Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-04-2019, 19:30   #81
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Widma złośliwie uparte i złośliwie niematerialne, na szczęście stal jakoś dawała sobie z nimi radę. Dlatego też Randulf, miast wziąć nogi za pas, zaatakował ostatnią zjawę, którą na moment powstrzymał Oswald.
Miał nadzieję, że to już ostatnia 'lokatorka' tego miejsca i że po pozbyciu się niej będzie można bez przeszkód spędzić tu noc.
 
Kerm jest offline  
Stary 15-04-2019, 16:05   #82
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Po odruchowym zbiciu ostrza ostatniego widma, Bosch ustąpił na bok, pozwalając towarzyszowi wykończyć zmorę. Zapobiegawczo nie chował broni gdy było już po wszystkim.

- Wiec oczyściliśmy sobie całkiem przyjemną świątynkę. I nawet nie splądrowaną. Pare widm mniej, parę więcej świec i nawet nie będzie taka ponura. - Rozejrzał się po piętrze i zerknął na dół. - A może tam na witrażu to jest ta cała Pani Graala z Bretonii, czy jak jej tam było. Pamiętasz jak Luis katował nas pieśniami ku jej czci? - Zwrócił się do Randulfa wspominając denerwującego szlachetkę.

- Ale kto by tam nie był, trzeba iść po konie i wprowadzić je na noc do środka bo nam jeszcze co je wpier... - Zająknął się zerkając w stronę Morweny. - Znaczy się zje. Zajme się zwierzętami.-
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.

Ostatnio edytowane przez Cattus : 15-04-2019 o 16:09.
Cattus jest offline  
Stary 15-04-2019, 17:16   #83
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Morwena uśmiechnęła się pod nosem na 'trzymanie się poprawnego języka" przez Oswalda.
- To ja i Dar rozejrzymy się za suchym chrustem i ogólnie po tym miejscu. - Podziałała czarodziejka i ruszyła ze swoim kotem przeszukując pomieszczenia.
 
Obca jest offline  
Stary 19-04-2019, 14:33   #84
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Morwena w czasie walki trzymała się na tyłach i dokładnie przyglądała się zarówno walce jak i otoczeniu. Nie zauważyła niczego co by mogło być podejrzane prócz oczywiście samych przeciwników od których wiła się potężna zła magia. Bohaterowie pozbyli się czterech upiorów oczyszczając tym samym to miejsce z plugastwa. Zapanowała cisza, i pomimo gotowości nic więcej się nie pojawiło. Na dworze, konie się jak gdyby uspokoiły, a przynajmniej przestały rżeć. W budynku były i świece do rozjaśnienia nieco tego miejsca jak i koce do wygodniejszego spędzenia nocy. Oswald nie miał problemu z wprowadzeniem koni do środka, jednak zwierzęta stawiały lekki opór przed wejściem. Morwena nie miała problemu z znalezieniem chrustu, który to znalazła w przedsionku, przygotowany do paleniska w piecu znajdującym się na prawej ścianie od owego ołtarza. Było spokojnie a miejsce przynosiło jak gdyby ukojenie, za każdym razem gdy którykolwiek z bohaterów spoglądał na witraże przedstawiające ową kobietę odczuwał wewnętrzy spokój. Być może były to po prostu te kolory przez które do wnętrza wpadało światło księżyca, który to wydawał się być tak wielki, jak gdyby znajdował się bardzo blisko. Przez przezroczyste kawałki szkła dało się zobaczyć jego niemal okrągła poświatę. Bohaterowie zauważyli w kielichu stojącym na stole znajduje się jakaś ciecz, była ona niemal jak woda, być może nieco błękitnawa. Kielich był złoty, co też czyniło, że jego zawartość się lekko mieniła. Robiło się coraz później i bohaterowie musieli zdecydować się jak spędzą noc.
 
Inferian jest offline  
Stary 19-04-2019, 23:56   #85
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Jak mówiłem. Całkiem tu przytulnie po pozbyciu się paru zjaw i zapaleniu świec. - Podsumował Oswald i usadowił się na starym, lekko chwiejącym się fotelu naprzeciw okna z witrażem.

- Z tym kielichem to bym uważał. Wygląda podejrzanie no i musi być jakiś powód dla którego nikt go nie zrabował. Nazwijcie mnie paranoikiem, ale śmierdzi mi to magią. Dobrą? Złą? Cholera jedna wie. - Zamyślił się wpatrzony w rzeczone naczynie oblane poświatą księżyca. Pomimo spokoju świątyni, lęk przed trupiobladą tarczą luny nieubłaganie wkradał się w jego myśli.

- No i kolejny raz przydałby się nam jakiś magister czy inny uczeń kolegium. Mam wrażenie, że dużo nam umyka bo po prostu tego nie widzimy. - Pokręcił głową. - Nie jestem śpiący. Wezmę pierwszą wartę. - Powiedział z lekko wyczuwalnym wahaniem, ponownie zerkając w stronę okna.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 20-04-2019, 13:25   #86
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Dobre miejsce na wypoczynek. - Odpowiedziała Morwena i z przyzwyczajenia związała magie. W jej dłoni pojawił się błękitny płomień i przeskoczył na ułożony stożek chrustu i patyków, które szybko zajęły się już normalnym żółto-pomarańczowym ogniem. Wyjęła z juków mały garnuszek i napełniwszy go wodą nastawiła nad ogniem.

- Może zjawy nie mogły go tknąć a inni mieli paranoje jak ty. - Dziewczyna powiedziała nie zdając sobie sprawy że mogły być to nietaktowne. I zbliżyła się do kielicha uważając na wiatry magii. Dar miauknął i poszedł położyć się koło ogniska.

