|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-07-2019, 17:14 | #91 |
Reputacja: 1 |
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
10-07-2019, 11:22 | #92 |
Reputacja: 1 | Gnimnyr był pochmurny, niczym dzień, który wstał po ciężkiej, męczącej nocy. Coś było w tej okolicy, coś czaiło się w pobliżu. Nie wiadomo było jednak co. Gnimnyr miał też inny powód do zmartwień. Mapa. Kiedy przyglądał się jej teraz, to był coraz bardziej przekonany, że źle ją odczytywał. Zaznaczony na niej punkt, wcale nie musiał oznaczać krypty alchemika. Równie dobrze mógł wskazywać na jego… pracownię. A grobowiec był tylko imaginacją krasnoluda. Mrzonką, za którą chciał gonić. Wszystko miało się wyjaśnić po odczytaniu notatnika. Jak dojadą do Polyan. Jeśli dojadą, bo na razie to nikt z nich za bardzo nie wiedział, gdzie się znajdowali, a mgła wcale nie ułatwiała orientacji w terenie… |
11-07-2019, 01:19 | #93 |
Reputacja: 1 | Rusłan zaklął. |
11-07-2019, 13:15 | #94 |
Reputacja: 1 | Gnimnyr klął raz za razem, patrząc w mgłę, w której zniknął najpierw Yarislav, a potem Rusłan ze swoim kundlem, któremu wreszcie – po kilku dniach wędrówki i milczenia – przypomniało się szczekać. Ujadanie cichło jednak, podobnie jak i nawoływania jego przewodników.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
29-07-2019, 11:21 | #95 |
Reputacja: 1 | Gnimnyr stał i czekał na ścieżce. Nie spieszno mu było wchodzić w gęstą, ograniczającą widzenie mgłę. Ze względu na umiejętności w szukaniu dziwacznego człowieka by się nie przydał, a tak to chociaż mógł popilnować konia Rusłanowi. A gdyby dziki osobnik nagle się pojawił z nieoczekiwanej strony, to mógłby go złapać. Albo chociaż spróbować złapać… |
29-07-2019, 11:53 | #96 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Zagubiony we mgle Yarislav nie poddał się ciążącej na nim presji i poruszał się sukcesywnie w nieznanym kierunku. Do orientacji użył jedynego identyfikowalnego w nieprzeniknionej szarości parametru - nachylenia zbocza. Ostatnio edytowane przez Avitto : 31-07-2019 o 18:25. |
31-07-2019, 16:35 | #98 |
Reputacja: 1 | Rozbiegli się po mgle w poszukiwaniu tajemniczego człowieka. Wilgotne opary osiadały na skórze zamieniając się w drobne kropelki. Widoczność ograniczona była do minimum. Pokrzykiwania i pochodnie nie pomagały zbytnio w znalezieniu się, ale przynajmniej ostrzegały zbiega przed pogonią. Niepokój narastał w każdym z nich w każdą upływającą sekundą. Z białej chmury w każdej chwili ktoś mógł na nich wyskoczyć, zaatakować. Czuli się niemal bezbronni.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
31-07-2019, 20:27 | #99 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Widok czegokolwiek zmobilizowałby w tamtej chwili Yarislava do działania. Widok czegoś, co żyje i parska pobudził go do niezdrowego podekscytowania. Poprawił chwyt na oplecionym ukośnie rzemieniem drzewcu topora, oblizał wargi z wilgoci. Ta nie miała żadnego wyraźnego smaku. Pochylił się, obniżając tym samym środek ciężkości, obrócił bokiem do wykrytych stworzeń. Podczas skradania przyszło mu nawet do głowy, że żaden ukrywający się podglądać nie stanie ot tak we mgle i nie zacznie parskać. Dodatkowo Dolganin nie uszedł tak daleko od towarzyszy, by trafić na konfratrów podglądacza. Zostawało zatem jedno jedyne pytanie bez odpowiedzi: we mgle przed Yarislavem stała jego własnoręcznie skradziona klacz czy też zwierzę pozostawione przez nieznajomego włócznika? |
01-08-2019, 13:44 | #100 |
Reputacja: 1 | Przeklęta mgła. Zamiast się rozwiewać, gęstniała. Gnimnyr wciąż był sam, bo na jego nawoływania ani Rusłan, ani Yarislav nie odpowiedzieli. Krasnolud otarł wilgoć z twarzy i brody. Przez chwilę zastanawiał się, czy to pot czy mgła. Mgła, stwierdził w myślach. Tylko czemu zimna kropelka spływała mu też między łopatkami? Nim jednak rozwiązał ten problem, we mgle przed nim coś się poruszyło. |