Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-09-2017, 18:31   #21
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
D-03 był spokojny i nie przypominał tego gościa przed chwilą, który o mało co nie zesrał się w gacie gdy z pozoru niesforna, a w istocie śmiertelnie niebezpieczna najemniczka robiła mu masaż na odprężenie. Reakcja Tulla usatysfakcjonowała D-03 podwójnie. Gość miał cykora i musiał mieć cykora. D-03 nie żył wszak w próżni i w próżni nie mordował na zlecenie. Jednak nawet gdyby Tull wspiął się na wyżyny bezczelności i odwagi, Pierrot osobiście urwałby mu jaja i wydłubał oczy. Oczywiście wiedział też, że kiedyś stanie z tym gościem na niczyjej ziemi i wtedy przestanie być tak formalnie. Nic to, póki co musiał sobie darować utemperowanie tego sukinkota. W windzie dopiero mógł stanąć blisko pozostałych i dobrze im się przyjrzeć. Choć warto było dodać, że D-03 nie był zadowolony już z samego faktu, że tym razem Buła wpakował go w kontakt łączony. Będzie musiał porozmawiać ze swoim informatorem. Yugo wydawał mu się spoko, trochę narwany, lecz mowa ciała zdradzała żołnierza ulicy. Wąsacz musiał być inteligentem, może cybernautą, albo jakimś inżynierem? Oby umiał strzelać, bo nie widziało mu się niańczyć nikogo. Na koniec "masażystka". Jej zachowanie drażniło D-03, chyba nawet bardziej niż wypisana na ścianie windy profanacja tytułu piosenki, którą bardzo lubił z Ultretro Radio. Reakcje najemniczki były zbyt ekpresyjne jak na kogoś, kto ma skupić się na wykonaniu celu. Jeśli nie zginie od zbłąkanej kuli, to przysporzy mu sporych problemów. Tak przypuszczał. Pierrot musiał chyba być na bani gdy kompletował ten zespół. Za chwilę zresztą będzie mógł sam osobiście o to szefa Jokerów zapytać. Zapach odświeżaczy mocno zaskoczył D-03. Nie chodzi o woń, ale o ich sztuczność. Istna chemia. Co to kurwa ma być, jakiś test kto szybciej się spierdzi? D-03 zaczynał się zastanawiać czy Pierrotowi czasami nie odbiło totalnie. Czysta jak psie jaja posadzka mogłaby posłużyć jako lusterko dla każdego kto by się na niej kopyrtnął. Gdy weszli do gabinetu, D-03 starał się nie wpaść w gniew. Co to za pozera mu Buła załatwił. I ktoś taki sterował gangiem? Cóż, oby przynajmniej sensownie mówił. I sensownie płacił. D-03 był tylko wykonawcą zlecenia, nie zaś modowym karzycielem. Spojrzał na cztery kreski alfy przed sobą. Propozycję Pierrota odebrał z lekką dezaprobatą. Odparł mu dość nonszalancko, z domieszką sztucznej uprzejmości:

- Proszę wybaczyć doktorze, ale jeśli dysponowałby pan lepszym wywiadem środowiskowym, to wiedziałby pan że w moim przypadku wysoce niewskazane jest zażywanie środków psychoaktywnych. Niemniej dziękuję za propozycję, to wyjątkowa hojność z pana strony.

Kończąc zdanie, nawet lekko się ukłonił. Po chwili dodał:

- Zalecam by wszyscy zachowali trzeźwy umysł, przynajmniej do momentu w którym ustalimy warunki naszej przyszłej umowy. Nie chcę by na moim grobie ktoś napisał: "bo na haju zgodził się zabić prezydenta ArmsTechu".
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline  
Stary 20-09-2017, 22:03   #22
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Yugo pokręcił głową. Wszyscy tutaj mieli jakieś cholernie dobre rady. Zostawić marne ochłapy broni, gdy mierzy w ciebie działko mogące rozwalić czołg? Całe szczęście, że Mr. Nobody mu w tym podpowiedział. A teraz? Kolejny geniusz wpadł na to, że być może nie wypada brać ciężkich narkotyków od nieznajomego szefa bandy psychopatycznych gangsterów.
- No kurwa, wasze genialne rady... - urwał. Nie wszystkie myśli trzeba było przelewać na poezję słów.
- Po prostu przejdźmy do rzeczy - westchnął Yugo spoglądając na Pierrota. Gość miał dwie ręce zamienione na implanty. Yugo kiedyś rozważał taką opcję, ale model jego lewej ręki był bardzo rzadki i do tej pory nie był w stanie znaleźć takiego drugiego do kupienia. Plus znał tylko jednego doktorka, który byłby w stanie to w nim zainstalować, a jakoś nie chciał mieć z nim znowu do czynienia. Poza tym trochę się jednak bał utraty drugiej zdrowej ręki.
No, ale póki co chciał tylko dostać robotę i się stąd wyrwać.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline  
Stary 21-09-2017, 00:29   #23
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Pan Nikt miał wrażenie, jakby znalazł się w cyrku. Zawsze u Pierrota miał takie wrażenie, ale tym razem potęgowała je obecność innych cyrkowców.
Wiedział, że prezes Jokerów to w gruncie rzeczy bystry facet i że wykreował sobie ten image, żeby wzbudzać strach i konsternację. Nie przypadkowo jednymi z ulubionych straszydeł twórców horrorów byli klauni.
Nobody z braku innych możliwości postanowił się w tym cyrku przynajmniej dobrze bawić. Humor był czasem jedynym lekarstwem na absurd rzeczywistości.

