|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-06-2022, 19:11 | #1161 |
Reputacja: 1 | Poznaj swojego Zaheera Gdy Migmar wezwał wielkiego rewolucjonistę, objawił się w zagajniku Xai Bao, tym samym, w którym spotkał się z awatarem Korrą. Zaheer uśmiechał się szeroko. - Więc jednak nadal chcesz przywrócić światu Awatar? Dobrze więc, skoro banda niedorobionych kultystów się przestraszyła… Kelner i Muzyk Kelner popatrzył na Migmara. - Nazywam się Hakoda i urodziłem się na północy, choć dorastałem w republice Ba-Sing-Se. – rzekł. Obsydianowa Wyspa Jorogumo uniosła brew. - Miecz Chaosu brzmi nieźle, ale dosyć ostro… W każdym razie skąd wiesz o tamtej dwójce, czyżby moja słodka Asami miała tak dobry wywiad… Oczywiście, przy jej majątku można kupić wszystko… Ja przespałam się z pewnym gubernatorem… Choć akurat był świetny i miał fajną siostrę, więc nie marudzę. – powiedziała uśmiechając się półgębkiem. Jej ojciec popatrzył na córkę z ukosa. - Powinnaś rozważyć co on powiedział. Ta sytuacja nie może trwać w nieskończoność. Prędzej czy później musimy rozwiązać ten problem…. Wiem, że masz plany, ale przynajmniej na tym froncie moglibyśmy odpuścić… – rzekł pan Yago. Na posterunku-Daichi Hasis zmarszczyła brwi. - Lan chi zawsze wyglądała, jakby była obrażona na życie i świat. A ten Tobio to od tego Sugi? Jeju, on niedługo zacznie tu marznąć… Mam stary baranokoalny koc. Mogę mu dać, i może załatwię onuce. – rzekła – Mówią, że ma być kontrola z komendy głównej i że podobno to córka Makha… Potem rozmawiał z Szept. - On był pana partnerem, więc z panem pierwszym powinnam porozmawiać.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
25-06-2022, 20:30 | #1162 |
Reputacja: 1 | Aiko wysłuchała tego, co jej przyjaciółka miała je jdo powiedzenia. Westchnęła ciężko. Same problemy z tymi Mgielnymi... - Cieszę się, że po tym, jak sobie poszłam - przemilczała oczywisty fakt, że nie była dobrze widziana - udało się Tobie coś zdziałać. I serio, przykro mi, że Cię potem i tak wygonili. Sama widzisz jacy oni są. Nie warto im pomagać. Trochę mi przykro, jestem teraz policjantką i mam obowiązek służyć społeczeństwu, ale nic wbrew woli. Nie martw się, obydwie zrobiłyśmy, co mogłyśmy. Nie można zbawiać tych, którzy nie chcą zostać zbawieni. Nic na siłę. |
26-06-2022, 12:56 | #1163 |
Reputacja: 1 | Daichiemu zrobiło się nieco cieplej na sercu kiedy słuchał koleżanki z pracy- jak miło przebywać z człowiekiem rozsądnym, kom[petentnym i miłym. Wbrew pozorom ciężko było o kogoś kto spełniał wszystkie kryteria, zwłaszcza ostatnio. W po za tym Hasis jako jedna z nielicznych umiała wymienić kogoś z jego przyjaciół z Pustyni, a i wiedzieć czego się po nich spodziewać. - Ano Suga nawet jak przyjeżdza w lecie to się opatula szalami. Może dzieciak ma nieco inną odporność, ale dzięki wielkie, Hasis. To będzie bardzo pomocne. Potem pogadam z córką Makha. I powinienem spróbować się skontaktować z Sugą gdzie jest Tobio, a z facetem co jest wiecznie w ruchu to nie jest łatwe. Nawet przez radiostację może być nadal trudno. Aspirant Kaburagi kilkukrotnie zamrugał po oświadczeniu doktor Szept. - Chcecie mi powiedziec, że macie w kostnicy Makha? Kiedy? Jak? Czy to dlatego córka Makha była na posterunku? Już ją powiadomili? Makh zginął!? Przed oczami stanęła mu twarz wieloletniego przyjaciela. Facet miał do niego cierpliwość nawet jak Tkacz Ziemii załatwiał ludziom wywrotkę -zwłaszcza przy zgłoszeniach o przemoc w rodzinie. Może i nie był Tkaczem, ale ile razy Makh ratował mu skórę? Dzieciaki Kaburagiego go lubiły! Pomagał w opiece nad Rinem kiedy Lan Chi dała nogę zabierając Kohaku. I w śledztwie też. - Przecież dopiero przeszedł na emeryturę... szepnął czując, że w kąciku oka zbiera powstaje łza.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
