Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-08-2020, 19:26   #81
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Wolfgang ucieszył się, że zbiegowisko przed karczmą nie było spowodowane nowymi problemami. W końcu coś szło po ich myśli, a przynajmniej na to wyglądało.

- Nie ludzie, nie wypalimy wszystkich. - Uniósł uspokajająco dłoń kiedy chłop zapytał o los pszczół. - Widywano tu normalne roje szukające schronienia. Uciekające. Tych nie ruszymy. Pozbędziemy się tylko siedliska tych morderczych. - Uspokoił i zajrzał do jednego z worków. - Doskonale. To da nam przynajmniej chwile. Jak tylko będziemy coś wiedzieć, powiemy. - Zarzucił worek na ramie i pożegnał chłopów machnięciem ręki. - Dojeść? - Odpowiedział Arvidowi. - Ja tam zjadłem już, reszte swojej porcji spakowałem. Chcesz to poczekam, albo będę już powoli szedł. I tak mnie pewnie dogonisz. - Zaproponował wspierając się na kosturze i stawiając swój worek obok płotu okalającego karczme. - Byle żwawo.


Gdy dotarli w końcu do domu Agathy, zastali tam "przybitego" elfa. A temu co? Konar uwiędł? - Pomyślał De Velde stawiając swój wór pod ścianą. Poza znajomą dwójką była tam jeszcze wioskowa starucha. Wolfgang nie pamiętał czy wcześniej z nią rozmawiał i jakoś umknęło mu jej imie. Postanowił jednak tego nie ujawniać i robić dobrą minę do "złej" gry. I faktycznie, starucha nie wydawała się zachwycona nowym dniem.

- A powitać, powitać. - Zaczął żwawo. - I jak tam wieści? My mamy ubrania ochronne, kapelusze i takie tam. więc u nas w sumie sukces. - Wskazał na worki. - Jeszcze dobrze by chrustu zebrać. Moge mieć już jakiś plan.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 07-08-2020, 09:09   #82
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Wirle nie umiała ukryć zaskoczenia i przerażenia na wiadomość o zwierzo-ludziach. Zachwiała się ale udało jej się złapać za krzesło stojące przy stole.
- Najpierw pszczoły teraz to...chyba rzeczywiście jesteśmy przeklęci…- Powiedziała bardziej do siebie niż do obecnych. Chwile milczała patrząc w nicość by w końcu popatrzeć na Agathe.
- Mówisz że nadal nad tym pracujesz. Pokaż mi co masz do tej pory pomogę ci. - Powiedziała staruszka Agatha chwilę milczała i kiedy już miała coś powiedzieć do chaty weszli Wolfgang i Arvid. Ten drugi dojadał trzymany w ręce kawałek mięsa. Zapewnienie nie czekali tylko przyszli tutaj od razu po obudzeniu łapiąc coś na drogę.
Starucha odwróciła się i odpowiedziała pozdrowieniem.

- A witajcie, witajcie. Widzę że wasza obecność mocno rozruszała całą okolicę…. To dobrze przynajmniej coś się robi a nie czeka aż nas chaos pochłonie. Choć chciałabym usłyszeć co macie zamiar zrobić ze zwierzoludźmi...macie jakiś plan cokolwiek? - Wolfgang i Arvid spojrzeli na nią zaskoczeni końcu nie spodziewali się kolejnego problemu.

Strumień wyjaśnił swoje znalezisko, chwilowo pomijając orgie i udział w nich dwóch sióstr Timma. Uznał że nie jest to może najlepsza chwila i że zawsze z żołnierzami można wyjść na podwórze i tam dodać te “rewelacje”.

Agatha natomiast musiała zdecydować czy powinna pomóc staruszce pomóc z jednej strony każda para ra byłaby pomocna z drugiej...czy na pewno mogli ufać każdemu z wioski?
 
Obca jest offline  
Stary 13-08-2020, 22:32   #83
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Agatha nie miała wątpliwości. Ostatecznie Wirlie znała się na ziołach niewiele gorzej niż ona sama, a mogła też posiadać wiedzę, o której zielarka nie miała pojęcia. Mądrość i rozwaga też zwykły przychodzić z wiekiem. Wytarła jeszcze raz ręce w fartuch i kiwnęła głową. Poza tym zatrzymanie staruszki w miejscu, mogło pomóc i w innej sprawie.