- Obawiam się, że moja praca wymaga skupienia i trzeźwości - podziękował za... amfę, najprawdopodobniej, gestem dłoni. - O ile nie wezwał nas tu doktor by postudiować ciekawe przypadki - uśmiechnął się pod wąsem.
 

Ostatnio edytowane przez Bounty : 21-09-2017 o 00:37.
Bounty jest offline  
Stary 21-09-2017, 14:30   #24
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację


Pierrot siedział na swoim fotelu z naturalnej czarnej, skóry i patrzył na wszystkich cały czas się uśmiechając i nie przerywając jadeitowego sztyletu spojrzenia. Kiedy Anja zaczęła odstawiać swój pokaz nagle, z zupełnie szalonej maski szczerzenia białych jak kość słoniowa zębów do przeszedł głośnego śmiechu. Rozłożył ręce i klasnął militarnym modelem dłoni. Można było odnieść wrażenie, że to powaleniec albo jakiś wyjątkowo zręczny psychopata.

-To najbardziej kurwa, śmieszne co dzisiaj widziałem… i przy tym wyjątkowo miłe dla oka. Dobrze Ci patrzy z oczu Anja. Niczym dwa odbicia, ale wstań już i zajmijmy się interesami. Panie, Panowie!- wstał i zaczął podawać wszystkim ręce.

-Pan Nobody. Jak zawsze idealnie postrzyżony wąs i pięknie skrojone ubrania. Będziesz głową operacji i wsparciem sieciowym.

-Yugo Harkonen. Nie ta ręka, ta. Sam zastanawiałem się nad zgniataczami. Ta hydraulika biję te pierdolone Nano-włókna. Napastnik oraz główny organizator wydarzeń towarzyskich.

-Anja- rozłożył uprzejmie dłoni i ukłonił się minimalnie, ale z wprawą- Słodka maskotka tej misji, która ma na arenie i poza nią, więcej jaj niż cała tamta trójka. Przepraszam panowie.

-I nasz kochany Doe. Wiesz jak u mnie jest. Masz trzeźwy umysł. Wiem, że tego nie spierdolisz.

-Ale dość uprzejmości. Dość pierdolonych uprzejmości- podszedł do lustra z ścieżkami alfy- To jak widzicie moja jebana uncja towaru. Towaru z który jest i będzie moją najważniejszą operacją. Niestety, coś lub ktoś rozjebał całą fabrykę mordując pracowników i ochronę.

Obrócił się w stronę ściany, gdzie niemożliwa do rozpoznania Nano-elektronika z daleka, ożyła w formie holo-wizora. Neurocom, gość faktycznie tu rządził. Neurocom- wszystko w zasięgu Twoich myśli. Wybrał jeden z folderów i po chwili zaczęły się pokazywać slajdy zdjęć.

To wszystko wyglądało jak prawdziwa masakra. Nie taką, którą widzi się na co dzień na ulicach Grimportu. Tylko taką, która miała miejsce w czasie działań w Europie, kiedy pełne-cyborgi komandosi dokonywali pokazowych czystek. Zmiażdżone jak arbuz czaszki, powyrywane ramiona, rozsadzone, niemożliwe do zidentyfikowania ciała jak po strzale z burstera- superciężkim kalibrze dla druciarzy, z pociskami wybuchowymi.

