|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-04-2018, 20:02 | #131 |
Reputacja: 1 | - Nie zabiję was jak rzucicie w tej chwili broń - syknęła blondynka. Halsey szarpiąc się z dziewczyną o broń, odwróciła ją sobie tak, by stała na linii strzału starej kobiety. - Puść broń i na podłogę, ręce za głowę! - warknęła Alice, patrząc zimnym spojrzeniem prosto w oczy dziewczyny. |
11-04-2018, 02:32 | #132 |
Reputacja: 1 | - Przyszliśmy tylko po coś co zabraliście - odkrzyknął nie wychylając się z zza osłony. Mógłby powiedzieć, że wcale nie chcieli rozlewu krwi, a to wszystko to jedno wielkie nieporozumienie, ale byłoby to raczej kłamstwo. Alice działała brutalnie i bezpośrednio. Najważniejsze teraz to znaleźć dziewczynkę i wynieść się stąd gdzie mutki wylęgają. Zanim połowa okolicy zwali się im na głowy.
__________________ you will never walk alone |
12-04-2018, 16:13 | #133 |
Reputacja: 1 | Emma wahała się. Wyjść z ukrycia i zarobić kulkę czy jednak siedzieć tam gdzie siedzi, aż wszystko się nie uspokoi. Wściekła po cichu liczyła, ze to nie oni zaczęli całą zadymę, bo to było po prostu głupie. Mając jednak jako takie pojęcie o podejściu Alice i Deva do całej sprawy wątpiła by ktokolwiek inny zaczął strzelać. Jej położenie nie sprzyjało orientowaniu się w sytuacji, dlatego ostatecznie, postanowiła zbliżyć się powoli do kobiety z bronią, tak by mieć lepszy ogląd na całą sytuację. Ostatnio edytowane przez Lunatyczka : 16-04-2018 o 19:55. |
17-04-2018, 15:51 | #134 |
Reputacja: 1 | Emma powoli zaczęła podchodzić do rannej, jej umiejętności skradania się były minimalne ale biorąc pod uwagę że podchodziła do kobiety która własnie brała udział w strzelaninie w zamkniętym pomieszczeniu powinno to być łatwe. Ale jakoś nie było, na podłodze ktoś odstawił talerze, prawdopodobnie słysząc hałasy za oknem Emma skoncentrowała się na zagrożeniu i kopneła szklankę która potoczyła się pod nogi kobiety. Kobieta to zauważyła i zaczęła odwracać się w stronę Emmy W tym czasie dziewczyna wypuściła z ręki Yellowboya a Alice zdała sobie sprawę z tego że szarpiąc się z nią wystawiła plecy, i tylko Dave ją w tym momencie osłania
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
18-04-2018, 18:20 | #135 |
Reputacja: 1 | Nie słysząc odzewu zza komody wysunął się odrobinę w kierunku Alice. Była nastawiona na atak, a oczy dookoła głowy jej jeszcze nie wyrosły. Pistolet trzymał w lekko opuszczonej ręce, żeby się nie męczyć , ale zawsze móc wycelować i strzelić, gdyby kobieta wpadła jednak na jakieś głupie pomysły. W najgorszym wypadku mógł zawsze odepchnąć Alice z toru lotu kuli. Liczył jednak, że uda się ograniczyć dalszy rozlew krwi.
__________________ you will never walk alone |
18-04-2018, 21:31 | #136 |
Reputacja: 1 | - Nie szarp się, a będziesz cała - syknęła Alice i odkopnęła karabin w kierunku Davida, tak by dziewczyna już nie mogła po niego sięgnąć. Kątem oka widząc że jest wystawiona na strzał Halsey zaklęła pod nosem. Próbuje złapać dziewczynę tak by ją unieruchomić (wykręcenie jej ręki za plecy), a następnie chce się nią zasłonić przed tą starą babą. |
23-04-2018, 18:41 | #137 |
Reputacja: 1 | Cholerna szklanka! To już nie była zabawa, a przynajmniej przestała nią być dla Emmy, która teraz musiała zrobić coś bardzo szybko. W obecnej sytuacji musiała myśleć głównie o sobie o tym jak by tutaj przeżyć i jedyne co mogła zrobić to wycelować w kierunku rannej kobiety. - Ani drgnij - powiedziała twardo. |
25-04-2018, 18:29 | #138 |
Reputacja: 1 | Alice zakręciła dziewczyną żeby się nią zasłonić ale ta potknęła się o coś i runęła na kolana. Kobieta popatrzyła na Emme oceniła swoje szanse i ostrożnie odłożyła rewolwer na podłogę, wygląda na to że dotychczas uważała że wciąż ma szanse walki (albo przynajmniej zabrania kogoś ze sobą)
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
25-04-2018, 18:49 | #139 |
Reputacja: 1 | Alice przyklękła na jedno kolano, tak by zasłonić za dziewczyną swoją sylwetkę przed tą starą kobietą z rewolwerem i wycelowała ze swojego pistoletu w klęczącą dziewczynę. - Nawet nie drgnij - powiedziała do niej zimnym tonem głosu, a jej spojrzenie było bezwzględne. |
29-04-2018, 13:39 | #140 |
Reputacja: 1 | Kobieta odłożyła rewolwer na podłogę -I co teraz? poderżniecie nam gardła żeby oszczędzić amunicję? Pomijając dzwonienie w uszach typowe po strzelaninie w budynku słychać było rżenie zaniepokojonych koni i hałasy dobiegające z kurnika gdzie kury chyba obijały się od ścian w panice
__________________ A Goddamn Rat Pack! |