Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-12-2017, 10:43   #1591
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Cosmo się zawahał. Pickup policji miał jechać prosto na nich, a nie skręcić! Widocznie Irish go przyblokował, ale tamci mogą się jeszcze wycofać. Monter krótko rozważał konsekwencje odjazdu spod budynku i konsekwencje ucieczki ludzi szeryfa.

Operator działka na pace stracił cel z oczu i na razie celował nadal do przodu. Aż do chwili, kiedy z banku wybiegł Chris, nie wiedząc, co się dzieje. Widocznie zauważył działko i oszacował jej średnicę, oraz to, że celuje w niego.

Szybka piłka. Cosmo nie wiedział, czy to w ogóle wyjdzie, ale musiał zaryzykować. Stawiał na to, że Chris nie popiera szeryfa, więc może mu trochę zaufać. Ale uciec mu nie pozwoli. Wysiadł z ciężarówki i wycelował w Chrisa:
-Wsiadaj do środka, do tyłu, kładź się na podłogę. Wtedy przeżyjesz. Szybciej!

Gdy tylko to zrobi, Cosmo błyskawicznie wsiądzie za kierownicę i zablokuje pickupa w bocznej uliczce. Ludzie szeryfa nie mogą mu uciec. Stali jeszcze na widoku, ale wszystko się mogło zmienić.
- John, celuj w kierowcę! - krzyknął, zagłuszany przez silnik wchodzący na wyższe obroty.

Puszczając wajchę zmiany biegów chwycił za radio:
- W samochodzie jest ich trzech, jadę ich rozbroić.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:15.
JohnyTRS jest offline  
Stary 23-12-2017, 14:16   #1592
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Andrew, Skye
Skye i John wyrwali zawleczki w granatach i cisneli je w górę schodów, żadnemu z nich nie poszło szczególnie dobrze jeden granat odbił się i poleciał gdzieś w głąb korytarza na górze drugi zaczął się staczać po schodach

Foxy wyprowadziaś zastępce z zaplecza do sali głównej gdzie reszta ekipy najwyraźniej zamierzała szturmować piętro i zauważyłaś staczający się po schodach granat

Cosmo
Chriss posłusznie wsiadł do samochodu
-Mam pewny strzał na kierowcę, albo mogę inaczej unieszkodliwić samochód
W CB odezwał się głos Max

zapytany przez Cosmo po dłuższej chwili Chriss przypomniał sobie ich czestotliwość, wyglądało na to że obecna sytuacja kompletnie przerosła dzieciaka i już kompletnie nie radził sobie z ilością rzeczy które wydarzyły się w cągu ostatnich dni i godzin.

Silnik IHL zaskoczył, w zasadzie Cosmo miał dwie opcje do wyboru: albo cofać albo spróbować zawrócić i podjechać do pickupa przodem tu pojawał się tylko problem z polem ostrzału do przodu ograniczonym przez kabinę
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 29-12-2017, 15:45   #1593
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Nie czekając zbytnio Cosmo ruszył. Nie bawił się w wykręcanie, chciał żeby John miał czyste pole ostrzału. Ruszył na wstecznym, odległość nie była wcale taka wielka. Max zgłosiła się przez radio, czekając na decyzję. Monter musiał ją podjąć. Przypomniał sobie, jak szeryf rozstrzelał Kyle'a, na ulicy. A jego ludzie, siedzący w tamtym wozie, po prostu stali, niezbyt zdziwieni.
-Jak któryś się ruszy to strzelaj w kierowcę, przechodzę na ich częstotliwość, zmuszę ich do poddania się. Przełączcie się na... - podał kanał i częstotliwość - i nasłuchujcie, moje polecenia będą zwięzłe, jak coś zrobią inaczej, strzelać, po prostu strzelać. Przełączam się.

Cały czas prowadził. Jechał po prostej, cały czas na wstecznym, na chwilę puścił kierownicę i ustawił kanał. Potem jedna ręka na kierownicy, druga na radiu:
-W imieniu mieszkańców jesteście zatrzymani. Zgasić silnik albo strzelamy. Wysiadać pojedynczo albo strzelamy. Ręce w górze albo strzelamy. Pierwszy wysiada kierowca albo strzelamy. Liczę do pięciu, potem strzelamy - karawaniarz wziął głębszy oddech:

-Jeden...

Uświadomił sobie, jak łatwo kazać komuś kogoś zastrzelić. Zasrany świat.

- Dwa...
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:16.
JohnyTRS jest offline  
Stary 05-01-2018, 07:04   #1594
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec



- Gleba! - szturman który dotąd obserwował świat końcowki schodow i rozdroży korytarza przez pryzmat swojego wycelowanego karabinka widział. Widział podchodzących grenadierów z naszykowanymi do rzutu granatami. Najpierw kątem oka a potem na moment ich plecy przesłoniły mu sporą część widoku. Tak, dobrze, zgodnie z planem.

