|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-10-2018, 01:17 | #211 |
Reputacja: 1 | Klara zgarnęła pierścień i zaczęła go badać, jednocześnie idąc w stronę w którą popchnął ją Otwin. Miała szczerą nadzieję, że uda jej się coś wymyślić, zanim oddalą się nadto. Gdzieś tam w sercu walki był nadal jej brat i wolała nie oddalać się bez pewności, że nic mu nie grozi. |
18-10-2018, 08:13 | #212 |
Reputacja: 1 | Randulf nie miał lekko z jednej strony potwór zaś z drugiej widmo dziecka. Do tego dziecka wyglądało, jak gdyby samo mówienie o śmierci nie było jej strasznym. Randulf widział jak Oswald niczym kukła został rzucony w chałupę, którą tym samym zniszczył. Widział też, że czegoś takiego nikt nie mógł by przeżyć, a do tego stworzenie teraz zwróciło się przeciwko niemu. Alicja stała patrząc się beznamiętnie. Nie wyglądało, jak gdyby miała coś do dodania. |
18-10-2018, 19:22 | #213 |
Reputacja: 1 | Gdy uderzył w ścianę budynku zapadła ciemność. Po bliżej nieokreślonym czasie, pierwszym co przebiło się do jego umysłu był ból przeszywający całe jego ciało, lecz zamiast uspokoić i obezwładnić jedynie wzmagał wściekłość.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
20-10-2018, 14:36 | #214 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
20-10-2018, 20:52 | #215 |
Reputacja: 1 |
|
22-10-2018, 21:56 | #216 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | - Eh - westchnął Otwin na słowa pierścienia nie wyjaśniając nic Klarze. Nie wiedział co to za tałatajstwo, ale z pewnością nic dobrego, skoro do niego gadało. Póki nie był o krok przed śmiercią nie miał zamiaru przekonywać się co ów pierścień potrafi. A pół trupowi byłoby już wszystko jedno. Otwin zwrócił uwagę co Klara zrobiła z jego przedmiotem, aby w razie czego mógł go odzyskać. - Dobrze, chodźmy, tylko może nie tak po prostu? Pewnie trzeba będzie walczyć a w pojedynkę mogę nie dać rady z tamtą dwójką. Skoro tyle chat się poniszczyło to jedna więcej nie zrobi. Podpalmy którą obok dworku, czy szopę nawet, zobaczymy co się zadzieje, czy wylecą sprawdzić, gasić czy coś, zobaczymy ilu ich jest i gdzie są. Otwin nie czekał na odpowiedź, taki miał plan i miał zamiar przez chwilę powstrzymywać kapłankę przed wjazdem z buta do posiadłości tego całego Shreka, przynajmiej póki płomienie na dobre się nie rozhulają.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
28-10-2018, 19:20 | #217 |
Reputacja: 1 | Otwin dając pierścień kapłance nie dostał już go z powrotem, prawdę mówiąc nie dostał od niej już żadnego odzewu, była pochłonięta modlitwą. Człowiek, którego pobieżnie znała już od kilku lat, a który prawdopodbnie przez ten czas ją unikał. Jego twarz była częściowo zakryta przerażającą maską, którą trzymał przed sobą. Przy pasie miał księge jak gdyby ze skórą ludzkiej twarzy. On sam wypowiadał jakieś chaotyczne słowa. Klara co prawda nie słyszała dokładnie słów, ale starała się czytać z warg. W około niego była poświata śmierci i chaosu. Na ziemi leżeli jego strażnicy, było ich sześciu bądź siedmiu, ciężko było dokładnie dostrzec. Wyglądało, jak gdyby się sami okaleczali, zrywając z siebie skórę, czy nawet odcinając sobie części ciała. Kapłanka była pewna, że ludzie ci odczuwają ból, bo właśnie oni czyniąc to jęczeli. Przed Fritzem był wysoki stół, na którym stała misa z czymś, jak gdyby martwym oskórowanym dzieckiem, księga i coś jeszcze, lecz Klara nie była w stanie dostrzec co to takiego. Na ścianach były pozapalane świece, dawały one co prawda dużo światła, ale miejsce, gdzie stała nie pozwalało na to, aby zobaczyć wszystko. Bohaterka miała wrażenie, jak gdyby coś na nią patrzyło, ale nie była w stanie dostrzec, czy było coś jeszcze.
|
28-10-2018, 21:28 | #218 |
Administrator Reputacja: 1 | Akcja, jaką wykonał przemieniony Oswald, była wspaniała, ale Randulf był pewien, że nawet z pomocą trafiajacych w smoka płonących strzał wilkołak nie da sobie rady. |
30-10-2018, 19:49 | #219 |
Reputacja: 1 | Szło wyśmienicie. Przeciwnik reagował na wyrywane z niego ochłapy i samemu nie miał jak odpowiedzieć. Przynajmniej w ferworze walki tak się mogło wydawać. Przyjemny dreszcz przebiegł po karku wilkołaka kiedy ten ponownie zatopił zęby w ofierze i choć nie został nagrodzony słodkim smakiem ciepłej krwi, to i tak niemal zawył z podniecenia. W końcu ktoś na tyle silny aby stawiać mu opór.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
30-10-2018, 20:28 | #220 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | - Co za niesforna dziewoja, czmychnie gdzie a później weź to taką goń - powiedział do siebie natrafiając na zamknięte drzwi. - Tych raczej nie otworzyła, ale ... Otwin stanął w bezruchu i wstrzymał oddech, aby wytłumić odgłosy jego zbroi. Miał zamiar wytężyć słuch aby co chociaż mniej więcej zorientować się w sytuacji. Może i kapłanka nie porusza się zbyt głośno, ale lepsze to niż ganiać po całej posiadłości. A może usłyszy kogoś innego? Sołtysa na przykład? Nasłuchiwanie mogło nie przynieść dobrego efektu, wiec po kilku chwilach Otwin miał zamiar ruszyć dalej w poszukiwaniu otwartych przejść, gdyż innego pomyslu nie miał. W ostateczności mógł jakieś drzwi rozwalić...
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |