Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-08-2018, 16:06   #161
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
- Ja też...

Po tych słowach, kapłanka nagle zamilkła. Usłyszenie nazwiska Bosch przywołało wspomnienia, które wciąż męczyły Klarę w koszmarach. Szybko jednak ogarnęła się z tego, przecież na świecie było wielu Boschów.

- … to znaczy, również jestem wdzięczna za pomoc. Nie dość, że dzięki wam będzie można pokryć większy teren, to jeszcze gdyby wieści o kulcie okazały się prawdziwe, drżę na samą myśl, jak mogliby próbować mnie powstrzymać.

Ponownie nastąpiła pauza po której kobieta skinęła głową, jakby na przywitanie, na które było zdecydowanie za późno. Pod przykrywką maniery, unikała patrzenia mężczyźnie w oczy.

- Kapłanka łaskawej bogini, Klara... Bosch.
 
Avdima jest offline  
Stary 03-08-2018, 23:03   #162
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Gdy kobieta przedstawiła się, Oswald stanął jak wryty aby po chwili niemal doskoczyć do dziewczyny i złapać ją za ramiona. Tym samym stanął naprzeciw niej i spojrzał jej dokładnie w oczy.

- Te oczy po matce. Nie moze być... van den Bosch. Klara. Klareczko. - Zaniemówił i objął siostrę mocnym uściskiem. - To ja, Oswald. Pamiętasz jak zrobiłem ci huśtawke ze sznura na dębie za domem? Albo kiedy nauczyłem cię wyciągać kleszcze naszemu kotu? Ale jak? Myślałem ze wszystkich wtedy straciłem. - Wspomnienie poranka po pamiętnej nocy zalało go nowym potokiem winy. - Powinienem tam wtedy być. Odnaleźć cię. Zaopiekować... - Zacisnął mocno zęby i nieco się pochylajac, ciężko oparł głowę na ramieniu dziewczyny.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.

Ostatnio edytowane przez Cattus : 03-08-2018 o 23:06.
Cattus jest offline  
Stary 07-08-2018, 08:38   #163
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Nie mając wyboru, Klara musiała wreszcie spojrzeć mężczyźnie prosto w oczy. Może nie był już tak młody, miał teraz zarost, bardziej wyrobione rysy, ale to musiał być on! Zdała sobie z tego sprawę dobitnie dopiero po jego reakcji, błądząc wcześniej jedynie w luźnych skojarzeniach.

- N-nie, to niemożliwe...

Zaprzeczała samej sobie, wiedząc, że jednak jak najbardziej jest możliwe i do tego dzieje się w tej chwili. Objęła brata bardzo powoli i przytuliła się, przyciskając głowę do jego ramienia.

- Nadal w to nie wierzę - ledwo było ją słychać, gdy włosy zakrywały jej twarz - starałam się tak bardzo zapomnieć... za-zapomnieć co się s-stało...

Wreszcie ścisnęła go z całej siły, rozpłakując się na dobre. Nie chciała puścić, myśląc, że podobnie jak w snach, uleci bezpowrotnie gdy tylko to zrobi. Mówiła dalej, zachłystując się łzami.

- Ale nigdy nie zapomniałam! Braciszku!
 
Avdima jest offline  
Stary 09-08-2018, 09:16   #164
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Większość najemników pozostała w chałupie wraz ze schorowanym i zielarzem. Olo powiedział, że przekaże wszystko zielarzowi.

Otwin postanowił wybrać się do leśnika jednak nie mógł pójść sam, bo wraz z nim postanowił pójść jeden z najemników imieniem Rudi. Tłumaczył, że przecież nie może iść sam. Wyglądało to co prawda podejrzanie, jednak bohater dosyć szybko zdał sobie sprawę dlaczego, a mianowicie owy najemnik zastrzegł kręcącego się przy nogach bohatera gryfa. Gdy tak szli Rudi zaczął zagajać rozmową o tym jak to się stało, że tutaj się znaleźli czy w końcu skąd ma takie stworzenie i czy przypadkiem nie chciałby go sprzedać za kilka złotych koron.

