Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-12-2017, 19:48   #11
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Gdy uszli Ulliana jeszcze w drodze pospiesznie udzielała potrzebującym potrzeby medycznej. A między czasie gorączkowo myślała co dalej... Gdy trochę odsapnęła podjęła temat jedzenia...
- Jeśli chcemy przeżyć musimy się zakraść do Heppingen i zabrać z niego jedzenie i wodę do picia. - Po tych słowach rozejrzała się po wszystkich i zwróciła się do Sesslerów - Możecie opowiedzieć coś o tej wiosce, żeby móc to lepiej zaplanować?
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 11-12-2017, 22:41   #12
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Pastuch dostał klepnięcie w ramię i ktoś mu wcisnął do dłoni mały kubek.

- Masz chłopcze. Wypij, pomoże. - mruknął krasnolud.

Pastuch łyknął trochę mocnego bimbru, aż mu gały poszły w słup. Krasnolud wyrwał mu kubek, nalał sobie z bukłaka i sam łyknął. Sapnął i schował kubeczek do kieszeni. Zdjął plecak i z pośród zapakowanych tam rzeczy wyjął paczuszkę. Rozsznurował ją. W środku było trochę placków zbożowych. Podzielił je i rozdał między pozostałych. Mało tego było, ale na pierwszy głód powinno wystarczyć.

- Zanim zacznie się przekrzykiwanie czy wymyślanie czegokolwiek, chcę, abyście wszyscy pamiętali że to co się odwaliło trzy dni temu dotknęło wszystkich. Wszystkich. Na opłakiwanie swojego losu będziemy mieli czas dopiero jak znajdziemy się w bezpiecznym miejscu. Teraz mamy jeden cel: przeżyć.

Krasnolud odpiął też od pasa kufel, napełnił go piwem z antałka i pozwolił każdemu z obecnych się napić. Sam też się poczęstował.

- Miasteczka, osady i wsie są teraz miejscami niebezpiecznymi. W miastach może sobie poradzili z tym bo tam siedzą czarokleci i kapłani. Mogę wam powiedzieć jednak że takie Heideck sobie nie poradziło. Pozostają nam forty, grody warowne, strażnice i twierdze. Powinniśmy zmierzać do Grentzstad lub Karak Angazhar. Będziemy musieli udać się na południe. - rzekł Galnir - Póki co jesteśmy zmęczeni, a nocą tylko ja i elfka możemy w miarę swobodnie działać. Lepiej poszukać kryjówki i przespać się, aż wstanie słońce. O napitek się nie martwcie, podzielę się piwem, a potem będzie w co wlać wodę. No chyba, że czujesz się na siłach, aby zakraść się tam i wytargać kilka toreb żarcia, hmm? Ja tam jeszcze mogę sobie trochę poganiać z truposzami. - skierował pytanie do elfiej kobiety.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 11-12-2017 o 22:51.
Stalowy jest offline  
Stary 11-12-2017, 23:09   #13
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Elfka przyjaźnie uśmiechnęła się do krasnoluda:
- W sumie to masz rację... Te bierne czekanie nie wiadomo na co śmiertelnie znużyło. Odnoszę wrażenie, że Hansowi też to dolega. - Powiedziawszy przyklęknęła i zaczęła wypakowywać plecak wręczając wyposażenie obozowe - Urządźcie się wygodnie, a w tym czasie powiedzcie, gdzie jest przekazywane jedzenie. Przydałoby się zdobyć jakieś leki... chociaż jakieś zioła.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 12-12-2017, 00:12   #14
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
HANS

Jedząc w samotności, łowczy rozejrzał się po okolicy. Rysowały się przed nim przepastne, averlandzkie łąki. Spokojne i bez niebezpieczeństw, jakim niedawno umknął. Widział w oddali pola uprawne stanowiące część Heppingen, ale nie był pewien, do kogo konkretnie należały. Dalej powinien być Stary Krasnoludzki Trakt, ale wypatrzenie go o tej porze dnia nie było możliwe. Jak okiem sięgnąć, żadnego, żywego ducha. Tylko ta grupka, która czekała kilkadziesiąt metrów za jego plecami.


