lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sondy rekrutacyjne (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/)
-   -   Dziki Zachód (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/11434-dziki-zachod.html)

Fearqin 17-06-2012 23:04

Dziki Zachód
 
Hello. Co by nie zakładać rekrutki, która zaraz poleci do archiwum, albo sesji, która będzie miała 4 posty, z czego dwa MG, zakładam sondę do:
System: Autorski. Świat Dzikiego Zachodu, tego znanego z filmów, książek, gier takich jak Desperados, czy Red Dead Redemption.
Mechanika: Będzie. Bardzo prosta. Jakieś staty, jakieś skille, atrybuty, wszystko tak by na przydzielenie trzeba było poświęcić maks 5 minut. Nie będzie spotykana na każdym kroku, a od rzutu kostką nie będzie zależało wszystko.
Tematyka: Jest wiele opcji. Część graczy może wcielić się w bandytów, część w stróży prawa, inni w wolnych rewolwerowców itp. itd. Wszyscy będą luźno powiązani z główną osią fabuły, która nie będzie narzucać się non-stop. Jej szczegóły powstają w mojej głowie wciąż.
Styl: Skrajnie zmienny. Z spokojnej atmosfery, przymulonego skwarem, meksykańskiego miasteczka, do SZALEŃCZEJ POGONI NA SKRAJU WĄWOZU. Dziki Zachód nie będzie miał się tu ku końcowi. Do pierwszej wojny światowej daleko. Tego czy umieszczę akcję przed, po, w trakcie Wojny Secesyjnej też nie wiem jeszcze. Tak czy siak Indianie jeszcze żyją i stawiają opór.
BRAK MAGI, OGRÓW, ORKÓW, BOMB, TELEPORTÓW, WEHIKUŁÓW CZASÓW, ELEMENTÓW FANTASTYCZNYCH.

JanPolak 17-06-2012 23:40

Zagłosowałem "Mooooożeeeee", bo przedstawiłeś dość ogólną i pozbawioną szczegółów koncepcję. Celujesz w klimat klasycznych westernów, gdzie sprawiedliwi, twardzi mężczyźni mszczą zło i niegodziwość, brudnego spaghetti westernu, czy takiej pulpy jak "Szybcy i martwi"? Co do tematyki, to znowu w konwencji nie ma wielkiego wyboru - i tak kończy się na strzelaninach ;). Generalnie, całkiem możliwe, że się zgłoszę, o ile nie będzie to sesja bardzo oparta na GDocu (bo takich nie lubię).

Piter1939 17-06-2012 23:49

Mhm ciekawe:), ja odwrotnie niż Jan gdyby było dużo na docu grałbym.

Aschaar 18-06-2012 00:27

Może.
Bo, ponieważ: lubię stawiać może.

A poważnie - JanPolak już o tym wspominał - zbyt ogólny zarys, aby cokolwiek zdecydować. O ile western jako taki jest niezłą odskocznią od wszystkiego i jestem w stanie skusić się zarówno na klasyczny western jak i na "westerno macaroni" a nawet przy odpowiednim podejściu na jakiś pulpowaty przetwór; to - przykro mi - ale na "Bardzo Dziki Zachód" to ja już nie pojadę ;]

A zapowiadany brak elementów fantastycznych... Miłe, ale byle nie skończyło się na zapowiedziach (bo potem okazuje się, że rewolwer ma lepszą celność niż karabin snajperski) xD


Reasumując: jak będzie więcej wiadomo to będę wiedział czy tak czy nie...

Spaiker 18-06-2012 03:42

Kiedyś lubiłem westerny jak leciały w telewizji, jeden mi utkwił w pamięci i może gdyby to miało taki klimat to bym spróbował. Niestety nie pamiętam tytułu tego filmu, za mały byłem zeby się tytułami przejmować :P

Fearqin 18-06-2012 11:18

Szybcy i martwi są błe :?
Bynajmniej nie będzie tutaj absolutnie dobrych i całkowicie złych ludzików. Motywacje będą większe niż "to co robi jest złe, zabiję go, jestem dobry". Tak samo bandyci nie mogą być "niegodziwiec ze mnie (spluwa do spluwaczki) napadnę na bank, ale nic nie wydam, poczekam, aż szeryf mnie ucapi".
Pierwowzór pomysłu ma się następująco: Rząd USA, kontynuuję swoją ekspansję na zachód, krzewiąc chrześcijaństwo i tępiąc barbarzyństwo Indian. Skrajni nacjonaliści służący w armii są absolutnie bezwzględni wobec pierwotnych amerykańców.
Gracze będą podzieleni na dwa rodzaje. Członków gangu, dowodzonego przez NPC, którzy żyją na granicy z Meksykiem i starają się bawić jak najlepiej przy pomocy przemocy i skradzionej kabony, nie raz wchodząc w konflikt z wojskiem, stróżami prawa, zwykłymi kowbojami, rewolwerowcami. Nie mają zbyt ambitnych planów, chcą zająć pewien fort należący do wojska, by mieć swoją bazę wypadową, kryjówkę czy jak to tam nazwać. Chcą umocnić pozycję swojego gangu.
Druga grupa, to kowboje. Wolni rewolwerowcy, przemierzający Dziki Zachód w sobie znanych celach. Mogą być z początku rozdzieleni, ale w końcu będę musiał ich połączyć w jedną grupę. Wdadzą się w konflikt z wyżej wspomnianymi bandytami, opowiadając się po stronie wojska, lub będą pomagać Indianom, czy też działać na własną rękę w narastającym konflikcie.
Ponadto w Meksyku wybucha rewolta przeciw obecnemu rządowi. Dowódcy rebelii, choć charyzmatyczni, to tak naprawdę wcale nie lepsi od obecnych, rządzących twardą ręką wojskowych. Tak więc zarówno członkowie gangu, czy też kowboje, w każdej chwili będą mogli uciec z konfliktu Indianie-Wojsko-Bandyci, by dołączyć do którejś ze stron rewolty.

