Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-10-2018, 19:39   #231
tajniacki blep
 
sunellica's Avatar
 
Reputacja: 1 sunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputację
Franek nie mógł przejść obojętnie wobec krzywdy zwierzęcia. Może wilkołak miał daleko do psa, ale w tym wypadku można by rzec, że ciągnął swój do swego. A gdy ranny rottweiler zaskomlał... cóż Graba był umoczony.

-No chodź maleńki... nie bój się, nie zrobię ci krzywdy... - Weterynarz wyciągnął dłoń, by czworonóg mógł ją obwąchać. Mało go obchodziły nieznajome kobiety... i w zasadzie jakby były znajome to... nie robiłoby mu to różnicy. - Kto jest dobrym chłopcem? No kto? - zapytał, uśmiechając się do psiaka, choć dobrze wiedział, że te nie rozpoznawały mimiki.

Kłótnia, która niosła się po całej działce, nie wróżyła niczego dobrego. Mężczyzna ściągnął brwi, ni to zatroskany, ni rozgniewany, lustrując czujnie otoczenie.
- Czyj to pies i dlaczego nie jest opatrzony? - warknął bardziej wilczo niż ludzko, czując jak negatywne emocje powoli osiadają mu na języku. Musiał się pilnować, by nie wpaść w szał, bo choć image miał urokliwego geja, to prawda była taka, że był pierwszy do dawania po ryju w obronie swoich ideałów.

Gdy Babcia straciła nad sobą panowanie i zaczynała wymyślać starej wampirzycy, Franciszka krew zalała.
Za wszystkim stała ta jebana wywłoka co to dawno powinna zostać zeżarta przez robaki w grobie. Co to kurwa ma być w ogóle, że ptaszkom z dziobków pije, a nad psami się znęca... I JAKIM PRAWEM ALFA SIĘ NA TO GODZI??!! Bo co... bo mu daje?! Przecież to godzi we wszystko w co wilkołaki wierzą!
Chłopak zakrył dłonią usta, próbując się uspokoić i działać z rozwagą, przy jednoczesnym poczuciu... że miarka się przebrała.
 
__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"
sunellica jest offline  
Stary 13-10-2018, 13:52   #232
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Marek spochmurniał widząc rannego psa. Nikt nie powinien robić takich rzeczy bez powodu. Wampirzyca wampirzycą, ale bez przesady.
- Niech odda pani już tego psa za darmo. Nic pani po nim – rzekł ponuro.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 15-10-2018, 06:21   #233
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Złośliwej przekupy dar

Igor spotkała radosne poklepywanie Gwardii Żulów połączone z wdzięcznym ściskaniem oswobodzonych od trunków dłoni.


- Jak śmiesz dzieciaku?! Te zwierzęta ostrzegają nas przed zagrożeniami! Jak myślisz skąd wiedzieliśmy o tych emerytkach co je podusił Strix w porę, żeby zatrzeć ślady? Moje wróblątka! A koty powiadomiły mnie o wampirach na naszym terenie i innych niebezpieczeństwach!- Zawołała buńczucznie na słowa Igora.

- Wróblu przestań się w końcu drzeć! Mają racje tych zwierzaków jest za dużo co najmniej dwóch trzecich musisz się pozbyć w trybie natychmiastowym. Nie obchodzi mnie czy zrobisz sobie ostatnią Hekatombę czy je wyprzedaż innym wampirom nie potrzebujesz aż tylu - W głosie Alfy dało się wyczuć stalową nutę najwidoczniej też już był zmęczony humorami swej partnerki.

Wróblica zawyła żałośnie - A jak ja wykarmie swoje dzieci? Co podam gościom? Sama będę głoodoo...- Rozpoczynała po raz kolejny te same argumenty.

