Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-01-2019, 16:41   #1331
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Miło było zjeść posiłek, który nie miał nadprogramowych oczu, uszu, nóg czy innych części ciała, a także był w akceptowalnym kolorze. Przy okazji okazało się, że obecni tu banici mają przychylność Taala i Rhyi, co uprawdopodobniało ich wersję historii oraz pozwalało nawiązać współpracę bez obawy, że za chwilę dostanie się nożem w plecy. Lothar nie był teologiem, ale obstawiał, że bogowie natury i życia nie darzą martwiaków i użytkowników spaczenia sympatią, mieli więc wspólnych wrogów.

- Planujecie atak na zamek? Albo choć zwiad zrobiliście? Z tego co widzę i co mówiła Hilda wygląda na to, że siedzeniem i czekaniem doprowadzicie do swojej zguby, spaczenie sięga coraz bliżej obozu. Jeśli tak, to jestem skłonny Wam pomóc. Jako szlachcic jestem zobowiązany do obrony Imperium przed zagrożeniami, a to co czynią von Wittgensteinowie jest takim zagrożeniem - nie wspominał, że chodzi mu raczej o spaczeń niż o złe traktowanie chłopów - Jednak nawet z towarzyszami nie dam rady pokonać całej potęgi Wittgensteinów. Nie w czterech. Ale w trzydziestu czterech mógłbym się o to pokusić - zaproponował sojusz. Miał nadzieję, że rzeczywiście będzie to trzydziestu czterech, a nie trzydziestu jeden. Na szczęście niedługo wróciła Hilda z kompanami Lothara i beczką wina.
Gdy Axel, Bernhardt i Wolfgang dotarli do obozu przywitał ich, przedstawił i skrótowo opowiedział o swojej drodze do bazy rebeliantów i propozycji, jaką złożył kapłance.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 31-01-2019, 11:58   #1332
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Jesteśmy ludźmi, którzy nie godzą się na okrutne rządy Wittgensteinów i na to, co zrobili z tą ziemią – odparła dziewczyna. – Jesteśmy mieszkańcami Wittgendorfu, skrzywdzonymi przez wypaczone elity! Poniewierani i wyzyskiwani przez tych, którzy mieli szczęście urodzić się na zamku a nie w błocie i brudzie! Walczymy z nimi, ale nie mając poparcia całego społeczeństwa skazani jesteśmy na porażkę…

- Hilda, uspokój się – towarzyszący mutantce mężczyzna złapał ją za ramię i lekko potrząsnął. Podziałało. Dziewczyna straciła zapał. – Pójdziemy do naszego obozu. Jaśnie Pan Lothar – tytuł wymówiła z przekąsem - już tam jest, wraz z naszą przywódczynią omawia bardzo ważne sprawy.

Tak te było i gdy nieco wstrząśnięci przerażającą aurą lasu awanturnicy dotarli do obozowiska banitów, Lothar omawiał szczegóły napaści na zamek Wittgenstein. Sigrid domagała się zwiadu. Uważała, że nie może posłać swoich ludzi w ciemno. Jednak służyła pomocą, bo wiedziała o istnieniu sekretnego wejścia do zamku.

- Niedaleko brzegu Reiku, w zboczu wzgórza na którym stoi zamczysko jest jaskinia. To droga ewakuacyjna na wypadek napaści. Pewnie już dawno zapomniana. Z góry do jaskiń wiodą wysokie schody – wyjaśniała. – Tamtędy można dostać się do zamku zupełnie niepostrzeżenie. Nie wiem gdzie się wychodzi. A poza tym… - zawiesiła głos, który nieco stracił swojej pewności. – W tej jaskini… Ona jest nawiedzona. Coś jej pilnuje. Nie wiem co. Raz tam byłam, bo chciałam wejść do zamku. Coś ukrywa się w tunelach i krąży po nich, szukając ofiar. Nie ośmieliłam się…
 
xeper jest offline  
Stary 31-01-2019, 13:33   #1333
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Zdaniem Axela obóz banitów był znacznie przyjemniejszym miejscem, niż otaczający Wittgendorf las, w niczym nie przypominający normalnych lasów.
Z togo jednak, co słyszał wynikało, że powierzchnia tego azylu zmniejsza się każdego dnia. I rzeczą jasną było, iż dalsze siedzenie na tyłkach nie doprowadzi do niczego dobrego.

- Sekretne wejście do zamku - powiedział - to coś, co by nam się przydało. Gdyby udało się nim przejść, to wszyscy mogliby niepostrzeżenie dostać się do zamku. Ktoś by nas tam musiał zaprowadzić. - Spojrzał na Sigrid. - Wtedy byśmy się też przekonali, na ile to coś, co się wałęsa po jaskiniach, jest szkodliwe dla zdrowia. I czy da się to coś przepłoszyć lub pokonać.
 
