Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-09-2017, 17:20   #311
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Horst widząc sukces Waigstilla wyciągnął rękę przed siebie i ruszył przed siebie, aby wejść na obszar chroniony przed chwilą przez strażnika w nadzieji, że bariera zniknęła razem z nim.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 24-09-2017, 21:52   #312
 
snake.p's Avatar
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
- Juhuuu! - zawyła waightstillowa halabarda, gdy z impetem przecięła przeciwnika. Bartnik nie wierzył własnym oczom, ale jego szarża przyniosła skutek, który przeszedł najśmielsze oczekiwania. - Co za sprzęt! - spojrzał z uznaniem na swoją broń. Spojrzał przed siebie, czy aby nie pojawia się kolejny przeciwnik, a potem z dumą w oczach odwrócił się do kompanów. Chciał już iść w kierunku miejsca, gdzie strażnik pełnił wartę, gdy zauważył, że o ile chłopaki stali na swoich miejscach, to wejście do jaskini już nie. Rozejrzał się jeszcze dla upewnienia. - Hej, a gdzież u licha podziało się wejście?! - krzyknął. Po przygodach w tych podziemiach nie był nawet zdumiony faktem zniknięcia przejścia. Ruszył w kierunku towarzyszy.
 
snake.p jest offline  
Stary 09-10-2017, 21:04   #313
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Bartnik zadowolony ze swojego sukcesu czym prędzej wrócił sie do towarzyszy, gdyż płomień znajdujący się zaraz za plecami Marwalda oraz brak wejścia mocno go zafrapowały. W tym samym momencie w przeciwnym kierunku ruszył Horst, dalej czując opór który ... znikł gdy tylko minął się z Bartnikiem. W tym samym momencie cała jaskinia zapaliła się jasnym, oślepiającym światłem, takim jakie pojawiło się wcześniej, gdy wchodzili do jaskini - błysk który na chwilę wszystkich oślepił. Rażący efekt zniknął i wtedy Horst idący w stronę strażnika spostrzegł tegoż całkiem sprawnego wojownika który mając juz całkiem solidny rozpęd pruł w stronę drwala. Natomiast Waightstill, zwrócony w przeciwnym kierunku zauważył Konrada oraz Felixa wychodzących ze ściany. Oboje wyglądali dość realistycznie, na tyle na ile można realistycznie wyjść ze ściany. Poza tym "Konrad" w ręce zamiast łuku czy włóczni miał miecz oraz pochodnię. Jego oczy były bielsze niż normalnie a zachowanie conajmniej dziwne - miotał się jak szalony, możliwe że z bólu. Podobnego zachowania nie było widać u "Felixa". Marwald poczuł na plecach dziwny dreszcz, coś lub ktoś właśnie użył magii, a gdy Kolekcjoner odwrócił się w tym kierunku zorientował się że źródło magii znajduje się w miejscu z którego właśnie wyszli ich "towarzysze".

Sytuacja zmieniła się w mgnieniu oka. Strażnik pędził na Horsta, a "Konrad" znajdował się niebezpiecznie blisko Marwalda, więc trzeba było czym prędzej działać.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 10-10-2017, 19:31   #314
 
snake.p's Avatar
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
Rozbłysk światła oślepił Waightstilla. Gdy bartnik odzyskał wzrok, spostrzegł swoich starych druhów, którzy wyłonili się ze ściany. Ze ściany?! Zdecydowanie coś było nie tak. Przyspieszył kroku i krzyknął do śmieciarza: - Marwald!
 
snake.p jest offline  
Stary 11-10-2017, 19:34   #315
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Horsta zaskoczył błysk jaki się rozległ, gdy przekroczył barierę, ale szybko wzmógł czujność, dzięki czemu w porę zauważył natarcie strażnika, dzięki czumu zdążył nadstawić włócznię do bloku.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 13-10-2017, 21:08   #316
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald był w pewien sposób w kropce. Nie do końća wiedział co w tej sytuacje będzie najlepiej zrobić. Nie śpieszyło mu się już tak bardzo sprawdzać rzeczy za cenę zycia. Do tego krzyk bartnika:

- Co u licha? - mruknął pod nosem, jednak nie miał czasu na pytania, bo to Waightstill był w zagrożeniu, a śmieciarz zdawał sobie sprawę z zagrożenia - Uważaj plecy!! - krzyknął do bartnika widząc rozpędzonego strażnika, to wszystko nie mieściło się w głowie.

Następnie się obrócił tak aby sięgać wzrokiem całość i krzyknał do nowo przybyłych postaci:

- Nie zbliżajcie się! - ostrzegł śmieciarz wskazujac dłonią aby podstępne miraże zatrzymały się tak gdzie są.

