Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-07-2017, 20:29   #371
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Bernhardt skrzywił się na propozycję wyjścia przez okno, ale widok znikającego sługi kompletnie odebrał mu odwagę.

- Dobra, Axel. Prowadź, ja tuż za Tobą. I tak, do magazynu zmierzajmy. Zacznijmy od trzynastki. Niedobrze się kojarzy.
 
kymil jest offline  
Stary 24-07-2017, 10:08   #372
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang właśnie przyglądał się krwawemu pismu gdy wyczuł nagłe przeładowanie dhar. Omdlały padł na ziemię obok zwłok i chwilę mu zabrało wrócenie na nogi.
- Psi syn! Czarna magia.- Oznajmił towarzyszom.

- Zgadzam się z wami. Lepiej unikajmy stróżów prawa jak i ludzi, którzy mogą nas wystawić.- Mag rozglądał się w poszukiwaniu śladów czarnej magii. Wolał nie wspominać o planach gdyż mogli być nadal obserwowani lub podsłuchiwani.

Gdy towarzysze robili drogę ucieczki Techler postanowił jeszcze sprawdzić biurko. Ostatnim razem ciekawe rzeczy znalazł, które pomogły w śledztwie. Może tym razem też coś użytecznego znajdzie.
Kiedy już przyszła pora na ucieczkę mag podszedł do okna i przełkną ślinę.
- Nigdy nie lubiłem takiego ryzyka.- Skrzywił się, ale złapał za linę i upewniwszy się, że nie spadnie i nie porani dłoni spuścił się na dół do czekających kompanów.
Odetchnął z ulgą gdy znalazł się na ziemi i rozejrzał się szukając dobrej drogi ucieczki. Korzystał z wcześniej rzuconych czarów pozwalających mu na patrzenie w nocy. Wolfgang miał nadzieję, że czar pozwalający mu na wyczucie zagrożenia też pomoże w szukaniu drogi ucieczki.
 
Hakon jest offline  
Stary 24-07-2017, 19:44   #373
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Emanacja dhar była jednorazowa. Wolfgang spostrzegł tylko, że centrum magicznego wyładowania znajdowało się dokładnie w miejscu, w którym przed momentem stał młody służący, naprzeciw szlachcica. Czarny wir bardzo szybko znikał i już po chwili nie było po nim śladu. Po słudze zresztą też...

Mag grzebał w biurku, a Axel właśnie przygotowywał linę, gdy na zewnątrz, od strony Adel Ring dały się słyszeć podniesione głosy. Na razie jeszcze niewyraźne, ale szybko zbliżające się. Już po chwili dało się odróżniać słowa, które przebijały się ponad tupot butów i grzechot broni.
- Są jeszcze w środku!
- Wezwać posiłki!
- Morderstwo! Ludzie! Łapcie złoczyńców!


A gdy Wolfgang już nieudolnie zsuwał się po linie do ogrodu, znowu poczuł czarną magię, tym razem znacznie słabszą. Z pokoju, w którym na ziemi leżał zabity Radny dobiegł awanturników głęboki, rezonujący głos.
- Naprawdę lepiej by było, gdybyście pilnowali własnych nosów!

Najlepszym, ale i być może najbardziej ryzykownym, ze względu na oczywistość owego sposobu ucieczki, było wspięcie się po drzewie rosnącym tuż przy murze, na tyłach posiadłości. Innym sposobem było wyjście przez zakratowaną furtę, ale nie było pewności, czy jest zamknięta. Można też było po prostu wspiąć się na mur i zeskoczyć na drugą stronę. Ale sposób trzeba było wybrać szybko, gdyż strażników słychać już było wewnątrz domu, a lina zwisająca z okna wyraźnie wskazywała, jaką drogą do ogrodu wydostali się domniemani mordercy Magiriusa.
 
xeper jest offline  
Stary 24-07-2017, 20:10   #374
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Po drzewie i tak cała szóstka nie wejdzie naraz, po samym murze pewnie i tak by się nie udało, pozostawało sprawdzić furtkę. I tym właśnie Lothar zajął się w pierwszej kolejności. A jeśli znalazłby się i klucz, to planował zamknąć ją z drugiej strony, by nie ułatwiać roboty pościgowi. Gdyby miała okazać się zamknięta, zawsze można przerzucić rzeczy za mur i wejść po drzewie, być może z pomocą sprawniejszych kolegów.

