Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-12-2019, 18:05   #21
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację


Podczas, gdy panowie w osobach Horsta i Machaveliana zaczynali się nieźle "bawić", złodziejka dostrzegła poruszenie nieopodal. Okazało się, że jeden z niby martwych ożył, ale jego twarz pokryta była cała krwią. Nie zwracając zbytnio uwagi na Horsta i resztę, ruszyła do zdezorientowanego nieznajomego. Lwa, jak sobie przypominała. Widok jego utytłanej we krwi gęby rzeczywiście nie był zachwycający.
- No proszę, jednak żyjesz... A już myślałam, że tamci ci nie darowali - rzuciła nieco ironicznie, wyciągając dłoń. - Dasz radę wstać? Katja jestem, mijaliśmy się ostatnio parę razy w gospodzie "Trzy Świnie". To tak w razie, gdybyś mnie nie kojarzył.
 
Ayoze jest offline  
Stary 20-12-2019, 19:27   #22
 
Shiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Shiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputację
- Pojebało was? Przecież mu tylko świeczkę zdmuchnąłem. Niedługo się obudzi - rzucił Horst. Czuł, że zaczyna się coraz bardziej wkurwiać. Że też trafił na takie muły i osły. - A jak chcecie się potopić, to możecie wyciągnąć kolegę, ale wiedzcie, że ja na to nie pozwolę! - Tym razem warknął. Szybko sięgnął też po sztylet trzymany do tej pory w cholewie buta. - No to który pierwszy na poprawienie uśmiechu? Od ucha do ucha! No, który się pisze! - Jego głos zdradzał zdecydowanie i determinację. Próbował udawać psychola, którym oczywiście nie był, ale oni przecież o tym nie wiedzieli. Poza tym i tak miał zamiar walczyć o swoje życie, jeśli tamci chcieliby zaatakować.
- Myślcie, kurwa! Jak wyjmiecie jego rękę z dziury, to łajba pójdzie na dno. Chcecie potopić siebie, wasze kobiety i dzieci? Czy się stąd wydostać? Jedno życie za wszystkie? - Zmarszczył gniewnie brwi. Był gotów ciąć po łapach każdego, kto go zaatakuje.
 
Shiv jest offline  
Stary 20-12-2019, 19:49   #23
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację


Złodziejka nie mogła pozostać wobec słów Horsta obojętna, pomagając jednocześnie wstać Lwu.
- Horst dobrze prawi. Musimy przeżyć i się stąd wydostać, a wewnętrzne walki tylko w tym przeszkodzą. Niepotrzebnie tamci dwaj się porywali na właz w suficie. Trzeba poczekać, zaplanować a nie rzucać się w ogień. Trzeba się zjednoczyć. Odłóżcie waśnie, teraz mamy jednego wroga, a jak ktoś będzie chciał zadośćuczynienia za to, co zaszło, to załatwicie to między sobą jak już będziemy wolni. Trzeba trzymać się razem - powiedziała, obrzucając wszystkich badawczym spojrzeniem. Gdyby zaszła potrzeba, miała zamiar od tyłu wesprzeć Horsta, Machaveliana i Gustava. Choć skrycie liczyła, że jednak przemówi tym ludziom do rozsądku.
 
Ayoze jest offline  
Stary 20-12-2019, 22:39   #24
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
- job twoju mać - warknął po czym spojrzał na kobietę która mu pomaga, miał już strzelić w ryj pierwszej osobie którą zobaczy ale zaraz Kahaja? Katja? Kahja... kojarzył ją, a więc nie jest tu sam, są ludzie z wioski...
Łeb go sadził a do tego jakaś banda debili drze mu się prawie nad głową... wstając udrożnił zatkany krwią nos wysmarkując ją prosto na podłogę zatykając najpierw jedną później drugą dziurkę.
- Możecie zamknąć te głupie ryje?! - dodał kiedy stanął, głos starał się mieć stanowczy a spojrzenie nie znoszące sprzeciwu
 
Molkar jest offline  
Stary 21-12-2019, 00:17   #25
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Ktoś kiedyś powiedział, że chaos to drabina i był kurwa w wielkim błędzie. To co działo się pod pokładem za chwilę sprowadzi na nich zgubę i albo skończą na dnie morza, albo jako ofiary linczu paru nadgorliwych głupców, pozbawionych instynktu samozachowawczego. Gdyby sam nie wpadł w sidła piratów, niemal by się cieszył ze zguby tych kretynów. Nie mylił się za to co do Horsta, to był charakternik. Gdy w jego ręku błysnęła stal niemal się uśmiechnął z satysfakcją. Nie mógł jednak hołdować swoim pierwotnym instynktom i patrzeć jak przelewa się krew robaków . Uznał, że lepiej zabawić się w dobrego i złego strażnika. Na chwilę zawiesił się, gdy mężczyzna z obcym akcentem, do tej pory uznawany za zwłoki krzyknął w stronę wzburzonych napastników, ale zaraz stanął ramię w ramie z Horstem.
- Opanujcie się, spokój! – krzyknął próbując uciszyć pieniaczy i wskazał na brutala trzymającego sztylet – Ten człowiek nas uratował , kupił nam wszystkim więcej czasu. Parę wybitnych zębów i złamana szczęka to chyba niezbyt wysoka cena za nasze życie? Nie walczmy tylko zastanówmy się jak się stąd wydostać.
Ciężko jest mielić ozorem gdy śmierć zagląda w oczy. Machavellian cały czas ukradkiem kątem okna zerkał na patałacha, uwięzionego między deskami. W desperacji gotowy był skoczyć i przydusić swoim ciałem, gdyby ten był bliski uwolnienia się z pułapki.
 

Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 21-12-2019 o 00:20.
Arthur Fleck jest offline  
Stary 21-12-2019, 14:19   #26
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Gustav szybko wyciągnął nóż do rzucania z pod rękawa i nerwowo czekał na rozwój sytuacji.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 21-12-2019, 23:46   #27
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Horst mówił dość prostym i nie znoszącym sprzeciwu językiem, reszta towarzyszy niedoli również wspomagała go w działaniu próbując przekonać mężczyzn aby odstąpili od bójki. Widać było zakłopotanie na ich twarzach, w głowach musiały kotłować się myśli gdy znaleźli się w centrum uwagi. Suma sumarum, zbici z tropu mężczyźni opuścili ustawione do walki ramiona, rozejrzeli się wokół siebie zmieszani i powoli zaczęli wycofywać się na swoje miejsca.

Napięcie powoli zanikło, lecz niespodziewanie uwięziony mężczyzna zaczął krzyczeć gdyż jego usta prawie dotykały tafli wody. Uwaga wszystkich zwrócona była na gotowych do walki mężczyznach, że mało kto patrzył co dzieje się z facetem od którego to wszystko się zaczęło. Na szczęście Machavellian miał dość podzielną uwagę i kątem oka zauważył coś bardzo niepokojącego. Nie było czasu na myślenie, dwa susy, skok i już leżał na biedaku zakleszczonym w dziurze. Gdyby zrobił to chwilę później, już mogliby mieć wody po kostki. Niestety każdy dobry uczynek musi zostać przykładnie ukarany. Machavellan nie zdążył zareagować na cios który spadł na niego z drugiej strony. To prowodyr ataku, widząc jak jego towarzysz wierzga się próbując złapać oddech, walnał go pięścią w szczękę. Juz zabierał się za kolejny cios, jednakże Katja była szybsza. Prawie bezgłośnie znalazła się koło niego i uderzyła totalnie zaskoczonego pod żebra zabierając dech - stracił chęci i możliwości do walki.

Machavellan potrzebował chwili na odzyskanie pełnej przytomności umysłu, lecz gdy już doszedł do siebie zauważył że pechowieć którego nie do końca świadomie dociskał do dna łodzi już się nie rusza. Przez cienką warstwę zamulonej wody widział otwarte w przerażeniu oczy i usta. Machavellan zapomniał o bólu szczęki....

***
Nieznośna cisza panowała na łodzi już bardzo długo. Wstało słońce, nastał dzień. Pamięć nocnych wydarzeń dalej była obecna. Topielec który swym ciałem zatykał dziurę w poszyciu, jego pomocnik który poza dziurą w pamięci po kopniaku horsta i żalem do świata czuł się dobrze. Pozostali inteligentni inaczej siedzący w swoim gronie. No i te spojrzenia ludzi, ciężko było określić kogo bali się bardziej: Horsta który jakby nie było początkowo sam rzucił się na trzech czy może Machavellan który zabił człowieka bez zastanowienia i z zimną krwią. Wody było coraz więcej a brzuchy coraz bardziej dawały o sobie znać, wtem...

Otworzył się właz wpuszczając do środka dużo więcej światła. kilka krzątających się postaci zaczęło na linach spuszczać podest na którym znajdowało sie: JEDZENIE!!! Bez znaczenia był fakt że na platformie leżało tylko jakieś stare pieczywo, lekko nadpsute warzywa i wiadra z rozwodnionym winem. Ludzie bez zastanowienia zaczęli podchodzić i brać co lepsze kąski. Jedzenie zaczęło znikać w zastraszającym tempie.