Szaman przerwał jej litanie - Zamknij się i przestań nam wciskać ciemnotę. Ty i tak głównie żyjesz z mojego osocza reszta to dla ciebie przekąska, Pani Elena jest dorosła więc sama sobie poradzi z jedzeniem, córkę nauczysz polować, żeby nikogo bez potrzeby nie mordowała. Niech spija z pijanych kiboli na dyskotekach nikt nic nie będzie podejrzewać ona się zemści a te chujki nikogo nie zgwałcą... Albo jak się panience nie podoba ten koncept to wymyśli się co innego tymczasem skombinuje krowę i konia to wielkie bydlęta więc będzie można z nich spijać naprzemiennie bez robienia im krzywdy - Szaman był teraz obrazem prawdziwego przywódcy: Zimny, zdecydowany analityczny. Jedyna nuta ciepła w jego głosie pojawiła się, gdy mówił o możliwościach żywieniowych wampirzycy Grażyny nietrudno było zgadnąć, że jej współczuł.

- I zrób coś z tym kundlem miałem go sam zajebać jutro w ciągu dnia siekierą, ale mają racje za mocno ciebie wyręczam najwyższy czas żebyś zaczęła brać odpowiedzialność za swoje brudne zabawy. Oszczędź nam gadania o doborze naturalnym. Lepiej dobieraj je przed zniewoleniem - Wybił ostatni argument z ręki kochanki.

Krwawa Wróblica wydawała się pokonana jednak szybko zamaskowała ból kpiącym uśmiechem.

- Same Judasze! Tak wam zależy na pchlarzu?! Mogę go zaraz spić! Psisko będzie miało przyjemniejszą śmierć niż jakby mu pedzio felczer wlał w żyły kompotu! Marek jakbym rozdawała za darmo toby się prochy moich kupieckich przodków zawirowały w proteście! Lenka jeżeli chcesz się męczyć z tą bezużyteczną kupą strachliwego gówna to dam ci go za półliterka krwi i te informacje o tym jak związać ducha mojej kotki co mówiłaś, że możesz zdobyć. Dorzucę ci nawet wróblego posłańca w pakiecie, bo nie chcę zdzierać skóry z sojuszniczki pasuje ? Jak się nie podoba to oskóruje na żywca i zrobię se nowe paltko - Zaproponował Mekketce transakcje popartą groźbą w stosunku do "towaru" co było dość osobliwą metodą negocjacyjną biorąc pod uwagę, że była zmuszona robić wyprzedaż.


Walka: wilkołaczy bard obrońca praw zwierząt VS wredna pijawobaba

Franciszek poczuł, jak przejmuje nad nim kontrolę pierwotny zew swej drugiej natury. Ta baba była dumna z tego co robi! Do tego wszystko ujdzie jej na sucho! NIE MOŻNA NA TO POZWOLIĆ

Twe ciało pokryła sierść a na dłoniach, które zwiększyły swą objętość pojawiły się pazury rzuciłeś się na Krwawą Wróblice z zajadłością godną aktywisty Greenpeacu atakującego przemysłowe masarnie.

Pierwsza krew należała do ciebie choć odczułeś pewne zdziwienie, gdy po rozdarciu skórzanego płaszcza zamiast miękkiej skóry półmartwego ciała poczułeś równie zimne, ale twardsze stalowe płytki. To dodatkowe zabezpieczanie nie mogło jednak powstrzymać twoich wściekłych ciosów i z kobiety szybko zaczęła wyciekać skradziona innym istotom posoka.

Gangrelka nie pozostawała dłużna sama wyhodowała długie ostre szpony, które z dzikim wyciem raz po raz wbijała w twe ciało odpychając cię przy tym kopniakami podkutych traperów w żebra i nerki.

Odniosłeś wrażenie, że wasze doświadczenie w walce jest równe. Otyłej trupce udało się w końcu wyrwać z twego morderczego uścisku odtoczyła się natychmiast podrywając na nogi. Cięcia, które ci zadała piekły i goiły się wolniej niż zwykle, ale praktycznie nie odczuwałeś już bólu z wcześniejszych ciosów za to krwawiąca z wielu ran pijawa w podartej z przodu skórzanej kapocie, z której zwisało wiele kawałków poszatkowanej stali i wygiętych płytek wyglądała dużo gorzej.