Jeśli później znajdzie czas, chciał przekazać Ruggbroderowi wiadomość "Odgłos rogu obwieści początek trzynastego Balu Ostendamskiego. L." zwyczajową drogą.

Szlachcic nie był przesądny i nie wierzył w numerologię. Ale nie wierzył też w rozdzielanie sił podczas szturmu, podążał więc także w stronę magazynu numer 13.
 

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 25-07-2017 o 12:25.
hen_cerbin jest offline  
Stary 25-07-2017, 08:27   #375
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wreszcie młody uczeń czarodzieja znalazł się na trawie ogrodu martwego już radnego. Ruszył w kierunku Lothara, który był już przy furtce. Miał nadzieję, że jest otwarta, ale jeśli nie to zamierzał podbiec do drzewa.
Wolfgang był dość sprawnym człowiekiem jak na mola książkowego. Tak przynajmniej swego czasu myślano o nim. Liczył na szybkie wydostanie się poza posiadłość i ucieczkę w miasto.
Może dzięki festynowi uda się wmieszać w tłum i zniknąć gdzieś w dzielnicy portowej.

- Może też z Josefem pogadamy? Może jeszcze nie wypłynął a dobrze by mieć zapewnioną drogę ucieczki?- Zaproponował kompanom.
 
Hakon jest offline  
Stary 25-07-2017, 11:37   #376
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Złe przeczucia to mają do siebie, że czasami się sprawdzają. Problem tkwi zwykle w tym 'czasami', bo nigdy nie wiadomo, kiedy należy ich słuchać, a kiedy nie. Gdy jednak człowiek nie posłucha i się wpakuje w kłopoty, to powinien się z nich jak najszybciej wykaraskać.
Najszybszą drogą ku wykaraskaniu zdało się Alecowi rosnące przy murze drzewo, a że pierwszy znalazł się na ziemi pod oknem, to i pierwszy dobiegł do wspomnianego drzewa. Przerzucił plecak na drugą stronę muru i zaczął się wspinać, gotów udzielić pomocy innym, gdy juz się znajdzie na szczycie muru.
 
Kerm jest offline  
Stary 26-07-2017, 12:57   #377
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Bernhard podążał zaraz za Axelem. Z niecierpliwością czekał, aż tamten wespnie się na drzewo i nastanie kolej akolity.

- Nie mitręż tam na górze, kamracie. Kolejka jest za Tobą - syknął. - A z Josifem musimy pogadać koniecznie. Niezła ruchawka nam się tutaj szykuje.
 
kymil jest offline  
Stary 26-07-2017, 23:03   #378
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Rozdzielili się. Axel, Szkiełko i Bern pobiegli w kierunku drzewa, Lothar i Wolfgang do furtki. Pierwsi na drzewo wspięli się Axel i Leopold, stamtąd przedostali się na szczyt muru. Zingger czekał na dole. Lothar doskoczył do krat. Szarpnął. Okazało się, że furta jest zamknięta. Dopiero teraz dostrzegł kłódkę spinającą pręty z klamrą wpuszczoną w mur. Zawrócili z czarodziejem w kierunku kompanów. W tym momencie tylne drzwi rezydencji rozwarły się, strażnicy wybiegli do ogrodu.

- Tam są! Szybciej! - blask pochodni spowodował, że cienie zatańczyły złowrogo. Morrslieb, nisko na niebie, tuż nad dachem domu Magiriusa łypnął kaprawym okiem.

Szlachcic i młody magister dobiegli do drzewa w momencie, w którym towarzysze wciągali Bernhardta na górę. Następny w kolejce był Wolfgang. Gdy silne ręce z góry pochwyciły go i pociągnęły, Lothar nie miał już czasu aby czekać. Skoczył na najniższe gałęzie drzewa, które złowieszczo zatrzeszczały. Strażnicy byli już niemal pod pniem. Techler znalazł się na górze, gdy w mur, w miejsce gdzie przed chwilą się znajdował uderzył szpic halabardy.

- Złaźcie w imieniu prawa. Jesteście aresztowani! - krzyczał dowódca patrolu. Jego ludzie wznieśli hałaśliwy okrzyk tryumfu, gdy zdało im się, że pojmali ostatniego mordercę. Von Essing szarpnął nogą i w rękach strażników pozostawił swojego buta. W onucy przeskoczył na mur i dalej, na ulicę do kompanów. Któryś ze strażników szarpał za kraty w furtce.

- Zamknięte! Wracamy! Szybko! Szybko!


