Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-01-2023, 18:16   #211
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Ostwald dał się przekonać. Kiwnął głową. Fimburson wyszedł zająć się sprawą. Najwyraźniej Galeb był ważny, skoro szef gildii zajął się tym osobiście.

- Ten kto wystawia te dokumenty został wyeliminowany? Niesłychane - kontynuował tymczasem Hieronymus - Czyżby mowa była o moim drogim przyjacielu Manfredzie? - zapytał. Nie było to ostatnie jego pytanie, pytaniem bowiem odpowiedział na kolejne Rudolfowe.
- Jak? Wcale nie zamierzam. Trupa dostarczę na najbliższe spotkanie Zgromadzenia. Tam wszyscy ważni w mieście będą. Po cóż miałbym zajmować czas Elektorce trupem skavena? Kłopotać ją czymś takim? "A fe" i zmarszczenie nosa plus wykopanie mnie z pałacu to najlepsze na co można liczyć. A szczura każe do szamba wrzucić. Do Niej to z prezentami się przychodzi. Nowymi ideami. Pomysłami. Nowym materiałem na suknie. Butami ze skóry bazyliszka. Klejnotem o niespotykanej barwie lub wielkości. Albo po order czy inną nagrodę za służbę czy osiągnięcie. - Szaf Tajnej Policji uśmiechnął się przy tym, niechybnie czekając już na swoją kolej. W końcu nie codziennie udowadnia się istnienie śmiertelnego zagrożenia dla miasta.
- A w ogóle to prościej z Nią zamienić kilka słów będąc na tyle interesującym by sama chciała odwiedzić sklep czy przybytek nauki lub sztuki. Gdy byłem Sekretarzem słyszałem też o tajnym tunelu ewakuacyjnym, ale on znany był tylko jej osobistym strażnikom. I kilku kochankom pewnie też... - westchnął.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 08-01-2023, 12:44   #212
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Tak, Manfred został aresztowany przez Rudgera - Rudolf udzielił niby odpowiedzi twierdzącej, ale jednak nie informując o tym, kto wystawił dokument. Tajny tunel znany kochankom? Stefan Windish-Gratz mógł go znać. Ale nakłonienie go do pomocy wymagałoby czasu i było zapewne trudne. Być może informacja, że dotarłby do mocodawcy jego dłużnika, von Schilde, przekonałaby go do współpracy? No i mógłby w ten sposób pomóc bratu chociaż kupiec nie wiedział, czy żyli ze sobą na tyle dobrze, by chciało mu się podjąć taki wysiłek. I ryzyko! Gdyby wyszło na jaw, że to on zdradził tajne przejście, byłby to jego koniec. Ale możnaby chociaż spróbować tego tropu. Ale znowu trzeba byłoby kogoś wysłać z tym zadaniem. Czy Roz mogłaby się tego podjąć?

W tym czasie on sam mógł organizować hucpę z Carlo. Zamyślił się. Czy krasnoludy (Galeb) mogłyby pomóc mu w tym finansowo? Nie był bowiem pewien, czy starczy mu funduszy na przeprowadzenie takiej operacji.

- A kiedy chciałby pan przedstawić truchło na zgromadzeniu? - zapytał szefa tajnej policji. Może czekanie na rozwój tego wątku przyniesie jakieś rozwiązanie? Z jednej strony paliło Kaufmanna, aby sprawę jak najszybciej załatwić i oczyścić swoje imię. A z drugiej być może przyczajenie się gdzieś przekona ścigających, że już dawno wyjechał z miasta i przestaną się nim tak interesować?

- Czy może się Pan dowiedzieć dla mnie, gdzie przetrzymywani są panowie Windish-Gratz oraz von Grunnenberg? I co sądzi pan o nominacji von Rudgera na dowódcę straży? Poczynił on wiele posunięć by umocnić swoją pozycję. A oprócz tego zastraszył wszystkie rodziny przestępcze w mieście. No i wydał rozkaz ścigania pana Galvinsona. Jak się pan na to zapatruje? - Rudolf próbował wybadać gdzie w całej plątaninie intryg znajduje się Hieronimus i czy może być mu do czegokolwiek przydatny. W końcu cały plan ze skavenami miał służyć temu, by go sobie zjednać. Czas więc po temu, by odebrać zapłatę.
 