30-06-2022, 16:08 | #1164 |
Reputacja: 1 | Hasis pokiwała głową z pobłażającym uśmiechem. - Mam dwóch starszych synów. Im nigdy nie jest zimno, nigdy niczego nie trzeba prać i zawsze są głodni. A uważałabym na córkę Makha. Niezbyt dogadywała się z ojcem… Daichi i Szept Szept zamrugała. - Mam głowy zamachowców z przyjęcia… A Pana partnerem był też Migmar. Wie pan, że mogę zobaczyć ostatnie rzeczy, jakie ktoś widział przed śmiercią. Aiko. Enkh wzruszyła ramionami. - Ja tam im nie ufam. – rzekła z irytacją. Potem podeszła do niej jakaś starsza kobieta. Enkh westchnęła i szepnęła Aiko do ucha. - Ty z nią porozmawiaj... Pani Cho jest miła, ale… – poklepała Aiko po ramieniu. Pani Cho podeszła i przedstawiła się aiko i złożyła skargę. - Bo to te balony. Wie pani, gorące powietrze to dwa żywioły. To niezdrowe. Nature obrażają. Tak jak te całe tkanie metalu, co Topf od niego oślepła bo wynalazła je biedna, a jakby nie tkała to by widziała i te balony one równowagę zaburzają równowagę tym helem co jest trujący, a te samoloty to tną powietrze i potem są huragany… Pani tak niezdrowo wygląda, herbatki od Doktora Fu? - mówiła.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 09-07-2022 o 16:41. |
05-07-2022, 21:55 | #1165 |
Reputacja: 1 | -Czemu mnie to nie dziwi Hasis? A tak - nigdy ich razem nie widzieliśmy, ani Makh do niej nie chodzil. I nawet nie jestem pewien o co im poszło U Szept Tkacz Ziemii liczył, że nie widać po nim jak bardzo mu ulżyło, że nie znajdzie w kostnicy Makha. Zaraz mu ciśnienie podskoczyło na myśl co działo się z Migmarem na przyjęciu. [I-]A tak... Stażysta Dorjeen... No[ nie wiem.. Czy mogę z tobą jakoś obejrzeć ostatnie rzeczy jakie widziały te głowy? I czy mam rozumieć, że reszty ciał nie znaleziono? [/i] Liczył, że nie będzie tam nic obciążającego jego młodszego kolegi. Ale pewność będzie miał tylko przy obejrzeniu. Fajnie by było jakby tam była scenka przeciwko Lan Chi- wszelkie karty przydają się przy rozwodzie.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
07-07-2022, 22:11 | #1166 |
Reputacja: 1 | Zaheer rozmowa Dorjee uznał za wzruszające że na miejsce spotkania wybrano gaj ducha któremu pomógł awatar Aang - Mistrzu z całym szacunkiem, wciąż uważam że próba zabicia Korry była twoim największym błędem. Zgadzam się że została wykorzystana jako narzędzie opresji ale jest to wina Białego Lotosu oraz Raavy Korra jest dobrą osobą i nie powinna płacić za coś na co nie miała wpływu ani czego nie wybierała. Próba porwania Korry w dzieciństwie była ciekawą ideą ale problem z twoimi planami jest popadanie z jednej skrajności w drugą bez półcieni - Wyjaśnił swój tok rozumowania lekko przekornym tonem. - Prawdą jest że światło Raavy zyskało za duży wpływ na świat a od zbyt dużej ilości światła można oślepnąć. Nauka którą wyciągnąłem z błędów twojej frakcji Czerwonego Lotosu jest to że eliminując jakąś siłę tworzymy jedynie próżnie którą zastępuje coś innego. Zamiast usuwać szkodliwy element lepiej jest stworzyć przeciwwagę. Korra naprawiła wiele błędów swoich poprzednich wcieleń. Zwróciła światu Tkanie Wiatru oraz relacje