Kerm jest offline  
Stary 31-01-2019, 13:41   #1334
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar ucieszył się, gdy Sigrid zaczęła domagać się zwiadu. Raz, ponieważ było to mądre posunięcie, dwa, ponieważ wcześniej sam sugerował, że bez zwiadu nie ruszy.
Nie zamierzał zgłaszać drużyny na ochotnika bez konsultacji z nimi, ale skoro Axel sam to zaproponował...
- raz już po tunelach chodziliśmy. Wątpię by tu spotkało nas coś gorszego niż tam znaleźliśmy.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 31-01-2019, 20:07   #1335
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Bernhardt z uwagą przysłuchiwał się manifestowi dziewczyny wychwytując w jej głosie charakterystyczne nutki dla buntu plebsu. Jako że lubił ludzi niezależnych, charakternych i nietuzinkowych uśmiechnął się z sympatią do Hildy i odrzekł.

- Masz rację, kobieto. Możni uciskają słabych i maluczkich. Tak było i obawiam się, że będzie, jeśli ktoś tego nie zmieni. Świat potrzebuje bohaterów. Ludzi dobrej woli. Niech Pan Szczęścia Ci sprzyja - uczynił znak Ranalda nad jej głową. - Mój Pan jest przykładem jak jeden człowiek może przechytrzyć boginię. Dlaczegóż Ty nie miałabyś zmienić życia na lepsze w tej baronii?


***

W leśnym obozie Zingger przywitał się z Sigrid i zebranymi uciekinierami z Wittgendorfu i okolic. Poklepał po plecach Lothara i dopilnował, aby zwrócono mu pierścień.

- Kopę lat, paniczu - skwitował ze śmiechem. - A myślałem, że za męską potrzebą w krzaczory poszedłeś - dodał szeptem, by Hilda nie słyszała. - A Ty tu taką insurekcję organizujesz.

Po rozmowie z Sigrid uznał, że starsza kobieta wiedziała co robi i mówi, co dobrze wróżyło na przyszłość.

- Jeśli uważasz, że tajemnym przejściem można dostać się do zamku to trzeba spróbować. Lepsze to niż pukanie do głównej bramy. Ktoś chętny z nami na wycieczkę? - powiódł wzrokiem po zebranych. - Nikt nie chce podziękować Wittgensteinom pięknym za nadobne? Nie może być. A Ty Hilda? Będziesz czekać aż chaos pożre te piękne lasy?
 
kymil jest offline  
Stary 31-01-2019, 23:37   #1336
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang uśmiechnął się pod nosem na tyradę młodej dziewczyny. Nie skomentował bo Zingger go uprzedził i tylko dodał.
- Będzie czas na rozmowy później. Teraz prowadź nie następnym razem musisz uważać bo na kogoś innego możesz trafić Hildo.- Mag mówił ciepło i przyjacielsko.

Obozowisko i otoczenie wokół uspokoiło Techlera. Tu była enklawa normalności, która niestety ustępowała zmianom chaosu.
- Jeśli to prawda to niech bogowie nas wspierają. Bo chyba jedynie my możemy temu zaradzić.- Wolfgang był poruszony lecz nie okazywał tego. Przedstawił się gospodarzom i podszedł do Lothara.
- Cieszę się, żeś cały i zdrowy przyjacielu.-

- Nie przepadam za podziemiami, ale cóż można zrobić jeśli to jedyne wejście. Zgadzam się co do zwiadu bo zamkowi pewnie kręcą się w okolicy.- Mag był skłonny iść w grupie zwiadowczej. Chciał zobaczyć to wejście i magią sprawdzić rzekome nawiedzenie jaskini by móc się stosownie przygotować.
 
Hakon jest offline  
Stary 01-02-2019, 09:11   #1337
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Hildy nie narażę na wędrowanie po lesie. Zaprowadzi Was Magnus. Zna las i wie, gdzie jest wejście oraz pułapki, jakie pozastawialiśmy na zamkowych – powiedziała przywódczyni banitów. – Nikt więcej nie pójdzie. To zwiad. Im mniej ludzi, tym lepiej. Ja w ogóle nie mam pewności, czy ta jaskinia ma połączenie z zamkiem. To co mówię o drodze ewakuacyjnej, to zasłyszane plotki. Musicie to sprawdzić. A jeśli nie ma, to jest jeszcze jedno wejście. Pod zamkiem znajduje się kawerna, w której niegdyś była prywatna przystań Wittgensteinów. Można do niej wpłynąć z Reiku, ale jest pilnowana i przegrodzona kratą.