Gladin jest offline  
Stary 17-01-2023, 20:18   #213
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Dziś jest Festag (Dzień Świąteczny), ale na jutro jest zaplanowane spotkanie Zgromadzenia. Wtedy. Gustaw i Manfred zaś są przetrzymywani prawie na pewno w Wieży. To dosłownie wieża, ta najbardziej wysunięta na północ. Von Windisch najpewniej na najwyższym piętrze, przecież jest przez siostrę spokrewniony z Elektorką. Wasz przyjaciel, von Grunnenberg... cóż, raczej w jej piwnicznej części. A co sądzę o nominacji von Rudgera? Hm. Jednocześnie zaskakujący ruch i niezaskakujący. Nasza Pani słynie z takich impulsywnych działań. Z pewnością jest całkowicie lojalny wobec niej, nawet więcej - jest tak wierny jak może być wierny zakochany mężczyzna. To żadna tajemnica, już chyba każdy o tym wie - Ostwald umniejszył swoją wiedzę - Trzeba mu jednak przyznać, że jest skuteczny, choć wojskowi nie rozumieją specyfiki pracy Straży. Strażnicy go nie lubią, to będzie pewnie krótka kadencja. A po niej kop w górę, moim zdaniem. Dopóki Ona się i nim nie znudzi.

Rudolf doszedł też do wniosku, że Roz może zająć się wieloma rzeczami, ale najpierw trzeba ją o to poprosić. Teoretycznie zajmował się Stefanem już Detlef ale nie dał znaku życia od wyjazdu do Wissenburga.
Skoro już o krasnoludach mowa - inteligentny kupiec doszedł do wniosku, że te jak najbardziej byłyby teraz zainteresowane osłabieniem pozycji Elektorki, a na braki w gotówce narzekać nie powinny.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 18-01-2023 o 16:58.
hen_cerbin jest offline  
Stary 22-01-2023, 12:06   #214
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Udało się, choć krasnolud bliski był przegranej. Jednak w końcu to jego przeciwnik leżał na ziemi, a krew z odrąbanego ramienia wsiąkała w piach zaimprowizowanej areny. Detlef miał się nieco lepiej, chociaż odniósł poważne rany - na dojście do dawnej formy siebie będzie potrzebował sporo czasu. Osłabiony gwałtownym pojedynkiem przyklęknął na jedno kolano, wciąż jednak nie wypuszczając miecza z dłoni. Przez chwilę przyglądał się leżącemu oceniając jego szanse na przeżycie, a także swój stan. W głowie szumiało mu coraz bardziej, ale raczej powinien się z tego wylizać.

- Felczera! Pomóżcie mu! - zawołał i machnięciem ręki ponaglił asystującego lekarza. Mimo niehonorowej walki i równie haniebnych wcześniejszych prób pozbycia się pretendentów do spadku, jego przeciwnik był tylko narzędziem w rękach Marcusa. Był kanalią, ale to jego pracodawca był prawdziwym wrogiem. Możliwe też, że jeśli przeżyje, to poświadczy przeciwko Marcusowi, co może przydać się Elenie i jej bratu w sprawie dziedziczenia.

Thorvaldsson wykonał zleconą robotę i zamierzał skupić się na tym, żeby nie zdarzył mu się jakiś "wypadek" zainicjowany przez dyszącego żądzą zemsty Marcusa. Za kilka dni, o ile Przodkowie (i zestaw posiadanych mikstur) pozwolą, będzie mógł wrócić do realizacji zadania, z którym przybył do Wissenburgu.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
Stary 24-01-2023, 14:06   #215
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

26 Brauzeit 2522, Nuln, dom Ostwalda

Rudolf zastanawiał się, czy władza Ostwalda pozwoliłaby mu (w razie czego, rzecz jasna - póki co nie miał takich planów) - uwolnić więźniów, albo przenieść ich do własnego aresztu. Okazało się, że jednak nie.