- O! Pan żołnierz i pan mag. Mam nadzieję, że noc mieliście spokojną! Niestety mam ciągle wiele roboty z maścią na ukąszenia, a staruszka obiecała mi pomóc. Na nic się tu nie przydacie, więc lepiej, żebyście razem z elfem wzięli się do jakieś roboty. Strumień chętnie opowie wam kilka wieści.

Zakręciła się przy półkach złapała jarzębinówkę i wcisnęła w dłoń elfa.

- Pomaga trochę na skutki zatrucia - powiedziała głośno, ‘serca i umysłu’ dodając w myślach.

Potem wypchnęła wszystkich na zewnątrz i zwróciła się do staruszki.

- Pokażę ci co już wiem. Może będziesz mieć jakieś pomysły, co dalej. - powiedziała energicznym tonem, zdecydowana skorzystać z pomocy, ale i patrzeć bardzo uważnie staruszce na ręce. Nawet jeśli Wirlie była podejrzana o kontakty ze zwierzoludźmi, to trudno oczekiwać, aby zdołała pod nadzorem Agathy zniweczyć jej dotychczasową pracę. Jeśli zaś na prawdę chciała pomóc, to jej wiedza może okazać równie użyteczna, co jej zrzędzenie dokuczliwe.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline  
Stary 14-08-2020, 16:56   #84
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Ha! Zwierzoludzie. Wiedziałem. - Wolfgang uderzył pięścią w dłoń gdy tylko usłyszał wieści. - Samo z siebie, złe rzadko się dzieje. Wczoraj też trafiliśmy na jakieś ślady jeśli się nie mylę. - Przywołał w pamięci kiedy Agatha już ich wypychała na zewnątrz.

Gdy tylko Strumień opowiedział im na osobności wcześniej pominięte szczegóły, Wolfgang zacisnął dłoń na kosturze, wstrzymując na chwile złość i oddech.

- A to parszywe suki! - W końcu wycedził przez zęby rozglądając się na boki i uważając żeby nikt ze wsi go nie usłyszał. - Trzeba na nich zapolować. Wszystkich i wybić co do nogi, najlepiej z wieśniaczkami ściągającymi zło na okolice. Tylko jakoś dyskretnie, żeby ich teraz nie spłoszyć. A potem... potem pomyślimy. Teraz trzeba pomyśleć nad zasadzką. Powiadasz Strumieniu ile ich było? Bo chyba będzie nam trzeba pomocy. - Mag zasępił się w zamyśleniu.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 16-08-2020, 08:23   #85
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Arvid słuchał wszystkiego w zamyśleniu.
Zwierzoludzie. Nie miał wcześniej z nimi do czynienia, ale sporo się o nich nasłuchał. Wystarczająco dużo, żeby wiedzieć, że nie będzie to lekka przeprawa. Jednocześnie ręka go świerzbiła, żeby powymachiwać mieczem, a to była dobra okazja.

- Dobry pomysł. Masz na myśli atak z zaskoczenia czy raczej jakąś zmyślną pułapkę, która złapie zwierzoludzi.- zwrócił się do Wolfganga.
- Gdzie najlepiej się na nich będzie zasadzić? - zapytał.
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline  
Stary 16-08-2020, 16:06   #86
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Ja to bym się na nich zasadził tam, gdzie Strumień ich widział na schadzce. Tak przed wieczorem. A nuż często tam łażą? Tylko pomocy nam będzie trzeba. Może jakiego łowce z łukiem albo dwóch? Jak ich zaskoczymy to będziemy mieć przewage. - Wolfgang pokiwał głową. - Taa... trzeba nam jeszcze kogoś do pomocy. Teraz pytanie, czy chcemy się zasadzać już tej nocy?
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 16-08-2020, 20:10   #87
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
-Myślę, że nie ma co zwlekać!- powiedział Arvid, z trudem kryjąc rosnącą ekscytację.
-Nie ma co dawać im pola do działania. Trzeba to ukrócić jak najszybciej. Kto wie, może byli wczoraj i będą dziś i zrobią sobie przerwę? A może są codziennie? Myślę, że trzeba się zasadzić już dziś i robić to aż do skutku.- powiedział żołnierz, uderzając zaciśniętą pięścią w otwartą dłoń.
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline  
Stary 18-08-2020, 11:15   #88
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Opłotki wsi


