|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-09-2021, 20:25 | #831 |
Reputacja: 1 | - "No kurwa wiedziałem!" - mózg Daichiego wykonał salto. Zwłaszcza, że poczuł przypływ sympatii dla instruktorki Feng. - Aż tak dobrze go nie znam. - powiedział już na głos. Zdecydował się na (prawie) szczerość: - Od lat go nie widziałem, ale tak ostatnim razem jak go widziałem sprawiał wrażenie osoby... która lubi kombinować Liczył, że jego młodszy brat za nim nie stał.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
12-09-2021, 15:29 | #832 |
Reputacja: 1 | Feng popatrzyła na niego zdziwiona. - Zna go pan osobiści? Nie wolno mu ufać. Jest przebiegły i jak zechce, to wypaczy prawo pod siebie. Jest gorszy od swego brata i ojca, a to bandziory. Hideyoshi się uśmiechnął ze znudzeniem. - Niech pani zajmnie się ochroną Vipów, a politykę zostawi nam...
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
13-09-2021, 11:49 | #833 |
Reputacja: 1 | Aiko patrzyła zrezygnowanym wzrokiem za Ambasadorem, gdy ten odchodził. W rękach wciąż miała kopertę, bojąc się ją otworzyć tu i teraz. W myślach miała najgorsze możliwe obrazy i wiedziała, że niepewność opuści ją dopiero, gdy zapozna się z listem. Wiedziała też, że wtedy zastąpi ją inny horror – horror pewności. Dziwna kobieta nie obchodziła jej w ogóle i cieszyła się, że została przez nią zostawiona sama sobie. Nie miała siły ani motywacji, by opierać się jej dziwnym dążeniom i akcjom. Wzięła kilka głębszych wdechów, po czym podeszła do jednego ze stołów i chwyciła z niego kieliszek szampana. Ze zdziwieniem zauważyła, że jej ręce lekko się trzęsą, wzbudzając małe fale na powierzchni napoju. Zamknęła oczy, po czym powoli, ale sukcesywnie opróżniła kieliszek. Alkohol trochę ją uspokoił i zrelaksował. Gdy go wypiła, poczuła w środku przyjemne ciepło, a jej goniące, paniczne myśli zostały lekko przytłumione. W takim stanie podeszła do Hidekiego. Miała serdecznie dosyć tej całej farsy i chciała po prostu znaleźć się ponownie w swoim domu. - Hideki, Słońce? - spytała – Wiem, że się dobrze bawisz, kochanie, ale… możemy pójść do domu? Mam list od rodziców, z tego, co mówił mi Ambasador Północy podczas jego wręczania wynika, że nie mają się zbyt dobrze, ale nie mam pewności, jeszcze go nie rozpieczętowałam. Nie ukrywam, że chciałabym to zrobić w jakimś bardziej… przytulnym i intymnym miejscu. I w sumie, to przeszła mi ochota na imprezę – przyznała. |
13-09-2021, 21:01 | #834 |
Reputacja: 1 | Policjant starał się utrzymać kamienny wyraz twarzy. Zastanawiało go czy Feng może z niej nie tylko coś wyczytać, co dostrzec podobieństwo między Kaburagim Daichim, a Kunem Zhengiem. Może lepiej się w ogóle nie uśmiechać. - Och znałem go dekady temu, a już wtedy zapowiadał się na strasznego knuja. Potem cóż... Z czasem relacje się rozluźniły. -skwitował - Po prostu wasza opowieść, pani Feng... Można by powiedzieć, że potwierdziliście mi jak bardzo ludzie się nie zmieniają chyba, że na gorsze "I że psychologa może się walić. Zrobiłem dobrze, że nie zabrałem ze sobą braci" - pomyślał z zimną satysfakcją.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
14-09-2021, 11:18 | #835 |
Reputacja: 1 | Migmar uśmiechnął się i odpowiedział szeptem - Wiem ale mimo pierwszego złego wrażenia pomoc Strażników Mgieł okazała się konieczna więc wolę mieć kogoś w zapasie. Wiesz że Awatar Kuruk oprócz jeźdzenia na falach jeździł też na lawinach górskich ? Ja na podobnej zasadzie mam nadzieje że siła lawiny którą uruchomiłem nie zmiecie nas a zadziała na naszą korzyść Uśmiechnął się szeroko zawsze wychodził z założenia że należy przyjmować przezwiska bo wtedy tracą swoje negatywne zneczenie ale pucek naprawdę mu się podobało. Był nazwany o wiele gorszymi obelgami - Prawda że urocza ksywka ? - Spytał z uśmiechem. - O cześć! Jak się miewasz ?- Przez chwile zastanawiał się czy komentarz o księżycu adoptowanej córki awatar Korry i Satomi też odnosi się do jego krągłych dziecinnych policzków ? Przez chwile, chciał jej powiedzieć o głupiej teorii Hidekiego ale uznał że nie byłoby to miłe niech chłopak sam się wkopie jeżeli się odważy. Na pewno byłoby to bardziej zabawne. |
15-09-2021, 13:30 | #836 |
