|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-07-2018, 19:07 | #311 |
Reputacja: 1 | Margaret wytworzyła kolec z lodu i była gotowa wykończyć przeciwnika, ale postanowiła zbadać sprawę. - Kim jesteś i co tu robisz? - rzuciła przyciskając lód do jego ciała.
__________________ "Źli ludzie nigdy nie mają czasu na czytanie- powiedział Dewey- To jeden z powodów, dla których są źli." Lemony Snicket – Przedostatnia pułapka |
02-08-2018, 10:35 | #312 |
Reputacja: 1 | David i Nitro Mimo złym przeczuciom Nitro użycie jego wynalazku udało się bezbłędnie. Po kilku sekundach był otulony szarą pinkę krzepnącą do twardości betonu. Nagle w radiu usłyszeli głos Mastersa: - Chcą dostać się do serwerów. Zatrzymać ich za wszelką cenę. Serwerownia była w głównym budynku. Teoretycznie najlepiej strzeżonym, ale jak było widać przed chwilą, straże raczej nie walczyły w tej samej kategorii co napastnicy. Mogli co najwyżej ich spowolnić. Margaret Napastnik nie powiedział ani słowa, dalej próbował się uwolnić. Milimetr po milimetrze wyciągał przybijający go do ściany sopel. - Chcą dostać się do serwerów. Zatrzymać ich za wszelką cenę. - Usłyszała w radiu głos Mastersa. |
03-08-2018, 21:45 | #313 |
Reputacja: 1 | Skal zamarła na chwilę przyglądając się martwemu ciału leżącemu na podłodze. jaka była szansa, że ci ludzie znali się z tymi, którzy zaatakowali ich na kampusie i nasłali tego szaleńca na lądowisku? Pokręciła głową i wytarła miecz o strój martwego przeciwnika. |
03-08-2018, 22:17 | #314 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | James "Nitro" Carter - znerwicowany technik - Dobra! To ja z Dawidem już lecimy do tej serwerowni! - odkrzyknął James widząc z satysfakcją jak jego wynalazek sprawdził się całkiem świetnie w obezwładnieniu zamaskowanego napastnika. Właściwie niezły team mieli z Dawidem, jeden zastopował tego ninja a drugi dzięki temu mógł obezwłądnić go piankowcem. ~ Tylko, że kurde więcej ich nie mam. ~ ta myśl nieco skwasiła humor znerwicowanego technika. Ale ponieważ od ręki nic z tym zrobić nie mógł to postanowił nie zawracać sobie tym głowy. Zerwali się do biegu by dotrzeć do serwerowni. Skal też tam biegła. No i pewnie przeciwnicy. Więc pewnie zrobi się tam trochę gęsto. ~ Ciekawe skąd Masters wie, że chodzi o serwerownię? Złapali kogoś czy coś, że zdobyli tą informację? ~ ale z tym też nie mógł chwilowo nic zrobić więc zostawił sobie te rozważania na potem.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
04-08-2018, 21:57 | #315 |
Reputacja: 1 | Serwerownia Nitro szybko dowiedział się skąd Masters to wiedział. Mineli kilkanaście ciał. Trzy czwarte z nich należało do żołnierzy. Spotkali się przed wejściem do budynku. Już z daleka słyszeli strzelaninę. Szybki rzut oka pokazał, że ninja idą z duchem czasu. Ośmiu napastników ostrzeliwało skrytych za dwoma filarami żołnierzy. Przez otwarte drzwi serwerowni widać było Matersa jak walczył z dwoma Ninja już w tradycyjniejszy sposób. Tam najwyraźniej nikt nie chciał strzelać by nie uszkodzić danych. Niepokojącym mógł wydawać się fakt, że Masters sposobem walki niewiele różnił się od ninja. Nagle jeden ze strzelających ninja odwrócił się do tyłu. Powiedział coś po japońsku do kumpla i wygarnął serią. Ledwo zdążyli odskoczyć za murek. |
07-08-2018, 23:21 | #316 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | James "Nitro" Carter - znerwicowany technik ~ Musimy im pomóc! ~ James oszacował scenę jednym lub dwoma rzutami oka. No nie było tragedii i swoi nadal utrzymywali serwerownię. Ale przewaga liczebna raczej wskazywała, że sami nie podołają napatnikom. W dodatku ledwo zdołał z Dawidem rozejrzeć się w sytuacji gdy ninja już ich wykryli i musieli się skitrać. A James nie miał nic zasięgowego poza dość standardowymi granatami a zwarcie z ninja jakoś mu się nie uśmiechało. Co robić?! Na początek by się przydała pomoc. - Mówi Carter! Jestem z Dawidem przy serwerowni! Masters i reszta się broni ale potrzebujemy wsparcia! - zawołał w komunikator by dać głównie swojej grupie, że chociaż we dwóch dotarli już na miejsce. I przydałaby się jakaś pomoc. - Mam trochę flashbangów, może ich spowolnią! - powiedział sięgając do swojej torby i wyjmując kilka obłych pojemniczków. Tamten co go próbował dorwać w korytarzu odbijał kule więc pewnie byłby w stanie odbić i dość wolnolecące granaty. Nie był pewny jak jego kumple ale przecież mógł rzucić w pobliże nich a nie w nich. No i flashbang nie powinien zaszkodzić ani obrońcom ani samej serwerowni. Tak naprawdę liczył, że odwrócą uwagę choć części napastników od serwerowni. I to, że broń Dawida będzie bardziej letalna dla napastników niż jego granaty. Miał jeszcze dymne ale przypuszczał, że w dymie, sprzyjającym skracaniu odległości, raczej by sprzyjał ninja niż strażnikom. Poza tym zaczął główkować. A gdyby tak... Właściwie mógł pomieszać trochę, zmajstrować z kilku flashbangów... Zwiększyć ciśnienie co by zwiększyło moc fali uderzeniowej działajacej na bębenki i błędnik... Tak, chyba tak, chyba mogłoby się to udać... Zmajstrować nieco większą bombę ogłuszającą, pewnie zbyt groźną dla zwykłych ludzi ale przypuszczał, że napastnicy są już ponad ten poziom. Poza tym za bardzo się ich bał by się patyczkować i gdyby miało ich powalić na ziemię albo coś jeszcze bardziej sponiewierać... A gdyby zwiększyć jeszcze dodatek prochu z odłamkowego... doszedłby efekt zapalajacy albo przynajmniej błyskowy... Gdy ręce James'a przygotowywały flashbang, jeszcze dość standardowy, do rzutu to umysł już podązał nieco chaotycznymi ścieżkami główkując na sprokurowaniem naprędce kolejnej wunderwaffe. I co oni chcieli z serwerowni?! Pewnie dane. Kogo? Nowych mutantów takich jak Slag? I co ma wspólnego ten typek na lotnisku? Pewnie coś miał. Ale co? Ktoś zbierał ekipę metaludzi? Coś jak ich zebrało SHIELD, tylko dla siebie? Na to wskazywała gadanina Slaga w pokoju. Jeśli ktoś by przejął dane SHIELD mógłby sobie oszczędzić roboty z szukaniem kolejnych typów do werbunku. O to chodziło? Czy o coś innego?
