Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-09-2019, 18:13   #521
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Jaśnie Walkirioo Wszechstwórcy może powianiem wyruszyć do Twierdzy Agako opowiedzieć innym Goblinom, jakie ciepłe powitanie mnie tu spotkało? Chciałbym móc im opowiedzieć o planach Wszechstwórcy tak jak zostało mi to nakazane - Poprosił Gobelin.

- Sądzę, że dobrze by było sprowadzić odział tutaj! Niech Gobliny i Pani Agako pomogą w obijaniu dzielnic! Tam w twierdzy to wciąż jest miejsce mocy mojej dawnej patronki. Inni nie mieli okazji ni zaszczytu ujrzeć oblicza Ojca Wszelkiego Stworzenia i obawiam się, że im dłużej zostawimy ich w tej twierdzy tym więcej trafi z powrotem w łapska tej wrednej demonicy, dla której jesteśmy jeno zabawkami! Bardzo pragnę aby moi pobratymcy ocalili duszę nawet jeżeli mają w tym celu stracić życie obijając miasto - Wyjaśnił swój punkt widzenia stary Bard.

- To oczywiście są Jeno moje skromne sugestie Walkirio Wszechstwórcy! Nieśmiałbym ja skromny ci cokolwiek rozkazywać wybrance Płomienia! Rozporządzaj moją osobą jak tylko uznasz za stosowne wbrew pozorom mam bystry umysł i oko, który jest na twe usługi niezależnie od moich własnych pragnień i ambicji. - Dodał tonem pełnym szacunku.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-09-2019 o 18:16.
Brilchan jest offline  
Stary 12-09-2019, 16:44   #522
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Ostatnie tygodnie Grzmot spędził we względnym spokoju. Trenował, oddał uszkodzony ekwipunek do naprawy i odwiedził targ w celu powiększenia kolekcji broni o nowy miecz dwuręczny. Przy okazji nabył jakiś magiczny amulet. Nie wierzył w jego przydatność ale w złotym obrębie zamknięty był czerwono-połyskujący kryształ co przypominało mu oko olbrzymów, symbol siły w jego klanie. Ognistej Wody, tak jak myślał, nie udało mu się nabyć. Znalazł jednak niezłej jakości, własnej roboty zestawy destylarski, który po kilku modyfikacjach dało by się odpowiednio dostosować.
Poza tym regenerował swoje siły, jadł i pił jakby jutro miało nie nadejść. Znacznie nadwyrężyło to jego skromny budżet. Próbował to naprawić najmując się do mało istotnych i nudnych potyczek pomiędzy najemnikami Czerwonych Lisów a orkami. Wieczorami zaś pełnił rolę kogoś w rodzaju wykidajły w Ognisku. Innymi słowy nuda zaczynała mu doskwierać i aż palił się do kolejnej misji zleconej przez Valkirię.
Kiedy ten dzień wreszcie nadszedł jego entuzjazm szybko przygasł po słowach Kadle’a. Trupy na ulicach to nie była dla niego nowość. Nie rozumiał czemu robić z tego takie zamieszanie. W mieście pełno było tchórzy, którzy wolą atakować z zaskoczenia, zamiast stanąć z przeciwnikiem twarzą w twarz. Grzmot z pewnością nie należał do osób, które potrafiłyby w takiej sprawie zaradzić. Dlatego, sam się sobie dziwiąc, ucieszył się na wieści od orczej księżniczki. Poprzednim razem nie dokończyli roboty? Drugi raz takiej fuszerki nie odprawią.
- Valkirio, poślij mnie na wsparcie dla „księżniczki” – rzucił z przekąsem. – Rozprawimy się z potworą czająca się w lochach raz, a porządnie. Każdy potrafiący władać mieczem się przyda.
Rzucił spojrzeniem na Laerune, krasnoluda i Axima. Co do tego ostatniego to wiedział, że nie opuści towarzystwa Sybill, chociaż jego doświadczenie z pewnością pomogło by naprzeciw bestii.
- Tylko potrzebny by był jakiś kapłan, co by oczyścił leże demona, odprawił te egzorcyzmy czy coś takiego…
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 12-09-2019, 18:47   #523
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Czas spędzony w mieście wyraźnie służył Mandragorze. Wyglądał zdrowo i był o wiele bardziej pewien siebie niż na początku gdy dopiero dołączył do drużyny Walkirii. Widać kilka morderstw, nawet jeśli popełnionych w samoobronie, zmieniało człowieka. Wyglądało też na to że się na ostatniej wyprawie wzbogacił, jego ekwipunek zdecydowanie przyciągał uwagę. W każdym razie do momentu aż ludzie napotykali jego wzrok. Wężowe oczy dalej odstraszały, a nieprzyjemne wrażenie potęgował zabójczy goblini wąż, ten sam który prawie odesłał rumaka Laerune do zaświatów. Zwierze swobodnie oplatało się na prawym ramieniu mężczyzny, uważnie obserwując otoczenie dookoła. Najwyraźniej Mandragorze udało się go wytresować. W z bandoliera wystawało natomiast kilkanaście mikstur i zwoi, widać było że całość była gotowa do użycia w każdej chwili.