ze światem duchów, Korra ma partnerkę, córkę oraz przyjaciół którzy jej bardzo potrzebują. To ciało i wcielenie należą do niej. Teraz gdy mamy Vaatu awatara zaistnieje pewna równowaga... Należy przywrócić światu wiedzę o Zapomnianych Awatarach aby Biały Lotos i Awatar stracili część wpływów w oczach ludzi, odbrązowić pomnikowy wizerunek oraz przywrócić Czerwonemu Lotosowi należne miejsce w historii.... Oczywiście, decentralizacja jest lepszą ścieżką aby nie powtarzać błędów Białych. Moim zdaniem jesteśmy na dobrej drodze do stworzenia równowagi na tyle o ile można o czymś takim mówić w świecie chaosu i entropii Obsydianowa Wyspa Migmar oparł się nonszalancko o taneczną laskę i uśmiechnął się do albinoski - Tą informacje akurat wyciągnąłem z Pierwszej Córki Nacji Wiatru... Nie tylko ty Szefowo potrafisz zjednywać sobie ludzi charyzmą i wyciągać z nich informacje chciałem udowodnić że nie jestem tak głupi jakiego udaje - Powiedział puszczając do niej oko. Następnie spoważniał i stanął prosto - Nie mi oceniać wagę twojej zemsty ani to jak bardzo zamierzasz karać Asami ale mogę cię szczerze zapewnić że ta sytuacja z Korrą dotknęła ją do żywego i sprawiła jej wiele bólu... Jeżeli zechcesz Szefowo znajdziemy inny sposób żeby jej dopiec ale Awatar jest potrzebna światu. Czerwony Lotos nie miał racji próbując ją zabić teraz kiedy jest Vaatuawatar niech Korra zajmie się walką z nim... Po za tym, czuje się jednak wobec niej dłużny że przywróciła światu Duchy oraz Tkanie Wiatru - Wyjaśnił swoje rozumowanie. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 08-07-2022 o 12:46. Powód: edytowane na prośbę MG |
10-07-2022, 15:55 | #1167 |
Reputacja: 1 | Zaher w Gaju Zaheer uśmiechnął się. - To dobre miejsce… Co do twoich słów o Korze, to niedawno pewien uczony… – wyraźnie szukał odpowiedniego słowa – [i] Człowiek powiedział to samo, a gdy dwóch mędrców mówi to samo to warto się zastanowić. Zwłaszcza, że Awatar Vatu może zostać tyranem jako i Aang został tym co obalił tyrana. W czerni biel znajdziesz, a w świetle mrok. Przekażę wszystko co powiesz jak najwierniej jest to możliwe. [/ii Obsydianowa wyspa. - Widzisz jaki sprytny? Może wydobycie informacji od tej nadętej mądrali nie jest wyczynem, ale zdradził jej siostrę i nadal żyje!. Gdyby ktoś złamał serce Guren, to po kilku dniach pełzałby po ziemi z pogruchotanymi kulasami. – rzekła Joorogumo – Dopiec Asami… – popatrzyła na ojca pytająco. - Dobrze więc, skoro moja córka za ciebie ręczy… Chodź zamną – rzekł Yago podejrzliwie przyglądając się Migmarowi. On i dwóch stosunkowo mało drabowatych ochroniarzy. - Czasem martwię się, że moja córka zaczyna wierzyć we własną grę. Gdy tak długo kłamiesz i oszukujesz, skąd wiesz, czym jest prawda. Budowla była ogromna, według Pana Yago, wykona przez mistrzów magii ziemi, bo bardzo niewielu potrafiło tkać obsydian. Używano tu też na dużą skalę magii wody i powietrza to szlifowania powierzchni i tworzenie precyzyjnych i głębokich żłobień. Ściany pokryte były niezwykle bogatymi i niepokojącymi rzeźbieniami przedstawiającymi najmroczniejsze rejony świata duchów. Yago powiedział mu, że to miejsce znajduje się częściowo po drugiej stronie, tak samo biblioteka Wan-Shich-Tonga. W końcu po długiej wędrówce zaprowadzono go do ogromnego pomieszczenia, zaskakująco wilgotnego, choć z naturalnych przyczyn, po prostu spływała wyższych pomieszczeń. Tam zobaczył światło, jasne tak, że oślepiało w przytłaczająco