Reputacja: 1 | Aiko Hideki rozmawiał z szefem departamentu edukacji i lokalnym pisarzem romansów historycznych. Streszczał im historię rodu kita. - Bo pradziadek był żołnierzem narodu ognia i gdy jego statek zatonął, to trafił do wioski… Aiko podeszła do Hidekiego, który skrzywił się na dźwięk słowa kochanie, ale potem pobladł gdy wspomniała o liście. - Ale co? Jak, pokaż. Gdzie jest ten człowiek? Znajdźmy go i… coś zróbmy. ! – zapytał ją zdezorientowany. Migmar - Całkiem fajnie zwarzywszy na sami wiecie. Niedługo Mamasami przyjdzie i zrobi wejście. Aiko jest? Eloy chciał przesłać jej pozdrowienia, a Temu Daichiemu podręcznik ćwiczeń dla zachowania równowagi i tańca. Miłą parę razem tworzycie. – zaśmiała się – Czy co się tu dzieje bardziej niepokojącego niż zwykle na przyjęciach? Korama zawsze mówiła, że przyjęcia to preludium do katastrofy. - To zdecydowana zbyt ponura wizja! – rzekła Ikki. - Albo zbyt optymistyczne szacunki – skwitowała Kohaku. - Emanujesz radością jak twój ojciec – Kuni wyszczerzyła zęby. - Twarde stąpanie po ziemi to cecha tkaczy ziemi Daichi. Hideyoshi przyjrzał się Dachiemu, jakby go czytał w jego duszy i rzekł - Widzę, że ma pan relacje z owym Zhengiem, to bardzo dobrze. Może pan pomóc swemu miastu - Jak możecie tak wypowiadać się tak starej i zacnej rodzinie! – zakrzyknęła pani Eun-Jeon oburzona przesadnie. - Zacna i Stara rodzina często nie idą w parze. Zbyt często – powiedział ponuro stary Shu. Eun-Jeong chciała coś dodać, ale wtedy podeszła do nich kobieta. Niezwykle piękna, o białych włosach, odziana w czarną suknię. - Zaiste, duchy mówiły, że dzisiaj spotkam kogoś ze starej i szacownej rodziny. – Przez moment zerknęła na Daichiego i uśmiechnęła się – I widzę panią Feng - Z kim mamy przyjemność – głos Fechimistrzyni zdradzał nieufność. - To Lady Jorogumo! – zakrzyknął Drzewny i pocałował dłoń Przybyłej. Ginger przewróciła oczami.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 15-09-2021 o 19:24. |
15-09-2021, 13:41 | #837 |
Reputacja: 1 | - Aiko gdzieś tu się kręci razem z bratem, jak na razie nic niepokojącego, jest całkiem fajnie: Podszkoliłem muzyka który mordował saksofon, zagrałem piosenkę wszyscy tańczyli a Ikki najśliczniej, potem młody Kaburagi przyprawił wszystkich o mocniejsze palpitacje serca wznosząc się pod sufit za pomocą tkania wiatru przez moją głupotę, wywołałem metaforyczną lawinę gadając po pijaku ze szpiegiem ale mam nadzieje że na naszą korzyść - Wymienił lekko się rumieniąc z powodu komplementu Kuni którego nie śmiał skomplementować. Bał się że urazi cudną Ikki która mówiła coś o strachu przed związkami wziął więc miseczkę ryżu z sosem warzywnym (nie chciał żeby ewentualne pocałunki były dla Mistrzyni przykre) i zaczął spokojnie jeść. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 15-09-2021 o 13:48. |
15-09-2021, 19:40 | #838 |
Reputacja: 1 | Młodzi Kaburagi - Przepraszam... - wymamrotał Rin szturchnięty przez siostrę. - Ja tam bym wolał Tkać Ziemię. Nawet jeśli ta jedna z przyjaciółek mamy paplała, że kobiety bardziej się nadają do Tkania Ziemi, bo mają lepsze mięśnie w nogach. U w ogóle poniżej pasa, bo Bogini stworzyła do dawania życia... Ty... Może dlatego tobie i Tacie tam masa... -Oj, bo Mamakorra będzie mieć rację co do przyjęć - pogroziła mu Kohaku. - Sama powiedziałaś, że masz grubą pu... I ten... Przecież byłem na wszystkich ślubach wujka Akito. Na przynajmniej jedne przyszła jego była. Ale przyjęcia u cioci Hassis zwykle się dobrze kończą. I grille u wujka Makha -mimo wypowiadanych słów zaczął się rozglądać po sali. - Czegoś konkretnie mamy wypatrywać? Daichi przed radą Aspirant Kaburagi silił się, żeby nie zaczął kiwać potakująco głową. Trzymał ją tym sztywniej kiedy przylazła tamta Albinoska. Silił się jeszcze bardziej, żeby nie westchnąć z ulgą kiedy jej uwaga przeniosła się na Feng. - Zaiste pani Feng pochodzi ze znamienitej linii wojowniczek Kyoshi i Bieguna Południonego. E ten... Starszy aspirant Kaburagi Daichi - zasalutował.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
15-09-2021, 19:45 | #839 |
Reputacja: 1 | - Rin biedaku nie masz za co przepraszać! To moja wina że ci nagadałem głupot! Powinien był przewidzieć że od razu spróbujesz skoro ci o tym mówię to ja przepraszam- W pierwszym odruchu chciał posmyrać malca po głowie ale przypomniał sobie że sam tego nie cierpiał jako dzieciak. Zamiast tego klepnął go pocieszająco w ramię *pac, pac*. |
19-09-2021, 14:12 | #840 |
Reputacja: 1 | Aiko pokręciła w smutku głową, słysząc wypowiedź Hidekiego - Nie zrobimy mu nic, bo to ambasador, a w dodatku nie powinno się stosować rozwiązań siłowych do problemów - powiedziała - A list wolałabym otworzyć i przeczytać na spokojnie w domu niż tutaj. To kwestia osobista i intymna... - chciała dodać "jeśli się rozryczę, to wolę u siebie", ale nie powiedziała tego glośno. |