Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-06-2020, 22:51   #171
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu

- Z podejmowaniem decyzji w sprawie losu więźniów pozostających pod opieką Świętego Oficjum proponowałabym się na razie wstrzymać, funkcjonariuszu Fenoff - oznajmiła autorytarnym tonem kobieta - Jestem inkwizytor Astrid Stane, Ordo Hereticus. Prowadzone w tej sekcji dochodzenie nie podlega bezpośrednio mojej jurysdykcji, ale sami zwróciliście się o pomoc instytucji zwierzchniej w sprawie artefaktów odnalezionych w miejscach pochówku zniszczonych ogniem zwłok.

Graig musiał się zdradzić jakimś ledwie dostrzegalnym grymasem albo błyskiem w oku, ponieważ przedstawicielka Ordo Hereticus skinęła w jego stronę głową.

- Kiedy tylko uświadomiliśmy sobie niecodzienną naturę tych bransolet, moi sawanci sporządzili kopię wszystkich materiałów pozyskanych przez was za pośrednictwem logosów. Na podstawie ich kompilacji danych weszłam w posiadanie kompletnej wiedzy na temat dotychczasowych postępów waszego śledztwa.

Stane dotknęła palcem jednej z bransolet, dziwnie ostrożnym ruchem. Agenci zauważyli, że dotknięta przez kobietę obręcz oznakowana była czerwoną nalepką, druga zaś białą.

- Przyznam szczerze, że wyniki oględzin bardzo mnie zaskoczyły. Po pierwsze, tych bransolet raczej nie wykonali ludzie, w każdym razie nie imperialiści. Już sam ten fakt powinien zainteresować Ordo Xenos, bo dowodzi zgubnych zainteresowań miejscowych notabli wytworami rąk obcych.

Słysząc słowo „obcy” wszyscy akolici nakreślili mimowolnie palcami znak Orła. Stane skinęła na ów widok z aprobatą głową.

- Zwykły obywatel Imperium od dziecka uczony jest tego, by unikać wszelkich kontaktów z ksenosami, a w razie spotkania bez wahania użyć broni. Wytwory obcych powinny być na miejscu niszczone lub bezzwłocznie oddawane w ręce przedstawicieli Inkwizycji. Właściciele tych bransolet postąpili inaczej, co samo w sobie w oczach ortodoksów klasyfikuje ich jako heretyków. Lecz to nie wszystko. Bransolety wykonano z bardzo specyficznego materiału. Pod tą warstwą złota kryje się plastyczny antyprzewodnik mentalny, efektywnie ekranujący przedmiot przed mocą przeciętnego psionika. W pierwszej chwili sądziliśmy, że ta biżuteria pełni rolę tarczy przed mentatami-skanerami, skutecznie uniemożliwiając odszukanie ich posiadaczy za pomocą psioniki. Byliśmy w błędzie.

Astrid Stane urwała na chwilę, przesunęła wzrokiem po twarzach patrzących na nią z niemą fascynacją akolitów.

- Przynosząc je do kancelarii Ordo ktoś z was wspominał, że właściciele zdradzali przekonanie, iż są nieśmiertelni. W pierwszej chwili zignorowaliśmy ten trop, bo przecież wszyscy z wyjątkiem Xandera Mandrigala nie żyją, a zmarli w zasadzie naturalnie. Jak już mówiłam, myliliśmy się.

Inkwizytorka przyłożyła palec wskazujący do bransolety z czerwoną naklejką, przesunęła ją delikatnie na środek stołu.

- Panowie i panie, poznajcie Edimandiusa Artrigida.
 
Ketharian jest teraz online  
Stary 02-06-2020, 23:47   #172
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Wysłuchuje całej przemowy Inkwizytor. Jako wyższa w hierarchii, zarówno Inkwizycji i prawdopodobnie Adeptus Arbites, ma prawo jako pierwsza zabrać głos.
Ujawnienie wyników śledztwa osobom niezwiązanym z nim, uważam za złamanie pewnych zasad, ale czego spodziewać się po jakimś pecie, który całe życie ślęczy nad danymi i próbuje być tym, kim nie jest. Im prędzej sobie uświadomi swoje miejsce w szeregu i to, że jest po prostu debilem jeśli chodzi o prowadzenie śledztw, tym lepiej.