Alonso Arrancia

Sam nie wiesz co cię obudziło. Fakt że był już ranek czy może to że ktoś otworzył drzwi do schowka, wyciągnął dwa drągi i z powrotem zamknął drzwi zostawiając na podłodze kromkę chleba, pół marchwi i kubek rozwodnionego wina. Przez szpary widziałeś dwójkę meżczyzn którzy na linach spuszczali coś do środka ładowni. Były skupieni na swojej pracy. W dziennym świetle zauważyłeś że na pokładzie oprócz kilku kocy które służyły piratom za posłanie leżą dwie kusze oraz pałki. Piraci nie trzymali broni przy sobie, jedne stał tyłem do ciebie, a drugi przodem ale widok na niego zasłaniał ci ten pierwszy.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 22-12-2019, 19:47   #28
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Śniadanie przelało czarę goryczy. Chcą go tu głodem morzyć, bo cóż innego miało znaczyć to pożywienie. Śmierć głodowa to najgorszy rodzaj śmierci, jaki mógł sobie wyobrazić. Wypił wino jednym chaustem, wbił zęby w marchewkę i ruszył wydostawać się na zewnątrz. Wzniósł jeszcze po drodze szybkie modły do Esmeraldy i Ranalda za powodzenie. Plan był prosty. Rzucić się na pierwszego z mężczyzn i siłą impetu wrzucić go do ładowni. Z drugim się zobaczy - Alonso przygotował sobie nóż. Może element zaskoczenia i szybkie ciosy przeważą szalę na jego korzyść. A gdyby sprawy potoczyły się bardzo źle... biegnąc rzuci deski z dachu za burtę, aby było się czego chwycić, gdyby musiał skakać do wody... Wszystko w rękach bogów i małego niziołka...
 
Gladin jest offline  
Stary 23-12-2019, 11:57   #29
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Alonso

Wymknąłeś się ze swojej szopki szybciej aniżeli zakładałeś że się da. Deski co prawda skrzypiały ale przy ogólnym hałasie nie dało się usłyszeć dodatkowych stuków. Podkradłeś się właściwie pod same plecy nic nieświadomego pirata. Po krótkim zastanowieniu się w sytuacji przystanąłeś na metr przed celem ataku, wziąłeś mały rozpęd i z całej siły pchnąłeś nieświadomego mężczyznę prosto w dziurę. Facet poleciał jak długi, po chwili usłyszałeś głuche łupnięcie, cichą %#$^@ i zaskoczenie ludzi znajdujących się w ładowni.

Na twarzy drugiego mężczyzny dostrzegłeś zaskoczenie, zirytowanie, lecz napewno nie strach.
- O ty $#!%3 dzieciaku! - mruknął i ruszył powoli w Twoją stronę.

Na dole

Więźniowie właściwie kończyli już strawę, jedzenia było na tyle mało że jak komuś udało się chwycić choć jedną kromkę, bądź kawałek warzywa to już mógł uznawać się na wygranego. Oczywiście dla części osób zabrakło jedzenia, byli za słabi aby dobić się do koryta.

Wtem ku zaskoczeniu wszystkich, przez ten sam otwór co jedzenie, do wnętrza wpadł pirat. Łupnął o pokład aż konstrukcja zatrzeszczała. Mężczyźni z grupy reprezentującej niziny intelektualne oczywiście od razu rzucili się na gościa z rządzą mordu w oczach - zapewne chcieli zgłosić mu zastrzeżenia co do sposobu podania posiłku ... pięścią.

Katja

Jako kobieta i osoba raczej mniejszej budowy niż na przykład Horst, ciężej było ci dostać się do jedzenia. Byłaś wkurzona, aczkolwiek lepszy pusty żołądek niż złamane żebra. Stojąc z boku i obserwując, a i pilnując Machavellana który dostał w łeb i leży nieprzytomny, znów miałaś lepszy pogląd na sytuację. Oprych wpadł do środka i grzmotnął o pokład, a ty odruchowo spojrzałaś na miejsce gdzie napuchnięte zwłoki zatykały otwór po poprzednim grzmotnięciu. Ze zgroza zauważyłaś małą fontannę w okolicy barku nieżyjącego już śmiałka. Kolejne uderzenie osłabiło konstrukcję, woda szybciej aniżeli przed chwilą zaczęła dostawać się do środka.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline  
Stary 23-12-2019, 12:54   #30
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Sytuacja w miarę się uspokoiła i następnego dnia podano im coś do żarcia. Niestety, drobnej złodziejce ciężko było dopchać się do ochłapów rzuconych przez oprawców, przez co mocno się wkurzyła. Nie zamierzała się jednak przepychać na siłę, bo mogła jeszcze przypadkowo w łeb zarobić.

W pewnym momencie do ładowni wpadł jeden z piratów i rąbnął głucho o deski, co niestety sprawiło, że poziom wody nieco się podniósł. Wiedziała, że jeśli zostaną tu dłużej, potopią się.
- Ta łajba w końcu pójdzie na dno! Musimy uciekać! - Krzyknęła do pozostałych. - Horst, spróbuj rozbroić tego delikwenta, co spadł, tam na górze musi się coś dziać. Musimy się tam dostać!

Po tych słowach zaczęła rozglądać się za czymś wysokim i w miarę ciężkim, co mogła by podsunąć pod otwarty właz, by spróbować wydostać się na główny pokład. Jeśli nic by nie znalazła, skrzynie ze dwóch mężczyzn, by ją podsadzili.
 
Ayoze jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172