RESZTA

Sessler wzruszył ramionami na pytanie elfki.
- Przykro mi, panienko, my nie miejscowi. Myśmy z Averheim. W podróż przeklętą się udaliśmy, młodemu pokazać świat. Psia go mać taki świat.

Po placek od krasnoluda sięgnął młody Sessler, ale powstrzymała go matka, przytakując ku darczyńcy w podzięce, jednak odmawiając.
- Wygląda na takie, co się nie zepsuje. Zachowajcie panie na później, my zjemy co nam zostało.

Pastuch jednak nie odmówił. Tak samo ulrykanin, który połupał ser i rozdał reszcie. Wszyscy mogli zjeść kolację i nawet nie mieli powodu do narzekania, że podłą.

- Pani - odezwał się pastuch, żując przy tym jedzenie - pytałaś o Heppingen. To mała wieś, każdy sobie gromadzi zapasy, a jak coś potrzebuje, to sąsiada poprosi i coś się zawsze znajdzie. Zielarkę mieliśmy... - zatrzymał się na chwilę, ważąc w myślach znaczenie słowa „mieliśmy” - Mogę powiedzieć tamtemu łowczemu, co z nami był, bo on tutejszy, to znajdzie... tylko... ja sam tam wracać nie chcę...

Galnir traci 1 porcję prowiantu

Hans traci 1/3 porcji prowiantu

Wszyscy są najedzeni

 
Avdima jest offline  
Stary 12-12-2017, 01:19   #15
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
- Dziękuję - zwrócił się akolita do elfki, gdy ta podeszła obejrzeć ślad po kopycie. W tym starciu ucierpiała tylko jego duma. Postanowił to przyjąć jako lekcję pokory do mieszczucha
-Mam bandaże i kawałek mydła. Swego czasu pomagałem przy pielęgnacji chorych, ale daleko mi do biegłego balwierza - powiedział, gdy temat rozmowy zszedł na leki.
-Lepiej, by zapas żywności był rozdzielony równomiernie pomiędzy wszystkich - stwierdził, rozdając suchary, które dostał w świątyni. - Mam tu wodę - poczęstował chętnych płynem z bukłaka.
Kiedy ocaleni rozpoczęli wieczerzę, stanął nad nimi, uniósł dłoń z symbolem komety o podwójnym ogonie i powiedział, spokojnie, równo, ale bez zadęcia:
-Sigmarze Młotodzierżco, pożywamy owoce Twej ukochanej ziemi, Imperium; daj nam przez nie siły do walki o jego ocalenie. Exaudi nos, deus Sigmar.


-Chętnie pójdę z wami do wsi, może jeszcze kto ocalał, godzi się, byśmy o niego zadbali.
 

Ostatnio edytowane przez Reinhard : 12-12-2017 o 01:24.
Reinhard jest offline  
Stary 12-12-2017, 09:35   #16
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
- Krasnolud ma rację - odezwała się Erica, wyciągając z sakwy podróżnej jedzenie. Starczyłoby jej tego na dwa dni, ale sama może nie przetrwać w obliczu takiego zagrożenia. - W miasteczkach i wsiach może być niebezpiecznie, nie wiemy gdzie jeszcze spotkamy nieumarłych. W lesie zresztą też bezpiecznie nie jest - ciągnęła, spoglądając na racje podróżne. - Jedzenia na długo nam nie starczy. - spojrzała na pastucha - ty tutejszy więc pewnie wiesz gdzie źródełka w lesie są lub do rzeki nas poprowadź.