O.
Co do doca: Mieszanie. Przy starciach PvP na pewno będzie, ale poza tym, będzie dość ograniczony, bo i mnie męczy i wymaga częstej i długiej aktywności naraz, a mój czas przy kompie jest bardzo mieszany. Dlatego bardziej skłaniam się ku 70% zwykłości - 30% google.
Gracze będą mieli średnią możliwość światotworzenia.
Oprócz strzelanin, napadów na pociągi, pościgów, będzie też sporo sielanki. Wiele NPC-ów, których rolę w życiu postaci graczy będę starał się zmaksymalizować.
Gracze będą mogli zaczynać grę z rodzinami, farmami itp.
Tak to mniej więcej jest. Wszystko upstrzone muzyką Johnnego Casha, dobrym country, soundtrackami z Red Ded Redemption i rozlicznymi grafikami :)

Aschaar 18-06-2012 15:47

Po przeczytaniu tego zarysu powinienem zmienić swoją opcję na "nie". Dlaczego?

Ponieważ ogrom scenariusza wydaje mi się całkowicie nie do rozegrania na forum (Ba! nawet w zwykłej sesji). Primo: startowo postacie graczy są podzielone na dwie zantagonizowane grupy - z jednej strony to już powoduje, że albo będą to dwie sesje (jedni sobie, drudzy sobie), albo wzajemna wycinka / układy / cokolwiek, ale również - że potrzeba sporo graczy. Secundo - wielki konflikt popychany konfliktem i coś jeszcze w tle - czyli bardziej film długometrażowy niż sesja. Nie mówiąc już o tym, że postacie rewolwerowców są "zmuszane" do konfliktu z bandytami (a co jeżeli zdecydują się pojechać dalej uznając, że to nie ich sprawa i po prostu nie chcą się w to mieszać bo i po co???). Tertio - nie przepadam za mieszanką "all in one", a tu jest ona wyraźnie propagowana - nie wyobrażam sobie pisania jednego posta o napadzie na pociąg, a następnego o zabawie z córeczką w małym domku na prerii... (nie mówiąc już o tym, że te sielskie wstawki rozciągają akcję jeszcze bardziej)...


-----
...Jeżyna...

Fearqin 18-06-2012 16:10

Nie są zmuszani. Zaś ogrom wszystkiego jest dyktowany tym, że graczy przyjąłbym maks 6. Trzech tu, trzech tam. Dlatego podzielenie na dwie grupy nie będzie aż tak ogromniaste. Zresztą, może być też tylko jedna, np. sami bandyci, czy też sami kowboje. Zamiast sporej ilości graczy, dużo NPC. Wspomniałem zresztą, że rewolwerowcy nie muszą się mieszać do bandytów, mogą się opowiedzieć po stronie Indian, wojska w walce z Indianami, czy też zwyczajnie dołączyć do bandyterki. Posiadanie rodzinki i mieszanie się w sielankę też nie jest konieczne, Akcji non-stop po prostu nie będzie, bo i jak? Nie można ciągle strzelać. Trza skombinować kasę na amunnicję.
Tak jak mówiłem, wszystko w przygotowaniu i wiele zależy od wynikó tej sondy i tego co tu napisane zostanie przez chętnych.

Aschaar 18-06-2012 17:58

Trochę zaczyna to przypominać dyskusję dla samej dyskusji, ale jeszcze odpowiem.
To co piszesz jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że sesja nie jest dla mnie. Podział max. 6 graczy na dwie grupy wydaje mi się osobiście mocno chybiony. To jest 3 graczy w "ekipie", czyli w przypadku forumowych gier minimalne minimum i szybko może się okazać, ze zostanie aktywnie 1 gracz... I to właśnie jest największy zarzut dla podziału. Gdybyś planował przyjęcie 12 graczy to jestem w stanie kupić podział na 2, a nawet 3 ekipy... Pomijając to (bo zawsze można trafić na świetnych graczy) - to od początku i - gorsza - może do końca będą dwie sesje zlepione z sobą... otoczeniem(?) - ponieważ każda z ekip będzie szła swoją drogą i nigdy się nie spotkają (celowo, bądź nie).

Nie lubię ponadto jak PC jest tylko dodatkiem do przygody - a tak dzieje się właściwe zawsze kiedy w przygodzie jest sporo NPCów robiących to samo co PC...
Owszem nie można ciągle strzelać, ale z tym kombinowaniem kasy na amunicję bym nie przesadzał (trupy tak bez niczego zostają?)... Akcja zaś nie znaczy strzelanie (są jeszcze noce przy ognisku i burdy w saloonie)...


Jak dla mnie to sesja stety/niestety powinna być "sztampowa" - PC startują razem i mają do zrobienia "coś" (co pewnie się komplikuje w trakcie). Tyle. Specyfika PBF jest niestety taka, że sesja "trwa" i nawet banalny scenariusz ciągnie się pół roku.

Więc powodzenia, ale ja ograniczę się do czytania.


-----
...Jeżyna...

Fearqin 18-06-2012 18:10

Masz (niestety) sporo racji Aschaar. Rzeczywiście, takie "sandboxowe" podejście może nie wypalić, jedynie przy bardzo dobrych i sumiennych graczach się uda.
O ile sesja wystartuje, będzie właśnie bardziej sztampowa :/
O postępach w przygotowaniach poinformuję, choć jeszcze się waham.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:47.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172