Gdzieś przeczuwałem, iż pochodzenie owych ozdób jest inne, niż ludzkie. Cała podróż tej bandy recydywistów na to wskazuje. Nie mniej, sam fakt kontaktu z przedmiotami pochodzenia xenos, wzbudza we mnie odrazę oraz przestrach. Automatycznie wykonuje gest Aquili, tak jak uczono mnie w Scholi. Obcy byli zagrożeniem dla Imperium i należało ich likwidować przy jakiejkolwiek sposobności, bez zawahania. W całej mojej karierze nie miałem jeszcze przyjemności wpakowania kulki w łeb ohydnego xenos, czy cokolwiek może mieć ta abominacja.

Dalsze rewelacje inkwizytor są niczym zimny prysznic. Niemal całe wiadro zimnej wody wylanej na moją głowę. Dreszcz spowodowany rewelacjami przebiega po moim ciele, ale umiejętnie to maskuje. To śledztwo wykracza daleko poza nasze kompetencje, poza jurysdykcję Adeptus Arbites i samego Ordo Hereticus.
W sekundę zdaję sobie sprawę z tego, co oznaczają słowa wypowiedziane przez inkwizytor. Co implikują, jakie konsekwencje niosą dla nas, dla całej tej sprawy. Z groźnej i poufnej karty czynu heretyckiego, jakim jest spalenie szczątków, do sprawy zakrawającej o xenos.
Podchodzę bliżej do stołu, by przyjrzeć się bransolecie. Nie żebym jej nie widział, ale wobec nowych informacji, te ozdoby stały się dla mnie czymś nowym. Jeszcze bardziej złowieszczy.
- Wiedziałem, że byli szaleni.. ale nie aż tak - wyszeptuje pod nosem, gdy spoglądam na bransoletę podsuniętą przez inkwizytor.
- Xander Mandrigal może już nie żyć, mógł również opuścić tą planetę i wcale mu się nie dziwię. - wypowiadam słowa normalnym głosem, ciągle przyglądając się biżuterii, lekko pochylony. Prostuje się momentalnie i zrównuje mój wzrok z Inkwizytor.
- Zamknęli swoje dusze w tych przedmiotach. Wszyscy, cała kadra Nefrita. To szaleńcy, bluźniercy. - wypowiadam to, co wszyscy myślą. Nie spuszczając wzorku, ponownie zabieram głos:
- Lordzie Inkwizytorze, jak bardzo niebezpieczna będzie moja sugestia, iż nasz podpalacz może być.. xenos? I jeśli znalazło by to potwierdzenie, Imperatorze chroń nas, czy nie powinniśmy przekazać sprawy do Ordo Xenos? - kończę swoje.
 
__________________
Ayo, 'sup mah man?
BigPoppa jest offline  
Stary 04-06-2020, 21:26   #173
 
Surelion's Avatar
 
Reputacja: 1 Surelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputację
240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu

Elementy układanki zaczęły bardzo szybko trafiać na właściwe miejsca. Słysząc słowa inkwizytorki Hansetus zerknął z ukosa na siedzącą opodal Ariel, chłonącą opowieść Stane z kamiennym obliczem. Pomysł oddania bransolet w kompetentne ręce z miejsca popchnął śledztwo we właściwym kierunku, na czym skorzystał przede wszystkim niewdzięczny z natury arbitrator.

Białoskóry adept splótł dłonie palcami zastanawiając się w duchu jak mógłby przekuć zasłyszane właśnie informacje na własną korzyść. Nie bez odrobiny uciechy odnotował niefortunną sugestię Fenoffa, aby nadzorująca śledztwo z ramienia Ordo Hereticus Stane oddała je pod jurysdykcję Ordo Xenos - wiedza Hansetusa na temat wewnętrznych powiązań i układów Świętego Oficjum była szczątkowa, ale jeśli rządziły się one regułami podobnymi do tych w Administratum, albinos gotów był się założyć, że Stane prędzej skona, niźli odda w cudze ręce przechwyconą właśnie sprawę.

A jeśli Bóg-Imperator zechciałby wejrzeć na klerka łaskawym okiem, być może inkwizytor Stane poczuje się wręcz urażona taką sugestią - wszak od biedy można było słowa butnego arbitratora uznać za podważenie jej kompetencji.

Tak, błogosławieni ci, którzy cierpliwie wyczekują chwili swego zasłużonego wywyższenia. Powtarzając w myślach te słowa Hansetus Mueller wręcz wwiercał się wzrokiem w Stane oczekując jej odpowiedzi na pytania Fenoffa.
 
