Moim zdaniem magia w PLiO to jakaś pomyłka. Dobrze było w pierwszym tomie, jak była tylko w postaci plotek i opowieści zza morza, ale jak później przywalił z grubej rury smokami i w dalszych tomach poszedł za ciosem, serwując cuda rodem z DnD, to jest bieda milion.

A co do samej sesji, to pomysł kymila jest najbardziej na rzeczy. GoT RPG nie znam, ale jeśli idą tą drogą, to jest dobrze.
Obsadzić role w jakimś nawet dużym zamku, a co będziemy sobie żałować i odpalić wojnę, żeby mieć co do roboty. W takie coś bym zagrał.

Odpuściłabym rozmach i arenę wydarzeń na cały kontynent. To po prostu jest trudne do zaadaptowania na pbf - logistycznie, fabularnie i czasowo. Martin skrobie rozbudowane PLiO coś 20 lat i końca nie widać. Sesja z kilkoma graczami ciągnęŁa by się wiecznie.

Mała lokacja, niewielki problemik - bez angażowania całego królestwa - czemu nie? Martin to przede wszystkim styl - dlatego wszelkie decyzje i tak po rekrutacji.

Asenat Gdybym chciała małą lokację i mały problemik, to nie wybrałabym Pieśni, tylko jakiś gotowy system, albo wręcz sama bym coś skleciła ... wykorzystanie Martina mijało by się w takim przypadku, moim zdaniem, z celem.
Cohen O ile nie zgadzam sięz twoją oceną magii w w GoT, to odpalaniu wojny jestem przychylna.

Pomysł takiej Gry o Tron sam w sobie nie jest zły.
Ma tylko jedną wadę: w przypadku PBF ten projekt nigdy nie zostanie zakończony. Asenat ma rację - sesja przeciągnie się na nieskończoność, a nieskończoność oznacza coraz mniejszy i mniejszy zapał, a ostatecznie upadek sesji.

XD ... Sekalu ... czy my już nie ustaliliśmy, że mnie zależy głownie na odgrywaniu, a nie wygrywaniu?

F.Leju, Sekalowi nie chodzi o styl grania, a długość sesji. Nie zaczynajcie znowu swoich akademickich dywagacji :p

Ja dobrze wiem o co Sekalowi chodzi ... o długość sesji. Mnie też chodzi o długość sesji. Nam wszystkim chodzi o długość sesji. I to rzeczywiście mogłaby być niekończąca się opowieść, co mnie specjalnie nie przeszkadza, czemu dałam wyraz w mojej wypowiedzi, odnosząc się do opozycji grać-wygrywać.

Ja wiem, że posiadasz nieskończone pokłady energii jeśli idzie o RPG, ale dobrze jest mieć cel do którego się dąży, a nie powtarzać błąd Szuruburu "długość sesji przewiduję na pół roku lub będzie trwała w nieskończoność".

Oj tam, oj tam XD
Wyszła taka gadka szmatka ... a ja będę miała cel i sesja nie będzie trwała w nieskończoność ... nie wiem w ogóle dlaczego zeszło na taki temat o.O ... chyba muszę przeczytać wątek od początku ... XD
Whatevz :P

Zrobisz jak zechcesz. Ja na sam pomysł sesji w tym klimacie mówię O TAK! i szczerzę zęby :D