Z dnia na dzień spędzał w wspólnej sali coraz mniej czasu, zajęty swoimi sprawami. Coraz częściej też wychodził poza mury miasta, gdzie nad małym ogniskiem pędził swoje tajemnicze wywary. Pytany o nie wzruszał ramionami, jakby nie chciał podzielić się ich sekretem.

***

Uważnie wysłuchał opowieści Kudla, wyglądało na to że mieli na rekach mordercę. Nie należał do dawnego trzonu drużyny, niewiele więc wiedział o ich przeciwnikach, ale był pewien że jego skromny intelekt i wiedza alchemiczna pomogą przy rozwiązywaniu tej zagadki.

- Z-zostanę t-tutaj i zajmę się m-morderstwem. - oznajmił - Nie znam się na r-religii i chcę mieć z nią jak najmniej w-wspólnego. B-boskie problemy z-zostawiam bogom. Chętnie obejrzę za to ciała.
 
Zaalaos jest teraz online  
Stary 12-09-2019, 20:21   #524
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- A ja ruszę w fort - oznajmił Randar. - Tu, albo bym ślady zadeptał, albo ubił zbyt szybko.
 
AJT jest offline  
Stary 12-09-2019, 21:22   #525
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Esmond nie zastanawiał się zbyt długo.

- Umacnianie się za jakimś mordercą niezbyt mi odpowiada - powiedział. - Ruszę do fortu.
 
Kerm jest offline  
Stary 13-09-2019, 16:52   #526
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Gobelin słuchał deklaracji pozostałych członków drużyny okręcając swą kozią siwą bródkę wokół palca nerwowym gestem.
- DDDddemona?! To może ja faktycznie lepiej zostanę tutaj? Wszechstwórca nakazał mi sławić twe czyny i naprawdę chciałbym wrócić do fortecy i pomóc innym, goblinom ale jeżeli podczas dalekich wypraw ktoś tutaj w mieście będzie mordował nasze stado to też będzie źle - Wypowiedział się nieśmiało.

- Na ciałach się nie znam, ale zapewne trzeba będzie przepytywać świadków jak na barda przystało mam dar przekonywania! Jeżeli kogoś będzie razić moja zielona gęba to zaprzyjaźniłem się z innym muzykiem Niziołkiem, który nie jest wojownikiem, ale ma zręczne dłonie i srebrny język, który sprawdza się po za polem bitwy. Do tego mam przy sobie zwój tropiący, który z pewnością pomógłby zauważyć tropy po mordercy! - Zawołał pokazując zwitek papieru zapisany magicznymi symbolami.