- Skoro mamy dzień czasu do prezentacji skavena radzie - zwrócił się Kaufmann do Hieronimusa - może zechciałby Pan wspomóc mnie swoją pozycją. Czy moglibyśmy udać się na spotkanie z panami Windish-Gratzem oraz Grunnenbergiem? Sądzę, że gdybym udał się z panem, nikt nie wnikałby w moje personalia i mógłbym w miarę bezpiecznie z nimi porozmawiać. Jak Pan sądzi?

Głowa cały czas pracowała, szukając wyjścia z matni? Pozostało jeszcze zapytać szefa policji czy - jego zdaniem - papier posiadany przez Rudolfa pozwoliłby mu zabrać więźniów z ich dotychczasowego aresztu.

Poza tym Rudolf czekał na powrót Fimbursona. Liczył na to, że przeniosą gdzieś Galeba i że kupiec będzie mógł udać się tam razem z nimi. Być może uda mu się przedstawić swoje racje komuś postawionemu wyżej w hierarchii ich społeczności. A jeżeli nie, to będzie się starał trzymać Fimbursona. Poprosi ich o wsparcie w zakresie zdemaskowania spisku który, jak podkreślał, godzi nie tylko w interesy ludzi, ale również i khazadów. Niezbyt nachalnie nawiąże do przeszłości, gdy Sigmar nawiązał wręcz braterską więź z ich ludem.
Jego podstawową - obecnie - potrzebą, było bezpieczne lokum. Następnie obierze za cel skontaktowanie się z elektorką. Tutaj mogą być pomocne kontakty, fundusze (jeżeli miałby urzeczywistnić plan z Carlo), a czasem i zbrojna eskorta.

A może nawet udałoby się ich nakłonić, aby do czasu wyjaśnienia całej afery, przejęli jego interesy? Gdyby im sprzedał sklep i dom, to straż miejska nie miała by tam czego szukać. Ale, najpierw musiał mieć z kim na ten temat porozmawiać. Czekał.
 
Gladin jest offline  
Stary 13-02-2023, 22:42   #216
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
 Nuln


Hieronymus Ostwald, Szef Tajnej Policji, zadumał się nad pytaniami Rudolfa.
- Twoją podobiznę już wszyscy Strażnicy widzieli, a na Bramie nic nie uruchomi większego alarmu niż ktoś w kapturze zasłaniającym twarz, którego ktoś każe wpuścić "bo tak". Od razu pomyślą, że mnie szantażujesz albo coś. Ale gdybyś już był w środku... hmm... szczerze, nie mam pojęcia, możliwe że ten papier by wystarczył na strażników Wieży. Trzeba by to przetestować w praktyce.

Krasnoludy tymczasem okazały się całkiem zorganizowane. Rudolf zaś dał radę przekonać je (a przynajmniej Fimbursona) żeby ten nie tylko zajął się Galebem, ale i udostępnił mu jeden ze swoich "bezpiecznych" lokali na mieście. I tylko z przejęcia interesów nic nie wyszło - na aktywach kupca ciążyło już zajęcie przez Straż.


 Wissenburg


Czy zawsze trzeba wybierać między zimnym pragmatyzmem a wielkodusznością? Między zemstą a okazywaniem współczucia i łaski? A konkretniej - między przyklęknięciem przez pokonanym, rannym wrogu a patrzeniem z satysfakcją jak umiera? Detlef udowodnił, że nie. Wybrał trzecią opcję. Zachęcony przez krasnoluda medyk zajął się ratowaniem życia okaleczonemu skurwysynowi, który miał jeszcze w dłoni ukryte ostrze by dźgnąć krasnoluda, gdyby ten dał się nabrać. Podczas zabiegów wypuścił je z ręki i skupił na własnym, osobistym uniwersum cierpienia, medyk bowiem skupiał się na tamowaniu krwawienia, a nie na unikaniu zadawania bólu.

- Dobra robota. Od teraz ja się tym zajmę - powiedziała miękko Elena, podbiegając do rannego Detlefa. Postronny obserwator mógłby się dopatrzeć w tym wrażliwości nastoletniej dziewczyny, a bard opisujący to w piosence lata później i porywu romantycznej natury (w odróżnieniu od krasnoludzkich zapisów, w opowieściach ludzkich bardów zmianie łatwo ulegały tak "nieistotne" szczegóły jak wiek czy rasa bohaterów, byle tylko historia interesowała gawiedź). Khazad wiedział lepiej. Był tam. I widział jak szybko dziewczyna chcąca być nową Księżną zareagowała na okazję:
- Amnestia za zeznania - zaproponowała zabójcy opatrywanemu właśnie przez chirurga, jeszcze zanim Marcus zdążył pozbyć się jedynego świadka łączącego go z morderstwami i atakami na członków rodziny. Najstarszy brat zresztą nie czekał. Uciekł korzystając z zamieszania.

Krasnoludowi niedawno całe życie przeleciało przed oczami i przypomniał sobie przy okazji po co w ogóle do Wissenburga pojechał. Doglądany osobiście przez Elenę (oraz, co ważniejsze, także przez osobistego lekarza Eleny) miał szansę szybko stanąć na nogi. Może nie pobiec, a i walka przez kilka najbliższych dni nie będzie najlepszym pomysłem, ale nie było źle. Niemała w tym zasługa mikstury leczniczej i innych dekoktów doktora, które w połączeniu z ponadprzeciętną wręcz odpornością Detlefa pozwoliły mu wstać z łóżka już na następny dzień.
- Tylko proszę nie nadwyrężać nogi i nie nosić nic ciężkiego przez kilka dni - przestrzegł lekarz.
Pozostawała jeszcze kwestia miecza. Podróbka czy nie, po takim pokazie niejeden uwierzyłby, że jest to dawno zaginiony miecz Elektorski z Sollandu. Oraz pewnej niepowiązanej propozycji.
- Chciałbyś może zostać dowódcą mojej gwardii? - zapytała Elena.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 14-02-2023 o 12:26.
hen_cerbin jest offline  
Stary 15-02-2023, 19:12   #217
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Ach nie, nie w kapturze zasłaniającym twarz. Sądziłem razem, że udałbym się jako wasz ochroniarz, albo towarzyszący urzędnik. Wieczorem, kiedy widoczność nie jest aż tak wyraźna. Licząc na to, że waszej służbie nikt specjalnie się przyglądać nie będzie. Zwłaszcza, gdyby wziął Pan ze sobą jeszcze z trzy osoby. Mógłbym wynająć kogoś od pana Fimbursona.
Oprócz tego nałożyłbym hełm, który nieco by zasłaniał, ale nic podejrzanego. No i sztuczny zarost by się przydał dla lepszego efektu. To jak, panie Ostwaldzie, zgodziłby się Pan spróbować ze mną dotrzeć do Manfreda na rozmowę?



 
Gladin jest offline  
Stary 03-03-2023, 18:18   #218
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Wyczerpany walką i odniesionymi w niej ranami Detlef tylko pokręcił z rezygnacją głową dostrzegając ostrze, którym jego okaleczony przeciwnik miał zamiar odpłacić za przegraną. A może jednak wszelkimi sposobami usiłował doprowadzić do wygranej? Krasnolud wątpił, by Marcus podziękował tak zdeterminowanemu podwładnemu troskliwą opieką - zapewne najemnik skończyłby na skutek zakażenia krwi albo jeszcze szybciej - z poderżniętym gardłem zaraz po zakończeniu walki o schedę Toppenheimerów.

- Ha! - dopiero teraz dotarło do Thorvaldssona, że mimo swej niechęci do polityki i ludzi nią się zajmujących właśnie wziął w politycznych wydarzeniach czynny udział i przyczynił się do wygranej spadkobierczyni jednego z rodów elektorskich Imperium. Niewątpliwie któryś z bogów przodków musiał teraz śmiać się do rozpuku widząc zdumioną minę krasnoluda.

* * *

Opiekę cyrulika miał przednią, dlatego już na kolejny dzień był w stanie ruszyć się z łóżka, choć nie obyło się bez wysłuchania litanii rzeczy, których mu robić nie było wolno.

Gdy emocje opadły i nareszcie nie musiał z całych sił starać się utrzymać swoich podopiecznych przy życiu, przyszedł czas na rozważania o przyszłości, chociażby tej najbliższej.

Przede wszystkim musiał jak najszybciej zabrać się za sprawę, w której przybył do Wissenburga. Choć nie podejrzewał, że te kilka dni opóźnienia zmienią cokolwiek, to na dłuższą zwłokę nie zamierzał sobie pozwolić. Otarł się o śmierć i zdawał sobie sprawę, że jest wciąż osłabiony, dlatego postanowił zostać pod opieką medyka w sumie przez trzy dni, co powinno pozwolić mu nabrać nieco sił. Nie sądził również, żeby było to wielkim kłopotem dla jego byłej już pracodawczyni.

Do tego czasu zamierzał zwrócić miecz, którym walczył dla Toppenheimerów, jego właścicielowi. Nie był w stanie określić historii tego oręża, ale porządną robotę krasnoludzkich kowali rozpoznać potrafił i na taki właśnie rzeczony miecz mu wyglądał. Czy był jednym z Runicznych Kłów? Nie miał pojęcia, choć mógł jeszcze skontaktować jego właściciela z przedstawicielem lokalnej diaspory długobrodych, którzy mogli pomóc w identyfikacji pochodzenia broni (zapewne nie za darmo, ale w niedługim możliwości młodego w tym zakresie powinny znacznie się poprawić).

* * *

Propozycja Eleny zaskoczyła go. Nie wiązał z Toppenheimerami swojej przyszłości, woląc zejść możnym tego świata z widoku, ale stanowisko dowódcy gwardii przyszłej księżnej miało w sobie coś, czego nie odrzucał od razu. Nie chodziło nawet o potencjalne pieniądze, które zapewne wiązały sie z tak odpowiedzialnym stanowiskiem, o możliwości korzystania z wygód dostępnych dla bogatych nawet nie myślał, bo nie dbał o wygody i splendory. Mimo krótkiej znajomości z tą dzierlatką i jej bratem chyba w jakiś sposób ich polubił i życzył im wszystkiego najlepszego. Czy oznaczało to, że sam zadba o bezpieczeństwo tej dwójki? Tego jeszcze nie wiedział. Miał również czas, by sprawę przemyśleć dokładnie - podziękował Elenie za propozycję i zgodnie z prawdą odparł, że ma w tej chwili zobowiązania, które zamierza wypełnić i dlatego nie może przyjąć jej oferty. Obiecał również, że jak tylko wykona swoje zadania i zostanie zwolniony z obecnej służby, wróci wtedy i porozmawiają o tym ponownie, jeśli oferta będzie wciąż aktualna oczywiście.

Okazywało się, że nie musiał martwić się o to, czy będzie miał co robić w przyszłości - to była wszakże kolejna propozycja pracy na niezłym stanowisku. Zdawało się, że jedyną trudnością była skłonność krasnoluda to pakowania się w kłopoty, co mogło zniweczyć tak pięknie rysującą się przyszłość.
- Będzie co ma być... - skwitował, swoim zwyczajem nie zajmując się zbyt długo rzeczami na które nie miał za bardzo wpływu.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
Stary 12-03-2023, 22:52   #219
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
 
Nuln


Ostwald zrobił wielkie oczy. Wieczorem faktycznie było ciemniej, właśnie dlatego istniały latarnie. Strażnicy z pewnością będą je mieli w Pałacu, a jak nagle zjawi się tam Hieronymus i to nie sam, to tym bardziej zaczną być podejrzliwi. Ale Rudolf przecież nie mógł o tym nie wiedzieć. Paranoidalny Szef Tajniaków szybko się opanował. Najwyraźniej kupiec miał jakiś pomysł, tylko nie chciał go zdradzać.
- Niech będzie - zgodził się.


 
Wissenburg


Detlef niejeden raz bywał rekonwalescentem i wiedział, że jest to proces często długi i obarczony różnymi trudnościami. Jak się okazało, niekoniecznie jest to prawda. Kiedy dłużnikiem rannego jest wielmoża sprawy wyglądają inaczej. Może do walki się jeszcze nie nadawał, ale zdołał wstać już na następny dzień. Szukać specjalisty nie musiał jakoś specjalnie, wynajęty przez Elenę medyk upierał się, że został już hojnie opłacony. Była pracodawczyni czuła się odpowiedzialna za zdrowie kogoś kto został ranny w jej służbie. Albo chciała by poważnie pomyślał o powrocie do niej. Tymczasem jednak wydawała się rozumieć, że khazad ma swoje zadanie i ryzykować swojego honoru nawet dla niej nie będzie.

Krasnolud pewnie mógłby powołać się na Manfreda i uzyskać audiencję u swojego celu wizyty, ba, z nowo zyskaną sławą pewnie i tak będzie zaproszony na jakieś socjalne wydarzenie, na którym i szlachta się pojawi, ale ów cel zjawił się sam i to w ten sam dzień, w którym Detlef zwlókł się z posłania. Nie przyszedł do krasnoluda oczywiście.
- Stefan von Windish-Gratz prosi o audiencję - sługa wypracowanym tonem, jednocześnie cichym i zwracającym uwagę odezwał się do swojej Pani i Jej Dworu.
Gratulując Elenie von Toppenheimer wygranej już na początku jej drogi szlachcic mógł sporo zyskać, a ewentualne ryzyko było niewielkie. W końcu to tylko "kurtuazyjna wizyta" jeśli później dziewczyna sprawi problem. Brak obycia na dworze Detlef częściowo zastąpił intelektem i ostatnimi doświadczeniami ludzkich intryg. Tak czy inaczej, i pewien krasnolud mógł na tym skorzystać. I zapytać o... Jak on się nazywał? A tak. Oskar von Schilde.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 16-03-2023 o 19:33.
hen_cerbin jest offline  
Stary 16-03-2023, 20:28   #220
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Ostwald się zgodził. Skoro decyzje zostały podjęte, należało plan wdrożyć w życie. Pierwszym krokiem będzie charakteryzacja. Czy szef tajnej policji będzie miał odpowiedniego człowieka do tego zadania? Jeżeli nie on, to Carlo powinien być w stanie kogoś znaleźć. Tacy ludzi na ogół nie zdradzali sekretów swojej klienteli, bo nie popracowaliby długo w biznesie. Ale czasy nie były normalne. Trzeba będzie więc pilnować, by nie dostać ogona.

Rudolf westchnął, trzeba było podjąć ryzyko. Ze zmienionym wyglądem, zmienionym ubraniem, chciał się udać wraz z Hieronimusem w odwiedziny do Manfreda. Razem z trójką wynajętych najemników lub trójką zbrojnych w służbie tajnej policji - jeżeli takich Ostwald miał.

Jeżeli wszystko się uda, to porozmawia z Manfredem. Jeżeli pójdzie gorzej, użyje żelaznego listu. A jeżeli wszystko się sypnie... jeżeli wszystko się sypnie, to będzie źle. W pobliżu powinien czekać na wszelki wypadek powóz. Carlo mógłby to zorganizować.
 
Gladin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172