Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-08-2018, 12:03   #441
 
Ismerus's Avatar
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Widząc nadchodzącego pielgrzyma, Oskar miał nieodparte wrażenie, że kogoś on szuka... a dokładniej ich. Jej spokój, brak towarzystwa innych wyznawców czy szczurów... Czyżby zbliżała się ostateczna konfrontacja?

Szlachcic wyszedł na ulicę za Lennartem. Dał mu mówić, chociaż nie uważał by to był dobry pomysł. Lepiej załatwić ten pomiot chaosu od razu. I nie ryzykować ani nie słuchać jego gry słów. Dziwnym byłoby, gdyby ta kreatura nie starała się ich przekonać.
W każdym razie Oskar cały czas trzyma miecz w pogotowiu. Gotowy na atak... lub obronę.
 
Ismerus jest offline  
Stary 07-08-2018, 17:05   #442
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Gretta ostatnio miała wiele powód do zmartwień i rozmyśleń. To wszystko co wokół niej się działo, wzbudziło w kobiecie wiele wątpliwości. Myślała dotychczas, że przybycie Siewcy to ważna część historii Starego Świata, że mimo brzydoty, jaką wywołuje choroba oraz śmierci licznych osób, takie oczyszczenie jest niezbędne. Musi dojść do wielu paskudnych rzeczy, by stało się lepiej.

Kadat spędził z nią wiele godzin na rozmowach i odpowiadał na każde jej pytanie, każdą wątpliwość jaka nałożyła swój cień na sercu. Dbał o nią jak o kogoś ważnego, uratował od śmierci... Chyba już dwa razy? Nie była tego pewna, ale wydawało jej się, że to on ponownie przybył jej z pomocą. Była dla niego ważna i dzięki temu on stał się ważny dla niej. Chciała się odwdzięczyć, pomóc, w końcu uwierzyła w każde słowo i przykazanie. Siewca musiał się zjawić.

Stało się jednak coś, co sprawiło, że słowa Kadata stały się niespójne. Gretta rozumowała wszystko na swój sposób, choć być może na początku była zaślepiona sprawą, nagłe wydarzenia spadły na nią niczym niespodziewany grad, przynosząc tylko ból i niezrozumienie. Potem nastąpiło poczucie winy, a na koniec przerażenie. Nie była pewna komu może ufać, gdyż nawet jej własny brat chciał ją zabić. Czy jeśli ujrzy ją teraz ponownie, żywą, nie spróbuje powtórzyć tej zbrodni? Naprawdę uważał, że była ona złem, że sprzymierzyła się z chaosem?

Kobieta pociągnęła nosem i niedbale starła pojawiające się w oczach łzy. Wzięła kilka głębszych wdechów. Szła niespiesznie, wiedząc jak bardzo rzuca się w oczy, ale i mając nadzieję, że zostanie wyłapana przez swego brata. Przecież tak bardzo go kochała, nie mogła zrozumieć, czemu omal jej nie skrzywdził... Gretta czuła się jakby wylądowała między młotem a kowadłem. Z jednej strony Kadat, którego nie chciała zdradzić, z drugiej strony brat, którego chciała chronić.

- Witam w piękny, pogodny dzionek - powiedział mężczyzna, który dla kobiety pojawił się niemal znikąd. Zatrzymała się gwałtownie i spojrzała na niego spod kaptura. Zmrużyła oczy słuchając dalszych słów - Czy możemy zaprosić na chwilę rozmowy? - spytał wyraźnie siląc się na uprzejmość zaś głową wskazał gospodę. Gretta zerknęła w kierunku budynku mimowolnie, a potem jej wzrok spoczął na trzymanej w ręku mężczyzny broni. Kobieta zaśmiała się w duchu, choć zza kaptura nie było widać nic, prócz delikatnego uśmiechu na pomarszczonym, bladym podbródku z kilkoma naroślami wynikłymi z noszenia choroby.

- Pod warunkiem, że rozmowa nie zakończy się śmiercią, miły Panie
- odpowiedziała grzecznie odwracając się w stronę gospody, udowadniając, że spełni "prośbę". Za chwilę pojawił się i drugi osobnik, a słaby uśmiech Gretty jakby stał się wyraźniejszy.

- Nie musicie się kłopotać. Mój spacer ulicą zakończył się pomyślnie. - westchnęła tylko, nie chcąc póki co zdradzać nic więcej. Potrzebowała sprawdzić, czy Erich też tam jest, czy wciąż żyje, czy ją zrozumie i... Wybaczy.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 08-08-2018, 15:58   #443
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Otto był wykończony. Gdy dotarli do gospody pod Bramą zdał sobie sprawę, że ponownie pobłądził. Choroba jednak nie tylko fizycznie, ale mentalnie osłabiała.
Mag usiadł przy jednym ze stołów by odpocząć i złapać oddech gdy kompani wyszli na spotkanie jakiegoś pielgrzyma. Widdenstein chciał także wyjść, ale osłabienie biegiem w to miejsce było silniejsze.
- Poczekam tu i będę miał Was na oku.- Rzucił za wychodzącymi i przygotował się na ewentualną konfrontację.