- Jak przyjdzie, co, do czego mam w zanadrzu kilka magicznych sztuczek, które uniemożliwią mordercy ucieczkę a jeżeli taka będzie wola i potrzeba to mogę dopomóc w zabiciu go za zbrodnie

- Ponawiam jednak prośbę, aby sprowadzić odział, gobliński który mógłby pomóc w odbijaniu miasta. Pamiętam, jakie szaleństwa potrafią powodować te koszmary gdyż mnie samego prześladowały.... Może warto się też zastanowić nad mariażem politycznym Pana Baltazara i Pani Agako? Związek szlachcianki dawnych krwi plemion i wybrańca nowego bóstwa mógłby połączyć zieloną część plemienia Wszechstwórcy z bladą częścią - Zasugerował nieśmiało.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 13-09-2019 o 22:29.
Brilchan jest offline  
Stary 13-09-2019, 21:37   #527
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Axim był mało powiedzieć skonfundowany zakrwawionym listem z jego imieniem.

- Nie mam pojęcia, czego to może dotyczyć, ale jeśli jestem w to zamieszany... - odezwał się do wszystkich Jarnar, po czym zwrócił strapione spojrzenie na Walkirię. - Czuję, że powinienem ruszyć z wami na fort, ale jeśli faktycznie mam coś do czynienia z tym mordercą i moja obecność może pomóc w rozwikłaniu tej sprawy, może powinienem zostać.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 15-09-2019, 06:50   #528
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Kłos rozważał jakiś czas dostępne opcje i wychodziło mu na to, że najlepiej będzie wyruszyć z oddziałem idącym ponownie do twierdzy. Zwłaszcza, gdyby mieli napotkać jakieś potwory, mógłby pozyskać z nich materiały na naprawdę solidne pancerze, a tego chyba obecnie najbardziej potrzebowali. Przynajmniej według Raileyna. Nie był pewien, jak by się sprawdził w miejskich poszukiwaniach mordercy. Owszem, jego ujęcie było bardzo ważne, zwłaszcza z punktu widzenia postronnych ofiar. Chciał też wyciągnąć wilczycę trochę dalej od skupisk ludzi, był pewien, że tego potrzebowała.
- Ruszę do twierdzy, jeśli nie uznacie, że będę zawadzał. - Stwierdził Kłos w stronę Grzmota, Randara i Esmonda.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 15-09-2019, 22:33   #529
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Laerune nie licząc treningów z Grzmotem i sporadycznie zajętych przez niego wieczorów miała jeszcze co nieco do zrobienia. Chciała poświęcić czas Jinfu i Tifie. Ogier od dłuższego czasu wymagał nieco porządnego treningu, a Tifa zajęcia by za bardzo nie kombinowała i nie władowała się w kłopoty.

Do tego trzeba było pogadać dowództwem. Wojskowi na szczęście wciąż chcieli by obserwowała walkirię i donosiła o jej mocach. Nie była pewna kiedy odbędzie się kolejna wyprawa, ale obiecała, że uczyni co w jej mocy.

Przyjaciel od pojedynku szuka bardziej unikatowych przedmiotów. Cóż… przynajmniej wiedziała na czym stoi. A miło było znów powalczyć na ringu i napić się nieco wina.

Postanowiła spotkać się też z Afrobem i Khrise. Dwójka osobników, zaintrygowała ją podczas przeszukiwania twierdzy i chciała dowiedzieć się o nich więcej. Oboje najemników zgodziło się na spotkanie, przynosząc z sobą ciekawe wieści. Khrise postanowiła przemaglować ją z wiedzy o drowach. Okazało się, że jest molem książkowym. Interesuje się historią i różnymi krainami. O drowach i samurajach jedynie czytała w książkach więc chętnie spędziła z Laerune czas słuchając jej historii.

Co do Afroba… okazało się, że mężczyzna miał kiedyś nie lada kłopoty. Został w mieście oskarżony o morderstwo, którego nie popełnił. Konkurent walczący o względy jego przyjaciółki wszystko zaaranżował, jakiś czas później spotkała go Rhella i zwerbowała. Wyszło na to, że oboje wraz z Rhellą i Vyloną stanowią dosyć zgraną drużynę, dlatego wolą przemieszczać się małą grupką i pomagać drużynie na różne sposoby.

