Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-08-2018, 22:17   #101
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw pokiwał głową. Miał już dość tego planowania. Znowu zaczynał popełniać ten sam błąd i dawać podkomendnym możliwość kwestionowania. ~ Kiedy się wreszcie nauczę by tego nie robić.~ myślał patrząc z załamaniem w oczach.
- Zdecydujcie się czego chcecie. Najpierw twierdzicie, że trzeba pozbyć się Parszywca i Baryły a teraz gdy sensowny plan wymyślony pierniczycie co innego.- Spojrzał na Detlefa. - Co Tobie się stało? Wcześniej na dziesiątki wrogów chciałeś uderzać a teraz wszystko czarno widzisz i chcesz się wycofać.- Przemówił i chciał powiedzieć że uciekać, ale nie chciał drażnić krasnoluda i go obrażać.
- Więc co radzicie. To Wasza skóra. Wycofanie się tak jak Detlef mówi jest błędem. Zostawiamy za sobą dobrze poinformowanego wroga, który ruszy za nami. Atak na moście to też błąd bo cofamy się niepotrzebnie i będziemy musieli ponownie przez miasto iść a z naszym sprzętem nie przedrzemy się niepostrzeżenie.- Skrzywił się i pokręcił głową.

Baron miał już dość tego.
- Więc gadać za czym jesteście i głosujcie za pomysłami ino szybko. Czas nagli!- Rzucił sierżant.
 
Hakon jest offline  
Stary 26-08-2018, 22:39   #102
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Przysłuchując się całej rozmowie Galeb zdał sobie sprawę, że jak zwykle w przypadku ludzi ma do czynienia z mieszaniną myślenia życzeniowego i braku zdecydowania.

Na słowa Detlefa pokiwał głową jakby kapral rzucił po prostu jakąś kąśliwą uwagę.

- Nie wiadomo kiedy Parszywiec się zjawi. Nie wiemy czy posłano po niego posłańca. Dużo przypuszczeń, mało faktów. - rzekł krasnolud - Masa myślenia życzeniowego, brak zdecydowania do konkretnych kroków. Jestem za pójściem dalej. Jeżeli wszystkim zależy tak bardzo na uśmierceniu kogoś niech Oleg z Loftusem dorwą Baryłę, kiedy ten pójdzie do sracza. Zanim ktoś pójdzie sprawdzić czemu długo stamtąd nie wraca zdążą wsiąść na jakiegoś skradzionego konia i zwiać z miasta.
 