Elf chętny był do pomysłu zasadzki na grubego zwierza. Przecie sam nocą miał już jednego mutantów na celu, jeno rozwaga wzięła górę nad nienawiścią i Szemrzący Strumień podarował zwierzoludziom onym razem pomny, że pewnikiem sam skończyłby niechybnie martwy. Ale w kilka osób sprawa się miała innaczej. Problem jeno tkwił, nie tyle w ubiciu podłych pokrak, jeno w czym innym. Co będzie kiedy wrócą z wyprawy, prowadząc winne sodomii dziewki? Jeśli brzemię chaosu przenikło wieś bardziej, to mogą skończyć rozniesieni na widłach i kosach, kiedy mieszkańcy obrócą się przeciw nim. Komu mogli zaufać?

A nie było mu w smak ubijać podczas zasadzki wszystkich, równo zwierzoludzi jak i te dziewki, co się nimi parzyły. Tedy mogliby zatuszować swój udział w zasadzce i zrzucić jarzmo strachu na podłych mutantów. Ale elf nie był zdolny do takich niecnych czynów, do bezczeszczenia ludzkich zwłok. Owszem, Timmowe siostry zasługiwały na śmierć, ale na lekką, a nie na męczrniach. To się mieściło w głowie leśnego.

Co myślał, to przekazał dwóm podróżnikom do wspólnego przemyślenia, wcześniej upewniwszy się, że nikt nie będzie ich w stanie posłyszeć.
 
8art jest offline  
Stary 21-08-2020, 22:37   #89
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Mało nas. - Zawyrokował Wolfgang patrząc na ich trójkę. - Jeden łuk, jeden miecz i moja odrobina magii nie wytrzyma naporu grupy parszywych mutantów. Nawet w zasadzce. Pokręcił głową.

- Izabela! Ona zdaje się być pewna jeśli o brak kontaktów z mutantami idzie. Zwerbuje Izabelę. To da nam już dwa łuki. - Zaczął wyliczać na palcach. - Trzeba by też znaleźć jakąś dwójkę zaprawionych myśliwych. Takich co to nie raz stanęli naprzeciw szarżującego dzika i od dziecka ćwiartowali zwierzynę. Oni na początku ostrzelali by wrogów, ale po chwili złapali by włócznie albo choćby i widły i stanęli w linii razem z Arvidem. A Strumień z Izabelą robili by za wsparcie. Ja w razie potrzeby rusze z wami do zwarcia. Az mnie świerzbi żeby rozwalić jakiś rogaty ryj moim kosturem. - Wyszczerzył się zarysowując plan.

- Sześciu to już dobra liczba na zasadzkę i ciągle na tyle mało, że można zachować dyskrecję. Strumień, pójdziesz ze mną znaleźć i porozmawiać z odpowiednimi ludźmi? Polujesz w okolicy od dawna to pewnie ich przynajmniej pobieżnie znasz. Izabela nam pomoże znaleźć kogoś pewnego. Jak dotąd pomagała. Tylko musimy zachować dyskrecje. Puścimy plotkę, że idziemy na daleki zwiad i nie będzie nas nawet dwa dni. Na wypadek jakby nic się w dzisiejszą noc nie stało i trzeba by się przyczaić. Uśpimy ich czujność. - Zaproponował elfowi. -A poza tym sza! I nikomu więcej nic nie gadać. No może Aghacie, bo to pewnie ona będzie nas opatrywać jak co źle pójdzie.

- Ty Arvid, mógłbyś razem z Agathą zorganizować jakieś zapasy. Polując na pewno nie będziemy palić ognia. Oczywiście jak już upora się z tą maścią. Do tego czasu mógłbyś dyskretnie przyjrzeć się naszej dwójce młodocianych czarownic. A nuż coś odkryjesz? - De Velde rozłożył pytająco ręce. - W sumie mamy cały dzień na przygotowania. Spotkajmy się w chacie Agathy najpóźniej przed zachodem, albo jeśli wszystko wcześniej przygotujemy. Jeszcze jakieś pomysły? - Zapytał na koniec z wyraźną determinacją w głosie.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 02-09-2020, 08:47   #90
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Wolfgang i Szemrzący Strumień

Czarodziej i łowca udali się do chaty gdzie mieszkałą Izabella i jej ojciec. Dziewczynę zastaliście w małym ogródku karmiącą małe stadko kur. Była ubrana jak dnia poprzedniego choć brakowało jej łuku i strzał. Co było normalne, przedmioty te nie były potrzebne do karmienia kur.
Widząc ich dziewczyna trochę zbladła, może pomyślała że zmienili zdanie i zamierzali powiedzieć jej ojcu i całej wiosce o jej próbie odwleczenia poszukiwań zaginionego Tima.