-Ewidentnie mamy do czynienia z kimś bardzo ulepszonym. Więcej nie mam. Wszystkie rejestry, nagrania z czujników i kamer zostały wypalone. Mój sieciarz też, głęboko, także obwodowo. Wygląda na robotę jednego gościa. Tak przynajmniej powiedział mój człowiek, który na tym się zna. I mu ufam. Jeśli chcecie możecie do niego iść. Dam wam kontakt. W każdym razie kwestia ostateczna, a raczej przed ostateczna. Dostaniecie łącznie 5000 panamo teraz i 15 000 P$ po wykonaniu zadania. Jeśli jednak coś spierdolicie, jeśli nie będziecie dyskretni. Zresztą… kiedy dojdziecie typa lub pojawi się jakiś przełom macie mnie informować. Tull przy wyjściu da wam zaszyfrowane holofony. Piszecie się na to? Jakieś pytania?



 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 21-09-2017 o 14:41.
Pinn jest offline  
Stary 21-09-2017, 20:00   #25
 
KaDwakus's Avatar
 
Reputacja: 1 KaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie coś
Masz mój topór! I mój miecz! I tego wioskowego głupka. Nazywa się Pippin.

Powstała z kolan, gdy jej nakazał i podała mu rękę. Pierrot okazał się znacznie bardziej czarujący, niż oczekiwała, ale mimo to, nadal budził niepokój w jej sercu. Nie! To nie tak! Budził go dokładnie dlatego, że starał się wypaść tak przyjaźnie! Był niczym drapieżca, usypiający czujność ofiary. Jak sadysta zdobywający jej zaufanie, by wciągnąć w kolejną, okrutną grę. Samą swoją obecnością sprawiał, że czuła jakieś podskórne, trudne do wytłumaczenia obrzydzenie. Nic namacalnego, raczej dalekie echa zapomnianej trwogi.

Ucieszyła się natomiast, słysząc imiona i specjalizacje swoich towarzyszy. W końcu stali się czymś więcej, niż zbiorem najbardziej oczywistych cech wyglądu i powierzchownych wybuchów emocji. Nabrali tożsamości, co dodało jej odrobinę pewności siebie - lepszy diabeł, którego się zna. Rola, którą przypisał jej Pierrot, również przypadła jej do gustu. Maskotka! Tak, mogła być maskotką. Czuła, że poradzi sobie ze swoją rolą bez problemów.

Zdjęcia z masakry obejrzała z mieszaniną obrzydzenia i narastającej ekscytacji. Nie przepadała za takimi krwawymi widokami, ale przymusiła się, by wyłowić i zapamiętać każdy szczegół. Dostrzec cokolwiek, co pomoże w zidentyfikowaniu taktyki oraz uzbrojenia oponenta. Kimkolwiek był, pozostawił po sobie pobojowisko jak z jakiegoś filmu akcji! Nie była nawet pewna, jak zabrać się za walkę z czymś takim. Ale to dobrze! Znakomicie! Więcej, niż mogła zamarzyć! Jeśli złapie lub zabije tak grubego zwierza, rozsławi swoje imię w całym mieście! Będą o niej mówić w każdej melinie każdego gangu! A wtedy jej szanse powrotu w ramiona Pani, wzrosną niepomiernie!

Co do oferowanej nagrody - nie miała ona wielkiego znaczenia. Pieniądze były przyjemne, owszem, ale sława i prestiż pośród śmiałków i morderców z Zony 6, znacznie lepiej służyły jej celowi. Jak dla niej, Pierrot mógłby jej płacić nawet i w cukierkach... Co, jak się zastanowić, nie byłoby wcale takie złe! Ostatnimi czasy miała ochotę na czekoladę.

-Ja się chętnie podejmę, panie doktorze - odpowiedziała uprzejmie na ostatnie słowa upiornego klauna -Nim jednak zaczniemy, mam kilka pytań do zespołu. Czy mamy jakieś granaty? Dużo, dużo granatów! Lub jakąkolwiek inną broń, zdolną ruszyć tego blaszanego drwala? Czy ktoś ma amunicję przeciwpancerną? Skoro to taka tłusta, pancerna bestia, zwykłe pociski mogą nie wystarczyć. Czytałam kiedyś... znaczy, w sumie to ktoś mi czytał, że jeśli spiłować czubki zwykłych pocisków, to radzą sobie nie najgorzej z wieloma rodzajami pancerzy. Tylko nie wiem, czy mamy czas na takie zabawy... W ogóle, jaka jest najcięższa i najbardziej mordercza broń, jaką dysponujemy? Czy ktoś ma jakiś granatnik?!

Ta ostatnia myśl tak bardzo rozpaliła jej entuzjazm, że całkowicie zapomniała o złowrogiej aurze bijącej od jej pracodawcy. Zawsze chciała postrzelać z granatnika! To wyglądało tak super na filmach!
 