Nie trwało długo gdy doszli do małej lepianki gdzie mieszkał leśnik. Wokół było cicho, a Otwin zdał sobie sprawę, że chałupa znajduje się około 200 kroków od owych studni. Zbliżyli się bardziej i dalej było cicho, jak gdyby nikogo tam nie było. Bohater nie miał zamiaru na darmo człapać aby tylko zobaczyć miejsce. Rufi tym bardziej wyglądał na niecierpliwego i czym prędzej podszedł do drzwi i je po prostu otworzył. W wnętrza doszedł ich nieprzyjemny odór rozkładających się zwłok. Przez chwilę, żaden z nich nie miał chęci tak wchodzić, jednak i ich zadaniem było sprawdzić miejsce, tak więc weszli. Domek był mały składający się z kuchni i małego pokoju gdzie właśnie na małym łóżku leżało rozkładające się ciało jakiegoś mężczyzny, którego nie znał zarówno Otwin jak i Rudi. Jednak był to najprawdopodobniej właśnie leśnik, bo kto inaczej leżałby w jego łóżku. Rudi doszedł bliżej do ciała zasłaniając sobie rękawem nos i usta. Przyjrzał się bliżej i głośno oznajmił:

- Na moje oko to trup, wygląda jak gdyby zesztywniało mu się z tydzień temu. Nie będzie miał chyba za złe jak się trochę tu rozejrzymy, co ? W końcu i tak już nic mu z tego. - dodał najemnik i zaczął przeglądać szpargały ,które znajdowały się w chałupce.

Przekładając rzeczy z miejsca na miejsce rzucił do bohatera:

- To co ile chcesz za tego zwierzaka? Widzę, że i tak tylko plącze ci się pod nogami.

Bohater na jednej z półek dostrzegł coś co przyciągnęło jego uwagę, był to zdobiony nóż do wyprawianie skór.


Klara, Oswald i Randulf postanowili wrócić do Felberg. Zmierzając tam, drogę urozmaicili rozmową i nie trwało długo gdy to dwoje z bohaterów odkryło, że są rodzeństwem. Musiał być to nie lada przypadek, przeznaczenie bądź może właśnie przestępstwo losu. Takie rzeczy nie dzieją się na co dzień ino. Było to bardzo mało prawdopodobne aby było prawdziwe, ino stary świat jest ogromny, aby dwoje ludzi odnalazło się po latach rozłąki.

Aby dojść do Witolda bohaterowie i tak musieli przejść obok karczmy, a później stajni gdzie mogli jeśli by tylko chcieli zostawić swoje konie. Karczmarz sprzątał właśnie na zewnątrz i z daleka dostrzegł już zbliżającą się grupę. Wszyscy zauważyli, że jak gdyby posmutniał, zmarszczył czoło, i lekko wymuszenie się uśmiechnął:

- Właśnie niedawno wrócił Ernst, jednak nie jest z nim dobrze, wygląda na rozpalonego. Kazałem mu się położyć i odpocząć. Jeśli byś mogła na niego spojrzeć. - wyglądało jak gdyby unikał spojrzenia Oswalda.
 
Inferian jest offline  
Stary 09-08-2018, 10:36   #165
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Takie rzeczy zdarzały się tylko w opowieściach bardów i innych szarpidrutów marnej jakości. Rodzinne spotkanie po latach. Też coś... I gdyby Randulf nie widział i nie słyszał tego osobiście, nigdy w życiu by w to nie uwierzył.

- Wy tak serio? - spytał z powątpiewaniem w głosie. - Naprawdę jesteście rodzeństwem?

* * *

Informacja o tym, że w wiosce pojawiła się zaraza, nie natchnęło Randulfa optymizmem. Słyszał już takie historie i większość z nich źle się kończyła dla wszystkich zainteresowanych.

- Macie jakieś pomysły? - spytał cicho.
 
Kerm jest offline  
Stary 09-08-2018, 17:33   #166
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Jak by to nie brzmiało, to prawda. O pomyłce nie może być mowy. - Bosch odpowiedział Randulfowi i ruszył dalej, uśmiechając się lekko do Klary i wypytując o różne szczegóły.

***

Pod karczmą juz miał zacząć dziękować karczmarzowi za zajęcie się siostrą, ale widząc jego minę najpierw postanowił uważnie go wysłuchać. - Dobrze aby Klara to sprawdziła i oznaczyła domy dotknięte chorobą białym symbolem na drzwiach. Tak zdrowi, jak im się powie, będą unikać tych miejsc. Ja sprawdzę tego lokalnego głupka, może się czegoś dowiem. - Spojrzał jeszcze na siostrę zastanawiając się nad czymś. - Gdybyś widziała albo słyszała coś niepokojącego to nie ryzykuj, tylko mnie znajdź. Będę u tego... jak mu tam było i w której chacie mieszka? Ten miejscowy dziwak. Oszczędzi mi to trochę czasu.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 11-08-2018, 20:53   #167
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Klara nieumyślnie zignorowała Randulfa, zapominając o jego pytaniu kilka sekund po fakcie. Była zbyt pochłonięta w tej chwili wszechogarniającym szczęściem. Chciała mówić na wszystkie tematy, jakie przyniosła ślina na język, najlepiej jednocześnie.

