Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-09-2018, 20:17   #201
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
To jak Dave posumował opowieść Andiego nawet spodobało się Alice. Czy mówił to serio czy z ironią, dla niej było w tym określeniu coś pokrzepiającego. Kolejny dowód na to, że dobrze sobie robotę dobrała.
Blondynka przysłuchiwała się dalej wymianie zdań między "tymi nowymi" z zainteresowaniem, wodząc spojrzeniem po mówiących. Jak dla niej skoro byli pewni ciężkiej winy szeryfa to mogli odpuścić sobie zbieranie go na proces. Chyba, że w tym zawierał się jakiś haczyk. Na przykład wielce rozgoryczeni oskarżyciele, którzy mogli mu zapewnić długi i nieprzyjemny koniec. Wtedy spoko, można się było się fatygować.

- Czyli raczej przyjazne stosunki z mieszkańcami mieliście odjeżdżając - ni to stwierdziła ni zapytała. - Przykro mi z powodu straty ludzi - dodała ze szczerym współczuciem, bo coś takiego zawsze było przykre. Ex-wojskowa miała niestety na tym polu doświadczenie.

Halsey sięgnęła po ścierkę, w którą wytarła ręce i usta po zjedzeniu ostatniego kawałka ryby. Trochę się skrzywiła, widząc że umazała nieco bandaż w tłuszczu.

- My żadnego przewrotu nie robiliśmy - odpowiedziała na pytanie Morrisona i oparła się łokciami o blat stołu. - Jedynie po drodze ogarnęliśmy jeden dobry skład podkładów kolejowych i innych szpargałów przydatnych do budowy torów. Anthony reanimował znalezionego tam Hi-Railera, to ten duży stepvan co stoi na platformie obok Sahary, tego małego auta - wyjaśniła po swojemu. - Po wszystkim wróciliśmy, zapakowaliśmy się na pociąg i dojechaliśmy tu - wzruszyła ramionami.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 07-09-2018, 15:29   #202
 
Zuzu's Avatar
 
Reputacja: 1 Zuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputację
Nowy dzień, nowe perspektywy i tylko stare problemy ciągnęły się za Foxy, dokładając jej na kark świeżą pulę wątpliwości. Zdarzenia ostatnich dni niby nie odbiegały od zwykłej pustkowiowej normy, a nawet patrząc obiektywnie nic wielkiego się nie stało bo zawsze mogło być gorzej… to jednak kręcąc się przy pociągu nie szło zadać sobie prostego pytania:

”Co ja tutaj robię?”

Sloan nie kopnął jej w dupę, wciąż wydawało się że obowiązuje zawarta z nim umowa - podróż do najbliższego miasta, zaś potem… tego nie szło zgadnąć. Może dadzą jej pojechać dalej, a może odstawią w wyznaczone miejsce i tam ich drogi się rozejdą? Nowojorczycy potrzebowali mechaników, żołnierzy, myśliwych, speców wszelakich od robót technicznych, silnorękich. W powyższym zestawieniu kanciarz z lepkimi łapami raczej niezbyt pasował… albo pasował.
Jak pięść do nosa.

Mimo przejściowych problemów Los uśmiechał się do Amber i patrzył na nią przychylnie, więc korzystała. Łapała szansę, na razie nie myśląc co przyjdzie jutro. Fucha w knajpie się skończyła, czas było ruszyć do przodu.

Na wspólny obiad przyszła jako ostatnia, rozglądając się przez chwilę po wolnych miejscach, aż w końcu przycupnęła przy Andrew. Lepsze towarzystwo uśmiechniętego żołnierza, niż gradowej chmury sączącej jad spod ciemnych okularów.
- Bez tego gnoja i jego chłopaków wreszcie będzie spokojniej. Minie sporo czasu zanim znowu zajdzie konieczność owijania kelnerek folią - powiedziała znad talerza, mrugając do Cosmo konspiracyjnie. Potem spojrzała na resztę i wyprostowała plecy, zakładając na twarz przyjazny uśmiech. Chwila spokoju po całej rozróbie pozwoliła jej doprowadzić się do porządku, nie wyglądała już jak zdjęta z krzyża, tylko normalnie - młoda, piegowata dziewczyna z długimi do końca pleców rudymi włosami. Na potrzeby “specjalnego”obiadu wbiła się w krótką jeansową sukienkę na ramiączka, zapinaną gdzieś na boku.Nie nosiła żadnej broni, ani nawet kabury. Długość kiecki utrudniała też ukrycie jakiegokolwiek noża.
- Właśnie… - palnęła teatralnie w czoło i zaraz rozłożyła bezradnie ręce - Zapomniałam o najważniejszym. Jestem Foxy, miło was poznać - dokończyła, szczerząc się pogodnie.
- Dobrze, że przyjechaliście. W kupie zawsze weselej.
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy...
Zuzu jest offline  
Stary 12-09-2018, 22:58   #203
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Zerknął na nowo przybyłą do stołu kobietę i po prostu oniemiał. Piegi na całej twarzy, rude, długie, połyskliwe włosy i to delikatne spojrzenie. Gdyby to, że nie wierzył w cuda, to pomyślałby, że jego ukochana Mery wyrwała się wreszcie z Vegas i stanęła przed nim w całej swojej pięknej okazałości. Machinalnie pozdrowił ją dotykając ronda kapelusza. Przez resztę wieczoru dyskretnie obserwował ją przy okazji kolacji. Dostrzegał coraz więcej szczegółów różniących ją od Mery. Szczuplejsza budowa ciała, proste a nie kręcone włosy, styl ubioru. Nie zmieniało to jednak wrażenia jakie na nim wywarła.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 28-09-2018, 12:08   #204
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Kiefer - postawny mężczyzna po czterdziestce uśmiechnął się do Alice
-Nie dość żeby dla wszystkich starczyło, ale w sumie można by pewnie podjechać do tego całego Newport, te ich władze chyba aż tak złe żeby pełną prohibicje wprowadzić nie były?