Chociaż w głębi duszy czuł ukłucie serca na widok chłopaka. Felisk, gdyby tak żył, gdyby wszystko to wrócić, gdyby tak mieć sumienie czystrze o tą przynajmniej jedną duszę. A może było to ukłucie w brzuchu, w końcu trochę mineło od ostatniego posiłku. Jednak teraz nie było czasu na zbyt wielkie rozklejanie się, już w miedzy czasie kolekcjoner wypowiadał zaklęcie kuli ognia. Co prawda nie mógł zaradzić za wiele na śmierci, które się dokonały, ale będzie może w stanie zaradzić coś na te trzy tlące się życia w nich samych. Głupi nie był, znaczy może w lekkim stopniu, jednak w ich wyjście ze ściany nie za bardzo wierzył, tym bardziej, że przecież nie żyli. Było co prawda lekkie ale, bo miał już doświadczenie z martwym Maxem, który to nagle sobie ożył. Prawdę powiedziawszy miał już sam mętlik w głowie.
 
Inferian jest offline  
Stary 18-10-2017, 22:58   #317
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Waightstill ruszył w kierunku Marwalda, lecz ostrzeżony przez niego obrócił się przez ramie aby sprawdzić co mu zagraża. Od razu spostrzegł że już minął granicę strefy oddziaływania strażnika, więc nic mu nie grozi. Gorzej sprawa wyglądała z Horstem.

Drwal przygotował się do odparcia ataku, lecz jego przeciwnik był od niego o wiele większy, silniejszy i bardziej doświadczony w walce. Cios zadany z rozpędu tylko cudem nie zabił Horsta na miejscu. Halabarda strażnika uderzyła we włócznie która połamała się zupełnie jakby była wykonana ze słomy. Tylko szybka reakcja Horsta uratowała go od rychłej śmierci, lecz teraz drwal nie miał już broni, tylko kawałek drąga który pozostał z włóczni. Strażnik zaatakował ponownie, lecz tym razem Horst nie miał szczęścia i ostrze wybiło mu broń z ręki ... razem z ręką. Drwal odruchowo złapał sie za kikut z którego tryskała krew. Nie miał nawet szans pomyśleć o ucieczce, halabarda zatoczyła krąg i wbiła się w ciało Horsta zatapiając w nim całe swe ostrze. Drwal jeszcze żył gdy świetlista postać podniosła go i rzuciła o glebę jednocześnie pozbywają się dodatkowego "obciążenia". Ten cios zakończył żywot biednego Horsta którego ciało z przebitym torsem leżało w kałuży krwi.

Marwald miał poważniejszy problem, oto przed nim stały zwidy dwójki jego przyjaciół. Niepewny co do ich intencji zaczął przygotowywać czar który mógłby pomóc w razie zagrożenia. Niestety, po raz kolejny coś poszło nie tak, skupione wiatry magii rozwiały się nie dając żadnego efektu. Zanim Kolekcjoner zdążył w ogóle zastanowić się nad tym co przed chwilą zaszło, za sobą poczuł dziwny smród, gdy odruchowo odwrócił głowę aby sprawdzić kto za nim stoi, zauważył dziwne, dość niskie i wychudzone stworzenie o ciemnym zabarwieniu skóry i czerwonymi niczym krew oczami. Stworek śmierdział niesamowicie, prawdopodobnie dlatego że cały oblepiony był dziwnym śluzem. "Coś" wyglądało na równie zaskoczone faktem swojego pojawienia się, lecz po chwili rzuciło sie na Kolekcjonera wbijając się swoimi pazurami w szyje Marwalda, czym zakryło jego twarz. Bohater nie widział nic poza ciałem tego stworzenia które w mało umiejętny sposób chciało zrobić mu krzywdę szarpiąc pazurami za szyje i plecy Kolekcjonera.

Jedynym żywym i świadomym tego co się dzieje członkiem grupy był Waightstill. Doskonale widział martwego już Horsta, strażnika który jakby nigdy nic wracał już na swoje miejsce, Marwalda nieudolnie próbującego zrzucić nowego gościa oraz "Felixa i Konrada" który początkowo zatrzymali sie na prośbę Kolekcjonera, lecz teraz znów zmierzali w jego stronę, nawet szybciej aniżeli wcześniej. "Konrad" był lekko w tyle. Oboje wyglądali na bardzo zdezorientowanych.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 19-10-2017, 19:06   #318
 
snake.p's Avatar
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
Na okrzyk Marwalda bartnik odwrócił głowę, a na jego twarzy odmalowało się bezbrzeżne zdumienie. Strażnik był jak nowy. Nawet waightstillowa halabarda zapiszczała ze zdziwienia. Co gorsza, strażnik zdążył zająć się Horstem. Biedak leżał porąbany na posadzce. Waightstill pewnie by tak stał i gapił się na tę scenę, gdyby jego uwagi nie odciągnął smród i odgłosy szamotaniny. Widząc, co się dzieje, czym prędzej ruszył w kierunku Kolekcjonera. Miał zamiar ściągnąć to coś z głowy druha. W ostatniej chwili odrzucił halabardę, żeby móc wykorzystać obie dłonie.

