|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-03-2014, 23:47 | #21 |
Reputacja: 1 | - To brzmi dużo lepiej. - uśmiechnął się z ulgą. - W takim razie wziąłbym 30 sztuk, chyba że macie jakiś dodatkowy osprzęt, który warto kupić, choćby łódki? - bardzo chętnie zobaczyłby też jakiś regulowany pas na ramię, dwójnóg, ładownice, lunetkę, bagnet - kto wie co jeszcze, zawsze warto było się zorientować. Chyba tylko magazynkow miał dość.
__________________ Cogito ergo argh...! Ostatnio edytowane przez Someirhle : 08-03-2014 o 23:50. |
09-03-2014, 23:14 | #22 |
Reputacja: 1 | Eric niewiele się zmienił. Praktycznie w ogóle się nie zmienił od ostatniego. Chuderlawy, twarz jak zwykle zakryta maską przeciwgazową, niziutki. Od czasu do czasu ściągający ją jedynie po to, by zjeść. - A jakieś bełty macie? Bo ja jakoś broni palnej nie ufam. Zacina się i nie da się zatruć pocisków tak szybko.
__________________ Sanity if for the weak. |
10-03-2014, 14:59 | #23 |
Reputacja: 1 | Tommy, Rob, Eric -Łódki nabojowe mamy po pięć sztuk za gambla, te same łódki będą pasowały i do MASa i do Mausera. Z dodatków do Masa mam pas, zestaw do czyszczenia, nocne przyrządy celownicze z tłumikiem płomienia, gumową nakładkę amortyzującą na kolbę i bagnet. To w komplecie mogę dać za 15 gambli. Mas ma własną specjalną szynę pod optykę z lewej strony komory zamkowej, mamy chyba na składzie kompatybilny celownik optyczny ale będzie trochę kosztował... jakieś 25 gambli. Poza tym mam ładownicę i dodatkowe magazynki. No i myślę że znajdą się jeszcze matryce jeśli masz jakiegoś rusznikarza pod ręką to mógłby produkować amunicje ale to jakieś 40 gambli. Niestety po tym jak paru gości zatrudniło się, po czym pobrali sprzęt i na pierwszym postoju pociągu zniknęli razem z częścią zapasów mamy wyraźny zakaz udzielania kredytu. Nic osobistego ale reguły obowiązują wszystkich. Ale jeśli coś z tego cię interesuje to mogę to przekazać waszemu kwatermistrzowi i dostaniesz to zamiast części wypłaty. Co do dwójnogu to oryginalnie nie był w opcji, jeśli chcesz to możesz jakoś go przykręcić do przedniego drewnianego łoża, albo dać sobie spokój i korzystać z jakiegoś plecaka albo statywu jako podparcia. http://home.comcast.net/~danus.ex/MA...s/49-56acc.jpg https://www.libertytreecollectors.co...og/masns.1.jpg http://media.liveauctiongroup.net/i/...CEFD8E7702BC70 Henry przez chwilę przygląda się Ericowi -Do Nowojorskiego powietrza idzie się przyzwyczaić, nie musisz cały czas chodzić w masce. Co do bełtów to przykro mi ale nie prowadzimy. Wiesz tak szczerze ci powiem że nie przypadkiem broń palna wyparła kusze... Co z tym karabinem Henry wskazuje na Tubba którego masz przytroczonego do plecaka -chcesz go sprzedać? |
10-03-2014, 16:23 | #24 |
Reputacja: 1 | - W porzadku, w takim razie 22 naboje, zestaw za piętnaście i łódki. Daj mi chwilę, sięgnę po pieniądze. - trzymał je w butach, więc płacenie było skomplikowaną operacją. W żaden sposób nie było to wygodne, ale dość pewne. - Jak chcesz, to ci odpalę ze dwie łódki, na co nam tego więcej. - rzucił do Burtona. Drobny gest na poczatek znajomości. Wracając do Henry'ego, miał już w łapach dziesięć sporych monet po dziesięć dolców - okrągła suma, w sam raz po pięć na but. - Dobrze by było, jakby pojechał z nami jakiś rewolwer i trochę amunicji do niego. Taka totalnie nie do zdarcia spluwa, możliwie niedrogo. Nie musi być jak na słonia, ale żeby też nie nadawało się tylko na myszę. - - I jakąś kaburę do tego. I jedną ładownicę w sumie też by mozna odłożyć.- dorzucił, rzucając okiem na Erica. Gdyby tamten sprzedawał, to może mógł mu trochę pomóc w targach, ostatecznie swoje zakupy już skończył.