__________________
"Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein
Surelion jest offline  
Stary 04-06-2020, 22:30   #174
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu

- Myślę, że decyzję o ostatecznym przesunięciu dochodzenia w inne ręce będzie można podjąć w późniejszym terminie - jeśli nawet posiadaczka rozety poczuła się sugestią Graiga dotknięta, nie okazała tego w żaden sposób - Posiadanie artefaktów pochodzenia pozaludzkiego jest herezją samą w sobie, więc niejako z definicji leży w gestii śledczych Ordo Hereticus.

- Wybacz śmiałość, pani - odezwała się Ommein - Czy twe słowa naprawdę oznaczają, że dusza tego człowieka znajduje się w jego biżuterii?

- Można to w zasadzie tak określić – zgodziła się Stane – Jego dusza... czy też raczej jaźń... ukryta jest we wnętrzu tej bransolety. Macie może jakiekolwiek pojęcie na temat Eldarów? Nie? Cóż, to dobrze świadczy o waszej pobożności i czystości umysłów – uśmiechnęła się kącikami ust Astrid - Miałam na myśli to, że obcy ci posiadają technologię umożliwiającą przechowywanie jaźni zmarłych w przedmiotach wykonanych z upiorytu, specjalnego tworzywa o niezwykłych właściwościach psionicznych. Naszych bransolet nie wykonano co prawda z upiorytu, ale mają one zbliżone do niego cechy. Wydaje mi się, że w momencie śmierci ciało właściciela musi się stykać fizycznie z bransoletą, co pozwala na transfer duszy do jej wnętrza.

- Więc on jest w jednej z nich czy w obu? – wybąkał mocno skonfundowany Lyrdion – Czy ta druga jest zepsuta? I można się z nim komunikować?

- Sądzę, że obie są sprawne – odparła Stane – To po prostu kwestia przypadku, do której z nich trafia dusza. Druga pozostaje pusta. Co do drugiego pytania, nie. Na tę chwilę sądzimy, że z Artrigidem nie sposób się porozumieć. Ten materiał ekranuje go tak silnie, że podczas zaawansowanego skanowania psionicznego zdołaliśmy jedynie powierzchownie odkryć jego odbicie. Komunikacja w którąkolwiek stronę jest niemożliwa.

- Dobrze, więc te bransolety przechowują dusze właścicieli – chrząknęła Ariel ponownie zwracając na siebie uwagę inkwizytorki – To mam pytanie, co oznacza spalanie mumii? Czy nasz sprawca chce ich skrzywdzić czy może to wstęp do jakiegoś mrocznego rytuału... czy ich można wskrzesić?

Słowa mentatki zawisły na chwilę w powietrzu, a ich sens wywołał u agentów zimny dreszcz.

- Samo spalenie zwłok nie ma żadnego praktycznego znaczenia – powiedziała po chwili namysłu Stane – Miejscowe przesądy nakazują wierzyć, że do Boga-Imperatora najłatwiej dotrzeć poprzez pryzmat szczątków doczesnych przodków. To oficjalnie zaaprobowane przez Kościół wierzenia, ale osobiście sądzę, że mają znaczenie wyłącznie dla Scintillijczyków... Nie wiem, dlaczego sprawca niszczy zwłoki, ale najszybciej przyjęłabym do wiadomości wersję, że działa ze złymi intencjami i zaspokaja pragnienie zemsty chociażby tak prozaiczną metodą jak pognębienie rodzin zmarłych. Co do wskrzeszenia... cóż, to bardzo niepokojąca hipoteza. Nie powiem wam, że to niemożliwe, bo takie rzeczy mogą się zdarzyć, ale podążając tym tropem kierujemy się ku Ciemności...
 