Potem widział jak ciskają granaty i wracają w dół by odsłonić mu widok i lufę. Widział jak nieduże pojemniczki zmajstrowane przez parę kolejowych techników lecą w głąb schodów. Czuł napięcie wiedzac, że zaraz się zacznie. Zaraz nastapią eksplozje i ruszy w głąb korytarza. A za nim Skye i John. Zgodnie z planem, właśnie tak. Ale wówczas oczy mu się rozszerzyły i oblała go fala zimnego potu. Jeden granat poleciał tak, że nie do końca tak jak sobie by życzył ale chociaż zniknął za rogiem w głębi korytarza. Ale ten drugi! Ten drugi odbił się od ściany i wracał łukiem z powrotem w dół schodów. ~ O kurwa! Nie tak! ~ przez jeden krytyczny moment wahał się co robić kompletnie sparaliżowany takim obrotem sytuacji. Uciekać? Odrzucić? Paść na schody? Granat już mógł wybuchnąć w każdej chwili, dobre tyle, że to flashbang a nie letalny. Barierka!

Krzyknął więc na swoje wsparcie by padli na schody. Sam skoczył naprzód i miał nadzieję butem wykopać skaczący już po schodach granat za barierkę. Jak zdąży i się uda to potoczyłby się po schodku i wypadł za barierkę eksplodując gdzieś tam w dole. Jak się nie uda... No wolał by sie udało.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest teraz online  
Stary 10-01-2018, 13:40   #1595
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cosmo
wygląda na to że twoja przemowa (w połączeniu z waszym uzbrojeniem) zrobiła odpowiednie wrażenie
-Ok wysiadamy
Powoli otwarły się drzwi od strony kierowcy i kierowca zaczął wysiadać

Andrew
Prawie się udało, granat wybuchł ci koło stopy, nic poważnego, rozerwana nogawka i skóra troche piecze, oraz oczy, Sam naszpikowała granaty pieprzem cayeńskim żeby dodać efekt gazu łzawiącego. Niemal równocześnie granat wybuchł na górze.

Korzystając z dystrakcji z góry wychylił się szeryf i puścił dwustrzałową serie, ale na szczeście tylko gwizdnęła ci koło ucha. Skye wystrzeliła i z góry doleciał was wyraźny jęk więc chyba trafiła.

Pozostali też otworzyli ogień ale bez większych efektów
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 14-01-2018, 13:30   #1596
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Z tej odległości Cosmo nie mógł dokładnie zobaczyć, ale widocznie mówili prawdę. Monter dalej jechał, zbliżając się do grupy. Stanie przed pikupem, tak żeby tamci byli w razie czego pod ostrzałem.

-Rozsądnie. Ale pamiętajcie, jeden zły ruch i strzelamy - poinformował ich, że nadal nie są bezpieczni i że plany się nie zmieniły. To drugie było skierowane do załogi na pickupie, niech Max nadal robi to samo co teraz.

Ale co potem? Odległość malała, Cosmo przestał odliczać. Ponownie odezwał się przez radio:
-Irish, zmiana na stary kanał.

Odczekał kilka sekund.
-Dobra, jak podjadę to obaj wychodzimy i ich rozbrajamy, John i Michael nas ubezpieczają, Max idzie z nami jako bliska osłona. Musimy ich jakoś związać i najlepiej gdzieś zamknąć żeby nie zwiali.

Tym razem zwrócił się do leżącego na podłodze Chrisa. Niech on też się na coś przyda:
- Słyszałeś, chcemy i związać i zamknąć. Ty się nie ruszaj, niech nie wiedzą że tu jesteś. Masz kajdanki?

Cosmo nie wiedział, jak dobrze są wyposażeni, więc ewentualna dodatkowa para mogła ich uratować. O ile Chris miał coś takiego przy sobie.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:16.
JohnyTRS jest offline  
Stary 18-01-2018, 23:06   #1597
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


- Au! - szturman syknął i kaszlnął gdy granat eksplodował nie do końca tak jak miał nadzieję. Właściwie to całkiem nie tak jak planował. Na szczęście nie był to letalny granat ale i tak szczypało i piekło dość uciążliwie. I jeszcze szeryf dołożył swoje nerwowe 3 ołowiowe grosze które wizgnęły mu koło głowy. Nie był pewny co i jak ale wiedział, że nie może stać jak baran na środku schodów.

- Za mną! - wrzasnął wciąż trochę mrugając oczami. Jeszcze kilka schodków do pokonania. Ruszył przed siebie znów biorąc karabin w pozycję strzlecką. Widział gdzie w którą stronę umknął szeryf więc miał zamiar skierować się lufą we właśnie tą stronę. Ruszył z bijącym sercem. Szeryf mógł albo się zaczaić na niego i próbować strzelać albo próbować wycofać się w głąb budynku. Gaz jaki zmajstrowała Sam niezbyt sprzyjał zbyt długiemu przebywaniu w miejscu ataku więc Morrison liczył, że szeryf też powinien odczuwać taką łzawą presję. Stłumił własne obawy pokonując kolejne schodki choć czuł jak łapy mu się pocą na trzymanym karabinku. Miał równie dobre szanse zgarnąć ołów na klatę jak i posłać swój ołów szeryfowi nie? A przecież trzeba być optymistą.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest teraz online  
Stary 20-01-2018, 16:51   #1598
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cosmo
Chris podał ci swoje kajdanki
-Aye! - odezwał się Irish przez CB
Wyszedłeś z IHL-a Wyglądało na to że szło dobrze przy takiej przewadze ognia raczej za wiele głupich pomysłów nie powinno im się rodzić w głowach, wysiedli z samochodu i poklękali na asfalcie