- Spokojnie Andrzej Duchy Arkadii nie pozwolą im się pozabijać a jej od dawna należała się nauczka- Usłyszałeś jak z za ściany głos Pani Marii podtrzymującej strapionego Alfę za ramię.

Wiedziałeś, że twa zdobycz już ci nie umknie! Widziałeś bowiem każdą kryjówkę, w której mogłaby chcieć się skryć i każdą drogę ucieczki którą mogłaby podjąć. Stałeś tam upajając się jej strachem ona zamiast rzucić się do ucieczki podjęła ostateczną próbę ataku wbiła swe pazury w ziemie i krzyknęła

- DZIKI GON!!!!- Rozlana przez ciebie krew zaczęła błyszczeć neonową poświatą ze wszystkich stron rozległa się kakofonia zwierzęcych odgłosów całą okoliczna fauna niczym zahipnotyzowana rzuciła się w kierunku mieniącą się soczystą czerwienią kałuży. Po zaczerpnięciu z źródełka rzucały się na ciebie z dziką wściekłością.

Zignorowałeś je jednak cóż znaczą małe ranki, gdy ma się po swojej stronie regenerujące ciało napędzane adrenaliną i świętą furią?

Rzuciłeś się na gnidę chwyciwszy ją za przetłuszczone kudły zacząłeś wbijać ten jej durny czerep o glebę. Poczułeś nagły silny ból w stawie kolanowym to pies, do którego obrony bohatersko stanąłeś wgryzał się w twoją włochatą girę z pełną mocą swych potężnych szczęk. Najwyraźniej reszta nie zdołała go upilnować zanim nie lizną jej zgniłej posoki wiedziałeś, że kolejny cios będzie tym ostatnim o ptasi móżdżek Krwawej Wróblice lub raczej jego zgniłe resztki zaraz wypłyną.

Nagle otoczyła was burza zielonych liści i zapach lasu iglastego - Ssstarczy Obsessssrwujący Jassskółki zwyciężył! Zielona Arkadia przyssssnaje ci racje w tym sssssporze - Liściasty Rycerz rozdzialił wszystkuch walczących Wróblica siedziała z półprzytomnym wyrazem twarzy oparta o bok domku działkowego, Graba został teleportowany bliżej bramy na posesje, ale wciąż w obrębie terenu Alfy zaś zwierzęta porozstawiano po różnych kątach.

Moc ducha wyciszyła emocje, lecz rany wciąż pozostawały i promieniowały bólem rycerz stał pośrodku odgradzając walczących gestem liściastych dłoni.

Kostnica

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 15-10-2018 o 08:31.
Brilchan jest offline  
Stary 21-10-2018, 12:56   #234
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Marek pokręcił głową
- Czy to mama i tata się kłócą czy obserwujemy trudy dorastania? – zapytał wszechświat. Jego zdaniem sprawę można było rozwiązać polubownie. Na przykład nie wiem, otwierając stragan z pasztecikami? Kebaba? No ale w końcu Franek wziął się za łby z Gargamelką. Czy może raczej za pazury. Ehh, szkoda, że nie miał popcornu … Walka zakończyła się zwycięstwem patrzącego na Jaskółki. Zaklaskał na koniec trzy razy i zapytał.
- Jaki jest kolejny problem?
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 22-10-2018, 08:57   #235
tajniacki blep
 
sunellica's Avatar
 
Reputacja: 1 sunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputację



Franciszek choć zwycięski wcale się taki nie czuł. Liczne rany na jego ciele piekły niemiłosiernie zupełnie jakby ktoś posypał je solą, a wstyd z powodu utraty panowania nad sobą osadzał się gorzkim posmakiem na wielgachnym ozorze wywalonym z pyska na zewnątrz, by się trochę ochłodzić.
Wilkołak cofnął się posłusznie przed liściastym duchem i poszukał sobie odosobnionego miejsca na odpoczynek. Przysiadł przy krzaczku czerwonej porzeczki, jak dumny brytan stużujący i zabrał się za wylizywanie i regenerację. Kąśliwe uwagi puszczał mimo uszu, a na dziwne spojrzenia pokazywał tylko kły w krwiożerczym uśmiechu, który nie był już taki handsome w wersji futrzaka.

