Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-11-2019, 13:15   #1621
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Okazało się, że zgodnie z zasadami, służba - miast się bawić - pracowała. Ale trudno było nie zauważyć podobieństwa zmutowanych służących do wiszących na ścianach portretów. Albo więc ktoś przejął zamek i zdegradował właścicieli do roli służby, albo też (co było bardziej prawdopodobne) panowie na Wittgenstein hojnie siali swym nasieniem na prawo i lewo, a swe nieślubne potomstwo zatrudniali na zamku, łącząc w ten sposób przyjemne z pożytecznym.

Ubicie służących, choć na pierwszy rzut oka rozsądne, zdało się Axelowi czynem przedwczesnym. Coś jednak z nimi trzeba było zrobić.

- Zwiążmy ich, żeby nie podnieśli alarmu - zaproponował cicho. - A potem odwiedzimy kuchnię i pójdziemy dalej. Gdzie znajdziemy baronową? Albo baronównę Margritte? Nie tak dawno dostaliśmy zaproszenie na obiad, z którego wtedy nie zdołaliśmy skorzystać.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-11-2019, 17:25   #1622
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Służba wyglądała nad wyraz podobnie do panów na zamku. To nie mógł być przypadek. Czy byli to kuzyni czy bękarty spłodzone ze służbą... to niestety było nieistotne. Istotne było to, że skoro nie byli tu przymusowo, jak służący z zewnętrznego zamku to raczej nie będą chcieli pomóc bandzie awanturników wdzierającej się do zamku. A przynajmniej nie celowo i nie świadomie.

- Jam jest Etelhard von Attre, miałem przyjemność poznać pannę Magritte na jednej z jej przejażdżek. Zaprosiła mnie na obiad, ale przez ten tumult w niskim zamku plany się chyba zmieniły. Strażnicy sobie poradzili, a kapitan zasugerował byśmy przyszli tutaj. Skierujcie nas do głównego hallu lub komnat dziennych - zagadywał szlachcic, dając reszcie czas na działanie.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 03-11-2019, 18:05   #1623
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Zingger wszedł ostatni do przytulnego pomieszczenia ze spaczoną służbą. Mimowolnie się ukłonił, gdy panicz von Essing zaczął nawijać gadkę szmatkę. Odruchowo też schował miecz do pochwy, żeby nie wyglądać podejrzanie. Chociaż po prawdzie, to czterech obwieszonych i poplamionych krwią mężczyzn bez problemu można było zaliczyć do grupy podejrzanych typków. No, ale cóż. "Człowieka gra, Ranald karty rozdaje" jak mawiano wśród akolitów Boga Złodziei. Toteż Bernhardt grał swą rolę i uśmiechał się szczerze, kiwając głową na słowa Lothara.
 
kymil jest offline  
Stary 04-11-2019, 13:58   #1624
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Kolejnych dwóch mutantów w kuchni? Nawet nie trzeba było ich pytać, informacje same spływały do nich. Leonard, stojąc w progu tego pomieszczenia trzymał rękę za plecami, na rękojeści sztyletu, i co rusz oglądał się do tyłu, czy nie idą tu wspomniani Grunia i Boris. Był też ciekaw czy wiadomość o zaproszeniu do tego zamku była jedynie blefem ze strony nowych kompanów, czy może prawdą. Ponieważ jednak nikt nie zadawał spaczonym służącym pytań, Geldmann miał nadzieję, że zaraz wezmą się za wyłączenie ich z gry. Nie chciał zostawiać za sobą oddziału mutantów, który mógłby później zostać wezwany na pomoc przez ich panów. Na razie czekał na rozwój wydarzeń.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 04-11-2019, 21:00   #1625
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- U-ha! – wrzasnął ucieszony walcogłowy, kiedy w końcu jego wysiłki zostały zwieńczone sukcesem. Podeszwa została oderwana od cholewy.
- No widzisz, Cassimir. Udało się . Mówiłam, że Ci się uda – kozionoga dziewczyna zwróciła swoją uwagę na szewca, uśmiechając się do niego uroczo. Natomiast Tadeusz podejrzliwie wpatrywał się w intruzów, trzecią ręką drapiąc się w czoło. Im dłużej się drapał, tym jego wyraz twarzy stawał się radośniejszy. Ostatecznie na pokrytej niedbałym zarostem facjacie pojawił się uśmiech, a dwie z trzech rąk pstryknęły palcami.

