Monastyr - czy ktoś byłby zainteresowany udziałem w sesji w tym cudownym uniwersum?
 

Gram a zwłaszcza prowadzę Monastyr już ponad rok czasu, i już od kilku tygodni napastuje mnie nieznośnie myśl, czy aby nie spróbować poprowadzić sesji w tym uniwersum w formie PBFa. Mój styl pisarski można sprawdzić w dziale opowiadania na lastinn. Moje wymagania? Chęć dobrej zabawy i minimalne pojęcie o świecie gry. Jest to uniwersum dość złożone i szczegółowe, pobieżna znajomość Monastyru nie powinna jednak potencjalnym graczom przeszkadzać w dobrej zabawie.
Moim planem jest zrobić sesję złożoną, o rozbudowanych i długich postach. Nie zapominajmy, że czas w którym zamrożona jest kraina Monastyru zakrawa już o nasz barok, a barok to epoka przepychu i przesytu. Kto ma pojęcie o Monku wie, iż gra się w nim ludźmi wysoko urodzonymi w wieku dojrzałym, których wyróżnia nade wszystko inne Tajemnica, czyli tragedia która dotknęła ich w przeszłości. Tajemnice właśnie będą moimi inspiracjami do stworzenia scenariusza, który i tak wykluł sie już jakis czas temu i czeka tylko na swoje szaty.
Cenić będę nie umiejętności pisarskie a dobre odgrywanie swoich postaci. Nie będziemy testować losowo, czysty storrytelling. Nie widzę potrzeby turlania, gdy spokojnie mogę wywnioskować sukces na podstawie jakości waszych postów (dobra, może rzucę kością w jakimś momencie, gdzie tylko los będzie mógł być obiektywnym sędzią)

Oczywiście zakładam najpierw temat w tym miejscu, gdyż nie mam pojęcia jak będzie z zainteresowaniem. Obawiam się, iż Monastyr nie jest światem znanym i mała część z graczy będzie go kojarzyć. A naprawdę straszna to szkoda, gdyż uniwersum jest moim zdaniem cudowne...
W każdym razie, pytanie spłynęło już ślicznie, i zostaje mi tylko liczyć na przynajmniej 3-4 osoby chętne, lub WSTĘPNIE zainteresowane.

Otóż w istocie zacne pytanie. Na sesję Monastyru czekam już dłuższy czas i aż mi ciśnienie podskoczyło jak zobaczyłem ten wątek. Sądzę, że znajdzie się kilka osób zainteresowanych udziałem, bo podaż w tym temacie jest ostatnio zerowa.
Mam jednak jedno ale i dwie wątpliwości.
ALE: weź pod uwagę, że długie posty są często powodem ich długiego pisania (a to Ci ciekawostka, nie?), a to powoduje, że dynamika sesji siada, a to z kolei, że gracze się wykruszają, a sesja umiera.
Wątpliwości: Czy "Tajemnice będą moimi inspiracjami" oznacza także, że każda postać zostanie wpleciona w fabułę i znajdzie jakiś wątek dla siebie? Albo inaczej, czy jeżeli mam w głowie ciekawą postać, to czy nie okaże się, że za Valdor Ludowy nie będzie miała interesu brać udziału w wydarzeniach sesyjnych?
Czy "czysty storytelling" oznacza też całkowity brak kart mechanicznych? Mnie nie wzrusza, czy MG rzuca jakimiś kostkami, czy nie, ale KP mi dobrze opisuje co potrafię, a co nie i jeżeli gram chłopem (można), to nie odczytam Starodoryjskich zapisków niezależnie od tego jak piękne opiszę, że się za to biorę.
PS. Na pewno barok? Nie renesans?

Zgadzam się z Radagastem, długie posty spowalniają sesję i nie koniecznie oznaczają, że są fajne i klimatyczne, a często bywa na odwrót. Co do tego czy jestem chętny, to odpowiem może. Zależy to od wstępu fabularnego w rekrutacji, długości postów, częstości odpisywania itp.

Jednak na zachętę dam ten kawałek muzyki Spanish Caravan jakoś dziwnie kojarzy mi się z Monastyrem.

Tutaj sądzę, iż należy sprecyzować co oznacza DŁUGI post w moim mniemaniu. Dla mnie absolutnie wystarczające (chyba, że post będzie pisany z współudziałem MG-a lub będzie wpleciona tam jakaś interakcja z innymi graczami) będzie pół A4, i to tylko jeśli sytuacja przed którą zostanie postawiony gracz będzie to uzasadniała. Nie ukrywam jednak, że im bardziej wyczerpujący i klimatyczny będzie post, tym ja będę szczęśliwszy, a im będę bardziej szczęśliwszy tym lepiej będzie się powodziło waszym postaciom.
Cóż, zamierzam wycisnąć całe nadzienie z Monastyra. Utworzyć sieć intryg. Nie będzie, nie powinno przynajmniej, wiać nudą.


Najzwyczajniej na świecie nie zamierzam układać dokładnej fabuły, planu wydarzeń, wymyślać plejady postaci które wasi bohaterowie spotkają, bez poznania waszych postaci i ich tajemnicy. Tzn, mam oczywiście już zarys scenariusza, plan i najważniejsze wydarzenia które pchać was będą przez przygodę, ale pisząc te słowa, które zacytowałeś, chciałem dać jasno do zrozumienia, że przyłożę się do lektury kart potencjalnych graczy, nie oleję ich tajemnic i poświęcę im dostatecznie dużo czasu, by wykreować dla nich odpowiednie przygody, motywy wplatające ich w fabułę.