Mieliście trochę więcej czasu na zapoznanie się z załogami z obu stron, ze strony Generała ochrona stanowiła sporą i kolorową gromadkę:

Było dwóch facetów ubranych w stylu kowbojów, zaciągających południowym akcentem jeden znacznie starszy Joh Hardneck i drugi Billy, którzy razem z myśliwym Robem Burtonem siedzieli trochę z boku bawiąc się z jakimiś szczeniakami które wyglądały jak hybryda wilka.

Trochę na uboczu trzymali się Jacob “Cash” Cashwell, jeden ze snajperów zapewniających osłonę na większym dystansie, obok byli Michael Bain (dziwny trzymający się na uboczu typ) i John Kennex, kawał osiłka.

Na końcu stołu siedzieli John Morrison (zbieżność nazwisk przypadkowa) i Kira Blaise (ponoć oboje z posterunku i ponoć nieprzypadkowo), John pełnił w pociągu funkcje grenadiera.

Kierowcą Mustanka był facet o ksywie Irish, i już na pierwszy rzut oka było widać że relacje między nim a Andrew były napięte.

Zaraz koło was siedziała Ellen Ferreira ok 40 letnia kobieta odpowiedzialna w większości za ochronę pociągu. Obok niej siedzieli Max i Jaimie, Max była snajperem a Jaimie był głównie obiektem żartów obu kobiet (choć wyglądało na to że za wiele sobie z tego nie robił) oprócz brygadzisty i kilku robotników trójka ta miała już przed obecną misją okazję pracować ze Sloanem

Ellen odezwała się
Faktycznie w Newport możnaby coś kupić, może poślemy Hawk na tym jej jaszczurze bo wygląda na to że razem ze Skye nie mają za bardzo ochoty się socjalizować…
Przy jednym z wagonów siedziała młodziutka indianka próbując zjeść swoją porcje bez dzielenia się ze swoim gankorem (olbrzymią jaszczurką wykorzystywaną jako wierzchowiec)

Ze strony nowego pociągu ochrona była mniejsza (w zasadzie dopiero teraz miał się zatrzymac i stać w miejscu na dłużej razem z Generałem więc nie uznano tego za konieczne)

Oprócz Kiefera było dwóch snajperów, którzy mieli ksywy Flip i Flap (i tak też wyglądali, może pomijając że jeden nie był gruby tylko “misiowaty”)

Oprócz była dwójka “niebojowych” technik Anthony siedzący koło Alice, mężczyzna przed 30 dosyć poważnie pokieraszowany na froncie i sprawiający wrażenie mocno wycofanego. Niedaleko przysiadła “Zee” lekarka z nowego pociągu sądząc po wieku dziewczyna musiała być świeżo po studiach, wyglądała dosyś niecodziennie z białymi dreadami i sporą ilością kolczyków
-Ta jakiś wieczorek zapoznawczy brzmi dobrze.

Ellen zawołała Hawk i dziewczyna chętnie zgodziła się skoczyć po trunki
Po jakimś pół godziny wróciła z sporą kanką piwa
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 29-09-2018, 01:40   #205
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Blondynka z miejsca przyklasnęła pomysłowi by pojechać po alkohol. Jednak sama dodatkowo zaproponowała by zwiadowcy pojechali nie tylko po piwo, ale też zakupiły nieco bimbru. Tak z kilka butelek, by każdy miał okazję poczuć lekkie i przyjemne szumienie w głowie.

W czasie oczekiwania na powrót zaopatrzenia Alice była otwarta na rozmowy i chętna na poznawanie nowych członków ekipy. Swobodnie żartowała sobie z Davem, ale też starała się zachęcać Anthoniego do integrowania z resztą, choć bez naciskania na niego. Ale miała dobry kontakt również z pozostałymi członkami swojego starego składu. Wykazywała się sporą chęcią poznawania nowych współpracowników.
Z zadowoleniem przywitała powrót zwiadowcy wiozącego alkohol. Oczywiście zaoferowała się do pomocy przy rozlewaniu piwa.

