Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-04-2021, 13:41   #161
 
Joer's Avatar
 
Reputacja: 1 Joer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputację
Perymetr na wzniesieniu

Świrek, pchany impulsem niż myślą, wstał gwałtownie chwytając solidny kamień. Zamachnął się i rzucił nim daleko, wprawdzie starając się uderzyć trzeciego człowiekopotwora, ale przede wszystkim chcąc odwrócić uwagę od uwięzionych. Nim jeszcze kamień zdążył wylądować, krzyknął:

- Uwaga, jeden idzie od tyłu! - wydarł się starając dosięgnąć głosem do grupy wypadowej.

Dopiero po sekundzie zreflektował się, że stoi odsłonięty na celu trzech wkurzonych obcych i kolana ugięły się pod nim.
 
Joer jest offline  
Stary 12-04-2021, 18:45   #162
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
-Świrek kretynie, na ziemię! - wrzasnął Magik. Nie winił go za to, że ich ostrzegł, Magik też pewnie by to zrobił. Ale niech się chłopak schowa - kryj się!

Magik analizował. Miał nadzieję, że kamień go wystarczająco zasłania. Jak tamci ich zaatakują, to nie mają żadnych szans. Rzucić siekierą to głupota, leci wolno i musiałby wstać. Rzucić kamieniem? To samo. O obcy ich wtedy pach! pach! pach! i żadne ajzolstwo tego nie powstrzyma. Dłoń wyszukała i zacisnęła się na kamieniu. W Enklawie za bardzo nie dawało się rzucać, potem był ponownie załom korytarza albo inny obrośnięty grzybami szrot wyrzucający po trafieniu chmurę zarodników czy innego szajsu.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline  
Stary 12-04-2021, 23:20   #163
 
Lua Nova's Avatar
 
Reputacja: 1 Lua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputację
Wnętrze rudery

Nie czekając na dalszy rozwój wypadków, Łasica strzelił do najbliższego przeciwnika. Cichy wystrzelił zaraz po nim. Huk wystrzałów zmieszał się z ostrzegawczym okrzykiem Świrka. Kurwa, ten młokos ewidentnie szuka śmierci, ale był wdzięczny bratu za ostrzeżenie. Przepatrywacz czuł jak pocą mu się ręce. Musiał szybko coś wymyślić. Rzucił szybkie spojrzenie na Cichego, który również przywarł do frontowej ściany i albinoskę, stojącą nieco z tyłu.

- Altego, idź na tyły domu i dopilnuj, żeby nas nie zaskoczyli. Jeżeli zauważysz któregoś, to strzelaj! Prawdopodobnie zainteresują się Magikiem i Świrkiem na górze, więc może się trochę odsłonią.

Przez krótką chwilą miał ochotę skomentować jej lingwistyczne próby zmylenia przeciwników, ale ugryzł się w język. To nie była właściwa pora na rozjuszanie wojowniczki.
 
__________________
Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni...
Lua Nova jest offline  
Stary 13-04-2021, 21:06   #164
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Perymetr na wzniesieniu

Z dołu dobiegł charakterystyczny huk, który w opinii technika nie mógł być niczym innym jak tylko odgłosem wystrzałów z samopałów. Jeden, drugi, trzeci, istna kanonada! Ściskający w dłoni kamień Magik był dość oddalony od postaci wciąż wyprostowanego Świrka, by zaryzykować ostrożne wyjrzenie zza głazu.

Od razu zauważył mężczyznę w masce, który przywarł bokiem do ściany rudery. Obcy znajdował się w połowie drogi ku tylnemu wejściu do podniszczonego domostwa, w którym skryła się ekipa Cichego, ale nieoczekiwane pojawienie się na wzgórzu Świrka ewidentnie go zaskoczyło.

Podobnie jak dźwięk wystrzałów oddawanych z wnętrza rudery. Obracając się w biodrach człowiek w masce wymierzył lufę karabinu w stronę młodszego brata Łasicy i ściągnął spust swej broni zaczynając jednocześnie cofać się na poprzednią pozycję.

Magik zdrętwiał widząc jak z lufy karabinu błyska ognik płomienia wylotowego, a czas znienacka się dla technika zatrzymał w miejscu spowolniony ogromnym ładunkiem emocji.