Magnus okazał się być jednym z tych dwóch, którzy towarzyszyli już drużynie w drodze z łodzi do obozowiska. Był synem jednego z bogatszych kmieci w Wittgendorfie, ale po katastrofie pozostał z niczym. Matka zmarła, podobnie jak dwoje rodzeństwa, a ojciec zamienił się w miauczącego potwora. Magnus przystał do buntowników, nie mogąc patrzeć na to, co działo się z jego skażoną Chaosem ojcowizną.

Teraz prowadził kompanię przez las, nakazując ciszę i patrzenie pod nogi. Wiedział, gdzie pozakładane są wnyki, wykopane doły i naciągnięte wyrzutnie włóczni. Omijał je szerokim łukiem, zupełnie ignorując okropieństwa lasu. Był do nich przyzwyczajony.

Nagle w niepokojące odgłosy dobiegające spomiędzy drzew, wdarł się głośny krzyk, rżenie konia, jakieś zamieszanie. Magnus natychmiast się zatrzymał, rozglądając naokoło i nasłuchując. W końcu wskazał kierunek. Przeszli kilkadziesiąt kroków i między obrosłymi porostami pniami zobaczyli co było przyczyną hałasu. Wokół drzewa zgromadziło się kilku zbrojnych. Jeden z nich, w czarnej płycie spoglądał w dół z wysokości wierzchowca, na przyszpilonego do pnia strażnika. Z jego przeszytej na wylot nogi wystawało drzewce włóczni. Inny zbrojny trzymał na łańcuchu małego, kwiczącego zwierzoczłeka o głowie świni, z ciągle poruszającym się na wszystkie strony ryjem.

- Zamkowi – syknął Magnus szykując łuk. – Uruchomili jedną z pułapek…
 
xeper jest offline  
Stary 01-02-2019, 21:07   #1338
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar po raz kolejny żałował, że nie załatwił sobie garłacza albo choć kuszy. Sytuacja-marzenie każdego taktyka. Twoje siły bezpieczne w ukryciu, wróg unieruchomiony i zajęty czymś innym. I w zasięgu broni miotającej. Dwie, trzy salwy, szarża i potyczka wygrana. Przynajmniej tak zwykle bywało. Dlatego ujął miecz i szepnął:
- Musimy zdjąć tego na koniu oraz zwierzoczłeka - zasugerował. Zbrojni bez dowódcy będą skonfudowani i niepewni co robić, a ten świnioczłek może ich wyczuć, bo najwyraźniej robił za gończego psa. Śmierć obu powinna zmusić ich do wycofania się.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 01-02-2019, 22:25   #1339
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Najwyraźniej skalne jaskinie owiane były bardzo złą sławą, bowiem jakoś nikt się nie palił, by towarzyszyć śmiałkom w ich penetrowaniu. Całe szczęście, że dostali chociaż przewodnika.
Nie da się ukryć, że tylko dzięki niemu mogli bezpiecznie wędrować przez najeżony pułapkami las.
Przynajmniej do pewnego momentu, bo okazało się, że zamkowi podjęli pewne kroki, skierowane przeciwko banitom. A że mieli pewne przydatne narzędzie, to należało ich powstrzymać.

- Najpierw dowódca - powiedział Axel, unosząc garłacz i celując. - Jak zginie, to pozbędziemy się węszyciela.

A potem strzelił.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-02-2019, 00:26   #1340
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang podniósł ręce w geście, że nie zamierza oponować na decyzję przywódczyni banitów. Mag sam twierdził, że młoda jest zbyt narwana i może tylko przeszkodzić.
- Może Hilda by wróciła do wsi i miała baczenie co tam się dzieje. Lepiej mieć baczenie na zamkowych.- Dodał i zaczął się szykować do zwiadu.

Gdy obserwowali zbrojnych Techler ocenił szanse. Wyglądały na dość duże by z zaskoczenia zaatakować, ale wolał się upewnić co do sposobu ataku gdyż Magnus i Lothar, oraz Axel już szykowali się do walki.
- Może zaatakujemy od strony skąd przyszli. Wiedzą, że tu wszędzie pułapki i raczej tamtędy będą uciekać co jest pewne jeśli patrząc na ich zachowanie we wiosce.- Zwrócił się do banity zatrzymując go.

Sam mag zamierzał pozbyć się konnego. Czar dźwięki przy koniu tak by zwierze się nagle spłoszyło i pomocny czar niezdarność powinny czarnego sprowadzić na ziemię. Dziwnego zwierzaka tropiącego liczył mag, że kompani odstrzelą a gdy zbrojni ustawią się dość ciasno Wolfgang zamierzał potraktować grupę piorunem.
Jeśli jednak zamierzali uciekać lub atakować solidny podmuch wiatru i poprawiony piorunem powinny unieszkodliwić zamkowych. Walki wręcz mag zamierzał unikać w podobny sposób a jeśli kompanom walka wręcz nie będzie szła po myśli niezdarność na oponenta powinna przechylić szalę zwycięstwa.
 
Hakon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:01.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172