Nim się obejrzała odbyło się spotkanie w karczmie i szykowała się kolejna misja. Laerune natomiast… była rozdarta. Powinna obserwować walkirię… chciała jednak wyruszyć z Grzmotem. Barbarzyńca stał się jej dziwnie bliski w ostatnich dniach.

- Czuję, że sprawdziłabym się w forcie… choć uczynię to co każesz Walkirio. Ciebie chciałabym strzec. - Odpowiedziała, pozostawiając decyzję ich przywódczyni.
 
Aiko jest offline  
Stary 16-09-2019, 23:58   #530
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Wypoczynek był wszystkim niezbędny. Sybill nigdy wcześniej nie żyła tak intensywnie jak teraz. Nawet gdy nie walczyła to te dni odpoczynku spędzała na naradach, czy w świątyni Wszechtwórcy. Czasem wydawało jej się to wszystko szaleństwem - ona Walkirią - ciężko było jej wciąż to wszystko zaakceptować. Na zewnątrz starała się jak mogła ukrywać swoje niepokoje, zadusić w środku tą bierną kapłankę, którą była, a co teraz tylko jej wadziło.

Momenty zwątpienia dławiła modląc się w odosobnieniu kiedy przebywała w świątyni Wszechstwórcy. Trochę pomagały jej rozmowy z Menem Ollermemem pozwalając nabrać dystansu. Zaprzyjaźniła się z tym elfem choć i jemu pozwoliła zobaczyć jedynie drobną powierzchowność tego brzemienia jakie musiała nosić.

Kościół, walka z wrogiem i jeszcze zarządzanie karczmą. Jeśli było coś co mogła zrzucić na kogoś innego to to robiła, szczególnie że Ognisko dobrze prosperowało, gdy jego pracownicy mieli większy udział w decydowaniu o nim.

Do karczmy zaglądali goście, również tacy którzy byli zobowiązani w związku z przysługami za to co Arunsun i jej kompani wykonali odkąd zaczęli działać w mieście. Taką osobą był Nervir Windsorrow. Z początku Sybill czuła się niezręcznie przy nim, jak to przy każdym arystokracie, bo w przeciwieństwi do swojej zmarłej siostry, nie miała obycia pośród wysokourodzonych. Szczęśliwie nie był on człowiekiem nadętym ani oczekującym by na każdym kroku uznawano jego wyższość nad innymi. Jego prezenty nieco krępowały Sybill, ale starała się tego nie okazywać. W końcu nieuprzejmym byłoby odmówienie ich przyjęcia.

Nie wiedzieć kiedy, minął im czas na odpoczynek i wezwano ich na naradę.
Wieść o mordercy była straszna. A wspomnienie wątku nawiązującego do Axima przypomniało Sybill o tym co wydarzyło się podczas nabożeństwa zaraz po powrocie z wyprawy. Czarny okruch. Ale wpierw musiała pomówić z Aximem.

- Chciałabym się zająć tą sprawą, lecz nie mogę pozwolić byście do fortu udali się nie mając u boku sługi Wszechstwórcy - powiedziała. - Axim na pewno nie może uczestniczyć w poszukiwaniach mordercy i dobrze będzie, gdy opuści miasto na ten czas, udając się do fortu.

- Przykro mi Gobelinie, ale nie będziemy omawiać spraw ożenku nikogo spośród naszych towarzyszy - powiedziała na propozycję goblina. - To kto z kim chce brać śluby jest sprawą wyłącznie osób je biorących i w żadnym razie nie będziemy wymagać takiego poświęcenia od nikogo - zaznaczyła.

- Wracając do tematu - kontynuowała. - Mandragoro i Gobelinie rozejrzyjcie się co się dzieje w mieście, może znajdziecie jakieś tropy które pozwolą nam znaleźć mordercę. Ale z działaniem poczekajcie na nasz powrót, bo może to być zbyt niebezpieczne byście rozprawili się z nimi wyłącznie w dwójkę. Ale gdyby zrobiło się gorąco to nie wahajcie się nawet chwili prosić Vyloonę o wsparcie.

- Wszyscy pozostali... Ruszamy do fortu jak tylko się spakujecie do drogi - podsumowała.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172