Ketharian jest teraz online  
Stary 04-06-2020, 22:57   #175
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
- Tu nie chodzi o pognębienie kogokolwiek - wypowiadam te słowa, ciągle wpatrując się w bransolety. Szczególnie w tą, która jest teraz domem Artigida.
Byli bardziej szaleni, niż przypuszczałem. Implikacje te sprawy, będą tragiczne dla rodzin całej kadry. Oczami wyobraźni widzę, jak rody te znikają w kazamatach Trójrożca.
Nie żebym ich żałował, ta banda śmierdziała szwindlem i kryminałem od początku, kwestią czasu było udowodnienie tego. Krane i Corribdan zasługiwali na najsurowszy wymiar kary: egzekucję na miejscu, z ręki Arbitratora.
- Tu chodzi o zemstę na tych ludziach. Możliwe, że sprawca zdaje sobie sprawę z tego, do czego służyły te bransolety, a na pewno wiedział, iż kadra oficerska posiadała je. Jeśli wie o właściwościach tych ozdób. - przerywam wywód. Patrzę o pozostałych. - Moje przypuszczenie jest takie, że sprawca próbował je zniszczyć. Sądził, że za pomocą swoich umiejętności, będzie w stanie spalić te ozdoby, a może tylko jedną skoro jaźń wszczepia się tylko w jedną z nich.
Pauzuje. Wyciągam z kieszeni raport z badań, jakie zlecił Estiree i kładę na stolę przed Inkwizytorem.
- Ponawiam pytanie, a w świetle nowych faktów odpowiedź na nie jest ważna: jak bardzo możliwym jest, że nasz sprawca to xenos? I w związku z tym, czy owy sprawca nie próbuje zemścić się na kadrze Nefrita za krzywdy, których doznał sam sprawca albo ktoś z jego kręgu? - kładę palec na dokumencie i kontynuuje. - Według raportu, sprawca jest nie tylko biegłym piromantą, ale i jaźniomantą. Jest bardzo możliwe, że w swojej zemście, zdołał zamieszać w umysłach nie tylko Strażników Nekropolitalnych, jak i Ishmaela Bajera czy innych, z którymi się zetknął. Jeśli to xenos, to jakim cudem pojawiłby się na Scintilli, Lordzie Inkwizytorze? - ostatnie pytanie zadaje z pozycji osoby zaskoczonej i lekko przerażonej taką możliwością.
 
__________________
Ayo, 'sup mah man?

Ostatnio edytowane przez BigPoppa : 05-06-2020 o 18:07.
BigPoppa jest offline  
Stary 09-06-2020, 21:35   #176
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu

Astrid Stane ściągnęła usta w wyrazie namysłu, spojrzała na dokumenty, w które Fenoff postukiwał dłonią.

- Plugawa natura ksenosów sprawia, że są oni zdolni do wszystkiego, byle tylko wyrządzić szkodę Imperium - przyznała inkwizytorka z twardą nutą w głosie - Nie można wykluczyć takiego przypadku całkowicie, aczkolwiek mam swe powody ku temu, by sądzić, że świat stołeczny sektora pozostaje poza zasięgiem ich działania. Mamy na Scintilli cały szereg zabezpieczeń, sprawnych systemów monitoringu i kontroli. Część z nich jest wam zapewne znana, część pozostaje ściśle utajniona dla dobra społeczeństwa. Żaden ksenos nie byłby w stanie długo funkcjonować na tej planecie bez wzbudzenia naszych podejrzeń, a jak dotąd Ordo Hereticus nie otrzymało żadnych wskazówek, jakoby taka forma herezji miała w Sibellusie miejsce.

Stane umilkła na chwilę wodząc po siedzących przy stole agentach uważnym spojrzeniem.

- Chociaż nie odrzucam żadnej alternatywy, podejrzewam, że mamy do czynienia z człowiekiem. To kierujący się złymi emocjami psionik o bardzo silnym talencie, na dodatek wyraźnie kontrolujący swą moc. Być może był kiedyś sankcjonowanym mentatem, być może ma za sobą rygorystyczne szkolenie... ale równie dobrze może być czcicielem Nieprzyjaciela i cieszyć się jego wielkimi łaskami.

Słysząc słowo "Nieprzyjaciel" niektórzy akolici wzdrygnęli się zauważalnie, nakreślili na sercach ochronne znaki.

- Nieludzkie pochodzenie bransolet może nie mieć żadnego związku z samym prześladowcą, ale najpewniej wie on, że Krane i jego wspólnicy posłużyli się tą heretycką technologią, aby uciec przed śmiercią. Co więcej, mieli zapewne złudne wrażenie, że uszli dzięki temu przed Sądem Ostatecznym i zasłużoną karą. Zaczynam sądzić, że to dlatego sprawca pali szczątki oficerów. Nie chce ich pohańbić poprzez oddanie zwłok płomieniom. On bądź ona chce zniszczyć bransolety, aby pozbawić dusze swych ofiar bezpiecznego schronienia.