- Myślę, że stary Laurenz, majordom będzie w stanie Wam pomóc szanowni panowie – powiedział w końcu i skierował się w stronę rogu pomieszczenia. Z otworu w suficie wystawała ozdobna, jednak zupełnie wyblakła materiałowa pętla, mająca z pewnością takie samo zastosowanie, jak instalacja ze starym jeńcem w strażnicy. – Pozwólcie, że go przywołam. Ze względu na swój podeszły wiek, przez większość czasu śpi u siebie na górze. Jednak jego doświadczenie w sprawach protokołu i zawiłościach etykiety jest bezcenne. Czasem bywa męczący, ale trzeba mu to wybaczyć. Jest bardzo, bardzo stary.
 

Ostatnio edytowane przez xeper : 05-11-2019 o 09:56. Powód: w końcu Lothar zdał ten test, nie? poprawiłem reakcję Tadeusza, ale i tak możecie go zabić!
xeper jest offline  
Stary 05-11-2019, 12:28   #1626
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Różne są sposoby uzyskiwania informacji - od rozmowy, przez przekupstwo po tortury.
W tym przypadku wystarczyły słowa Lothara i służba zareagowała tak, jak powinna.

- Dobre maniery nakazują skorzystać z tej propozycji - zasugerował Axel.

Kwestią otwartą pozostało to, czy za chwilę poderżną służącym gardła, czy też - jako że "mutant też człowiek" - pozwolą im pożyć nieco dłużej.
 
Kerm jest offline  
Stary 05-11-2019, 14:21   #1627
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Ranald był bogiem oszustów, forteli i niekoniecznie legalnego zysku. Tak przynajmniej w uproszczeniu Zingger obejmował główny nurt wiary.
Zabijanie służby wchodziło w ich sytuacji w grę jedynie, gdyby ta rzuciła się na nich w morderczym afekcie. A tutaj mutanci zachowywali się cywilizowanie. Ba, chcieli zawołać do pomocy majordomusa. Od niego zaś poszukiwacze przygód mogli w końcu dowiedzieć się nieco o Panach w zamku Wittgenstein. Grzechem było nie skorzystać i nie oszukać bliźniego swego. Toteż Berni uśmiechnął się i zachęcająco odparł.

- Stary Lorenz, czy jak mu tam, mówicie? Prosimy zatem.
 
kymil jest offline  
Stary 05-11-2019, 16:11   #1628
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar grał znudzonego szlachcica najlepiej jak potrafił. Nie było to trudne. Był szlachcicem i nudził się w oczekiwaniu na starego sługę. W międzyczasie obejrzał sobie pomieszczenie, podpytał co lubi lady, czy ktoś się stara o jej rękę, zapytał też czy ma ona może braci lub siostry... ot, takie plotki, typowe dla szlachcica, który ocenia swoje szanse.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 05-11-2019, 19:39   #1629
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Dobre maniery? Leonard aż zazgrzytał zębami. Przebywanie w pokoju pełnym mutantów budziło jego wściekłość. Czy mieli tu czekać, aż stracą przewagę liczebną, a któryś z kolei stwór w końcu zacznie się zastanawiać, co nieproszeni goście obwieszeni bronią robią w zamku i ogłosi alarm?

Wszedł do pomieszczenia. Przecisnął się na drugi jego koniec siadając na szczycie długiego stołu. Stąd miał dobry widok na wszystkich i przede wszystkim blokował służącym drogę do dzwonka.

- Pozwolicie, że spocznę? – Też postanowił ciągnąć tę maskaradę. – Zmęczonym po podróży. Któż to ten Ulfhednar, o którym rzekliście? Pewnie kolejny gość zaproszony przez Panią?

