09-04-2019, 01:55 | #31 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 09-04-2019 o 14:49. Powód: Autokorekta zmieniła mi "colta" na "co". |
09-04-2019, 21:46 | #32 |
Reputacja: 1 | Mechanik, Medyk, Żołnierz Huk wystrzału rozniósł się echem po korytarzach. Intruz wyraźnie zwolnił gdy kule uderzyły w jego pancerz, roztrzaskując kawałki chroniącej go powłoki, i wbijając się w ciało. Zasyczał z mieszaniną gniewu i zaskoczenia, przerwaną przez drugą salwę z obrzyna, która ponownie go trafiła - wyraźnie raniąc - ale wciąż nie powalając. Ogon świsnął w powietrzu w stronę Mechanika, który zużywszy całą amunicję musiał rozważyć wycofanie się, ale wtedy nadeszła pomoc ze strony Żołnierza. Jego karabin wypluł z siebie grad rozrywających pocisków. Część z nich nie trafiła celu lub odbiła się rykoszetem od pancerza Intruza, ale pod taką siłą ognia stwór zatrzymał swój pochód. Obie połówki ogona wściekle wirowały w powietrzu, blokując niektóre pociski, aż wreszcie upadając na cztery łapy odbił się od ziemi i skoczył w kierunku korytarza(2) wiodącego do pomieszczenia z którego przyszli, i szybko w nim niknąc, zostawiając za sobą ślady w postaci zielonkawej krwi. Pilot i Admin Udając się korytarzem północnym (2), można było dotrzeć do pomieszczenia z kapsułami ratunkowymi (dolne), obecnie zablokowane nie odpowiadały na próby otwarcia. W pomieszczeniu znajdowało się kilka przydatnych przedmiotów. Przedmioty: Narzędzia, Gaśnica, Zasobnik Energii, Latarka Zwiadowca i Kapitan Pierwsza seria poszła w tors Intruza, z satysfakcjonującym dźwiękiem wbijając się w jego bok i rozbryzgując po posadzce zielonkawą ciecz. Przy drugiej, ogon bestii rozłączył się na dwoje i zamachnął na ślepo w kierunku Zwiadowczyni, nie trafiając, ale sprawiając, że ona również spudłowała celu. Wyczuwając zagrożenie z jej strony, kreatura odwróciła się do niej. Naprężyła mięśnie, szykując się do skoku, gdy jeden wystrzał z rewolweru śmignął tuż nad jej głową, a drugi przebił ją na wylot - zabijając na miejscu. Ostatnio edytowane przez Wenzel : 22-04-2019 o 19:07. |
24-04-2019, 20:37 | #33 |
Reputacja: 1 | Zadziałało! Maszkara została rozpruta. Leżała martwa, ale Zwiadowczyni nie dawała się tak łatwo. Jej karabinek dalej był ściskany w dłoniach a celownik wymierzony w leżące truchło. Sprawnymi krokami podeszła bliżej, choć wciąż będąc w bezpiecznej odległości od Intruza. |
24-04-2019, 22:17 | #34 |
Reputacja: 1 |
|
25-04-2019, 17:44 | #35 |
Reputacja: 1 | Pilotka została sama i to się jej nie podobało. Admin był jakiś dziwny, jakby nieobecny. Oby nie zapadł na Pandorum... Pilotka pamiętała opowieści o misji Eden, największej katastrofie w dziejach podróży kosmicznych. Tamten lot to prawdziwie piekielna historia. Z tego co zapamiętała, tamci mieli jakąś awarię komór hibernacyjnych. Po dwuletniej wachcie, jeden z ich oficerów doznał załamania nerwowego. Doprowadziło go to do szaleństwa. Był przekonany, że statek jest przeklęty. Co zrobił? Ewakuował statek. Wystrzelił ich wszystkich w nicość. Pięć tysięcy ludzi wysłanych na śmierć. A może to ona sama teraz głupieje? Może trzeba się do niego wrócić? Choć nic z nim nie zrobi, nie ma jak mu pomóc. Zresztą pozostał we względnie bezpiecznym miejscu...
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
30-04-2019, 01:26 | #36 |
Reputacja: 1 | Hałas w Technicznych Korytarzach Runda III Admin, Pilot Pilot poświęciła trochę czasu na przygotowanie się do dalszej drogi, obecne w pomieszczeniu narzędzia posłużyły jej do naprawy przydatnego osobistego urządzenia. Sytuacja wokół niej wciąż wydawała się być spokojna, a okolica bezpieczna. Admin spędził cały ten czas w Pokojach Załogi, z minuty na minutę czując sie coraz gorzej. Początkowe mdłości powróciły wraz z zawrotami głowy i szybko wzrastającą temperaturą ciała. Mechanik, Żołnierz, Medyk Czas upływał, a grupa przydzielona do silników wydawała się utknąć w miejscu i wciąż być daleko od celu. Przeżycie pierwszego spotkania z Intruzem, który - chociaż zmuszony do ucieczki - to wciąż żywy wydostał się z pomieszczenia, mógł nimi wstrząsnąć, ale czas nie grał na ich korzyść. Hałas dobiegający z sąsiedniego pomieszczenia sugerował, że obca istota ruszyła gdzieś dalej. W Ambulatorium nie było już żadnych przydatnych przedmiotów. Zwiadowca, Kapitan Po krótkim odpoczynku ostrożnie przeszliście obok zwłok i zostawiając je za sobą przeszliście dalej. Mostek okazał się być pusty, przynajmniej na razie, ale hałas z głównego korytarza sprawiał(1-2), że lepiej było trzymać się na baczności. Konsole na której można było sprawdzić koordynaty i zmienić cel lotu wydawały się być w pełni sprawne. Obecny cel podróży B214 nic wam nie mówił, trzeba było sprawdzić je w komputerze i ewentualnie zmienić. *** Oficjalna kolejka: Mechanik->Pilot->Żołnierz->Medyk->Kapitan->Zwiadowca->Admin ale spokojnie grupa przód statku może nie patrzeć na tył statku i vice versa. Ostatnio edytowane przez Wenzel : 30-04-2019 o 10:13. |
03-05-2019, 09:58 | #37 |
Reputacja: 1 | - No nie zdechła paskuda. - wybełkotał Mechnik wciąż pod wpływem adrenaliny. - Amunicji nie mam więcej. - rzucił w strone pozostałych - Idę do sąsiedzniego pomieszczenia poszukać czegoś, przecież trzeba to dobić zanim zrobi jeszcze większy pogrom na tej stacji! - powiedział ruszając w kierunku korytarza 3-4
__________________ Question everything. |
03-05-2019, 11:46 | #38 |
Reputacja: 1 | Pilotka była sama, a wspomnienia do niej wracały. Ruszyli do stacji Ortega po odbiór jednej z standardowych dostaw minerałów. Tyle, że na miejscu obserwując załadunek z kokpitu okazało się, że była jedna skrzynka więcej niż na dokumentach.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
03-05-2019, 14:59 | #39 |
Reputacja: 1 |
|
04-05-2019, 22:21 | #40 |
Reputacja: 1 |
|