Dookoła zaczęli pojawiać się przechodnie zainteresowani co się dzieje, na razie trzymali dystans i nic nie mówili ale obserwowali uważnie

Andrew
Wbiegłeś na górę, za rogiem leżał Szeryf trzymając się za bark, obok niego na podłodze leżał Kriss Vector skoncentrowałeś się na rannym i dopiero po chwili zauwżyłeś że w głębi korytarza widać było burmistrza i jakiegoś cywila skręcających w jakieś boczne drzwi, cywil skierował w twoją stronę pistolet i oddał dwie szybkie serie które trafiły w twoją kamizelkę (trochę już zmęczoną ale wytrzymała, choć warstwa ceramiki już niemal kompletnie się pokruszyła zostawiając tylko warstwe tworzywa balistycznego pod spodem [z 5PP do 3PP])
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 25-01-2018, 22:21   #1599
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Głęboki oddech. Czy podoła?

Monter wysiadł z ciężarówki mając w jednej ręce kajdanki. Karabinek został w środku, przy pasie miał tylko pistolet. Jakby doszło do strzelaniny to po prostu by się wycofał. Czyli zwiał.

-Dobra, współpracujcie a nic się wam nie stanie. Irish, przeszukanie, rozbrojenie i skucie - zamachał kajdankami - Max, ubezpieczaj.

Miejmy nadzieję, że oni (ludzie szeryfa) też mają te kajdanki.


Podszedł do pierwszego, od przodu, Irish od tyłu.
-Wstawaj, ręce w górze. Dobra, odsuń się od kumpli - Cosmo przezornie nie chciał zasłaniać widoku obu strzelcom - Okej, odwróć się, teraz ręce na plecy.
Czas na skucie. Kiwnął jeszcze do Irisha, żeby oswobodził tego skutego od broni i wszystkich innych rzeczy. Potem ten pozbawiony wszystkiego i skuty wróci na kolana do szeregu i zajmą się kolejnymi. Po kolei. Muszą się spieszyć, Cosmo powinien stać i czekać pod siedziba szeryfa.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:16.
JohnyTRS jest offline  
Stary 26-01-2018, 19:07   #1600
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


Jeszcze, schodek, jeszcze dwa i już! Już był na narożniku korytarza. Zaraz za nim szturman dostrzegł leżącego na podłodze szeryfa. Szybko! Nie wiedział czy jednak dostał od kogoś z ich grupki jak się na moment wyhylił by do nich strzelić czy to tak go powalił flashbang Sam. Nie było to teraz istotne, leżał. Przy nim leżał nietypowy automat. A w głębi, niecałe kilkanaście kroków dalej ruch. Dwójka ludzi. Błysk i huk szybkich wystrzałów. - Uh! - szturman jęknął gdy poczuł jak pociski rozplaszczają się po napierśniku. Nie dały rady go przebić ale i tak kopneły go całkiem mocno. Zrewanżował się tym samym.

Vector okazał się świetnym karabinkiem, zwłaszcza z powodu posiadanej lunetki na średnie dystanse. I sprawdzał się świetnie. Ale teraz strzelali się na kilka kroków, w dynamicznym strzelaniu typowym dla CQB. Nie miał nawet czasu wycelować porządnie więc tylko mniej więcej nakierował broń na sylwetki po drugiej stronie korytarza i wystrzelił. Korytarz znowu rozbrzmiał hukiem wystrzału. Pojedynczy, mocny NATOwski pocisk przebił się przez te kilka kroków powietrza trafiając w ciało ochroniarza burmistrza. Tamten jęknął tak samo jak przed chwilą trafiony szturman.

Morrison ruszył w ślad za znikającymi w boczym pomieszczeniu sylwetkami z wycelowaną przed siebie brobią. Odkopał tylko ten nietypowy automat szeryfa by go głupie rzeczy nie kusiły ale nie miał czasu się nim teraz zajmować. - John, zwiążcie go! Skye za mną! - polecił szybko reszcie swojej grupce. - Panie burmistrzu niech pan się podda! Czeka na pana proces! A jeśli wybiera pan walkę to nie ręcze za je wynik! - krzyknął do drzwi przez jakie właśnie zniknął burmistrz i trafiony ochroniarz. Wiedział, że trafił, widział ślady krwi na podłodze prowadzące do tych drzwi. Wolał by burmistrz złożył broń. Ale też nie chciał ustępować z presją więc dał znać Sky by stanęła po drugiej stronie drzwi i na jego znak oboje mieli wparować do środka gdyby burmistrz nie chciał się poddać.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest teraz online  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172