- Pytaniem pozostaje, jakie kierują nim motywy - powiedziała cicho Ariel - To ewidentnie zemsta, ale za co?
 
Ketharian jest teraz online  
Stary 10-06-2020, 00:13   #177
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Z xenos nie miałem nigdy do czynienia, na moje szczęście. Kto wie jak zareagowałaby Inkwizycja, gdyby wyszło na jaw, że jeden z Arbitratorów spotkał jakiegoś plugawego xenos. Łaskawym byłby los przesłuchiwanego przez długie dni, bo taka osoba może skończyć o wiele gorzej. Wystarczyło mi to, co przeżyłem w Wieży Koya. Do tej pory mgliste obrazy z tamtej nocy potrafią nawiedzić moje sny.
Łykam pastylkę leku, szybko wyciągając je z kieszeni munduru. Przez to śledztwo prawie zapominam o bólu, co jest łaską samą w sobie. Dawno nie pracowałem tak intensywnie.

Słucham Inkwizytor. Nie mam zamiaru jej przerywać, w końcu to ona przejmie prowadzenie tego śledztwa, a przynajmniej tak przypuszczam. Ciekawe tylko co na to Estiree.
Uwaga o chęci zniszczenia bransolet jako formy zemsty jest powtórką tego, co powiedziałem przed chwilą. Nie lubię, gdy ktoś jest swoistym echem moich słów, przypisując je sobie. To źle o nim świadczy. Jeśli osoba nie ma czegokolwiek do dodania, powinna milczeć, ale to tylko moje zdanie.
- Dzisiejszego dnia byłem w kilku miejscach, łącznie z odwiedzinami w Domu Nawigatorskim Lomb, żoną Xandera Mandrigala i żoną Krane'a. Najciekawsze było spotkanie w Domu Nawigatorskim, bez dwóch zdań. - zamykam oczy, by przywołać z pamięci zapiski z księgi, którą podetknął mi Ortega. - Mianowicie, Tyvan Lomb zaginął, a Gerrit Verdell zginął. Według raportów z Nefrita, Lomb uległ jakieś pasożytniczej infekcji. Ciało skremowano na polecenie Xandera Mandrigala. Brak dokumentów potwierdzających przebieg choroby, sekcji zwłok czy procedury kremacji. Zatarto ślady. Dokonano bezpiecznego morderstwa, tak jak zrobiono do z kapitanem Irvidem i oficerem ochrony, których zastrzelili Corribdan i Krane. - przerywam. Patrzę po wszystkich i koncentruje wzrok na Inkwizytor.
- Ostatni rejs Wolnej Floty Nefrit według mnie może być odpowiedzią na pytania. Według zeznań Klaudii Mandrigal i Hortance Corribdan-Krane, ich małżonkowie powrócili odmienieni oraz z owymi bransoletami po ostatnim i feralnym locie, gdzie musiał interweniować Marynarka. To lot, w którym załoga oszalała - robię nawiasy palcami, aby zaznaczyć wiarę w prawdziwość zeznań. - wysadziła się, uszkadzając kogitatory z ważnymi danymi, ale sama kadra ocalała. Nie znam dokładnego planu, ale wiem, że z Malfi lecieli na Vaxanide, a o Vaxanide krążą pewne informacje. Dość niepokojące. - przerywam. Robię minę człowieka zatroskanego całą sprawą, wbijam wzrok w podłogę udając zamyślenie, by po chwili
- Z ciekawości, lordzie Inkwizytorze, co na to czcigodny Estiree?
 
__________________
Ayo, 'sup mah man?
BigPoppa jest offline  
Stary 25-06-2020, 22:31   #178
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu

- Czcigodny Estiree ma ograniczone kompetencje - orzekła z wyraźną nonszalancją Astrid Stane - Nie kwestionuję jego oddania sprawie, ale jako dobry sługa Świętego Oficjum z pewnością zna swoje miejsce. Zdaje sobie sprawę, że znacząco przewyższam go jurysdykcją, a w aktach tej sprawy już pojawiły się moje sygnatury. Co zaś do wyciągniętych wniosków, agencie Fenoff, przychylam się do większości z nich. Koteria Barabasa pozyskała Nefrita drogą zbrodniczego czynu, zabijając prawowitego właściciela i fałszując akt spadku. Analiza zgromadzonej przez was dokumentacji nie pozostawia w tym przypadku najmniejszych złudzeń. Zabójstwo Irvida oraz ostatni lot frachtowca dzieli dziesięć lat, więc nie łączyłabym zbyt pochopnie obu tych wątków.