„Jak ja teraz kurwa wrócę do domu?” pomyślał gdy emocje w jego ciele się nieco wyciszyły i dotarło do niego, że podczas przemiany swoje porwał na strzępy. Wprawdzie nie wstydził się swojego boskiego sprzętu, ale może nie musiał nim bujać na lewo i prawo przed sąsiadami i dziećmi. Wystarczyło plotek na jego temat. Nie musiał być jeszcze ekshibicjonistą.


 
__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"
sunellica jest offline  
Stary 22-10-2018, 11:04   #236
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Thyrsus obserwował całe zajście z dziwnym wyrazem twarzy pod który bardzo trudno było podpiąć jakąś dominującą emocję. Bitwy i bitewki były normą dla jego Ścieżki, ale jeszcze bardziej podstawową było przetrwanie. Pamiętał dobrze swoje przebudzenie...

Teraz jednak potyczka uległa końcowi. Truposzce nie miał jak pomóc. Nie jego gałąź magii, ale mógł spełnić swój obowiązek i pomóc żywym. Skierował więc nieśpieszny krok w stronę Franki.
- Dobra robota. - stwierdził z cieniem uśmiechu, zdejmując cienki wełniany płaszcz i wręczając go kłakowi - Barbarzyńska, ale jednak dobra. Niektórzy tylko ten język rozumieją. Otwórz się, pomogę ci.

Po tych słowach sięgnął do kieszeni po wahadełko które szybko i posłusznie wprawiło się w ruch, a język Atlantów popłynął z jego gardła cichym szeptem. Ot, zamierzał oczyścić jego ciało z "robactwa" które mogło dostać się do jego krwiobiegu. Kto wie kiedy gangrelka tak na prawdę myła swoje pazury... pewnie nigdy.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 22-10-2018, 15:23   #237
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Elena pokręciła głową. Sama była niezłą wojowniczką – choć wolała siebie określać mianem „szukającej spokoju we wschodniej filozofii” - ale nie sądziła, by walka z Krwawą Wróblicą była jedynym wyjściem, nawet, jeśli była efektowna.

Niemniej jednak wampirzyca przegrała, pies został ocalony, czego chcieć więcej?

Zaklaskała w dłonie parę razy, bardziej ze zniechęcenia niż z zachwytu nad rozwojem wypadków, po czym podeszła powoli do pokonanej – Proszę – powiedziała, nadstawiając swój nadgarstek – Może Pani napić się mojej krwi, to powinno pomóc. Oczywiście, odliczę ją sobie od krwi w lodówce którą miałam zapłacić za psa, ale to chyba dobry układ dla obydwu z nas. Jak się Pani napije może mi pani wynaleźć jakąś obrożę dla psa i kaganiec może też, musiała go Pani na czymś prowadzić, czyż nie? Myślę, że umowa z krwią jest naprawdę dobra, Pani zyska pożywienie, a ja ghula. Wszyscy wygrywamy w takim wypadku, czyż nie? - spytała retorycznie.

Ah, własny pies-ghul! Nigdy tak o nim nie myślała, ale miała wrażenie, że to było jej potrzebne, by dopełniła swój niezależny, wyzwolony, wampirzy żywot.
 
Kaworu jest offline  
Stary 22-10-2018, 21:18   #238
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Konkluzja po pojedynku

- Szzzu Szzu Szzzu zawsssze sssssą kłopoty ja pilnuję porządku i zasssad tutaj a wy wssszystkiego po za naszym terenem Szzzu Szzzu- Zaszumiał na pytanie Marka Liściasty Rycerz.

