nikt tego nie wiedział...

tl;dr
  • archanioł Michał (Ril) zabija w nocy Judasza (Lorda Melkora). Judasz był postacią neutralną.
  • Lucyfer zabija archanioła Michała (Rila). Lucyfer należy do Mafii, archanioł do Miasta. Lucyfer wygrywa!
  • coś zabiło Dawida (sunellicę). Dawid należał do Miasta.

Mechanika martwych ról:

Judasz
W nocy jesteś widziany jako postać z Miasta. W nocy możesz sprawdzać, czy dana postać jest Jezusem. Twoim celem jest ukrzyżowanie Jezusa (wygrywasz wtedy, kiedy Jezus zostanie ukrzyżowany, a Ty będziesz na niego w tej turze głosował).

archanioł Michał
W fazie dnia możesz wysłać mi pw, czy chcesz w nocy kogoś przesłuchać. Jeżeli tak, ta postać jest w nocy nieaktywna i ma immunitet, ty możesz zadać jej 2 pytania. Odpowie Ci oczywiście jak chce. Po wysłuchaniu odpowiedzi decydujesz, czy zabijasz postać, czy puszczasz wolno. Jeżeli zabijesz postać z Miasta, tracisz moc. Nie możesz dwukrotnie użyć mocy na tej samej osobie.

Wygrywasz z Miastem. Możesz także wygrać, jeżeli zabijesz w nocy Lucyfera.

Dawid
W nocy możesz rzucić komuś kamykiem w oko, sprawiając, że nie może wykorzystać swojej zdolności ani nikogo zabić.



Faza dnia 2

Faza dnia trwać będzie do 21:00 22 maja.
Do linczu potrzeba 4 głosów.

Rzymianin patrzył krzywo na zgromadzonych, na trupy i na krzyże. Trupów było dużo, zgromadzeni dziwni, a krzyże niezapełnione. Wszystko mu się nie podobało, ot co!
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...


Ostatnio edytowane przez Ardel : 20-05-2017 o 21:25.
Ardel jest offline  
Stary 20-05-2017, 22:35   #18
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Śmierć w nocy wróciła do swojej posiadłości. Nie było tu prawdziwego dnia ani nocy. Istniał tylko jasny pejzaż , a nad nim czarne niebo z gwiazdami. Śmierć nigdy nie pojął, o co naprawdę chodzi z dniem i nocą. Kiedy pojawiali się ludzcy mieszkańcy, dom zwykle utrzymywał dwudziestosześciogodzinny rytm dobowy. Ludzie, pozostawieni sami sobie, żyli w cyklu dłuższym niż dwadzieścia cztery godziny, żeby o zachodzie można ich było wyzerować, jak mnóstwo maleńkich zegarów. Musieli jakoś się godzić z czasem, ale dni stanowiły coś w rodzaju osobistego wyboru. Śmierć teraz siedziała przy zapalonej świecy i wpatrywał się w pustkę. Czekał na wezwanie...

[MEDIA][/MEDIA]

Jedną chwilę zajęła mu droga powrotna, na którą zwykłe światło straciłoby trzysta milionów lat - ale Śmierć podróżuje wewnątrz przestrzeni, gdzie Czas nie ma znaczenia. Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego, ale się myli. Nieważne, jak szybko pędzi, zawsze odkrywa, że ciemność dotarła na miejsce wcześniej i już na nie czeka.
Śmierć stukał stopami o podłogę.
- DRŻYJCIE ŚMIERTELNICY, rzekł, GDYŻ JAM JEST ŚMIERĆ, KTÓREGO ŻADNA... ŻADNA... KTÓREGO ŻADNA...
Zawahał się. Zawahał się po raz pierwszy w ciągu wieczności swego istnienia.
Ktoś się pod niego podszywał, niedopuszczalne...