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
09-08-2018, 09:19 | #317 |
Reputacja: 1 | Skal przysłuchiwała się okrzykom Nitro, przyglądając się walce i wybierając potencjalny cel. Flashbang to było chyba coś z mocnym światłem... Bić najbliższego czy dobiec dobiec do Mastersa i odciąć od wroga serwerownie. Uznała, że ta druga opcja podoba się jej bardziej. |
10-08-2018, 17:18 | #318 |
Reputacja: 1 | Margaret również uznała, że bardziej przyda się w sterownni, ale bardziej w roli wsparcia. Nastolatka planowała osłaniać Skal.
__________________ "Źli ludzie nigdy nie mają czasu na czytanie- powiedział Dewey- To jeden z powodów, dla których są źli." Lemony Snicket – Przedostatnia pułapka |
12-08-2018, 01:48 | #319 |
Reputacja: 1 | Roboty, agenci, człowiek-magma, teraz ninja. Naprawdę ciekawe życie się teraz przed nim rysowało. Kule rykoszetowały o murek. Pojedyncze serie. Nigdy dłuższa. Nowocześni ci zabójcy, wiedzieli jak obsługiwać zautomatyzowaną broń. Plus był taki, że dzierżąc w dłoniach karabiny tak łatwo nie odbiją kul. Do tej pory nie mógł w to uwierzyć. - Skal! - krzyknął próbując na siebie zwrócić uwagę dowódcy. - Przyszpilę ich w miejscu, może nawet uda mi się ich całkowicie unieruchomić. Wy ruszajcie jak dam znać, dobra? - James! - zwrócił się do technika grzebiącego w swoich zabawkach. - Cokolwiek robisz pośpiesz się. Jak będziesz miał ten flashbang to rzucaj, mną się nie przejmuj. Nie potrzebuje wzroku, żeby ich przyszpilić. Skupił się. Już przeczuwał, że rano obudzi się z olbrzymim bólem głowy, przebijającym największy kac. Już w ciągu dnia czuł się niepewnie z powodu nadużycia swoich mocy. Teraz nie widział innego szybkiego sposobu na pozbycie się niewygodnych gości. W końcu zorientował się, który w nich strzela. Wystawił szybko karabin ponad murek i strzelił na ślepo. Ninja skrył się za osłoną. Teraz albo nigdy. David podniósł się i opuścił dłonie w dół. Olbrzymia siła grawitacyjna spadła na całą ósemkę.
__________________ you will never walk alone |
22-08-2018, 22:08 | #320 |
Reputacja: 1 | Flashbang poleciał w kierunku ninja, odbił się od ziemi i eksplodował. Chwilę wcześniej zanim David przycisnął siłą grawitacji swoich przeciwników. Walkiria wyskoczyła zza osłony i pognała do serwerowni. Jeden z dwóch ninja w środku chciał przyjąć ją godnie, ale Masters nie dał mu na to szansy, związał jego miecz dziwaczną pardą. Skal tylko dokonała egzekucji, wróg zbyt późno zorientował się, że nie da rady użyć miecza. Próbwał się jeszcze uchylić, ale ostrze asgardzkiego miecza trafiło go w skroń rozłupując czaszkę jak arbuza. Drugi ninja skorzystał z okazji tnąc przez bok Mastersa. Ostrze częściowo ześlizgnęło się po wzmocnionym kombinezonie, ale krwawa plama zaczęła się powiększać na jego boku. Margaret wpadła do środka chwilę później. Posłała sopel w kierunku wroga, ale ten odskoczył. Lodowy szpikulec wbił się koło głowy Sandy, którą dopiero zauważyła. Dziewczyna starała się być jak najmniej zauważalna i najwyraźniej dobrze jej to wychodziło, bo nie widać było by została ranna. David poczuł jak coś cieknie mu po brodzie. Dawno już nie korzystał z mocy na pełna skalę. Chyba tylko na testach dawał z siebie więcej. Mimo to czuł, że dwóch z ninja powoli, ale nieubłaganie przełamywali jego nacisk. |