czarnym pomieszczeniu. Biło ono od awatar Korry, która klęczała w stanie awatara. Naprzeciw niej znajdowało się lustro, którego powierzchnia zdawała poruszać jakby była spowita przez dym. Migmar wpatrując się weń odkrywał coraz to nowe odcienie czerni. - Na szczęście stan awatara utrzymuje ją w Stazie, inaczej już dawno by umarła, bo nikt nie może się do niej zbliżyć… Ale ile to może potrwać? – zapytał Yago patrząc na Awatar, która cały czas cicho szeptała. Daichi i szept Duch patolog pokręciła głową. - Nie mogę tego pokazać innym, co najwyżej odrysować. Ale teoretyczn8e to nie może być użyte w sądzie… -
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
10-07-2022, 17:47 | #1168 |
Reputacja: 1 | Obsydianowa wyspa - Rozumiem o czym, mówicie dawniej byłem cichą osobą kochałem moją sztukę a kontakty z ludźmi wyczerpywały źródło moich sił które ładowałem podczas samotnych studiów i muzykowania. Los rzucił mnie jednak w towarzystwo głośnych przygłupich wojowników którzy próbowali przemocą zniszczyć jestestwo mojej osoby... Nałożyłem więc maskę głośnego bombowego muzyka, tak jak teraz nakładam maskę czarnego charakteru, Łotra którą wyznaczyła mi wasza córka a Moja Szefowa - Przyjrzał się rzeźbie - Odpowiadając na Pana pytanie sądzę że z czasem te maski przyrastają nam do twarzy i stają się prawdą. Coś co kiedyś było kłamstwem staje się częścią naszej osobowości jak nowe skrzydło dobudowane do starego domu Ostatnio edytowane przez Brilchan : 03-09-2022 o 14:22. |
11-07-2022, 06:54 | #1169 |
Reputacja: 1 | - Eeeeeem... - powiedziała niezwykle mądrze Aiko, nie wiedząc, co innego powiedzieć na wypowiedź pani Cho - Jestem pewna, że Topf nie miała wzroku na długo przed tkaniem metalu, Awatar łączy wszystkie 4 żywioły, więc to pewnie zgodnie z naturą, hel nie jest trujący (mam edukację medyczną, coś o tym wiem), nie, dziękuję, nie jestem chora, a tak w ogóle, to w czym mogę pomóc i z czym pani do mnie przychodzi? - postarała się uśmiechnąć. Znaczy, pani Cho wydawała się być miła (chyba?), ale czy przychodzenie na policję z byle czym nie było przestępstwem (wykroczeniem?) i czy nie powinna jej nałożyć mandatu? Nie to, żeby chciała, ale jaki w ogóle problem ta kobieta miała? Eh, wybory... |
12-07-2022, 16:44 | #1170 |
Reputacja: 1 | Migmar Pierwsze co poczuł Migmar to było uczucie lotu? Czyżby to kontakt z dawnym Awatarem sprawił, że doznał oświecenia? Jednak po chwili zdał sobie sprawę, w bardzo niekontrolowany sposób leci ku obsydianowej podłodze… Z trudem wyhamował, ale i tak uderzenie sprawiło, że jego bark został złamany. Mistrz Yago podszedł i pomógł mu wstać. - Próbowaliśmy tego… Okazaliśmy ją, przyprowadziliśmy kota, zrobiliśmy ołtarzyk i rzucaliśmy pałeczki. Oraz parę innych rzeczy… Zaprowadzić cię do chirurga. Aiko Kobieta zamrugała dwa razy i powiedziała. - Ależ jest obraz małej Topf, na którym Topf widzi. – pokazała zdjęcie przedstawiające jakąś trzyosobową rodzinę, podpisane jako rodzina Bei-Fong. Może roczna dziewczynka wydawała się widzieć - Ja tu w dobrym sercu przychodzę. Po prostu straszne rzeczy dzieją się na świecie i dobrze, aby policja wiedziała i coś zrobiła, bo ja tylko dobro ludzi mam na sercu. A ten hel to musi być groźny, bo jest od powietrza lżejszy i do głowy się dostawszy urwać ją może. A u pani wszystko dobrze, bo pani tak biednie wygląda. Może dam pani takie kadzidełko co leczy wszystek choroby.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |