|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-01-2021, 19:32 | #281 |
Reputacja: 1 | Felix szybko ocenił skąd wystrzeliła włócznia, a następnie zastanowił się czy to miejsce wyglądało na niezależne od ruszanej dźwigni, a następnie odpowiednio się ustawił do swoich wniosków i zaczął systematycznie wypróbowywać kolejne możliwości otwarcia wrót sterowanych przez maszynerię oznaczoną symbolem ośmiornicy.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
17-01-2021, 23:04 | #282 |
Reputacja: 1 | Ostatnio edytowane przez Gladin : 17-01-2021 o 23:08. |
18-01-2021, 00:06 | #283 |
Reputacja: 1 | |
20-01-2021, 02:20 | #284 |
Reputacja: 1 | |
20-01-2021, 08:29 | #285 |
Reputacja: 1 | |
22-01-2021, 23:06 | #286 | ||||
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 |
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) | ||||
23-01-2021, 00:56 | #287 |
Reputacja: 1 | Karaluch czuł wyraźnie zapach dymu, ale nie potrafił zlokalizować jego źródła, słyszał głos ojca, który bluzgał soczyście niczym sam Willhelm Junior. Był prawie pewien, że to nie omamy, że umysł w jakiś sposób się uleczył, że cokolwiek mu zrobiono nie było trwałe i nie skończy w obskurnym, śmierdzącym gównem i szczynami lazarecie, gdzie będzie siedział w kącie razem z innymi wariatami i wyjadał swoje gile z nosa. Nie czuł się najlepiej, choć nie miał pojęcia, dlaczego jest tak wycieńczony, niemal bliski omdlenia. Dostrzegł, że cywilowi towarzyszyły dwie znajome mordy strażników, czyżby dalej znajdował się w zamku tej kanalii, która złamała prawo gościnności i zesłała go do ciemnicy? Szalony czy nie szalony, bliski agoni Nicollo Teslau wciąż był drapieżnikiem, którego ulubionym daniem były skalpy magów. Jeśli istniał cień szansy, że zapędzi pod bramy Morra kolejnego czarownika, warto było spróbować. |
23-01-2021, 12:52 | #288 |
Reputacja: 1 | Gdy Felix zorientował się, że zaczął otwierać przejście krzyknął w kierunku towarzyszy - Chłopaki! Odkryłem tajne przejście! - jął kontynuować wysiłki w kierunku oswobodzenia z pułapki.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
25-01-2021, 12:34 | #289 |
Reputacja: 1 | Nie tego się spodziewał... przeciwnik był przygotowany a wręcz kpił teraz z nich będąc zadowolony ze swojego przygotowania. Widząc jak kusznicy oddali strzały w stronę Byka przestał się nawet skradać tylko podbiegł do wejścia póki Ci byli zajęci przeładowywaniem aby na ile to możliwe ustrzelić chociaż jednego z nich kiedy nagle usłyszał znajomy głos dochodzący zza barykady. - NICO ??!! - nie ukrywał zaskoczenia ze zmieszaniem kontynuując wykonywaną czynność. Miał nadzieje, że jeśli ich towarzysz dostał się w jakiś sposób na tyły wroga to skutecznie uda mu się rozproszyć czarodzieja aby ich mógł wyrąbać sobie drogę dalej |
25-01-2021, 17:40 | #290 |
Reputacja: 1 | - Ja pierdolę - skwitował swoją sytuację Byku. - Zebrało im się na pogaduszki - mamrotał szukając sposobu na wyjście z matni. Tamci sobie gadali, a on siedział tu pod ostrzałem. Jeden wołał gdzieś do tunelu, drugi krzyczał przez całe pomieszczenie do kogoś, kto wydawał się brzmieć jak Nicollo, ale zapewne była to tylko jakaś iluzja. Mag też się nie kwapił mu pomóc. A on, Junior, siedział tu między młotem a kowadłem. Gdyby dostał jakieś wsparcie, rzuciłby się na tych za tarczami. Ale samemu, wystawić się na ostrzał kuszników a potem zwarcie z dwoma przeciwnikami i magiem na dokładkę? Istne samobójstwo. I co tu zrobić? Postanowił chwilę odczekać. Do pomieszczenia zbliżał się dym. Jeżeli dym uniesie się wysoko, to uniemożliwi celowanie kusznikom. Jeżeli będzie nisko, to osłoni jego działania. I umożliwi wsparcie ze strony pozostałych towarzyszy. Jeżeli dym pójdzie nisko, wyjdzie na to samo, co gdyby piął się pod sufit. Tylko może utrudnić mu oddychanie. Ale postara się to przetrwać, nasączy kawałek materiału odciętego z ubrania pirata wodą z manierki i może nie będzie tak źle. A do tego czasu postara się skorzystać z każdej sposobności, by cisnąć młotem w przeciwników, samemu nie dając się trafić. Czyli bezpieczeństwo przede wszystkim. No chyba, że pomimo tych wszystkich zabezpieczeń będą go trafiać - lub zbyt blisko będą trafiać. Wtedy będzie musiał jednak podjąć jakieś działanie. Jeżeli towarzysze nie przyjdą mu w sukurs, to spróbuje wycofać się do nich. |