To ostatnie słowo ledwo przeszło mu przez gardło.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 08-11-2019, 11:27   #1630
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Na górze rozbrzmiał dzwonek. Zwyczajny, co napawało pewną dozą optymizmu. W oczekiwaniu na starego majordoma, awanturnicy wdali się w pogawędkę z Tadeuszem i Kunegundą, bo tak na imię miała zmutowana służka. Cassimir poza nieartykułowanymi dźwiękami i okrzykami nie mówił nic.

W zamku obecnie prym wiodła Margritte von Wittgenstein, czyli ta osoba, którą widzieli we wsi. Co ciekawe, oboje jej rodzice, Ingrid de domo Aretthaus-Knauff i Ludwig baron von Wittgenstein, żyli i mieli się co najmniej dobrze, mimo że stracili już zainteresowanie losami baronii i wycofali się do swoich enklaw w zamku. Baronowa spełniała się, zajmując swoimi ulubieńcami – kotami, a baron kilka lat temu zamknął się w wieży, tej bez okien aby poświęcić się komponowaniu muzyki. Był jeszcze najmłodszy brat lady Margritte, Kurt. Ale wedle słów Kunegundy był zdziwaczałym młodzieńcem, mającym nietypowe hobby – namiętnie wypychał zwierzęta. Średni z rodzeństwa, Gotthard wyjechał z Wittgensteinu i osiadł w Middenheim, gdzie ponoć piastował jakąś bardzo poważną funkcję.

Pytana o absztyfikantów baronówny, Kunegunda zaśmiała się perliście. – No wiecie, Panie von Attre… O takie rzeczy pytać… No byli… Ale żaden nie przypadł do gustu Pani… Nie ma Panienka szczęścia w miłości…
- Głupoty gadasz, Kunia – wszedł jej w słowo Tadeusz. – Pan von Frauheim uciekł jak zobaczył biedę we wsi, bo myślał, że jak w koligacje z Wittgensteinami wejdzie, to i bogaty się stanie. Baronowi von Ruttendorst serce stanęło, gdy zapoznał się z rodziną, ale co się dziwić. Stary grzyb był, to serce miał wysłużone. Bretończyk de Treuville chyba tylko po to przyjechał, żeby z murów w nurty Reiku skoczyć, a ten ostatni w nocy zniknął bez śladu. To pewnie oszust był, co skarbu szukał i pewnie w lochach go Sladrag zdybał.
- Ach, Ty wszystkiemu umiesz romantyczności odjąć – zasmuciła się służka. – Ale Pan tu o Ulfhednara pyta. Wielki to i możny Pan. A może i on o rękę Pani przyjechał się starać? Piękna by z nich para była – westchnęła Kunegunda, składając ręce. – Ten jego przyboczny jeno we mnie strach wzbudza. Ach, ciarki mnie przechodzą jak patrzę na jego muskularne ciało, te groźne oczy co mu spod rogów błyskają…

- Na cóż mnie starego, wołaliście? – rozległo się od drzwi i ukróciło paplaninę służki. W drzwiach stał zgarbiony, całkowicie łysy, odziany w niesamowicie wyblakłą, połataną liberię mężczyzna. Jego pomarszczona, żółtawa skóra pokryta była niezliczonymi starczymi plamami. Zapadnięte wargi wskazywały na kompletny brak uzębienia. W oczodół wciśnięty miał kryształowy monokl. Lewą rękę miał wciśniętą głęboko w kieszeń surduta. Gdy szedł cały jakoś tak przechylał się na lewo. – Cóż to za ważkie sprawy wymagają obecności Laurenza?
- Von Attre? Nie znam
– oznajmił, kiedy Tadeusz wyjaśnił powód zawezwania go. – Zaprowadź gości do wielkiego hallu i powiedz służbie, żeby ich zakwaterowała w gościnnych. Pani z pewnością ich przyjmie później… - odwrócił się i pokuśtykał w kierunku kuchni. – Idę spać… I było mnie po to budzić…

- Ale… - powiedział tylko Tadeusz i machnął z rezygnacją ręką. Odwrócił się do awanturników. – Państwo pozwolą za mną.
 
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:44.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172