|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-01-2019, 16:17 | #11 |
Administrator Reputacja: 1 | Nikt nie lubi, gdy ktoś przerywa mu zasłużony odpoczynek, zaś powód owego przerwania nie spodobał się Randulfowi w najmniejszym nawet stopniu. Nocni goście wyglądali tak mało sympatycznie, że Randulfowi przeszła definitywnie ochota na dalsze wylegiwanie się. Zjawy, czy jak nazwać stwory, z pewnością nie przybyły tu z przyjacielską wizytą, zatem Randulf wyciągnął miecz, a że w grupie zawsze raźniej, zbiegł na parter. |
08-01-2019, 23:21 | #12 |
Reputacja: 1 | - Co za cholera... - Wyszeptał Oswald przyglądając się uważnie ludziom na zewnątrz. Nocne spacery z pochodnią? To aż prosiło się o bełt nadlatujący z ciemności poza kręgiem światła. Jednak zamiast bełtu nadleciały... właściwie co? Zmory?
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
15-01-2019, 12:08 | #13 |
Reputacja: 1 |
|
15-01-2019, 15:28 | #14 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
15-01-2019, 23:11 | #15 |
Reputacja: 1 | Bosch bez zwlekania ruszył na pomoc Randulfowi kiedy tylko uporał się ze "swoją" zjawą. Może i ten jakimś cudem wytrzasnął płonące ostrze, ale dalej walczył z dwoma przeciwnikami, którzy raczej niezbyt obawiali się płomieni. O ile zjawy mogły obawiać się czegokolwiek.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
19-01-2019, 19:58 | #16 |
Reputacja: 1 | Randulf zamachnął się po raz kolejny swoim płonącym mieczem, atak w prawdzie był celny, ale nie na tyle silny, aby zabić przeciwnika. Bohater atakował kolejny raz tym razem ująwszy miecz w obu rękach ciął tak mocno, że widmo zostało, jak gdyby rozpołowione. Jak gdyby dym pozostały po przeciwniku powoli opadł na ziemię. Powoli zaczął się rozmywać, aby po chwili całkowicie zniknąć z oczu bohatera. |
19-01-2019, 21:36 | #17 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
19-01-2019, 22:00 | #18 |
Reputacja: 1 | - A i broń pomimo eterycznego wyglądu ma właściwą twardość. Z pewnością rani tak samo dobrze, jeśli nie lepiej niż nasza. Kto wie, może nawet przenika pancerz skoro nie ma problemu ze ścianami? - Bosch podszedł razem z Randulfem do okna i wyjrzał przez szczelinę.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
20-01-2019, 09:10 | #19 |
Reputacja: 1 | Oswald był gotowy do walki jeśli taka miał by się wywiązać, tak samo i Randulf, który stał tuż obok. Drzwi zostały uchylone i bohater przywitał ludzi miejscowych. Ludzie nie odparli nic, jedne popatrzył na drugiego z zaskoczeniem. Zatrzymali się nie pewnie jakieś dwa - trzy metry przed drzwiami i jeden ze strażników zaczął czegoś szukać przy swojej zbroi. Pokazał jednemu aby szedł z nim i tak to podeszli do bohaterów. Łucznicy mieli napięte łuki w kierunku uchylonych drzwi. Strażnik doszedłszy do bohaterów wystawił dłoń a na niej medalion Shalyi, po czym powiedział: |
20-01-2019, 10:11 | #20 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
| |