Stalowy jest offline  
Stary 26-08-2018, 23:30   #103
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Loftus wyprostował się i uderzył rękami w blat stołu. Był zmęczony, a pomysł na samobójcze zadanie go wyraźnie przestraszył i zdenerwował.
- Gustaw, to była jedna z opcji. Jeśli robić zamach to tylko natychmiast z rana przeciwko temu sierżantowi i oddalić się w zamieszaniu. Atak na Parszywca i Baryłę podnosi skalę wyzwania na poziom ponad nasze siły. Pozwólcie, że wyliczę. Obecnie Graniczni mają przewagę około dwóch do jednego. Parszywiec nie będzie sam, więc liczba ta ulegnie zmianie. Nie znamy miasta, rozkładu uliczek, nie mamy tutaj swoich ludzi, zaplanowanych dróg ucieczki. Obecne patrole nic sobie z nas nie robią. Baryła wie, że jesteśmy przebierańcami, ale nie zaryzykuje obserwacji skoro w grupie jest szpieg i jakiekolwiek działanie przeciwko nam może doprowadzić do jego zdekonspirowania. Mamy więc swobodę działania. Gdy pojawi się Parszywiec, to się może zmienić. Nie wiemy za ile czasu dotrze tu Parszywiec, o ile dobrze rozumiem rozpozna on też Berta. Pomijam już fakt, że ta operacja musiała być robiona np. w samo południe. Nie wiemy też, czy nasze cele się spotkają, ani gdzie to uczynią. Nie mamy ludzi do śledzenia ich obu naraz. - Mag powoli zaczynał żałować, że wyjaśnił sytuację przejściem przez przeprawę. Zastanawiał się co dalej robić, czy dzielić się spostrzeżeniami i obserwacjami.
- Nim cokolwiek ustalimy trzeba ustalić jedną rzecz. Musimy trzymać się jednej wersji, jeden historii. Posterunki granicznych były oddalone od siebie niecałe pół dnia drogi, a my im wciskamy różny kit, co gorsza jeden wykluczał drugi. Do tego już w trakcie rozmowy z nimi, każdy wyskakuje z własną wersją. Koniec z przeczuciami i zdawaniem się na jakoś to będzie, bo nie będzie. – Mag wyrzucił z siebie to co go męczyło i choć się powtórzył to zrobiło mu się lepiej. Po chwili mówił dalej, już zupełnie spokojnie
- Opcja trzecia jest ryzykowana, a rozbudowana całkiem nierealna. Jestem za realizacją propozycji drugiej. Z tym, że przejdziemy na drugi brzeg nie w mieście, a przy kolejnej okazji, lub po tej stronie rzeki, ale zmienimy trasę. Co do wiadomości dla sierżanta Baryły, to przygotuje przed wyruszeniem w drogę. Coś w stylu „Dziękuje świetnie się spisaliście oddając kamienicę i zapewniając kolację. Grupa ma niskie morale, poczuli swobodę i ujawnili nowe informację. Odział ma zapewnić zasłonę dla oddziału lekkiej konnicy. Imperialni coś szykują, ruszą w przeciągu dwóch dni, traktem z Haverz w stronę Hurlach." I tutaj się podpiszę Stirlit, lub bardziej rozbudowując raport można jeszcze dodać. "Ta grupa ma jedynie odwrócić uwagę od działań właściwych. Dotrzeć do Fluorin podłożyć zatrutą żywność i zniszczyć któryś z magazynów. Wcześniej przekonam ich do dezercji, zmiany strony lub wydam naszym. Podpisano Stirlitz" To od tak na szybkiego, odeśpię stworzę coś lepszego.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Ostatnio edytowane przez pi0t : 26-08-2018 o 23:42.
pi0t jest offline  
Stary 27-08-2018, 08:16   #104
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw zaczynał się gubić, ale skoro potrzeba było rozkazu to go wyda.
- Z tego co zrozumiałem trzeba zlikwidować tą dwójkę bo za wiele wie. Jeśli jednak Loftusie jesteście pewni swego to ruszajmy traktem do Geschburga. Tam trakt się kończy i przekroczymy rzekę. Następnie w okolicy Bedernau czy Kell wrócimy na wschodni brzeg. Z tego co pamiętam wzgórza i lasy są po Imperialnej stronie a i przeprawa przez dorzecze Soll nas ominie.- Oznajmił Baron.
- Wiem, że uważacie za zbędne i dość ryzykowne podróżowanie traktem, ale jeśli będziemy się trzymać plany "Pani Inspektor" z pomocą nieocenionego Stirlita powinno się udać.-
 
Hakon jest offline  
Stary 27-08-2018, 16:37   #105
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Leonora dostawała awersji do tego, co Imperialni nazywali planowaniem albo dyskusją. Jak tylko Baron powiedział, że pójdą razem do portu podniosła się i powiedziała:
- Uważam, że powinniśmy znikać stąd możliwie najszybciej. Najlepiej bez wielkiego hałasu i śladów. Proszę o pozwolenie odwiedzenia tutejszego domu modlitwy, a potem spotkamy się w porcie.
Jak tylko Gustaw puściłby ją zamierzała oddać się skupionej modlitwie, plotkowaniu z władzą kościelną i błogosławieniu każdego, kto takie błogosławieństwo chciałby otrzymać.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline  
Stary 27-08-2018, 17:06   #106
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
- Dobrze gada, a ja bym szedł przez wzgórza - Frietz przytaknął Estalijce wstając od stołu. - Coś się tam dzieje i cokolwiek by to nie było, to ułatwi dezorientację pościgu. I proszę mną nie dysponować jak opłaconą ulicznicą. - Obruszył się Oleg
- Nikogo nie likwiduję. - Dodał szeptem opierając się o blat, po czym usiadł z boku na stołku i sprawiał wrażenie obrażonego.
 
Morel jest offline  
Stary 27-08-2018, 18:38   #107
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
- Może to dziwnie zabrzmi, ale zgadzam się z Leo. Ruszajmy dalej. Jeśli ktoś ma pomysł jak zakraść się do naszych "celów" niepostrzeżenie, tak by ich zabić PO CICHU, nie wysadzając przy tym pół miasta, to można ewentualnie taką akcję pierdyknąć przed wyjazdem.-
 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline  
Stary 27-08-2018, 23:30   #108
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Walter przeliczał zarobione podczas nocnego występu pieniądze. Graniczni, podobnie jak tych kilkunastu odważniejszych mieszczan, którzy siedzieli w karczmie, okazali się złaknieni rozrywek. I dobrze za nie płacili. Stara zasada mówiąca o tym, że Bardowie są apolityczni i nietykalni sprawdzała się w dzisiejszych czasach rzadko, ale tym razem zadziałała. A kilkadziesiąt monet, wśród których przebłyskiwało srebro i złoto stanowiło bardzo hojną zapłatę za nocny występ.

Leonora wyszła rankiem na miasto poszukać świątyni i portu. Znalazła kaplicę "ogólnego przeznaczenia", z posągami najważniejszych bogów oraz przystań. W tej pierwszej nie znalazła nikogo poza pająkami i szczurami. Jej przybycie nie pozostało niezauważone. Ludzie jednak nie chcieli słuchać o Myrmydii. Chcieli mówić o sobie i swoich problemach. Kilkunastu mieszczan poprosiło o błogosławieństwo, chwilę rozmowy i pociechę.

Reszta dyskutowała.

Gustaw nie był zachwycony kierunkiem, w jakim poszła dyskusja. Wiedział jednak, że najgorsze co może zrobić dowódca to wydać rozkaz, o którym wie, że nie zostanie wykonany. A na to wyglądało. Zgodził się na zmianę trasy. I brzegu rzeki. Postawił jednak warunek. Trzeba to zorganizować szybko, sprawnie i dość cicho.

Z przekroczeniem rzeki był jednak pewien problem. Leonora, która po wizycie w kapliczce odwiedziła przystań, przyniosła złe wieści. Być może należało najpierw sprawdzić zasoby i możliwości, a potem się naradzać?
Graniczni szykując się kilka tygodni temu do ataku na Meissen skonfiskowali wszystkie barki i łodzie rzeczne jakie tylko były w mieście. Zostało tylko pięć łódek, w których wypływali rybacy. W jednej spokojnie mogło zmieścić się sześciu ludzi (wliczając w to wioślarza), ale dochodziła jeszcze kwestia ładunku i zwierząt. Było to wykonalne, a Bert, który zaczynał już powoli rozumieć logistykę był w stanie ustalić ile kto waży i ile pojedyncza łódź wiosłowa może przewieźć.
Nie licząc wioślarza, każda łódź może przewieźć około 3500-4000 punktów obciążenia. W przybliżeniu Ostatni ważą (osoba + ekwipunek):
Gustaw - 800 + 400.
Detlef - 1050 + 900.
Loftus - 700 + 300.
Walter - 550 + 300.
Bert - 650 + 300.
Leo - 650 + 350.
Diuk - 750 + 300
Galeb - 900 + 700
Oleg - 700 + 350
+
5x zwierz 2100 + 1000