Alfa zastanawiał się co zrobić: Mógł nakarmić kochankę swoją krwią oraz pożyczyć Jaskółce ubrania w ten sposób pomógł by obu stronom nie faworyzując nikogo. Znał jednak Wróblice na tyle żeby wiedzieć, że obraziłby ją takim gestem a zwycięskim Franciszkiem już się zajęli a i krwiopijcy zaczęli swoje podchody. Nie musiał się więc wtrącać - Jak się pozbieracie to trzeba omówić kwestie tego co zrobić z nowym wampiryzm narybkiem- Ogłosił z podium werandy.

Szepnął jednak Tomkowi ze swojej świty który posturą był najbliżej Franciszka, żeby po zakończeniu zebrania zaproponował weterynarzowi pożyczenie jakieś ogrodniczek.

Pani Maria za to nie miała tego typu wątpliwości podbiegła do Graby i z zainteresowaniem przyglądała się działaniom Igora, któremu bezbłędnie udało się oczyszczenie zakażonych ran z pewnością ocalił koledze nieprzyjemności.

Mag znów wyczuł jakąś dziwną barierę Zielona Arkadia dawała mu moc, lecz z drugiej strony wyczuwał, że coś ogranicza jego pełen potencjał, gdy korzysta ze swej mocy na terenie działek. Tak jakby miał do czynienia z nadopiekuńczym rodzicem upierającym się, żeby dorosłe dziecko nadal korzystało z zabezpieczania bocznych kółek.

Babcia Kwiatek wyciągnęła z kieszeni fartucha złote puzderko zdobione w lilie z kupażu - Dołożę nieco własnej magii to lecznicza maść ziołowa nasączone blaskiem nie sprawi, że będziesz zaraz robił fikołki, ale uśmierzy twój ból- Zaoferowała otwierając pokrywkę a wyczulone nozdrza wilkołaka wypełniła słodko ziołowa woń.

Wampirze Warcaby

Słysząc propozycje Eleny Grażyna podbiegła wyciągając własny nadgarstek - Mistrzyni wypij ze mnie!- Krzyknęła.

- Jestem ranna, ale nie straciłam na tyle krwi, żeby oddawać się w niewole Smoczycy i Neonatce! Sprytna jesteś Lenko, że chcesz wykorzystać moje osłabienie, żeby spętać mnie więzami krwi, ale nie ze mną takie numery Złotko... Chcesz obroże i kaganiec ? Dobrze najpierw splotę ci tymczasowy z suchej trawy, bo żeby zrobić skórzany będę musiała oskórować parę kotów. Oczyszczanie, suszenie i spreparowanie pasów skóry, żeby je potem zapleść powinno zająć jakieś dwa tygodnie - Choć wyglądała na półprzytomną umysł wciąż miała klarowny - Za ten uroczy podstęp z twojej strony cofam bonus z wróblem dostaniesz tą smycz, której pragniesz, jeżeli chcesz wróbla to zawrzemy kolejny układ- Oznajmiła.

- Grażynko pamiętaj, żeby NIGDY nie pić krwi innych wampirów pierwszy łyk powoduje, że odczuwasz, wobec tego z którego pijesz wielką sympatię, gdy napijesz się kolejnej nocy zakochujesz się głęboko i bez pamięci zaś po trzeciej porcji jesteś niewolnicą gotową oddać swe nieżycie choćby traktowali cię jak śmieci. Z czasem nieodnawiana wieź słabnie, ale i tak jest to jedna z naszych najpotężniejszych broni - Pouczyła potomkinie.

- Skoro macie taką potrzebę dzielenia się krwią to ty Lenko idź nakarm swój nowy nabytek, póki jest skołowany a ciebie Grażka nauczę, jak panować nad zwierzętami przyzwiesz mi tu posiłek a potem przejdziesz się do mojej pieczary i wykopiesz mi baniak krwistego winiaka które zakopałam właśnie na taką czarną godzinę. To powinno starczyć, aby zaleczyć najgorsze a potem idziemy na polowanie z Mareczkiem więc się upijem ludzką krwią- Wyjaśniła podopiecznej plany na wieczór.