Przyznaję, że nie chciałem prosić potencjalnych graczy o robienie "mechanicznych" kart z tego względu, że ludzi mających tylko jako takie pojęcie o monastyrze może to najzwyczajniej odstraszyć... Niemniej zgadzam się całkowicie że KP dobrze opisuje co potrafi bohater. Kwestia do rozważenia, sądzę. Myślę, że pozwolę na dwie wersje - przesłania mi karty mechanicznej, zgodnie z prawami mechaniki Monastyra, i drugiej, innej karty której wzór sam stworzę, dla ludzi którzy po prostu nie ogarniają monka, choć mają pojęcie o świecie.
Choć, cholera, mówię dość odważnie, a jak na razie i tak zainteresowanie mizerne...

PS. Chłop? Mam nadzieję, że to tylko przykład :P
PS2. Sądze, że niektóre miejsca, np. taka Cynazja, w swym przepychu i przebogatości wystrojów mieszkań, pałaców i parków, można już przyporządkować do baroku...

Cóż, to powiadaj "może", kontempluj i czekaj na wstęp, jeśli oczywiście w TYM temacie wpiszą się co najmniej te trzy, cztery osoby.
Jednak na jedno z twoich pytań masz już odpowiedź powyżej, a częstość odpisywania? Sądzę, że będzie to okrągły tydzień na jeden post. To minimum. Jeśli natomiast gracze wyrażą chęci (potencjalni gracze, hrrrr, miłoby było wiedzieć że grupa chętnych jednak się znajdzie), będzie można tą częstość zwiększyć.

Ja tylko dodam ze swej strony, że spoglądając na ilustracje podręcznika to zdecydowanie jest to Barok.

Yep. I klimat również jest bardzo barokowy – ten cały teocentryzm, strach przed wszechobecnymi deviria... zupełnie jakbym przypominał sobie porównanie Pascala o trzcinie :)

ALE! - sprawa ważniejsza. Mam rozumieć, że opublikowane przez Ciebie opowiadanie monastyrowe jest próbką stylu / poziomu, który chciałbyś utrzymać na sesji?

Cóż, to tylko pokaz moich umiejętności (nazwijmy to tak) pisarskich. W takim stylu po prostu będą moje posty. Chyba można z treści tego opowiadania wywnioskować, że nie robię nagannych ortografów i wiem że nietrafione metafory są głupie jak but (xD) i porównania również xD, i, już na poważnie, że staram się trzymać klimat Monastyra jak umiem najlepiej. To nie jest styl w którym mielibyście pisać, czy poziom (well, zgoła żałosny, sądzę wciąż, choć jest już bliżej do powierzchni) który macie trzymać.

Ale, ale, usiłuję znaleźć chętnych. Jeśli jesteście chętni, czy może inaczej - ZAINTERESOWANI udzialem w sesji, tak wiecie, wstępnie, zaznaczajcie to.

BTW

Odnosząc się do tych 'fajniejszych' motywów jakie planuję na sesję, to między innymi będzie to muzyka mojego autorstwa w formie takich krótkich utworków 'klimatopędów'. Będą to utwory najpewniej gitarowe z dodatkami pianina, czasem. Sądzę, że tego tu jeszcze nie było, a przynajmniej nie jest to częsty pomysł wykorzystywany w PBFach, więc być może uczynię z tego swój atut.

WRZUTA - Streets of Cinazia

A więc moja wizja ulic cynazji, do rozpatrzenia w kontekście do sesji. Jako wabik :P

Tym razem proszę o nie usuwanie "podtekstu" (:P), ponieważ chcę aby był widoczny. Uważam, że zainteresowanie tematem nie spełniło moich oczekiwań, odzew jest nieduży, widzę brak zainteresowanie wręcz. wobec czego proszę o przerzucenie tematu do archiwum.
Pozdrawiam.

BTW naprawdę szkoda, Monastyr to przepiękne uniwersum, które, obawiam się jest już zupełnie nieznane szerszym kręgom odbiorców. Przy całej miłości wręcz którą żywię do Dominium i do jej krain, jest mi dość przykro.
Może druga edycja Monastyru, choć i tak pewnie nie trafi do szerszego grona odbiorców, zjedna sobie jakichś fanów :D

Lat temu kilka na fanowskiej stronie Monastyru spytałem czy byliby chętni do zagrania w sesji Play by e-mail. Wyśmiano mnie wtedy, że Monastyra tak prowadzić się nie da.

Prowadziłem jednak jedną postać przez kilka miesięcy z chyba dobrym skutkiem a grę przerwałem ze względu na problemy osobiste gracza.

Ja sam zagrałbym nawet z przyjemnością, niestety brak czasu...

Szkoda, że Ci się nie udało.

Monastyr... Monastyr...
Jeśli nie przeszkadzałby ci fakt, iż kompletnie nie znam systemu lub byłaby możliwość szybkiego zapoznania się z takowym, to... chętnie bym się pobawił/zaprzyjaźnił z tym światem :)