Ostatnio edytowane przez KaDwakus : 22-09-2017 o 12:54. Powód: poprawa błędów ortograficznych
KaDwakus jest offline  
Stary 22-09-2017, 11:18   #26
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Pan Nikt skrzywił się na widok pokazu slajdów rodem z "Mechanicznej Pomarańczy". Jego twarz nie zbladła jednak ani trochę.

- Przydadzą się wam pociski przeciwpancerne z rdzeniem elektromagnetycznym - użył formy "wam" nieprzypadkowo, dając jasno do zrozumienia, że nie zamierza osobiście walczyć z czymś co zrobiło kotlety mielone z Jokerów. - Cyborg ma pewnie chronione obwody, więc zwykły granat EMP go nie ruszy, trzeba trafić we właściwe miejsce lub najpierw przebić pancerz.

Przeniósł spojrzenie na Pierrota.
- Pomogę namierzyć waszego tajemniczego wielbiciela - powiedział. - Wynagrodzenie jest porządku, ale w ramach rekompensaty za ostatnie zlecenie chcę wiedzieć co w rosie piszczy. Chwaliłeś się, że masz informacje i wiesz, że inaczej by mnie tu nie było. Oby były interesujące. To mój warunek.
 
Bounty jest offline  
Stary 22-09-2017, 18:08   #27
 
KaDwakus's Avatar
 
Reputacja: 1 KaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie cośKaDwakus ma w sobie coś
-Pociski przeciwpancerne z elektromagnetycznym rdzeniem... - powtórzyła z mieszaniną podziwu i nabożnej czci. Jakby wtórując tej podniosłej chwili, jej oczy ponownie zmieniły kolor, tym razem błyszcząc złotem -Czemu sama na to nie wpadłam?! No to ile ich mamy, nasz nieustraszony przywódco? Magazynek? Dwa? Tuzin? Całą skrzynię?! Ile trzeba, by usadzić tego niegrzecznego szczeniaczka?
 

Ostatnio edytowane przez KaDwakus : 22-09-2017 o 18:12. Powód: poprawki stylistyczne
KaDwakus jest offline  
Stary 22-09-2017, 23:21   #28
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
- Wiesz, że wolałbym pracować sam, Pierrot. Nie będę owijał w bawełnę, że jedyny mózg tej operacji któremu zaufam, to ten ukryty pod moją czachą. Ale widocznie musisz mieć wyraźny powód skoro dokoptowałeś mi tą trupę cyrkową. Pokaż co tam masz i za ile.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=fC7QR8MPXvE[/media]

Gdy szef Jokersów pokazał pogorzelisko, D-03 był mocno zaintrygowany. Jednak gdy Pierrot wspomniał iż to robota jednego uberborga, wówczas w sercu D-03 zakwitła wreszcie szczera ekscytacja. Jeden człowiek był w stanie rozwalić całą hacjendę i wybić całą załogę? Ach, sam marzył o takiej sile. Jednocześnie starał się ukryć głęboko tą emocję i w spokoju wysłuchał wszystkich informacji nt. celu misji. Dla niego podobnie jak dla Anji pieniądze nie grały tu roli. Liczyła się misja. Do tego został stworzony - do wykonywania zadań mu powierzonych. D-03 jak nikt znał swoje miejsce w szeregu. Dlatego wciąż żył. Kiedy jednak Anja i Nobody zaczęli przerzucać się potrzebami wykupu arsenału małej bazy wojskowej, nie wytrzymał i wypalił:

- Myślicie że wystarczy kupić trochę fajerwerków i po sprawie? Ten gość nie kupił wszczepów z pensji minimalnej. To nie pieprzony amator, tylko profesjonalny uberborg jakiejś korporacji, który takich jak my zjada na śniadanie i popija sokiem ze śrutu. A do tego nie działa sam. Nie mógł bowiem jednocześnie mordować ludzi Pierrota i atakować w neurosieci. Ma hakera do pomocy i od namierzania jego bym proponował zacząć. Te cwaniaczki są silne może w sieci, ale gdy przestrzelisz mu kolano to zaczyna wyciekać z niego sporo ciekawej informacji. Ten nam może powiedzieć co nieco o tym odrutowanym klocu.

D-03 mógł wydawać się dość inteligentny jak na typowego najemnika z ulicy. Co pewnie kazało się zastanawiać skąd ma tyle oczytania i doświadczenia. A skoro nie był głupim cynglem, to kim tak naprawdę był? Tego chyba do końca nawet sam nie wiedział. Nagle odwrócił się w stronę Pierrota i postanowił poprosić o chwilę szczerościL

- Więc skoro to nie jest raczej typowo niezadowolony klient, albo ojciec dziecka któremu jakiś z waszych dilerów podmienił cukierki, to może wspomnisz komu tak bardzo ostatnio podpadłeś, albo kto ci może tak bardzo zazdrościć towaru, że wysyła uzbrojonego po zęby półtonowego nosorożca by zrobić ci generalny remont na stancji?