- Zajrzyj w głąb siebie tam, gdzie kiedyś skrywałaś duszę teraz masz bestie o nieposkromionym apetycie. Możesz wykorzystać jej podszepty, aby rozkazywać zwierzętom to jest dziedzictwo twej krwi Gangrelów naturalnych myśliwych - Młoda wampirzyca poradziła sobie całkiem nieźle jej Krwawa "Matka" po wtranżoleniu dziesięć kotów i trzydziestu wróbli zadowolona ruszyła z pomocą podopiecznej na poszukiwanie zakopanych gąsiorków.

Hekatomba wykorzystanych zwierząt była początkiem oczyszczenia, którego żądano od wampirzycy, ale była to jedynie kropla w krwistym morzu jej nadużyć.

Narada przed rytuałem

Kiedy udało się wam rozsiąść w domku prezesa Franek wrócił już do ludzkiej postaci. Dzięki połączeniu magii Mystycznej z blaskiem fey oraz wysiłków jego własnego ciała praktycznie nie czuł już efektów niedawnej walki. Był jedynie mocno wyczerpany wysiłkiem i pokuśtyka jeszcze ze dwa dni, ale wyglądał zdecydowanie lepiej niż jego oponentka.

Krwawa Wróblica nadal w podartych ciuchach musiała być podtrzymywana przez wampirzyce Grażynę jednak wychlanie dwulitrowego baniaka wzmocnionej magicznie mieszanki duchowego wina porzeczkowego i krwi prezesa(o czym, każdego zainteresowanego mógł poinformować Pan Andrzej niesamowicie dumny ze swoich dokonań Bimbromanckich ) zamieniło głębokie nacięcia zmieniły się w sine blizny a krwawe sińce zaczęły zanikać w przyspieszonym tempie. Handlara prawdopodobnie musiała być podtrzymywana z powodu upojenia alkoholowego.

- Zebraliśmy się tu, żeby omówić przyjęcie dwóch wampirzyc do naszej społeczności. Potrzebujemy co najmniej jednej osoby lepiej zorientowanej w lokalnym środowisku niż Krwawa Wróblica. Pijawki od dawna ostrzą sobie zęby na nasz teren potrzeba więc kogoś do negocjacji pierwotnie miało to być zadanie dla tamtego Ventury, ale stchórzył przed zobowiązaniem- Śmietnikowy Szaman zaczął od wyjaśnienia sytuacji.

- Jak na razie udało nam się wyprzedzić wszelkie ataki, ale nie stać nas na wojnę podjazdową z istotami, które mogą nas przeczekać. Osobiście uważam, że Wnuczka Witka byłaby dobrym dodatkiem do naszej Rady jednak Grażyna powinna zostać tu jako gość uczennica swej promotorki, dopóki za jakieś czas nie udowodni swojej przydatności- Wygłosił swoją opinie.

- Sprzeciw! Ta biedna dziewczyna doświadczyła czegoś strasznego i potrzebuje wsparcia oraz siły jaką daje związanie z ziemią! Moc Arkadii jest nieograniczona to nie jakieś tort, którego zabraknie- Sprzeciwiła się Pani Maria.

- Nie mamy pewności co do natury mocy w Zielonej Arkadii a nawet jeżeli byłaby nieograniczona nie znaczy to, że mamy ją rozdawać każdemu kto się nawinie jak jakieś cukierki na urodzinach w podstawówce- Oburzył się wilkołak.

- Nie masz zielonego pojęcia jak bardzo jest potrzebne poczucie siły i bezpieczeństwa po takich przejściach...- Odrzekła Babcia Kwiatek wyraźnie poruszona.
 