Streściła w tym potoku słów, że to Olaf - nadworny kucharz - uratował ją. Że wstąpiła do zakonu akolitek Shallyi i teraz jest kapłanką, chociaż technicznie nie przechodziła święceń na tę pozycję. Przez ciągłą podróż nie miała czasu zadbać o to. Wspomniała o przybranym bracie, Ernstcie.

Opowiedziała też ogólnie o Felberg, fakty znane chyba każdemu, kto spędził w osadzie ten dzień czy dwa. Sama nie znała wielu szczegółów, a już na pewno nie wiedziała, co działo się ostatnio, gdyż niedawno wróciła z podróży.

Jakie to szczęście było móc otworzyć dziób do kogoś i na chwilę zapomnieć o problemach, które jak Klara zauważyła kilkukrotnie, piętrzyły się od niemal pierwszej minuty spędzonej w Felberg...


* * *


- Nie... - ledwo wypuściła powietrze Klara, gdy usłyszała straszne wieści.

Nie mogła rozdwoić się, trzeba było ratować kogo się jeszcze dało. Zdawała sobie sprawę, że zaraza mogła być nadprzyrodzenie agresywna i prowadzić do raptownej przemiany, ale dopóki tego nie ustaliła na sto procent, nie było sensu siać paniki. No i nie dało się pominąć faktu, że zachorował jej przybrany brat.

- Sprawdzę, co z Ernstem, a wy w tym czasie nie traćcie chwili. Pójdźcie do medyka, może jeden z was, zostawiłam u niego chorego, Eryka. Musimy jak najszybciej dowiedzieć się, jakie są jego losy.

Poinstruowała również, gdzie znajdowała się siedziba medyka. Ucałowała jeszcze brata na pożegnanie i poszła do izby ojczyma. Po drodze pomęczyła trochę ojczyma, na ile starczyło czasu.

- Coś się stało więcej? Wyglądasz niemrawo... tato... wiesz, kim był tamten człowiek? - zapytała, mając na myśli Olafa.
 
Avdima jest offline  
Stary 12-08-2018, 21:10   #168
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Otwin nie był nawet zadowolony z tego co zastał. Trup to trup, gorzej jakby jak trup wyglądał i gadałby jak człowiek, zabić takiego nie mógł, gdyż Panienka kazała przyprowadzic, a ki czort wie co mógł po drodze odwalić. Bohater sprawdził, na tyle na ile umiał, czy ów człek wygląda tak jak poprzedni których oglądali, czy może jednak zmarł z innego powodu. Po krótkiej analizie dobył miecza i oddzielił głowę od reszty ciała, nie wiedząc zresztą czy to cokolwiek da. Wszak głowa do chodzenia nie potrzebna, ale też przecież nie będzie go tu ćwiartował na drobne.

- Zdecydowanie - odpowiedział wycierając miecz w szmaty - bierz co cenniejsze i palimy tą chatę.

Otwin nie odpowiedział towarzyszowi tylko szybko przejrzał co ów nieszczęśnik miał w chacie, zabrał nożyk i co tam jeszcze by napotkał i wyszedł na zewnątrz krzesać ogień.

- Dawaj, dawaj, nie ma co sie z tym grzebać, trzeba to szybko załatwić i spadamy. A gryf nie jest na sprzedaż - rzucił od niechcenia jakby była to tylko błacha sprawa i podszedł z zapaloną szmatą do słomianego poszycia dachu. Miał zamiar poczekać aż chata cała zapłonie bacząc jednocześnie aby ogień zbytnio się nie rozprzestrzenił. W miedzyczasie obchodził budynek wokoło w poszukiwaniu czegokolwiek co przykułoby jego uwagę.

- Jak chcesz to możesz już iść, gryfa nie sprzedam, tu nie chodzi o pieniądze, wiec odpuść sobie.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 17-08-2018, 11:05   #169
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację


Otwin jeszcze dokładnie przyjrzał się ciału leśnika. Wyglądało na jego oko, że po prostu został otruty, jego ciało nie było zdeformowane, a po prostu miało jak gdyby zmieniony kolor, gdzieniegdzie widać było żyły, które jak gdyby były spęczniałe. Odcięcie głowy trupowi jak gdyby zapewniło jeszcze bardziej bohatera, że to po prostu jakaś mocna trucizna. Nieszczęśnik jak spoczywał na łożu tak też spoczywał, tyle że rozczłonkowany.