Wolfgang szybko jednak wyłożył z czym przyszli mężczyźni. Dziewczyna zaprosiła ich do izby. W środku zastali rosłego, barczystego mężczyznę, Izabella przedstawiła go jako swojego ojca. Gustav Istner. Ich chata wyglądała mniej jak chata chłopa a bardziej jak chata myśliwego. Czarodziej miał podejrzenia że Gustav był kiedyś żołnierzem. Strumień pamiętał że słyszał kiedyś jak ludzie gadali że Istner służył kiedyś w wojsku.

Z początku ojciec Izabelli nie chciał wierzyć w przyniesione przez mężczyzn rewelacje o zwierzoludziach. Ale Izabella poparła tą informacje przedstawiając historię o pszczołach i drzewie z poprzedniego dnia. A skoro już mieli w okolicy plugawe pszczoły chaosu to dlaczego nie i mutantów.
Gustav zgodził się pomóc ale uczestnictwie swojej córki w nocnym ataku nie chciał słyszeć. spędziliście dobre parę godzin próbując go przekonać ale im więcej cała trójka (Izabella też) przekonaliście do jej udziału tym bardziej Gustav się zapierał. Musieliście w końcu dać za wygraną a dziewczyna zaproponowała by Gustav przeszedł się z nią po niektórych domach i spróbować zwerbować jeszcze parę osób.

To było tyle co udało wam się osiągnąć do południa.

Agatha Knoblauch


Praca ruszyła od razu po wyjściu mężczyzn. Pomoc staruchy była nieoceniona, choć Agatha zauważyła że Wirle tak jakby postarzała się bardzo od ostatniego razu kiedy się widziały. Czyli poprzedniego dnia w domu Gervainy.
Do południa udało im się odkryć kolejne składniki maści. I napotkały na jeden problem.
Szałwia Królewska, rosnąca w okolicach wody (rzeki, strumienie, jeziora) zazwyczaj zbierało się ją w czasie lata i to w nocnym porach. Agatha wiedziała że jej zasoby się skończyły. Wirle nie umiała sobie przypomnieć czy ma jeszcze jakieś resztki suszonego ziela. Być może Gervaina miała coś ale trudno było to powiedzieć.
Inaczej trzeba było liczyć że jakieś pierwsze młode rośliny postanowiły kiełkować wcześniej. Można też było wysłać kogoś do miasta do zielarza. Choć najpewniejszym miejscem były bagna, gdzie mikroklimat był cieplejszy i być może roślina była już wyrośnięta. Tylko nikt nie zapuszczał się tam, na bagnach były niebezpiecznie.

Arvid Fischer


Wojak został wysłany na przeszpiegi poinstruowany przez wieśniaków szybko znalazł dom cieśli. Chowając się w krzakach obserwował otoczenie i siostry Timma. Obie pokazały się na gospodarstwie dosyć późno jakby dopiero co wstały mimo że był już późny ranek. Niedbale i od niechcenia krzątały się po gospodarstwie. Arvid nie zauważył by któraś pomagałą sobie ogonem czy dodatkową parą rąk.
Dochodziło południe i żołnierzowi zaczynało się po prostu nudzić. obserwacja nudnych wieśniaczek nie była szczytem jego aspiracji.

-Jesteś tym żołnierzem co przyszedł pomóc z pszczołami? - Dziecięcy głosik odezwał się koło Arvida. Mężczyzna podskoczył zaskoczony i już miał rękę na rękojeści noża kiedy zobaczył małą, może siedmioletnią, dziewczynkę. Miała mysio-blond włosy, niebieskie oczy. Ubrana była w prostą wiejską sukienkę, jeden rękaw był zawinięty. Dziecko miało jedną rękę w miejscu drugiej był częściowy kikut. W zdrowej ręce trzymałą koszyk, w nim było trochę ziemniaków które pewnie wygrzebała z pola. Patrzyła na Arvida bez strachu, za to z wielką dziecięcą ciekawością.
 
Obca jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172