Brilchan jest offline  
Stary 22-10-2018, 22:57   #239
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Igor słuchał ożywionej dysputy. I Śmietankowy Szaman i Babcia Kwiatek mieli trochę racji. Jednak zbliżał się w swojej opinii bardziej do starowinki. Tylko z nieco innych pobudek.

- Obstawiam, by młoda została związana z Ziemią. - powiedział trzymając otwartą butelkę piwa w dłoni - Mówiliście, że w dawnych czasach Arkadia mieściła całe wilkołacze stado, więc nie powinno to być problemem. Poza tym, przyda jej się opieka, a nam pewność, że nikt inny się nic od niej nie dowie.

Pociągnął sobie "Harnasia" i poczuł się nieco lepiej. Naprawdę, to był udany wieczór. Dowiedział się kopalni wiedzy o krwiopijcach, a o których nie miał pojęcia. Ot, wystarczyło słuchać!

- Zielona daje, ale miarkuje swą moc. Jeśli by nie chciała więcej przyjąć nowych dałaby nam znać. - dodał. Co było faktem, a przynajmniej tak mu się wydawało. Musiał wybrać się w świat duchów i zacząć badania w celu odblokowania jej potęgi i Tass'u. Żabi duch może się wypchać. Dostał dość Esencji na ten miesiąc, miał inne priorytety, a było ich sporo...
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 25-10-2018, 18:43   #240
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Masz racje, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, ale możemy związać ją połowicznie tak jak zrobiliśmy to z tym dziwnym magiem od technologii - Odpowiedział Igorowi Alfa.
- Żeby potem miała powód do zdrady?! Inne wampiry na pewno wezmą Grażynę na cel jako słabe ogniwo i właśnie dlatego musimy ją wzmocnić! Tomasza też powinniśmy przyjąć oficjalnie w nasze szeregi udowodnił swoją przydatność- Sprzeciwiła się pani Maria.
- Ten dziwak z koszulką sam mówił, że mu pasuje taki układ jaki jest teraz mamy Igora i to starczy mam już dość reszty magów na jakieś czas po tej Jakiej tam było? - Zniknięcie Róży z tego wymiaru zaczynało oddziaływać również na was.

Musieliście bardzo się na niej skupić, żeby pamiętać szczegóły dotyczące jej jako osoby choć wydarzenie w których uczestniczyła i jej wpływ na wydarzenia nadal pozostawał w waszych wspomnieniach nienaruszony to sama magiczka była niewyraźnym cieniem.

- Mi to tam wszystko obojętne - Dorzuciła od siebie Krwawa Wróblica najwyraźniej straciła zainteresowanie kwestią dodatkowych wampirzyc, kiedy okazało się, że nie przydadzą się w argumentacji o zachowanie jej zwierzęcej armii.

Grażyna wciąż dźwigała swą Mentorkę rozglądając się uważnie po twarzach tych z obecnych którzy jeszcze nic nie powiedzieli najwyraźniej wstrzymywała się z gadaniem, dopóki nie upewni się na jakim gruncie stoi.

W innym miejscu a tym samym czasie

"Małpi Mike musiał mieć miejsce mocy! Misja mająca maksimum możliwości mocarnych machinacji okazała się miazgą. " - Pomyślał agent FIRMY.

Maserati zaparkowało kilka przecznic od miejskiego klubu popularnego wśród Warszawskich Małpiszonów korporacyjnych. Wysiadł z niego wysoki jegomość w sportowym czarnym garniturze narzuconym na gołą umięśnioną i gęsto klatę. Podobnie skrojone spodnie i czarne sportowe addidasy pasowały stylem jedynym dodatkiem odcinającym się od stylu była wielka srebrna klamra od paska w kształcie wyszczerzonego małpiego pyska.

Wściekłe oczy wyżerające spod krzaczastych brwi skierował na wejście do klubu nocnego, gdzie skrywał się jego cel. Zawiódł FIRME więc teraz spodka go ostateczna kara.
 
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:54.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172