Pielgrzymem okazała się kobieta. Przynajmniej po głosie można było względnie rozpoznać.
Ku zaskoczeniu maga ta zgodziła się na propozycję kompanów i skierowała krok do gospody a hierofant przygotował się na ewentualną niespodziankę ze strony pielgrzyma.

Uśpienie powinno wystarczyć na obezwładnienie kobiety gdyby chciała zaatakować a za razem nie wymagało zbyt wielu sił od maga o takiej mocy co Otto.
 
Hakon jest offline  
Stary 08-08-2018, 22:15   #444
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
W Czerwonym Kogucie według Lennarta mieli gromadzić się pielgrzymi. Dom, do którego zaprowadził ich Svein był opuszczony, nie licząc ciał zmarłych na zarazę i odgłosów świadczących, że kolejna ofiara dołączy do pozostałych.

- Dobrze byłoby zaobserwować, czy oni jeszcze tutaj są. A jeśli tak, to ilu, a także czy są jakieś drogi dostępu do gospody słabiej pilnowane lub nie pilnowane w ogóle. - Powiedział do pozostałych odruchowo ściszając głos. - Pielgrzymi szukają wyznawców na ulicach miasta - może wtedy byłoby łatwiej dopaść ich przywódcę i zakończyć to wszystko. Stary twierdził, że zabicie kapłana pokrzyżuje ich plany.
- Ja niezbyt nadaję się na przeprowadzenie zwiadu, ale mogę pomóc w razie kłopotów. Kto z was pójdzie przodem? A może macie inne pomysły? Wiem jedno, że działać trzeba już, bo w przeciwnym wypadku wszyscy pomrzemy. Obserwujmy ich i czekajmy na najlepszy moment, byle niezbyt długo. - Von Kurst patrzył na dwójkę mężczyzn.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

Ostatnio edytowane przez Gob1in : 09-08-2018 o 10:08.
Gob1in jest offline  
Stary 09-08-2018, 18:31   #445
 
Ismerus's Avatar
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
-O, kobieta!- powiedział z nieukrywanym zdziwieniem Oskar. Spodziewał się, że nadchodzi przywódca tego całego kultu i nastąpi walka, w której on, szlachcic z Averlandu, będzie mógł oderżnąć łeb pielgrzymowi. A przy okazji okryć się sławą. A tu taka niespodzianka!
 
Ismerus jest offline  
Stary 09-08-2018, 19:13   #446
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
- ja pójdę przodem - Roel przetarł spoconą twarz - Kapłan nie grzeszył chyba mądrością, ale wydaje mi się, że mimo wszystko się nam przysłużył. Z pewnością ściągną na siebie uwagę. Ten parszywy sługa siewcy na pewno nie pchał się w środek zamieszania, co oznacza, że będzie przez jakiś czas słabiej chroniony. Musimy teraz działać szybko.

Akolita spojrzał porozumiewawczo na towarzyszy i ruszył do najbliższych drzwi. Otworzył je zdecydowanym ruchem trzymając broń w gotowości. Miał zamiar przetrząsnąć całe miasto nim nie znajdzie tego, kogo szukał i nie rozłupie mu głowy. Wiedział, że wkrótce zmorzy go choroba i zamierzał wykorzystać czas, jaki mu został.
 
Morel jest offline  
Stary 09-08-2018, 22:44   #447
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Tak właśnie żem myślał - szepnął Svein, nie wiadomo komu i po co. Niewątpliwie drugie pomieszczenie wymagało odwiedzenia z uwagi na przebywających tam chorych a mimo to wzdrygnął się widząc popędliwą reakcję morryty. Szczurołap był jednak przekonany, że jego obecność była tam zupełnie zbędna. Otworzył jedyne okno wychodzące na przeciwną względem obserwowanej karczmy by wpuścić do izby nieco powietrza a następnie zdjął z siebie plecak i część obszernego wyposażenia, by ulżyć zbolałemu ciału.
- Panie szlachetny, jak już siem bielebny okrząta tamój możecie cichcem oglądnąć tyle co z łokien widać. Ja to siem kopnę cosik dalj - przekazał Erichowi sprawdzając załadowaną kuszę.

Zanim opuścił domostwo zabrał ze sobą sznur, nóż i toporek. Po cichu opuścił budynek i pokręcił się chwilę skrycie z kuszą przygotowaną do strzału. Nie szukał uwagi bliźnich i po kryjomu obserwował otoczenie przez około piętnaście minut.
 
Avitto jest offline  
Stary 12-08-2018, 20:08   #448
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Fortenhaf – dzień szósty, południe, cdn.