- Mogę czuwać druga albo trzecią. Panie Frost którą pan preferuje? - zapytała łucznika. Wracając do gotującej się wody nad ogniskiem i wsypała do środka garść ziół.
 
Obca jest offline  
Stary 21-04-2019, 17:18   #87
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dar, jakim Randulfa obdarzyli bogowie, mógł by tak błogosławieństwem, jak i przekleństwem, a korzystanie z niego miało zarówno dobre jak i złe skutki. Niektóre wizje odbierały siły i zwalały z nóg, lecz łucznik postanowił zaryzykować. Wiedza niekiedy mogła uratować życie.

Dotknął witrażu... i wtedy zobaczył dwóch rycerzy, oraz usłyszał wypowiadane przez nich słowa błogosławieństwa. Co prawda zrozumiał tylko część tych słów, ale widział, jak witraż na nie zareagował.

"Dzięki Ci, Pani", pomyślał, z szacunkiem pochylając głowę

- Jestem przekonany, że to najbezpieczniejsze miejsce, jakie moglibyśmy znaleźć w okolicy - powiedział, po czym obrócił się i dotknął kielicha. Był przekonany, że nie kryje się w nim nic złego. Nawet nie pomyślał o tym, że mógł go tu przynieść ktoś inny, niż twórcy witrażu.
No i okazało się, że miał rację.
Co prawda nie zdołał usłyszeć całej przemowy, ale doszedł do wniosku, że kielich kryje w sobie dobro. Oczywiście nie mógł z czystym sumieniem polecić tego trunku. Pozostawało przekonać się osobiście, czy wizja mówiła prawdę.

- Ten kielich jest ściśle związany z tym miejscem - powiedział, po czym chwycił kielich i upił mały łyk.
 
Kerm jest offline  
Stary 22-04-2019, 16:15   #88
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Bohaterowie dosyć ostrożnie sprawdzili ową małą świątynię. Po dodaniu kilku rzeczy schronienie to wyglądało całkiem przytulnie. Od piecyka biło ciepło, a zapalone świeczki dodawało miłej atmosfery. Randulf po sprawdzeniu kielicha postanowił się z niego napić. Gdy go podniósł poczuł w swojej dłoni chłód metalu, kielich nie był ciężki. Bohater przystawił go do ust i upił łyk. Poczuł dziwny ożywiający smak, jak gdyby jakichś ziół nic, poza tym się nie wydarzyło. Podeszła do niego także i Morwena, która to także chciała spróbować świętego napitku. Ona także przystawił go do ust poczuła orzeźwiający smak, jak gdyby ziół i nie doznała żadnej zmiany. Stali tak chwilę wpatrzeli na siebie nawzajem. Oswald przyglądał się im podejrzliwe stojąc z boku, nagle usłyszał jakiś ruch na zewnątrz budynku, zdążył obrócić się w stronę drzwi, które to otworzyły się, a do środka wbiegł przestraszony mężczyzna. Na twarzy miał świeżą, nie głęboką rankę, z której to sączyła się krew. Ubrany był dosyć elegancko, przy boku miał przypięty miecz w zdobionej pochwie.
Prędko zamknął drzwi i widząc bohaterów rzucił się na kolana i zaczął z łzami w oczach:

- Pomóżcie, nie chcę ginąć, tam… tam jest kostucha. Mor wie co to było, jaka mroczna dusza, która chce mnie zabić. Goniła mnie aż doszedłem tutaj. Nie pozwólcie jej i mnie zabić, ja chcę żyć, czy … czy mogę się tutaj schronić?

W niemal tym samym momencie Randulf poczuł się, że jest całkowicie wypoczęty, wcześniej odczuwał potrzebę snu jednak teraz miał wrażenie, jak gdyby właśnie przed chwilą wstał, tak samo czuła Morwena. Oboje bohaterów czuli się niesamowicie świeży i gotowi do działania.
 
Inferian jest offline  
Stary 22-04-2019, 18:33   #89
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Napój miał nieco dziwny smak, ale poza tym nie wywarł na Randulfie większego wrażenia. Nie wyglądało to na truciznę... ale na cudowne remedium na wszystkie dolegliwości.
Może Morwena odczuła to inaczej, ale nim Randulf wymienić się z nią poglądami, w progu stanął jakiś mężczyzna, trzęsący się ze strachu o swoje życie.

Mroczna dusza? Czyżby ten człek spotkał się z "cieniem"? Z rodzaju tych, jakie jeszcze niedawno zamieszkiwały świątynię? W każdym razie miał szczęście, że cieni już tu nie było.

- Trzeba było wyciągnąć miecz i ją pokroić na plasterki - powiedział. - Ale pomożemy ci. Najpierw jednak się napij. - Wskazał na puchar. - Na pewno ci pomoże.
 
Kerm jest offline  
Stary 24-04-2019, 20:10   #90
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Morwena czuła się teraz wypoczęta i jakby mogła sama przesiedzieć całą noc. Już miała zapytać się Oswalda czy chce też się zregenerować napojem, kiedy wpadł do nich kolejny osobnik.
- Zdecydowanie brzmi jak nasze zjawy. - Powiedziała na głos. - Powinniśmy mu pomóc, w końcu razem będzie nam raźniej. - Powiedziała uczynnie dziewczyna i zaproponowała ‘nieznajomemu’ miejsce przy ognisku. - Siądź z nami i opowiedz co się stało że skończyłeś na trakcie sam,
 
Obca jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:59.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172