Rudi nie wyglądał na zadowolonego odpowiedzią Otwina, spoglądał co jakiś czas na gryfa, ale nic więcej odnośnie tego już nie dodał.

- Kapłanka powiedziała aby się nie rozdzielać, więc pójdziemy razem gdzie iść mamy. Ja bym proponował, do karczmy coś zjeść, przecie coś się nam należy.

Otwin podpalił chałupę a Rudi przyglądał się jak ogień powoli zajmuje coraz większa część chałupy, wyglądał jak gdyby zafascynowany płomieniami. Bohater obszedł chałupę dokładnie przyglądając się tego co było w około. Gryf nie chciał zbytnio się przybliżać, wyglądało jak gdyby bał się ognia.

Oswald, Randulf i Klara

Bohaterowie postanowili się także rozdzielić. Oswald miał już ruszyć do do Witolda, Randulf do medyka, gdzie leżał Eryk, zaś Klara pozostać w karczmie chcąc dojrzeć swojego przybranego brata Ernsta. Jednak wszystko się potoczyło inaczej. Nagle na widoku pojawiło się dwóch strażników, którzy to bez wątpienia kierowali się w ich stronę. Ich wzrok był skierowany na kapłankę.

Będąc dostatecznie blisko jeden zaczął:

- Z rozkazu Fritz von Schrank jesteśmy zmuszeni na zatrzymanie Kary van den Bosh, ze względu na podejrzenie o rozprzstrzestrzenianie choroby i informacje o działaniu kultystycznym.

- To jakaś pomyłka, to nie dorzeczne. Moje dziecko leczy a nie zaraża. - zaczął poddenerwowany karczmarz.

- Jeżeli ktoś będzie stawiał opór sprzeciwia się rozkazowi sołtysa i także zostanie zamknięty. W momencie przybycia kapłanki we wsi pojawiły się oznaki zatrucia, nie może to być przypadek. Zgodnie ze słowami Von Schranka zostanie dobrze sprawdzona i jeśli nie okaże się winna zostanie wypuszczona. Jednak na ten moment nie możemy pozwolić by mogło dojść do kolejnych zarażeń. Musimy ją sprawdzić. - mówiąc to dał znak kompanowi aby sprawdził kobietę.

Drugi ze strażników podszedł bliżej Klary chcąc ją przeszukać. I sprawdzając zaledwie kilka miejsc na szacie kapłanki wyciągnął złowieszczy amulet zza jej rękawa.

Randulf stojąc pod odpowiednim kątem zdołał zauważyć, że strażnik miał coś w swojej dłoni już przed sprawdzaniem szaty.


Strażnicy byli wyposażeni w halabardy i być może jakieś małe noże ukryte przy pasie. Zbroję zaś stanowiła pełna zbroja płytowa. Wyglądali na pewnych swojego rozkazu i do tego mając dodatkowy dowód w postaci amuletu zaczęli wiązać dłonie kapłanki. Nie wyglądało na to aby mieli zamiar słownie odpuścić.
 
Inferian jest offline  
Stary 20-08-2018, 21:31   #170
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Kiedy strażnicy zaczęli rzucać oskarżenia, Oswald słuchał w milczeniu starając się powstrzymać nadchodzący wybuch gniewu. Jakby von Schrank na siłę starał się potwierdzić wysunięte przeciw niemu oskarżenia. Nie miało te jednak teraz takiego znaczenia, jak przeszukujący jego siostrę siepacze. Kiedy jeden z nich pokazał wszystkim amulet, Bosch nie wytrzymał.

Nagle doskoczył do strażnika i z całej siły odepchnął go od siostry. Czy tamten straci równowagę, czy po prostu cofnie się parę kroków nie miało znaczenia.

- Pierdolenie! - Wycedził przez zęby. - Zaraza pojawiła się tu na długo zanim Klara wróciła, ale siepacze jak wy i tak tego nie pojmą. Nikt jej nie tknie jak długo tu jestem i możecie to przekazać Schrankowi. Wypierdalać, bo nie ręczę za siebie. - Wzrok miał twardy niczym stal kiedy patrzył w oczy jednemu z drabów. - W. Podskokach. - Wymówił bardzo powoli i tym razem podejrzanie spokojnie.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:57.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172