Mostek kombajnu, 15.08.2181, 15:14
Knight stuknął dłonią w ekran, powiększył wybrany fragment trójwymiarowej projekcji demonstrując jego zawartość oczom stojącej nad fotelem kapitan Williamson. Siedzący obok O’Brien nie odrywał wzroku od ekranu, tętniąc swoimi palcami w podłokietniki fotela i z wszystkich sił próbując się powstrzymać od przynajmniej przelotnego zerknięcia na ubraną jedynie w hibernacyjną bieliznę Chloe.
- Kapsuła ratunkowa typu Kirabi S-117 albo Dubois-Crux, mają bardzo zbliżone sygnatury - powiedział Elenor - Przeznaczona dla jednej osoby, z integralnym systemem podtrzymywania życia.
- Jednoosobowa kapsuła ratunkowa? - odezwał się z zainteresowaniem w głosie Theodor Solberg - To brzmi mało ekonomicznie. Koszty produkcji muszą być niewspółmierne do efektywności takiego rozwiązania.
- To model wojskowy - wyjaśnił Elenor oglądając się ponad ramieniem na stojących za Chloe pracowników BionTechu - Przeznaczona dla specjalistycznego personelu, w którego szkolenie włożono kulę kredytów. Konstruktorzy tego typu kapsuł wychodzą z założenia, że dwudziestu specjalistów wystrzelonych z wraku na pokładzie dwudziestu kapsuł o zredukowanej matrycy energetycznej ma dużo większe szanse na przetrwanie w strefie aktywnej obrony punktowej od dwudziestu specjalistów uciekających na kapsule wieloosobowej generującej dwudziestokrotnie silniejszy ślad energetyczny.
- Teraz rozumiem - Solberg kiwnął z aprobatą głową - Koszty produkcji w ramach programów rządowych to zupełnie inna sprawa. Ale dlaczego sensory lokalizują tylko jeden egzemplarz? Nie powinno ich być więcej?
- Być może tylko jedna została wystrzelona - mruknęła zamyślona kapitan Williamson - Pytanie, dlaczego. To mi nie wygląda na wrak.
Knight ponownie poruszył palcami, zmienił skalę projekcji ukazując oczom załogi otoczenie samotnej kapsuły.
Tysiąc dwieście kilometrów za jej ikoną pulsowała znacznie większa sygnatura tkwiącego w idealnym bezruchu kosmicznego statku.
- Sygnał transpondera może być sfałszowany? - spytał doktor Griffith.
- Teoretycznie sam sygnał tak, ale nie da się tak perfekcyjnie sfałszować wzorca energetycznego. Masa, rozmiar, sygnatura napędu. Wszystko do siebie pasuje. To jest tender amerykańskiej marynarki, zaopatrzeniowiec średniej klasy - powiedział Knight.
- Dlaczego nie odpowiadają na nasze transmisje, a w próżni jest tylko jedna kapsuła? - odezwał się ponownie Solberg - Czy to możliwe, żeby wystrzelili wszystkie, ale tylko jedna ocalała? Bo strefa obrony punktowej była zbyt skoncentrowana?
- Człowieku, co ty gadasz? - nie wytrzymał O’Brien - Jaka strefa obrony punktowej?! Jesteśmy w środku terytorium Zjednoczonych Ameryk, a nie w pierdolonej strefie no-go na Pograniczu! Nie przypominam sobie, żebym słyszał na Gliese o jakiejś wojnie!
- Ja też - oznajmiła opanowanym tonem kapitan Williamson - Ale jak w takim razie wytłumaczysz ten odczyt, George?
Niecały tysiąc kilometrów od okrętu zaopatrzeniowego receptory kombajnu wychwyciły niknące skupisko mieszaniny gazów oraz odbicie chmury drobin ciał stałych.
- To może być emisja odpadów napędowych - zauważył sceptycznym tonem Knight - Utylizacja dużego ładunku śmieci. Albo efekt testu układów bojowych. Ale oczywiście równie prawdopodobne wydaje się to, że to eksplozja.
- Czego i jak duża? - spytał doktor Griffith przecierając nerwowo szkła trzymanych w dłoni okularów.
- Statku - odpowiedziała Chloe przygryzając leciutko wargi - Dużo większego od naszego kombajnu. Może nawet tak dużego jak ten tender.