Inkwizytorka pochyliła się nad stołem spoglądając w zadumie na pryzmy dokumentów.

- Myślę, że dopiero po wielu latach prowadzenia szemranych interesów Krane wpadł na trop bluźnierczej ksenotechnologii. Najpewniej ktoś obiecał mu i jego poplecznikom nieśmiertelność, przy oczywistych różnicach w pojmowaniu znaczenia tej nieśmiertelności. Fakty ujawnione w toku waszego śledztwa wydają się sugerować, że do pozyskania tych artefaktów doszło w ramach ostatniej podróży Nefrita. Krane i jego ludzie zdobyli bransolety, chociaż wciąż nie wiemy, gdzie i w jakich okolicznościach. I za jaką cenę. Bunt załogi to albo desperacki zryw praworządnych marynarzy próbujących przeciwstawić się zbrodniarzom albo zwyczajne ludobójstwo w wykonaniu oficerów, którzy zlikwidowali w ten sposób niepożądanych świadków swej zbrodni. I w ten sposób docieramy do Nawigatorów. Owszem, to mutanci, ale nie bez powodu cieszą się reputacją wyjątkowo lojalnych sług Złotego Tronu. Verdell zginął po wyjściu statku z Osnowy w systemie Scintilli. Przeczucie podpowiada mi, że Krane unieszkodliwił go podobnie jak zwykłych marynarzy, kiedy tylko opuścił po raz ostatni Immaterium. Lomb to osobna zagadka, której rozwiązanie zna tylko dwoje ludzi.

Astrid Stane dotknęła czubkiem palca jednej z wężowych bransolet.

- Jeden z nich znajduje się w środku, ale nie potrafimy do niego dotrzeć - oznajmiła - Drugi ukrył się w metropolii, zaszył niczym szczur. Musimy dopaść Mandrigala i musimy zrobić to szybko. Roześlę rozkazy do prewencji Magistratum oraz do Adeptus Arbites. Musimy zaangażować w poszukiwania tego człowieka cały dostępny aparat monitoringu, od stacji orbitalnych pod Podmieście. Zajmę się tym osobiście.

- Jeśli możemy w jakikolwiek sposób pomóc, moja pani, uczynimy to z prawdziwym oddaniem - powiedział Graig czując jak śledztwo znienacka zaczyna mu się wymykać z rąk.

- Ten aresztowany klerk, Bajer - odparła Stane - To druga ścieżka wiodąca do serca labiryntu. On zna potrzebne nam odpowiedzi nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy. Złamcie go do końca, jeśli to będzie konieczne, ale dowiedzcie się, kim była ta kobieta. Kto mu zapłacił tak niebotyczną dla plebsu sumę, aby pozyskać dane o miejscach pochówku zbrodniarzy. I dlaczego go po wykonaniu zlecenia nie usunął. To wyjątkowo dziwny trop, bo każdy liczący się z ryzykiem przestępca nie zawahałby się przed wsadzeniem Bajerowi kuli w głowę.

Inkwizytorka cofnęła się od stołu, opuściła ręce wzdłuż bioder spoglądając raz jeszcze na wszystkich akolitów.

- Mam nieodparte wrażenie, że ucieka nam czas. Sprawca nie wie, że przejęliśmy ostatnie aktywne bransolety. Moi ludzie przygotują zasadzkę w grobowcu Edimandiusa Artrigida. Będziemy pozostawali w ciągłym kontakcie. Będziecie mnie informowali o każdym przełomie w śledztwie. Czy to dla was jasne?
[/justuj][/indent]
 
Ketharian jest teraz online  
Stary 26-06-2020, 11:28   #179
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Cóż, nie mogę powiedzieć, że będę płakał za Estiree - to jest pewne. Nie trawię aroganckich buców, którzy na każdym kroku muszą udowadniać swoją władzę. Nie na tym polega istota kontroli. Sam wybryk z splamieniem Arbites zasługuje na kulę w czaszce, nawet pomimo faktu bycia w szeregach jednej organizacji.

