|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-10-2018, 11:23 | #141 |
Reputacja: 1 | - Normalnie wyglądała - powiedział chłopak - spore cycki, warkocz, niezłe nogi. Ale głupia była, miała dwa pistolety w kaburach na udach. Do tego taki duży z tyły na dziwnych szelkach. I do tego sporą strzelbę, taką jak na amerykańskich filmach. Ale wszytko takie błyszczące i nowe, że założę się, że nigdy z tego nie strzelała. Pewnie nawet nie wiedziała jak odbezpieczyć. |
16-10-2018, 11:43 | #142 |
Reputacja: 1 | Krzeszewski zerknął na Doe. - Jakaś twoja znajoma, John? |
22-10-2018, 09:49 | #143 |
Reputacja: 1 | Doe skrzywił się wyraźnie. Nie podobało mu się to, ale nie mieli wyjścia. Albo w okolicy był konkurs na najlepsze podobieństwo do Lary Croft i znaleźli trzeciego sobowtóra, albo... no właśnie? Albo co? |
22-10-2018, 10:51 | #144 |
Reputacja: 1 | Chłopak bez zastanowienia odparł: - Od wczoraj rana. Pojawiła się w naszej osadzie szukając przewodnika... Johnowi coś się nie zgadzało, wczoraj to jeszcze nie wiedzieli o jej istnieniu. Gdy startowali miała nad nimi jakieś 4-5 godzin przewagi. Potem przedzierali się przez las, ale nie na tyle wolno by cofać się w czasie. - … wynajęła mnie, płaciła dolarami. Tzn. na początku wszyscy ją wyśmiali, dopiero jak wyjęła dolary to się zainteresowali… wybrała mnie i popłynęliśmy łódką. Niedaleko zacumowaliśmy, dotąd odważyłem się z nią iść. I mam na nią czekać. Jak nie wróci przez tydzień to mam wracać do domu i zapomnieć o wszystkim. Kto inny już by był w drodze do domu, ale ja mam swój honor. Więc poczekam tydzień zanim wrócę. Głupia była, ale odważna. |
25-10-2018, 09:34 | #145 |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Col Frost : 25-10-2018 o 16:25. Powód: margines i justowanie |
25-10-2018, 12:25 | #146 |
Reputacja: 1 | Rafał już dawno odkrył, że najlepiej mu się myśli, gdy pozornie zajęty jest czymś innym. Tak było i teraz. Jednym uchem dziennikarz łowił rozmowę między towarzyszami, a przewodnikiem. Drugim nasłuchiwał odgłosów miejscowego lasu. Stukot deszczu na liściach, drwiące pokrzykiwanie małp, cichy syk polującego węża. Nozdrzami Raf łowił zapach butwiejących liści, deszczu i ozonu. Gdzieś między poszyciem pełzały drobne zwierzątka, w zaroślach mignęła pasiasta skóra polującego tygrysa, zalśniły drapieżne zielone ślepia. Coś dotknęło łydki dziennikarza. Rafał pochylił się i chwilę później trzymał już na dłoni włochatą tarantulę. Pajęczak nie wyglądał na przestraszonego. Zamiast tego groźnym gestem uniósł korpus powoli przebierając w powietrzu kudłatymi kończynami. Ostrożnie, by nie przestraszyć pajęczaka, dziennikarz sięgnął za koszulę, wydobywając miniaturowego Nikona. Po czym, starannie przymierzywszy, pstryknął fotkę. I ostrożnie postawił pająka na ziemi. Niech ucieka. Gdzieś po drodze do uszu Krzeszewskiego dotarły słowa Johna. Wyglądało na to, że agent podjął już decyzję. Rafał raz jeszcze delikatnie musnął umysły Fowlera i chłopaka telepatyczną sondą, ale w ich umysłach nie było niczego niepokojącego. - Okej, John. Rozumiem, że podjąłeś decyzję. Czyli ruiny, tak? No to okej. Fowler, uwolnisz chłopaka? Szykował się niezły temat, dziennikarz czuł to przez skórę. A może przy okazji uda im się komuś pomóc. Kto wie? |
25-10-2018, 15:03 | #147 |
Reputacja: 1 | Przewodnik szarpnął się. - Nie pójdę do ruin. Mogę wam wskazać drogę, ale tam nie pójdę. - Powiedział stanowczo. - Choćbyście mieli mnie tu zabić na miejscu. Widać miejscowy folklor miał tu silne korzenie. |
25-10-2018, 16:25 | #148 |
Reputacja: 1 | - Czy ja mówię, żebyś nas gdzieś prowadził? Nie będziemy tu dybać na twą nieśmiertelną duszę. Ani deprawować nieletnich - zakpił Rafał - Powiedz nam gdzie mamy iść i jesteś wolny jak ping pong. Wiesz, punkty orientacyjne, kierunek, przeszkody terenowe, te sprawy. |
26-10-2018, 13:59 | #149 |
Reputacja: 1 |
|
26-10-2018, 16:29 | #150 |
Reputacja: 1 | Rafał podrapał się po nosie. - To mogą być efekty chirurgii plastycznej choć diabli wiedzą co miało być na rzeczy. Albo kwestia nieporozumienia. Wiesz, młody opisuje kobietę skupiając się na jej uzbrojeniu, a my od razu, że bliźniaczka, chirurgia i tak dalej. Nie musi to być ta sama kobieta. Ale jestem zdania, że to za duży zbieg okoliczności. Idźmy tam i przekonajmy się bo zostawienie za sobą takiego problemu w nadziei, że się sam rozwiąże to za słabe rozwiązanie jak dla mnie. |