Napisałem tę wstawkę dla celów rzutów w kostnicy, które się za chwilę posypią. Będę rzucał na strzelanie dla Cichego oraz faceta próbującego zabić Świrka, a całą numerologię przedstawię niebawem w wątku technicznym.

W międzyczasie przyda mi się informacja czy Altego pozostaje przy drzwiach frontowych czy zawraca w stronę tylnego wejścia?


 
Ketharian jest teraz online  
Stary 14-04-2021, 15:56   #165
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Wnętrze rudery

Altego zaklęła cicho, kiedy po dokładnym obejrzeniu wnętrza rudery pojęła, że na do rady wejść wyżej. Z dachu, lub spod dachu, miałaby lepszy widok i większe szanse.

No trudno.

Jej – znakomity, jak się jej zdawało jeszcze parę minut temu – plan odwrócenia uwagi napastników przez zagadanie do niech, z perspektywy czasu nie wydawał się już taki świetny. Cóż.

Przeszła na tył budynku i przyklejona do otworu wypatrywała nadchodzącego napastnika.

Czuła, jak poci się jej dłoń ściskająca broń.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline  
Stary 21-04-2021, 13:49   #166
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Plac przed tymczasową katownią

Wyższy z dwóch mężczyzn nosił na udach plecione z drutu nakolanniki, podczepione do metalowej płyty chroniącej jego tors. Kiedy posuwał się ostrożnymi krokami w stronę niepokojąco cichej katowni, z dociśniętym do barku karabinem i z błyszczącymi w szczelinach maski oczami, druciane oczka drutu chrzęściły cicho punktując każdy ruch człowieka. Jego spojrzenie przemieszczało się żwawo od zawładniętego gęstym półmrokiem wejścia rudery po plecy skradającego się wzdłuż ściany towarzysza i z powrotem. Nie spoglądał jedynie ponad ramieniem, doskonale świadomy obecności asekurującego go kompana.

Mężczyzna miał w głowie przypuszczenie co do powodu milczenia obu dziwnie niemych towarzyszy. Dowódca xunluo słynął z porywczego charakteru i nie stronił od dyscyplinowania podkomendnych pięścią. Jeśli xiashi dał się unieść żądzom i zabił ostatnią żyjącą kobietę bez pozwolenia junshi, być może leżał już na zakrwawionej podłodze katowni z rozbitą głową.

Podejrzliwa czujność nie pozwalała jednak mężczyźnie opuścić broni, bo chociaż miał całkowitą pewność, że z osady nie wydostał się żaden przeoczony zbieg, wciąż pozostawało pewne ryzyko, że w ruderze wydarzyło się coś dużo gorszego. W górach pojawiały się yeshou, a xunla mężczyzny nie miał przy sobie ani jednego gou. Tak, ostrożność była w takich okolicznościach wysoce wskazana, choćby po to, by nie dać junshi pretekstu do ukarania podwładnych za rozluźnienie dyscypliny.

Tak więc mężczyzna w kolczych nakolannikach zrobił kolejny krok w stronę katowni.

- Fashengle shenme shi?! Ni hai hao ma?! – rzucił z rosnącym zdenerwowaniem, dając junshi ostatnią szansę na wyjaśnienie sprawy.

Przez chwilę w powietrzu gęstniała ciężka i pełna niedopowiedzeń cisza.

- Ni hai hao ma! – z wnętrza rudery padła w końcu odpowiedź, która zjeżyła mężczyźnie włosy na karku. Wszystko stało się jasne w jednej sekundzie, ale jednocześnie zrodziło w myślach strzelca bezlik innych pytań. Mężczyzna klasnął w specyficzny sposób językiem, cmoknięciem dając swemu bliższemu towarzyszowi do zrozumienia, że sytuacja uległa diametralnej zmianie i ugiął nogi w kolanach starając się tworzyć obrysem swego ciała jak najmniejszy cel.