- Wrócić do osady możemy, ale nie mamy pewności, że ktoś jeszcze przeżył, a nocą wśród nieumarłych będzie niebezpiecznie. Przeczekajmy do rana i zdecydujemy w którą iść stronę. -
skubnęła trochę suchara i schowała jedzenie na powrót do sakwy, widząc że inni zdążyli się już posilić. Erica zamyśliła się na chwilę, po czym ciągnęła - Averland to żyzna kraina, na pewno znajdziemy osady, które będą nam przychylne, a może uda się nam ostrzec o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Może nie wszystko jeszcze stracone. - spojrzała na wisiorek z symbolem Myrmidii, który ściągnęła z szyi ojca po jego śmierci. "W nim moc jest zawarta" - przypomniała sobie słowa ojca. Nie znała jednak dokładnego znaczenia tych słów.

 
Feniu jest offline  
Stary 12-12-2017, 16:44   #17
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- W takim razie pójdźmy najpierw do domu zielarki. To bezpieczniejsza opcja na początek, a możliwe też że znajdziemy tam wszystko czego będziemy potrzebować i nie będzie trzeba wchodzić do samej wsi. Później zerkniemy na wioskę... i zobaczymy co dalej. - zawyrokował krasnolud.

Z pośród towarzystwa, on i elfka byli najszybsi, więc mogliby się bawić w wymanewrowanie nieumarłych, ale większą grupą... lepiej oszabrować odosobnioną chatę, niż brawurowo lecieć do wioski.
Na wszelki wypadek jednak Galnir miał zamiar zabrać ze sobą swój plecak.
Lepiej nosić niż się prosić, jak mawiali.

- Najważniejsze będą medykamenty, zioła i jedzenie. W Averlandzie pełno strumieni i mniejszych rzek, więc raczej wody nam nie zabraknie. Wiem... biegam przez tą krainę już parę ładnych lat
 
Stalowy jest offline  
Stary 12-12-2017, 18:00   #18
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Gdy narada dobiegła końca Ulliana rzekła - Poczekajcie chwilę! Zapytam Hansa, czy dołączy. - Po czym sprawnie ruszyła śladem samotnika.

Gdy podeszła do niego głośno odezwała się w jego kierunku - Hans! Wpadliśmy na pewien pomysł!
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 13-12-2017, 21:25   #19
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
Erica pogrążyła się w zadumie czekając na Ulliane, która poszła przyprowadzić Hansa. - Nie chcę wam rozkazywać, ale lepiej się teraz nie rozdzielajmy - powiedziała akolitka, po czym zaczęła zbierać patyki i grubsze gałęzie by móc rozpalić ogień. Wiedziała, że z jednej strony to niebezpieczne, bo mogli ściągnąć na siebie nieumarłych, ale zostać zagryzionym przez dzikie zwierzęta też jej się nie uśmiechało. Podczas prac zapytała - Kto pierwszy chce objąć wartę?
 
Feniu jest offline  
Stary 13-12-2017, 21:32   #20
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Hans odwrócił się do elfki, poprawiając kołczan przy pasie.

- Słucham cię, dziewczyno.

Myśliwy wysłuchał, co Ulliane miała do powiedzenia i pokiwał głową.

- Plan jest dobry. Tylko zioła i medykamenty się nam nie przydadzą, jeżeli nikt się na nich nie zna. Podejrzewam jedynie ciebie o takie umiejętności. Znasz się na tym, elfko?

Hans zaczął spacerować z powrotem w stronę obozowiska. Wtedy usłyszał Ericę, która pytała o warty. Pierwsza warta, jak jeszcze było cokolwiek widać, była dobra.

- Ja mogę popilnować waszego snu. - Po chwili zaś dodał: - Mogę dla was sprawdzać stopień zagrożenia w okolicy. Aktywność zwierząt powinna zmaleć, jeżeli będą w pobliżu żywe trupy. Więc jak natrafię na świeże tropy, odchody czy zobaczę jakiegoś zwierza, powinno być w okolicy bezpiecznie. W teorii przynajmniej.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:19.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172