Przez miasto biegli dłuższą chwilę, starając się kluczyć po bocznych uliczkach w nadziei na zgubienie pościgu. Kilkukrotnie za sobą słyszeli krzyki strażników i dwukrotnie musieli zrywać się do biegu, gdy stróże prawa ich dostrzegli. Zziajani i zmęczeni wciąż unikali głównych arterii miasta, przez co droga na Ostendamm wydłużała się. Ale w pewnym momencie, gdy zdawało się, że Morrslieb znów oblizał się swym opuchniętym jęzorem, krzyki usłyszeli... z przodu!

Jakiś człowiek w kapeluszu i opończy wybiegł zza rogu i jak szalony pędził w ich kierunku. Nie było nawet czasu na reakcję, gdy wpadł między nich i przemknął dalej. Najdziwniejsze było jednak to, że wyglądał dokładnie tak samo jak... Kastor Lieberung albo Bernhardt Zingger! Zza winkla dochodziły krzyki i tupot stóp. Zbliżał się tłum ludzi!

- Łapać podpalacza! Tam! Tam pobiegł! - a gdy pierwsi rozwścieczeni mieszczanie wybiegli zza rogu, krzyki nasiliły się i jeśli to możliwe nabrały więcej wrogości. - Podpalacze! Powiesić! Szybciej! Łapać! Bić!
 
xeper jest offline  
Stary 28-07-2017, 09:59   #379
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Niestety furta była zamknięta. Wolfgang przeklął pod nosem i rzucił się do reszty kompanów, którzy przechodzili mur z pomocą drzewa. Po kilku chwilach już był po drugiej stronie. Prawie brakowało a by Essinga strażnicy pochwycili. Jedyne co złapali to jego but. No ale nie ma nad czym się zastanawiać i trzeba znikać. Może by się wyłgali z pomocą szlachetnie urodzonego, ale trzeba było powstrzymać rytuał, który wydawał się na mocno podejrzany niż się wydawało. Ten sługa i magia dhar, która towarzyszyła jego zniknięciu dała podstawy do niecności czynu czarnoksiężnika. Obawiał się, że będzie coś bardziej groźnego niż wzbogacenie się możnych tego miasta.

Uciekali uliczkami miasta. W końcu pewni, że trop straż zgubiła zwolnili by nie wzbudzać podejrzeń lecz po chwili znowu szukający ich wskakiwali im na plecy jak ogary gończe.
Dotarli do doków. Techler patrzył na oznakowania magazynów by wyłapać 13, gdy za winkla wybiegł człowiek toczka w toczkę podobny do Zinggera. Mag potknął się zaskoczony i kiedy wreszcie odzyskał równowagę zobaczył tłum wybiegający za tego samego winkla z okrzykami o podpalaczach.
- Spadamy!- Krzyknął i znowu biegł jak najszybciej potrafił szukając dobrej drogi do ucieczki. Starał się trzymać Zinggera, gdyż uważał go za najlepiej potrafiącego gubić pościgi w mieście.

- Idźmy na barkę Josefa. Trzeba obmyślić ucieczkę z tego miasta. Raczej tu już jesteśmy spaleni.- ozwał się Techler gdy w końcu udało się zgubić pościg.
- Następnie poszukamy magazynu i jak bogowie dadzą powstrzymamy ten przeklęty rytuał.- Dodał i dalej kluczyli uliczkami. Młody mag w chwili spokoju rzucił znowu dwa czary zapewniające mu widzenie w ciemnościach i szósty zmysł.
 
Hakon jest offline  
Stary 28-07-2017, 11:43   #380
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Operacja pod hasłem 'Nie daj się złapać przebiegała nie do końca po myśli Axela. Co prawda nie zostali złapani, ale gdzieś tam w jego głowie krążyło niepokojące słowo 'jeszcze'. Zabawa w kotka i myszkę ze strażnikami nie mogła wszak trwać bez końca.
W ostateczności schowany się w kanałach, pomyślał Axel w jednej z nielicznych chwil, gdy mogli przejść z biegu do marszu i złapać oddech.

Pojawienie się trzeciego 'bliźniaka' zaskoczyło Axela, nie na tyle jednak, by miał stanąć jak kołek na środku ulicy i dać się startować. Jak każdy rozsądny człowiek ruszył w bok, starając się zniknąć w ciemnym zaułku. Miał nadzieję, że nikt nie zwróci na niego uwagi, a obie grupy - strażnicy i ci, co ścigali podpalacza - wzajemnie się spacyfikują.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:30.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172