- Be careful, one of them is flanking you! – na szczycie górującego ponad budynkiem wzniesienia wyrosła znienacka czarna sylwetka, krzycząca coś w niezrozumiałym dla strzelca języku. Mężczyzna w kolczych nagolennikach zdębiał na ułamek chwili ulegając całkowitemu zaskoczeniu, a kiedy w końcu przełamał odrętwienie ciała, stało się coś jeszcze bardziej zaskakującego.

Pośród huku bliźniaczych wystrzałów w mroku wejścia do rudery rozbłysły jaskrawe ogniki wylotowych płomieni.


Kompletna numerologia znajduje się w wątku technicznym, tutaj natomiast objaśnię dokładnie znaczenie kolejnych wykonanych w kostnicy rzutów (wiele z nich ma wstępnie znaczenie teoretyczne, bo mogą zostać użyte w razie specyficznego rozwoju scenariusza).

K10 to strzał Cichego, 3k8 to strzały obcych (pierwszy wynik dla nemezis Świrka, dwa pozostałe to potencjalne kontry gości z przodu rudery).

Pakiet 13k6 to najpierw kontrola obrażeń zadanych w potencjalnej wymianie ognia (2k6 dla Łasicy, dla Cichego, dla pierwszego i drugiego strzelca z przodu oraz dla tego celującego w Świrka), a potem trzy uniki (pierwszy i drugi strzelec oraz Cichy).


 
Ketharian jest teraz online  
Stary 22-04-2021, 10:50   #167
 
Joer's Avatar
 
Reputacja: 1 Joer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputacjęJoer ma wspaniałą reputację
Perymetr na wzniesieniu

Świrek spotkał wzrok potwora akurat wtedy, gdy ten nacisnął spust. Rzucił się w dół jednak zdecydowanie za późno. Huk był ogłuszający, lecz po chwili dołączyl do niego ból. Świrek był zdziwiony tym jednak, że nie był to ból, który utożsamiał z rozdzieraną tkanką i miażdżonymi kośćmi. Spojrzał w dół i uśmiechnął się. Mimo swojego gapiostwa uratowała go zdecydowanie za duża na jego proporcje szata i kula chyba go drasnęła. Bolało, widział krew, ale wiedział, że mogło być dużo gorzej.

Bóg jest z nami. - pomyślał z nadzieją ledwie przebijającą się przez przerażenie.

 

Ostatnio edytowane przez Joer : 26-04-2021 o 17:14.
Joer jest offline  
Stary 23-04-2021, 15:23   #168
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Perymetr na wzniesieniu

Wydarzenia w dole zaczęły się toczyć w szaleńczym tempie. Najpierw gruchnęły wystrzały z broni palnej, a Świrek padł plackiem na skały z bolesnym wizgiem na ustach. Dwaj podchodzący do frontu rudery najeźdźcy najwyraźniej zostali dosięgnięci strzałami przyczajonych w środku obrońców, bo jeden z nich przewrócił się na ziemię, a drugi targnął nienaturalnie ciałem i upuścił karabin. Spoglądający na to piekącymi z wysiłku oczami Magik pojął, że Łasica, Altego i Cichy musieli zabić albo wziąć do niewoli drugiego z napastników, a teraz odwrócili zdobyczną broń przeciwko jej właścicielom!

Człowiek w masce, który omal nie pozbawił życia Świrka cofał się wzdłuż ściany rudery manipulując jedną ręką przy karabinie. Magik nigdy wcześniej nie trzymał w dłoniach takiego oręża, ale miewał okazje widzieć czyszczących karabiny Łowców Rzemienia, dlatego domyślił się, że gość w dole właśnie przeładowuje broń gotowiąc ją do kolejnego strzału.

Zaprzątnięty niezwykłym widowiskiem technik podniósł się wyżej na łokciach nie chcąc przeoczyć ani jednego szczegółu tej prawdziwie epickiej konfrontacji. Dostrzegł zawiniętą szczelnie w płaszcz postać Altego, kiedy tylko albinoska wychynęła przez dziurę w tylnej ścianie rudery, zatrzymując się wpół kroku i przesłaniając dłonią gogle z przyciemnionego szkła, które najwidoczniej wciąż nie zapewniały jej odpowiedniego komfortu widzenia w tak jaskrawym świetle słońca.