Gospoda Przy Bramie
Lennart Schatz, Otto Widdenstein oraz Oskar von Hohenberg zaprosili pielgrzyma do gospody, ta uczyniła co proszą. Zapewne spodziewali się jakieś sztuczki, pułapki, albo przynajmniej zgrai fanatycznie oddanych wiernych, ponieważ zamilkli i oczekiwali w napięciu. Gretta liczyła na ponowne spotkanie z bratem, odnalazła część z jego towarzyszy, jednak nie było wśród nich Ericha.


Dom za gospodą Czerwony Kogut
Erich von Kurst proponował obserwację budynku w którym prawdopodobnie przebywali pielgrzymi, chciał czekać z atakiem na dogodny moment. Wtórował mu w tym Svein Dahr, który jednak wyszedł z domu i rozpoczął obserwację z ulicy. Ku przerażeniu ich obu Roel Frietz miał inne plany. Akolita Mora bez żadnego rozeznania, planu, czy wsparcia wtargnął do oberży. Szczurołap i rycerz słyszeli zamieszanie jakie zapanowało w Czerwonym Kogucie. Na pietrze ktoś podszedł do okna, ale zaraz znikł z pola widzenia.


Gospoda Czerwony Kogut
Gospoda Czerwony Kogut jest dwupiętrowym, murowanym budynkiem. Spokojnie w środku można by pomieścić z pięćdziesiąt osób. Akolita Mora zbliżył się do tylnych drzwi. Dostrzegł, że w ich pobliżu były widoczne ślady krwi i ciągnięcia, nie były one świeże, ale z pewnością o czymś świadczyły. Roel był zdeterminowany, szarpnął za drzwi, a te o dziwo ustąpiły. Wtargnął do środka z korbaczem w ręce i znalazł się w pustej kuchni, nie było w nim żadnego z ludzi, jedynie sporej wielkości szczur, który na jego widok pisnął i wskoczył do głównej izby. Roel jakby nieświadomy, że jest sam, był gotów przetrząsnąć całe miasto, więc ruszył za nim. W sali dla gości prawdopodobnie znalazł tych, których szukał. Nie udało się ich jednak zaskoczyć, szczur zdążył ostrzec swoich panów. Dwóch pielgrzymów oraz tuzin wyznawców stała na nogach gotów do konfrontacji. Tym razem nikt nie proponował przejścia na wiarę Siewcy…
- Zabić go!- Jeden z pielgrzymów wydał rozkaz bez żadnych emocji w głosie.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline  
Stary 13-08-2018, 09:03   #449
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Tak, akolita był zdeterminowany. Tak, pogodził się z myślą, że nie opuści żywy tego miasta i tak, nawet był szczęśliwy, że odnalazł tego, kogo szukał, ale nie, nie zamierzał dać się po prostu rozerwać na strzępy, nawet nie sięgając celu stalową kulą.

Poświęcić życie dla sprawy to jedno, a dać się zabić bez sensu to drugie.

Zdążył tylko przekląć swoją zapalczywość, którą z takim wysiłkiem tłamsił przez lata i szybko zatrzasnął przed sobą drzwi.

Tak, to był głupi pomysł, ale nie zamierzał zmarnować sytuacji. Jeśli już miał dać się zabić to niech coś dobrego z tego wyniknie.

- Twa dusza zgnije w niebycie sługusie zarazy! - Wrzasnął potężnym basowym głosem, który z pewnością przedarł się przez zamknięte drzwi. Z pewnością poniósł się przez niemal martwe miasto także do uszu towarzyszy. Roel jednak nie chciał wezwać ich na pomoc. Ruszył biegiem co sił w nogach w dokładnie przeciwnym kierunku, robiąc tyle hałasu ile się da, żeby pościg go przypadkiem nie zgubił.

`Gońcie mnie, gońcie. Wybawię tylu ile się da.` Frietz zachęcał w myślach heretyków. Chciał odciągnąć ich od przywódców. Krzyk powinien zaalarmować pozostałych, którzy gdy przybędą będą mieli już proste zadanie. Musiał tylko nie dać się złapać tak od razu. Później zabierze ze sobą jak najwięcej dusz, a może gdy wstawi się za nimi osobiście to i one zostaną uzdrowione i wpuszczone w ogrody Morra.
 
Morel jest offline  
Stary 14-08-2018, 00:15   #450
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Otto patrzył na kobietę. Ta była zdeformowana i nie wyglądała zdrowo. ~ Tak kończy się służba chaosytom.~ Szepnął w duchu zastanawiając się chwilę nad wewnętrznym zepsuciem kobiety. Bart Roel pewnie by myślał o jej duszy, ale mag teraz miał jej duszę gdzieś.
- Co tu robisz kobieto i gdzie są twoi sługusi?- Rzucił powstrzymując się od kaszlu.
- Szukasz śmierci czy tak pewnie się czujesz w tym mieście?- Dorzucił po chwili gdy zwalczył w sobie słabość.
 
Hakon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172