- A wy dwaj tam - stójcie! - krzyknął do gości.
 
snake.p jest offline  
Stary 19-10-2017, 19:47   #319
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald nie miał prostego życia, nie udany czar ma pewne konsekwencja i teraz z nimi przyszło mu się uporać. Stworek wyglądał obrzydliwie, na tyle, że gdyby chociąż wyraził intencje pokojowe to ten by się nim zaopiekował. Jednak teraz bohater poczul ból. Demon zachowywał się jak gdyby chciał oderwać Marwaldzią głowę. Śmieciarz starał się chwycić postać za ręce i wyłożyć ziemi. Po chwili poczuł, z pomocą śpieszy mu ktoś jeszcze. Kątem oka widział, że to bartnik.

Gdy udało się stworzenie wyłożyć solidnie trzymając na ziemi Marwald miał zamiar na niego nawrzeszczeć, nie celowo, ale był zły:

- Czego do Mora chcesz?

Gdy nie padła jakakolwiek odpowiedz od stworka, miał zamiar nie brudzić swoich ani barnika rąk. Rozwiązanie było łatwijesze, a dokładnie chciał jeszcze trzymając stworzenie mocno podejść do bariery i rzucić nim w strażnika. Ten powinien chętnie się czymś takim zająć. Jeśli stworzenie by zajeło czas strażnikowi, może mieli by możliwość przejść, czy wykombinować co zrobić dalej.

Jeśli wszsytko poszłonby zgodnie z planami, a zmory zmarłych postaci stały by w miejscu. Marwald miał by zamiar poinstuktuować je:

- Jak chcecie nam pomóć to zajmijcie się tym tam. - wskazując na strażnika w kopule.
 
Inferian jest offline  
Stary 22-10-2017, 22:16   #320
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Zwidy towarzyszy z lekka migocząc zbliżały się do Marwalda, lecz na wyraźne polecenie Waightstilla zatrzymały się. "Konrad" wcześniej wyrywał się aby pomóc Kolekcjonerowi, lecz teraz grzecznie czekał tam gdzie został zatrzymany.

Stworek atakujący Marwalda był nieustępliwy, a sam Kolekcjoner nie bardzo mógł sobie z nim poradzić. Na szczęście w pobliżu był już Waightstill, którego gruba skóra nic sobie nie robiła z pazurów agresora. Bartnik musiał być delikatnym, aby przy tej całej akcji jeszcze bardziej nie uszkodzić towarzysza. Po chwili Marwald był wolny a potworek wił się wokół dłoni Bartnika w której to uwięziona była jego noga. Niestety słowa Marwalda nie podziałały, wiec pozostało jedynie sprawdzić czy strażnik zainteresuje się nowym przeciwnikiem. Potworek i tak nie wyglądał na zbyt inteligentnego, aby można było z nim porozmawiać. Istota przeleciała przez barierę i gruchnęła o ziemie zaraz obok stóp strażnika. Uderzenie o twarde podłoże sprawiło że potworek potrzebował chwili aby wstać i się ogarnąć, a tą właśnie chwilę wykorzystał strażnik aby rozpłatać prezent przesłany przez Bartnika.

Marwald zwrócił się do widów, lecz te tylko patrzyły na niego z miejsca w którym zostały zatrzymane przez Bartnika, cały czas milcząc. Bohaterowie przyglądając się swoim "towarzyszom" faktycznie widzieli coś w rodzaju duchów, ich ciała były blade, jakby przeźroczyste i otoczone delikatnie świecącą poświatą. Jednakże teraz Kolekcjoner miał poważniejszy problem, czuł jak za kołnierz płynie mu krew, a cały kark i górna cześć pleców piekła jak diabli. Próbując ręką sprawdzić co ma na plecach zorientował się że pazury potworka były ostrzejsze aniżeli się spodziewał, a jakby tego było mało czuł dziwne mrowienie w okolicy ran - co nie wróżyło nic dobrego. Bartnik mając lepszą widoczność zauważył że wraz z krwią wycieka jakaś dziwna czarna posoka, coś bardzo podobnego do czarnego tuszu którego używał kiedyś do pisania.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:16.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172