__________________ Cogito ergo argh...! Ostatnio edytowane przez Someirhle : 11-03-2014 o 13:09. |
10-03-2014, 17:56 | #25 |
Reputacja: 1 | -hmmm- zamyślił się - wezmę dwanaście tych za 1,5 i osiemnaście tych za 1-spytał - -powiedzmy z trzydzieści-powiedział wysypując na blat garść różnej maści nabojów, części i innych gratów o wartości około 32 gambli -a za resztę do obrzyna i jak sie znajdzie to rolke albo dwie duckt tape-dodał i dosypał jeszcze szpeju za 38 gambli. |
11-03-2014, 20:00 | #26 | |||
Reputacja: 1 | Henry bez szczególnego entuzjazmu przyjął od Tommiego monety i pokazał ci na leżące pod szklaną ladą rewolwery. Cytat:
Cytat:
Cytat:
dziewczyna weszła za ladę i wyciągnęła skrzynkę z amunicją, po chwili miała już w ręku garść naboi które podała Billemu - http://www.vangargoyle.com/bhp/158.jpg -.38 Special+P ołowiany SWHP, ładunek przez wiele lat preferowany przez FBI, zatrzymały niejednego gnojka, 12 sztuk (0PP obrażenia +1) - i osiemnaście zwykłych .38Special (0PP odr0), do tego 12 naboi do strzelby i rolka taśmy klejącej. W czasie kiedy Tommy przyglądał się rewolwerom Henry odezwał się do wchodzącego Johna -A dla pana co będzie? | |||
11-03-2014, 23:20 | #27 |
Reputacja: 1 | Tommy niedlugo przyglądał się rewolwerom. Właściwie wiedział niemal od razu, co z tego chciałby mieć, ale przede wszystkim musiał wiedzieć... - Niezły wybór, a jak to się prezentuje jeśli chodzi o ceny? Sama broń i amunicja do niej? -
__________________ Cogito ergo argh...! |
12-03-2014, 11:20 | #28 |
Reputacja: 1 | Taurus, - 35 amunicja: .45 Long Colt po 2 śrut .410 też po 2 Enfield - 25, amunicja - 1 dolar Manurhin - 45 amunicja - 38 Special+P HP - 1,5, zwykła .38 Spl - 1, .32Long po 1, .22 LR - 0,5 |
12-03-2014, 12:41 | #29 |
Reputacja: 1 | Ceny nieco zmieniły sprawę... Ale nie na dłuższą metę. Możliwość walenia śrutem była po prostu zbyt dobra. - Hmm... Taurusa poproszę. I conajmniej po 10 zwykłych i śrutowych. Jakby się więcej zmieściło przy okazji paciorków dla tubylców, jak mowiłeś wcześniej, to też by było niegłupio. Ogólnie dzięki za pomoc, Henry. Jak wrócimy, to może coś by się dla ciebie znalazło... Co lubisz, to się rozejrzę? -
__________________ Cogito ergo argh...! |
12-03-2014, 16:00 | #30 |
Reputacja: 1 | - Rob i Tommy? - Targi przerwało pytanie młodego mężczyzny, który podszedł do handlującej grupki. Wyglądał na starszego niż Tom, lecz to pewnie przez zarost. Ubrany był... zwyczajnie. Jak cywil. Jego ciuchy nie pachniały nowością, lecz z drugiej strony, nie miały żadnych łat. Czarne jeansy, podniszczone trampki i bluza z podwiniętymi rękawami. Na jego lewym ramieniu wisiała torba, a na przedramieniu szary płaszcz. - John. John Walker - przedstawił się wyciągając dłoń. Nie wiedział czemu, ale niektórzy śmieli się z tego jak się nazywał. - Steve mnie przysłał. Też jestem ze zwiadu. Będę waszym technikiem. - Uśmiechnął się jak na prawdziwego nowojorczyka przystało. Uśmiech to podstawa! - Też przyszedłem po sprzęt - zwrócił się do siwowłosego murzyna, który, wnosząc po stroju, najwidoczniej musiał być pracownikiem tego miejsca. - Nie jestem najlepszy, jeśli chodzi o karabiny. Macie może jakieś pistolety? Albo pistolety maszynowe? Coś celnego albo o wysokiej szybkostrzelności, żebym się nie musiał martwić czy trafię. |
| |