Z jakiś powodów cieszę się, że Inkwizytorem okazał się Arbitrator. Kto jak nie my, zna się na prowadzeniu śledztw? W dodatku myślimy o tym podobnie.
I byłbym ukontentowany do końca, gdyby nie fakt, że ważna część śledztwa ponownie wymyka się z moich rąk. Znowu nasza komórka wraca na boczne tory, do zadań marginalnych, jak było to na początku, ale cóż - życie Akolity to służba w ciszy i poza wzrokiem wszystkich.
- Xander Mandrigal zniknął kilka dni temu i może być wszędzie. Najrozsądniej zrobiły, gdyby uciekł z planety, ale nie jestem pewien czy posiada takie możliwości. - komentuje fragment, w którym Inkwizytor mówi o Mandrigalu.

Na pocieszenie dostaliśmy do zjedzenia Bajera. Wyciśnięcie z niego wszystkiego to kwestia czasu i to niedługiego, bo klerk jest słabą osobą. Wręcz odrażająco słabą, bez woli, bez Imperatora w swoim sercu. Nie nazwałbym go heretykiem, ale na pewno upadł. Być może nawróci się w kazamatach Inkwizycji.
- Niezwłocznie, Lordzie Inkwizytorze. Zabieramy się do pracy. - kwituje jej słowa, a raczej rozkaz dotyczący przesłuchania Bajera i meldowania o postępach.

Odrywam się od wszystkich, przepraszając Inkwizytor skinieniem głowy i podchodzę do logosów.
- Gamma 724, wyszukaj i skompiluj dane wraz z grafikami, o rodach scintilijskich, posiadających herb z następującymi elementami: drzewo, zwierzęta. - wyrzucam z siebie komendę.
 
__________________
Ayo, 'sup mah man?
BigPoppa jest offline  
Stary 13-07-2020, 15:11   #180
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, sekcja Magenta 85 w Trójrożcu

Chociaż Fenoff podejrzewał, że poszukiwanie tropu wśród scintillijskich herbiarzy będzie ogromnym i żmudnym wyzwaniem, nawet on jako wieloletni rezydent stolicy nie miał pojęcia, z jak monstrualnym zadaniem przyjdzie mu się zmagać. Zaangażowany do procesu selekcji danych logos dwukrotnie doznał przeciążenia nadmiarem pobieranych z Manifoldu informacji, toteż białoskóry klerk nie pytając Graiga o zgodę polecił kompilować pożądane dane równolegle pozostałej dwójce Gamm.

Wyraźnie pobudzony wizytą inkwizytorki, Hansetus gotów był też co chwila biegać do kazamat z nowymi wydrukami, ale nie cierpiący tracić pełnej kontroli nad śledztwem Fenoff szybko i umiejętnie gryzipiórka spacyfikował. Sam zszedł do celi dwukrotnie, coraz bardziej znużony długimi godzinami pracy, cierpiący na coraz bardziej dokuczliwy ból przeciążonej nogi. Sterroryzowany w stopniu wręcz doskonałym, Bajer dosłownie pożerał wzrokiem podsuwane mu pod nos wydruki, ale chociaż pryzmy herbów rosły, rozpięty na metalowej ramie klerk wciąż nie zdołał wskazać tego jednego - tego noszonego przez podstarzałą arystokratkę finansującą włamanie do sieci.

W pewnym momencie nadszedł kryzys, który musiał się nieuchronnie pojawić. Będący od osiemnastu godzin w ciągłym ruchu Graig po drugiej wizycie w kazamatach położył się na chwilę na wolnym łóżku, przymknął oczy nie mogąc już dłużej walczyć z upiornie silną potrzebą odpoczynku. Zamierzał poleżeć jedynie kilkanaście minut, ale zasnął natychmiast po przyłożeniu głowy do poduszki.

Obudziło go rytmiczne szarpanie za ramię, połączone z klepaniem po policzku. Zerwał się w ułamku chwili, przedramieniem lewej ręki odpychając intruza, prawą dłonią zaś dobywając tkwiącego w kaburze pistoletu.

Dziewczyna z orlim tatuażem odskoczyła od niego niczym spłoszone zwierzątko, położyła własną dłoń w ostrzegawczym geście na rękojeści noszonego przy pasie noża.

- To ja, Micha! - syknęła przekrzywiając w bok głowę - Puść broń!

Graig zignorował ją, zerknął w zamian na chronometr uświadamiając sobie z zimnym dreszczem zaskoczenia, że spał przez sześć godzin!

- Przyszła wiadomość od lady Stane! - powiedziała Micha - Jej ludzie namierzyli Mandrigala!
 
Ketharian jest teraz online  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172