Magik sam nie miał dotąd pojęcia, że w Nadświecie może być tak przeraźliwie jasno i gorąco, ale kipiąca w żyłach adrenalina pozwalała mu ignorować te zupełnie nowe uciążliwości. Na jego oczach Altego docisnęła się bokiem do ściany rudery, z uniesionym w górę kształtem, który kurczowo oburącz ściskała. Magik nie był do końca pewien, co to właściwie było, ale gotów był założyć się ze Świrkiem, że albinoska dzierżyła rewolwer noszony wcześniej przez Cichego!

Jeden pośpieszny rzut okiem na pojękującego brata Łasicy upewnił Magika w tym, że młodzieniec – chociaż ewidentnie postrzelony – nie znajdował się w zbyt ciężkim stanie i na dodatek nie zagraża mu w żaden sposób również leżąca dalej grzecznie półnaga branka.

Uzbrojona w rewolwer Altego dosunęła się do narożnika budynku w tej samej chwili, w której z przodu rudery huknęły kolejne wystrzały, a potem wyjrzała ostrożnie za krawędź budynku dostrzegając od razu sylwetkę cofającego się wciąż mężczyzny w masce.


Przygotowując fabularne podsumowanie dotychczasowej akcji z punktu widzenia Magika uświadomiłem sobie coś bardzo ważnego – otóż każdy z Waszych bohaterów bierze udział w wycinku tej potyczki realizując jej niewielki fragment, ale Magik obserwuje praktycznie wszystko, wyciąga wnioski i przestrogi, próbuje przewidzieć rozwój sytuacji. Tym samym zdobywa największe bez mała doświadczenie z całej ekipy i chyba będę mu musiał za tę scenę zafundować największą paczkę PD!


 
Ketharian jest teraz online  
Stary 27-04-2021, 17:06   #169
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Wnętrze prowizorycznej katowni

Cichy wzdrygnął się odruchowo, kiedy nieznany mu użytkowo karabin ożył pośród huku wystrzału i kopnął mężczyznę w bark siłą sporego odrzutu. Asekurujący pierwszego obcego człowiek w masce okręcił się wokół osi wypuszczając własną broń z ręki, kiedy wystrzelony przez Łowcę ołowiany pocisk przebił z metalicznym klangiem żelazny ochraniacz na barku najeźdźcy. Widząc kątem oka jak bliższy z napastników przewraca się na ziemię po postrzale Łasicy, Cichy szarpnął niewprawnie za zamek karabinu, pociągnął go w tył wyrzucając z komory dymiącą mosiężną łuskę.

- Mamy ich! – krzyknął pod adresem Łasicy wprowadzając do lufy kolejny nabój i ryglując pośpiesznie zamek. Zraniony przez niego mężczyzna zdążył już przypaść na kolana, zaczął podnosić upuszczony karabin brocząc krwią cieknącą strumieniem spod przebitego ochraniacza na ramieniu.

Nie tracąc czasu na zbyt długie celowanie Łowca pociągnął za spust broni.


Spojler zawiera objaśnienie dla wykonanych rzutów – są to kolejno 1k10 w teście ataku i 3k6 w teście uniku (pierwsza cyfra to unik celu, dwie następne to poziom ewentualnych obrażeń, jeśli strzał będzie celny).


 
Ketharian jest teraz online  
Stary 27-04-2021, 21:43   #170
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cholera, cholera.

Magik osłaniając oczy przed słońcem obserwował budynek. Świrek żył, ale ze swojego miejsca nie zamierzał się ruszać. Mógł kretyn leżeć spokojnie.

Widział wroga, widział Altego. Zaryzykować? Zaryzykował. przesunął się w bok, uniósł się na jednej ręce nad głazem (w wolnej dłoni ściskał mniejszy kamień i krzyknął do Altego:
-Uważaj! Jeden blisko ciebie przed ścianą! Ma karabin! - następnie przycelował i rzucił kamieniem w obcego. Nie czekając na wynik ponownie padł za osłonę, wzbijając niewielka chmurę pyłu:
-Khy, khe! - zakaszlał.

dodany rzut Garda (1) + Odrzut (1k6), razem 1k6+1


 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 28-04-2021 o 16:26.
JohnyTRS jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172