- RACHUNEK PRAWDOPODOBIEŃSTWA I ZAGROŻENIE WYDARZENIAMI NASTĘPNEJ NOCY ZMUSZA NAS DO SPEŁNIENIA PROŚBY RZYMIANINA. JOFFREY ODSZEDŁ, WSKAZUJE WIĘC NA MIŁEGO STARUSZKA. GŁOS PIERWSZEGO DNIA JEST KORZYSTNY TYLKO DLA MAFII, EWENTUALNIE NEUTRALNYCH...




edit:
- GŁOŚ NA WSZYSTKO BYŁ UWZGLĘDNIONY PRZEZ RZYMIANINA, CZYLI BYŁ WAŻNY, MOŻE TO BYŁO UŻYCIE NIEZNANEJ ZDOLNOŚCI ZA DNIA
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Ostatnio edytowane przez pi0t : 20-05-2017 o 22:54. Powód: jeszcze nikt po mnie nie odpisał [;
pi0t jest offline  
Stary 21-05-2017, 00:35   #19
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Sprostowanie MG:
Uwzględnienie głosu na WSZYSTKO było żartem. Nie był ważny. Za zamieszanie przepraszam.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 21-05-2017, 01:24   #20
 
Moni's Avatar
 
Reputacja: 1 Moni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłośćMoni ma wspaniałą przyszłość
Ruda spędziła noc dość wygodnie, gdyż wynajmowała w pobliżu mieszkanie. Ze zdenerwowania nie spała zbyt długo, kręcąc się po domu i rozmyślając o minionym dniu. Była tak bardzo zamyślona, iż nie mogła się nawet zdobyć na zły humor.
Przynajmniej przed ponownym przybyciem do amfiteatru... Od razu zauważyła, iż jest ich już jedynie siedmiu. To mało... Nawet bardzo mało, jak na dopiero drugi dzień.
***
Opis śmierci postaci, można sobie darować jak cię to nie interesuje.


Widok powieszonego Judasza natchnął ją jednak nadzieją. Prawdopodobnie najsławniejszy zdrajca wszechczasów, który przełożył pieniądze ponad lojalność Jezusowi i zasadom, które syn boży uosabiał, był martwy. A wraz z nim umarły szanse na ziszczenie się raz jeszcze jego niecnych knowań. Chwała niech będzie Archaniołowi Michałowi.



Jednak... Zmasakrowane ciało, którego do tej pory nie umiała zidentyfikować, wydało jej się dziwnie znajome kiedy do niego podeszła. W końcu było jasnym, iż to wspomniany Archanioł... Widocznie zajęty przesłuchiwaniem zdrajcy nie spostrzegł swego największego wroga, Lucyfera. W ten oto sposób w grze został już jedynie jeden anioł, który uzyskał swą zemstę za strącenie z nieba. Ku rozpaczy miasta...




Jakby tego było mało, wśród poległych znalazł się również Dawid. Mimo iż był on w stanie pokonać nawet tak potężnego wojownika jak Goliat, nie podołał on tej nocy sile, która zagarnęła jego życie... Pozostawało mieć nadzieję, że udało mu się mimo wszystko zapobiec czwartemu trupowi.


***
Tu już jest normalny post.

Ochłonąwszy nieco Ruda usiadła w rogu koloseum, z dala od ciał i zaczęła robić notatki. Skończyła akurat wtedy, kiedy Śmierć oddała swój głos, dzieląc się przy okazji pewnym spostrzeżeniem.
- Te oddawanie głosu to może i umiejętność, ale na co ona komukolwiek? - Przerwała, gdyż Rzymianin sprostował żart z poprzedniego dnia. - Och... Więc nagadałabym się się na marne... No nic. To nawet dobrze... - Westchnęła ciężko. - Nie zmienia to mojego planu co do głosu. A planem tym jest nie oddawanie go na razie, mimo iż również uważam, iż zachowanie Miłego Staruszka jest podejrzane. Dorzucę swój głos na lincz jeśli pojawią się nowe poszlaki lub gdy wspomniany pan zgromadzi trzy inne głosy.
 
__________________
Prowadzi: Złota maska
Prowadzona: Chmury nad Draumenionem

Ostatnio edytowane przez Moni : 21-05-2017 o 13:42. Powód: Lekki bełkot mi wyszedł...
Moni jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172