- Dobra, to ja dziś dużo nie piję, bo muszę podlizać się Szefowej. Kto jeszcze zgłasza się na w miarę trzeźwego ochotnika na najbliższą wartę? - zapytała Halsey spoglądając po pozostałych. - O, można by też dla rozrywki postrzelać do puszek - zaproponowała.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 05-10-2018, 07:42   #206
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


- Może i dobry pomysł. Wymieszajmy zespoły wart. Jedna osoba od nas i jedna od was. Szybciej się zgramy. - Morrison po chwili zastanowienia doszedł do wniosku, że pomysł blondynki nie jest zły. Chociaż można go nieco rozwinąć właśnie przez te wymieszanie się zespołów. Zgodnie z radą udzieloną mu kiedyś w podobnej sytuacji przez szefa nie zamierzał tym razem się forsować. Mógł odwalić pierwszą wartę z Alice, w miarę od ręki to miałby przez resztę czasu spokój. Poza tym był jej ciekaw.

- A postrzelać czemu nie. Święto to święto. - zgodził się również z kolejnym pomysłem blondyny. Uznał, że fajna impreza integrująca może z tego wyjść a przy okazji obie strony poznają się lepiej. Pozbieranie z pociągu i okolicy butelek i puszek nie było takie trudne i celów dla ołowiu okazało się całkiem sporo.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 11-10-2018, 20:42   #207
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Perspektywy na wieczór zapowiadały się na coraz ciekawsze. Prym oczywiście wiodła w tym Alice. Najwyraźniej ta wiedziała jak najlepiej się zabawić. Czas mijał im na rzucaniu kolejnych dowcipów, anegdot oraz perypetii. Chcąc nie chcąc połamali się na większe i mniejsze grupki, jak to przy każdej takiej okazji bywa. Szybko udało mu się złapać kontakt z Johnym i Billim Hardneckami. Okazało się, że jeden z nich pochodził faktycznie z Teksasu, a drugi, tylko gniewnie spojrzał i wrócił do żłopania piwa. Szybko zgadali się o starych dobrych czasach, mocno okraszanych "wy młodzi to to czy tamto."
Koniec końców niemalże z każdym zamienił po kilka słów co najmniej. Casha podpuszczał, że nie będzie w stanie pokonać ich pokładowego snajpera, Alice; z Kennexem przez chwilę mierzyli siły przy uściśnięciu prawic, po czym obaj wybuchli szczerym śmiechem i przytulili się niczym dawno niewidziani bracia. Wkrótce obaj głośnym, basowym śmiechem kwitowali opowiadane historie; Szlag nawet przekonał się do Zee i pogadał z nią trochę poważniej (czego skrupulatnie unikał na pokładzie pociągu). Wymieniał się uwagami medycznymi, poznawał skomplikowane medyczne nazewnictwo uniwersyteckie, które do tej pory znał wyłącznie ze zwyczajowego slangowego języka oraz opowiadał o własnych przygodach z różnymi przypadkami, łącznie z tamowaniem dziury wylotowej po kuli jednego gnojka własnym palcem, żeby nie zdechłe zanim doprowadzi go do punktu opatrunkowego.
Przez cały ten czas zaś, zerkał ukradkiem w kierunku Amber, walcząc sam ze sobą czy podejść zagadać czy nie.

Co prawda nie mógł zaufać Indiance, że rozpozna dobre piwo od szczyn, ale ilość procentów w bimbrze powinna się raczej zgadzać. A jak trzeba się nawalić to nawet przemysłową mieszanką da radę. Po prostu następnego dnia będzie się tego żałowało bardziej niż zwykle.
- Alice słusznie prawi, z kilka osób mogłoby pobawić się w niańki, kiedy reszta się bawi. To jak, są jacyś ochotnicy czy iść po krótkie słomki? - zawyrokował Dave podciągając wyżej pas na biodrach.
-Z tym strzelaniem to bym jednak nie przesadzał. Znam lepsze formy rozrywki - uśmiechnął się szelmowsko.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 16-10-2018, 22:37   #208
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
-Ja idę na wartę, od jutra naprawiam instalację hamulcową, więc w nocy wolę spać a nie wpatrywać się w las. - Cosmo zgłosił się na wartę. Chciał jutro w końcu ponaprawiać szkody wyrządzone przez snajpera. Do południa już wszystko obadał i zaplanował naprawę.

Wypić jednego na drogę nie zaszkodzi, ale potem basta.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline  
Stary 28-10-2018, 13:57   #209
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Elen uśmiechnęła się
-Strzelanie do puszek to jedno ale co byście powiedzieli na pełny two-gun match?

Cash ewidentnie zainteresował się popisami snajperskimi które sugerował Dave (a i z twarzy Max dało się wyczytać że temat nie jest jej całkiem obojętny)
- A jaki sprzęt ma?


- To co na pierwszą wartę Alice i Andrew? -zapytał Jaimie?
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 29-10-2018, 23:04   #210
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- To pochwal się Dave co za ciekawsze rozrywki masz na myśli - zachęciła Teksańczyka.

- Nah - machnęła ręką na propozycję Elen. - Dziś jestem na to za leniwa - stwierdziła.

- Mi pasuje - odpowiedziała na pytanie Jaimiego i spojrzała na Morrisona w oczekiwaniu na jego reakcję.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172