Sala odpraw - USS Phileas

[Ribaldo]

"Starfleet's most up to date vessel, and they still can't design a comfortable place to hold a meeting."
Kathryn Janeway


Witam serdecznie całą załogę. Oto miejsce naszych spotkań, gdzie odbywać się będą wszelkie odprawy, narady i rozmowy związane z naszym lotem.

Czujcie się tutaj swobodnie, bo choć to miejsce formalne, to chciałbym żeby moja załoga nie bała się mówić tego co myśli i czuje. To miejsce nigdy kantyną nie będzie i żadnego romulańskiego ale'a, czy saurańskiej brandy tutaj pić nie będziemy, ale nie uświadczycie tutaj także sztywnej i formalnej do granic możliwości i wytrzymałości atmosfery znanej z odpraw admiralicji Gwiezdnej Floty.

Post ten będzie uzupełniony o niezbędne podstawowe informacje. Na razie trwają prace nad post inauguracyjnym.

Do tego czasu możecie śmiało tutaj omawiać szczegóły waszej znajomości, wątpliwości związane z nowym przydziałem, czy też toczyć miłe rozmowy przy filiżance aromatycznej kawy prosto z pokładowe syntezatora molekularnego. Dzięki zapobiegliwości kapitana w pamięć relikatora wgrano jego ulubioną kawę... damn good coffee
Kapitan Flechter poleca serdecznie.

Edycja nr 1:
@kanna ten oficer łącznikowy, to taki ogólny opis zaczerpnięty z karty postaci. Nie wiążę się to z żadnym przydziałem, czy wyznaczeniem funkcji. Także bez obaw.

[Aro]

Powitać współgraczy i kapitana-MG. Mam nadzieję, że ta Gwiezdna Wędrówka okaże się przyjemna i będziemy się na niej dobrze bawić. Krótką notkę o Farajim wrzucę później, jak dogadam z Ribaldo parę drobiazgów. Jak najbardziej jestem za ustaleniem wspólnych relacji, powiązań i znajomości.


Live long and prosper,
Aro

[kanna]

Witam wszystkich, mam nadzieję, ze damy rade trochę pograć.

[Muagor]

Napisał Aro

Również witam współgraczy i mam nadzieję na dobrą wspólną zabawę. Z góry przepraszam za moją postać, bo to Tellaryta, więc będzie na wszystko narzekał, obrażał innych i się kłócił... ale nie pozostawajcie mu dłużni, bo się obrazi Takie w końcu ichniejsze zwyczaje.
A co do zaś tego czym moja postać się zajmuje to jest inżynierem po ojcu, a dorastał na stacji kosmicznej. Odnośnie tego w czym się specjalizuje, to zasilanie i napędy... W sumie jak się znamy z akademii, to taka podstawowa wiedza, którą każdy z was będzie miał.

A teraz może tak:

- Aro jako Faraji Haivet - Betazoid, wszechstronnie uzdolniony lekarz pokładowy. Psychoterapeauta i ksenobiolog;
- Muagor jako Dash bim Krer - Tellaryta, mechanik i kreatywny inżynier;
- kanna jako Ta'nar - Andorianka, charakterny oficer łącznikowy;
- Dhratlach jako Danjwel Liev Erndn - Trill - przedsiębiorczy oficer ochrony;
- Mekow jako Save Hansen-Riddic - Człowiek - utalentowany lekarz i naukowiec;

Odnośnie powiązań, to dam propozycje, które mi przychodzą do głowy, ale jak ktoś ma coś fajniejszego to śmiało.

Z naszym oficerem ochrony ustalamy właśnie relacje: Tellaryta z niewyparzoną gębą pakuje się w kłopoty, a Trill, go z nich wyciąga

No i tak się zastanawiam z kim jeszcze co by tu można...
Znając zaszłości Tellarycko-Andoriańskie zabawnie by było, gdyby kanna nasze postacie miały "romantyczną" przeszłość w akademii, a teraz sobie by dogryzały.

Co do Aro to mam tutaj oczywistą koncepcję na bycie pacjentem, bo Dash będzie pewnie musiał się stawiać do psychoterapeuty, bo ma traumę z poprzedniego przydziału. Ale tak się zastanawiam co dodać w przeszłości, aby to zrobić jeszcze ciekawszym.

No i zostaje Mekow i jego naukowiec na którego nie mam pomysłu, no chyba, że naukowiec z wiedzą o teorii Warp, to moglibyśmy prowadzić dysputy.

A tak jeszcze odnośnie pierwszego posta... czy nie powinniśmy mieć bardziej nowoczesnej sali narad, np: takiej

[Dhratlach]

Niech napęd warp będzie zawsze sprawny, systemy uzbrojenia i tarcze zawsze naładowane do oporu, a repliaktory w pełni funkcjonalne!

Czytać witać wszystkich i o co potrzeba pytać...