 
__________________
Something is coming...

Ostatnio edytowane przez Rebirth : 23-09-2017 o 08:16.
Rebirth jest offline  
Stary 23-09-2017, 17:02   #29
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
- Dlaczego nie zlecisz temu swoim Jokerom? - spytał Yugo krzywiąc lekko wzrok. Pierrot miał we władaniu sporą bandę lunatyków, ślepo oddanych gangsterów, zabijaków i cholera wie kogo jeszcze. Wynajmowanie zewnętrznych roboli do zadania przeciwko komuś, kto uderza bezpośrednio w twój interes, wydawało się dla Yugo troszkę dziwne, lekko podejrzanie, przynajmniej gdy próbował postawić się na miejscu Pierrota. O czymś zapewne nie wiedział, bo szef Jokerów nie chciał czegoś powiedzieć. Zawsze musiał być jakiś haczyk. Szczególnie z takimi ludźmi jak Pierrot, który po prostu musiał być jakoś zdrowo pierdolnięty w głowę. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie byłby w stanie utrzymać pod komendą bandy psychopatów i naćpanych morderców.

No ale dobrze płacił, więc w sumie może i nie powinien zadawać niewygodnych pytań. Gorzej, że dawał zaliczkę. Harkonen nie lubił być opłacany z góry. Za bardzo go kusiło, żeby wtedy przed zadaniem pójść się napić i jakoś nagle dni leciały, a praca czekała, albo uciekała. Z drugiej strony skoro teraz miał pracować "w grupie", to może uda mu się mocniej wcisnąć hamulce. Niby by wypadało, ale póki co banda go lekko denerwowała. Czuł, że potrzebuje jakiegoś uspokajacza. Pomacał po wewnętrzych kieszeniach, ale najwyraźniej gdzieś przepadła mu piersiówka. W mieszkaniu miał zapas, trzeba będzie o tym pamiętać.

W myślach jeszcze na szybko się pomodlił żeby Pierrot nie przystał na warunek Mr. Nobody'ego, wywalił nadpobudliwą laskę z pokoju i wcisnął do środka twarz tego rozgadanego idioty.
Westchnął ciężko i przez ten cały czas rozmyśleń na trochę się wyłączył, nie był do końca pewien czy Pierrot komuś odpowiedział czy co się w ogóle stało.
Cholera naprawdę potrzebował się napić, żeby odzyskać zmysły. Miał wrażenie, że jeszcze się nie obudził. Jakby wstał rano lewą nogą, chociaż mógł przysiąć, że zszedł z krzesełka przy barze zaczynając od prawej strony.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline  
Stary 26-09-2017, 11:44   #30
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Pierrot słuchał ich wszystkich z wielką uwagą. Przynajmniej sprawiał takie wrażenie jak jakiś pilny uczeń na lekcji matematyki. Co jakiś czas słysząc słowa, któregoś z lansjerów na jego bladej twarzy pojawiał się długi upiorny uśmiech. W końcu, gdy wszyscy zdążyli dorzucić co swoje zabrał się za odpowiedzi.

-Pierwsza sprawa. Pociski EM. Dam wam dostęp do mojego kwatermistrza. Ma trochę nie używanych zabawek. Oczywiście nie za darmo, ale daje wam przecież zaliczkę. Znajdzie się też jakiś burster 0.65mm, ale myślę, że tylko Yugo da radę z niego strzelać patrząc na tą piękną hydraulikę.

Potem Pierrot wstał i można było odnieść wrażenie, iż najchętniej by ich wszystkich wypatroszył. Mimo to zaraz zamienił się w chłodny chrom.

-Moi ludzie, Ci lepsi mają ręce pełne roboty. Atak wiele zmienił na rozkładzie sił południowego Grimportu. Dlatego potrzebuje kogoś z zewnątrz. Co do Pana, Mr.Nobody proszę zostać, a ja jak obiecywałem powiem co mam do powiedzenia.

-Co do Twojego pytania Doe... ostatnio moja organizacja osiągnęła względny pokój. Lecz jeśli miałbym kogoś podejrzewać to Kartel Los Cobras. Powiedzmy, że oni też przerzucili się z koki na syntetyczną alfę. Jeśli poszli po wsparcie z naszej drugiej Ameryki to tylko oni mogli dysponować taki cyborgiem.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 26-09-2017 o 12:15.
Pinn jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:05.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172