Burczenie w brzuchach przypomniało też niektórym, że nie jedli jeszcze śniadania. Zresztą, zanim rybacy wrócą z porannego połowu i tak godzina jeszcze minie.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 28-08-2018, 13:29   #109
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw mógł się spodziewać problemów i takie też stanęły na drodze. Barek nie było i pozostała przeprawa łodziami rybaków. W sumie to było nawet dobrym rozwiązaniem. Sierżant teraz wiedział, że wróg także nie przekroczy rzeki większymi siłami a raczej porównywalnymi. Chyba że na raty.
- Dobra nasza. Bert dogadaj się z rybakami tylko po cichu. Lepiej by graniczni do samego końca nie wiedzieli co zamierzamy.- Wydał rozkaz niziołkowi.
- Ja z Karlem, Olegiem i Walterem pokrążymy po porcie i magazynach udając, że dowiadujemy się o przesyłanych dobrach na południe. Niech myślą, że to nasz cel. Detlef z Galebem zorganizujcie śniadanie na które niebawem przyjdziemy. Bert jeśli z nikim się nie da załatwić dawaj na śniadanie i wrócisz za ta godzinę.- Gustaw kiwnął głową na dom nadzorcy portu.
- Loftus. Realizuj plan. Mówiłeś, że coś napiszesz. Gdzie będziemy wiesz. Leo idziesz z nami. Pani Inspektor musi zapracować. Lepiej by się nie kapnęli, że dowiedzieliśmy się iż wiedzą o naszym przedstawieniu.- Uśmiechnął się i ruszył.

Po skończonym śniadaniu von Grunnenberg posłał Olega do Berta w celu dowiedzenia się czy załatwione i gdy już mogli nakazał szybki wymarsz.
 
Hakon jest offline  
Stary 28-08-2018, 22:45   #110
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Loftus miał swoją wizję działania i choć starał się być elastyczny, to nie wszystko mu się podobało. Osobiście uważał, że powinni nadal stwarzać odpowiednie pozory. O tym, że są oddziałem z armii Wissenlnadu wiedział tylko Baryła, który aż za bardzo się starał być miły i uprzejmy. Parszywiec jeszcze nic nie wie i w sumie nie ma pewności kiedy tu dotrze. Poza tym nikt ich nie niepokoił, nie zadawał pytań. Otrzymali miejsce do spania w kamienicy, dobre jadło i wino. Każdemu spiskowcy powinno coś tu śmierdzieć. Zachowanie tego sierżanta było nienaturalne, ale Mag wziął to za dobrą monetę. Baryła nie był chyba zbyt błyskotliwym dowódcą. Może drobna pochwała, możliwość wykazania się i późniejsze przypisania sobie zasług sprawi, że tym chętniej uwierzy w przekazany raport i jego treść. Szkoda tylko, że Ostatni tak otwarcie podejmują działania niezgodne z tym co głośno mówili. To może wzbudzić pytania, a zaginiony patrol i tak przyciągnie uwagę Granicznych. Mag wyjął przybory do pisania, jeden z arkuszy i zaczął pisać.
Kod:
Grupa ma niskie morale, poszczególne osoby zdradzają chęć dezercji.
Umieszczenie ich w kamienicy oraz dostarczenie wina rozwiązało im języki.
Odział ma odwrócić uwagę, zapewnić zasłonę dla szwadronu lekkiej konnicy.
Imperialni, ruszą w przeciągu dwóch dni z okolic Haverz w stronę Hurlach.
Stirlitz
Pismo było gotowe, mag skupił więc okoliczne wiatry magii, sięgnął po garść walających się w mieszkaniu drobiazgów i rzucił zaklęcie.
- Quantum pugillus capere potest aliquid.
Następnie opuścił kamienicę i skierował się w stronę gospody. Tam zakupił u karczmarza dzban piwa i wypatrywał Granicznych. Obcy akcent, odpowiednie naszywki, czarodziej szybko zorientował się, przy którym stoliku siedzi trzech Granicznych. Zresztą należeli oni do oddziału, który ich zatrzymał.
- Wasze zdrowie, a podziękowania i wiadomość przekażcie sierżantowi Baryle. Będzie wiedział o co chodzi.
Mag nie wdawał się z nimi w dyskusję, opuścił karczmę i skierował na miejsce spotkania z resztą Ostatnich. Loftus miał nadzieję, że mężczyźni spełnią jego prośbę, a rozpytywani będą mieli problem z przypomnieniem sobie szczegółów spotkania, czy jego wyglądu.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Ostatnio edytowane przez pi0t : 28-08-2018 o 23:39.
pi0t jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:57.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172