...ahaaa... generator oczywiście na wypasie. Bez zakłóceń pracy...

...i możemy podbijać kosmos!

[kanna]

Ok, zanim przejdziemy dalej:

Ta’nar NIE JEST oficerem łącznikowym. proszę nie rozpowszechniać tej mylnej informacji. Najwięcej punktów ma w dowodzeniu i ochronie.

Co inni wiedzą:
Wychowała się na Andorii, jest dumna ze swojego pochodzenia, planuje wrócić do siebie i służyć (jak kolejne pokolenia jej rodziny) w Andoriańskiej Straży Imperialnej. Na razie – z różnych względów, szeroko pojętych politycznych - nie może się to zadziać

Silna osobowość, potrafi bezwzględnie dążyć do tego, na czym jej zależy. Nie przebiera w środkach. Jeśli uzna, że sprawa jest tego warta – potrafi zaangażować się w 100 % i wykonać zadanie perfekcyjne. Przekonana o własnej niemylności, dość niestabilna emocjonalnie i lekko przewrażliwiona na własnym punkcie. Niechętnie przyznaje się do błędów. Mocno pobudliwa - szczególnie w wyższych temperaturach (zawsze dba, żeby nosić jak najmniej odzieży . Nie przebiera w słowach, raczej łatwo popada w konflikty ( początki nauki w AGF były burzliwe, sporo eksperymentów, kilka zwieszeń, bójki, ale znajomości, które wtedy nawiała pozostają bardzo silne.*)
*Tutaj będzie miejsce na zahaczkę i wspólne doświadczenie z postacią Dhratlacha

Zdarza się jej kwestionować rozkazy przełożonych. Ma swobodny stosunek do norm i regulaminów. W pierwszym kontakcie dość nieufna, ironiczna, ale kiedy do kogoś się przekona – lojalna.

Napisał Muagor

No i tak się zastanawiam z kim jeszcze co by tu można...
Znając zaszłości Tellarycko-Andoriańskie zabawnie by było, gdyby kanna nasze postacie miały "romantyczną" przeszłość w akademii, a teraz sobie by dogryzały.

Bardzo podoba mi się ten koncept Dogadamy sobie szczegóły na priv.

[Ribaldo]

@wszyscy post inauguracyjny właśnie wrzucony. Oczywiście to takie wprowadzenie w realia i zawiązanie akcji, ale mamy też mały test i próbę charakterów.
Poza typowym przedstawieniem postaci, to głównym pytaniem brzmi, czy idziecie grzecznie do sali odpraw, czy jednak popieracie pomysł Malrofa i ruszacie wraz z nim na mały rekonesans.

@Muagor to moje zdjęcie sali odpraw podoba mi się o wiele bardziej. To nie jest oczywiście odwzorowanie tej na Phileasie. Ot, po prostu taka podbijająca klimat wrzutka.

@kanna zrozumiałem i solennie przyrzekam, nigdy już nie używać tego zwrotu.
Rozumiem, że Ta’nar celuje w fotel kapitański. Ładne rzeczy.

Dla ciekawskich natomiast taki oto plan:
https://i.imgur.com/OTQfdIU.png
Szczegółowo i pięknie rozrysowane pomieszczenia na statku klasy Nebula.
Ogólnie też polecam całego bloga z którego pochodzi ten plan. Wiele trekowego szpeju tam można znaleźć.
https://lcarsgfx.wordpress.com/

EDIT:
Zapominalski pan kapitan zapomniał wspomnieć, że Mekow dołączy do gry trochę później. Do Świąt cierpi na brakoczasizm.
Spokojnie choroba ta nie jest zaraźliwa.

[Mekow]

Witam wszystkich i życzę dobrej zabawy

Napisał Ribaldo

Dla ciekawskich natomiast taki oto plan:
https://i.imgur.com/OTQfdIU.png
Szczegółowo i pięknie rozrysowane pomieszczenia na statku klasy Nebula. Ogólnie też polecam całego bloga z którego pochodzi ten plan. Wiele trekowego szpeju tam można znaleźć.

Na przykład wersja wspomnianego statku w pełnym rozmiarze. Tutaj.
Ładnie opisany i w ogóle dobrze zrobiony. Czy na nim będziemy bazować, czy jakieś modyfikacje? Chyba nie wszystko jest zaznaczone. Nie widzę ambulatorium

Napisał Ribaldo

EDIT:
Zapominalski pan kapitan zapomniał wspomnieć, że Mekow dołączy do gry trochę później. Do Świąt cierpi na brakoczasizm.
Spokojnie choroba ta nie jest zaraźliwa.

Nie jest aż tak źle. Mogę zacząć ze wszystkimi. Czasu na skromny odpis mi wystarczy
Aczkolwiek na nadesłane PW odpowiem dopiero jutro. Wymagają one skupienia i ogarnięcia.


Save jest lekarzem - więc pewnie miała masę tych samych zajęć i egzaminów co Faraji Ciekawe kto będzie naszym przełożonym - "chef medical oficer". Oczywiście znamy się wszyscy.
Save szczególnie interesowała się botaniką i część czasu spędzała w ogrodach botanicznych... Jest spokojna i uprzejma. Zawsze doskonale dba o czystość i porządek. Absolutnie nie ma żadnych problemów z punktualnością, tylko czasami zdarzy się coś nieprzewidzianego co opóźni jej przybycie na miejsce. W Akademii częściej gdzieś biegła niż szła, czy to sama, z kumpelą, czy z całą grupą. Zasilała drużynę piłki wodnej i można ją było spotkać jak niosła skrzypce.
Mówiło się, że była odpowiedzialna za wojnę na żarcie podczas jednego z przyjęć, ale nic jej nie zrobiono, więc z całą pewnością były to tylko plotki.

[Dhratlach]

Danjewel Liev - czytać Trill co to ma smykałkę do problemów... a właściwie... co tu dużo gadać, Oficer Ochrony, co to zna się na bitce, ma solidne gadane, i jest całkiem niezłym medykiem. Istota żywa co w konspiracyjnym podziemiu Akademii była łącznikiem ze światem, a właściwie całym wszechświatem zewnętrznym gotowy załatwić wszystko. Reprymendy, jakieś zawieszenie... człowiek rozrywka mający dostęp do nieregulaminowego, a nawet skrajnie nielegalnego zaopatrzenia. Posiadacz i znawca gitary ziemskiej czasów sprzed mrocznego okresu przejściowego przed pierwszym Enterprise.

[Aro]

Faraji Haivet - typowy Betazoid ze zdolnościami telepatyczno-empatycznymi. Urodzony i wychowany w rodzinie dyplomatów na Betazed (jego matka jest ambasadorką), co odbiło się na jego charakterze - jest koncyliacyjny i stroni od przemocy, nie lubi i unika konfliktów. Introwertyk, długo zabiera mu otwarcie się na innych, chociaż z czasem zaklimatyzował się w nie-telepatycznym społeczeństwie i szło mu to nieco łatwiej. Mimo to, dalej przejawia typowe dla Betazoidów podejście nie owijania słów w bawełnę (z wyjątkiem spraw profesjonalnych, sparzył się) i ma brzydki zwyczaj chęci niesienia pomocy, nawet gdy tylko wyłapane psionicznie myśli/uczucia są jego jedynym wyznacznikiem, że coś jest nie tak. Idealista, który wierzy w misję Gwiezdnej Floty (na swój sposób). Kontakt z nim urwał się na jakiś czas, bo spotkała go tragedia (jego partner popełnił samobójstwo w skutek PTSD) i dopadły go epizody depresyjne, przez co wydłużyła mu się nieco nauka i staż w Korpusie Medycznym, zawieszone na czas terapii. Od tamtego czasu zradykalizował się w poglądach i... To na tyle na razie. Reszta w sesji.

Profesjonalnie - absolwent ścieżki medyczno-naukowej. Jego specjalizacją jest psychologia i doradztwo/terapia (counselling po albiońsku). Do tego interesuje się ksenobiologią oraz genetyką. Nauki zapewnione mu na Betazedzie również przystosowały go do szeroko pojętej dyplomacji. Typowy doradca okrętowy, chociaż USS Phileas jest jego pierwszym przydziałem w kosmosie, bo Korpus Medyczny miotał nim jedynie po ziemskich placówkach od czasów skończenia Akademii.

Co do powiązań, to Faraji nadaje się na przyjaciela i solidne ramię, o które można się wesprzeć. Chłopak jest wyczulony na ludzką i nieludzką krzywdę oraz problemy, stara się je zawsze rozwiązać czy chociażby pomóc w ich rozwiązywaniu. Też mógł być tzw. "twarzą" naszej gromadki z Akademii? Albo tym, co załagadzał konflikty (Ta'nar & Dash, patrzę na Was).

Dash jako pacjent Farajiego trochę mi nie pasuje do fabularnego zaplecza (bo do końca pełnoprawnym terapeutą nie jest, a przynajmniej Starfleet Medical tak uważa), ale zdecydowanie mogą mieć taką dynamikę, gdzie Faraji stara się mu pomóc rozsupłać tą traumę z poprzedniego przydziału.

Z Save mógłby zdecydowanie być najbliżej, w końcu razem studiowali na tej samej ścieżce. Farajiemu zdecydowanie spodoba mu się jej dbanie o czystość i porządek (wpisałem mu lekkie OCD w karcie ). Mogli kolaborować przy jakichś projektach naukowych? Ksenobiologia/genetyka + botanika to mógłby być zgrabny mariaż.



@Ribaldo - jaką mamy datę gwiezdną? Bo przysiadam powoli do pisania i będzie mi potrzebna.