Transformers
 

Na wstępie zaznaczam, że w chwili obecnej to tylko sonda. Będe musiał jeszcze zweryfikować czy znajdę czas na prowadzenie, jednak chciałem rozeznać się w temacie. Niewykluczone, że spośrób podanych trzech opcji wybrałbym jedną, niewykluczone też, że przemiksowałbym dwie, albo nawet trzy w jednej sesji. Poniżej zamieszczam opis 3 opcji:

1) Typ Bejowski:

- Czyli sesja w klimatach filmów Michael'a Bay'a. Wcielamy się w postacie zakochanych nastolatków, które biegają od budynku do budynku, ewentualnie są rzucane od budynku do budynku przez eksplozje, a w tle walczą wielkie roboty. W obliczu ogólnoświatowej apokalipsy skupiamy się na problemach osobistych i ratujemy planetę, armię USA, oraz rasę pozaziemskich robotów bojowych poprzez podniesienie losowego artefaktu z podłogi. Sesja przeznaczona głównie dla mniejszości seksualnych, ale nie tylko.

2) Odgrywanie Transformers'ów

- Tak jak nazwa wskazuje. Gracz wymyśla sobie robota i stara się go wiarygodnie odgrywać.

3) Headmaster's

- Wcielamy się w przedstawicieli ziemskiej elity, którzy współpracują z kosmitami. Po przekazaniu ziemianom obcej technologii uzyskujemy możliwość przystąpienia do jednej z dwóch grup:

Targetmaster's - ludzie w kombinezonach bojowych o potężnych możliwościach, wyprodukowanych na bazie obcej technologi, posiadający specjalistyczne uzbojenie, zaawansowane systemy czujników, lub nawet własny tryb alternatywny (możliwość transformacji, w ramach logiki w coś niewielkiego) i tym podobne, jednym słowem, do uzgodnienia.
Headmaster's - ludzie odziani w kombinezony podobne do tych z których kożystają Targetmaster's, jednak pozbawione cięższego uzbrojenia, czy trybu alternatywnego. W zamian tego posiadają możliwość scalenia się poprzez zbroję z określonym z góry Transformerem. Cyberpunkowa symbioza, w efekcie objawia się zwiększeniem zdolności bojowych i umysłowych (bo można być przecież naukowcem, a nie koniecznie żołnierzem), zarówno robota jak i "pilota". W tym przypadku gracz podczas pisania KP określałby ogólne cechy robota, z którym w przyszłości chciałby współpracować, a MG coś dla niego znajdzie. Nie będzie możliwości wyboru bezpośredniego.
-----------------------------------------------------------------------------
Temat jest krótki, ale w miarę treściwy. Będe wdzięczny za oddawanie głosów :)

Ja lobbuje za opcją Headmaster's, nie ma to jak inteligentny PET wielkości 4-piętrowego bloku! :D

Większość Transformersów, aż tak wysoka nie jest, hehe ;) No i należy się zastanowić, kto w takim związku jest czyim zwierzakiem/maskotką. Wielki kosmita człowieka, czy malutki człowiek kosmity :) Dziękuje za głos i wypowiedź, zwłaszcza, że na razie frekwencja w sondzie nie porywa.

Ps: W oryginale Targetmasters przemieniali się w potężne pistolety, strzelby działka itp, które dzierżyli ich towarzysze, ale uznałem, że to trochę nierealne z przyczyn czysto anatomicznych :) Tak samo sprawa ma się z Powermasters, zmieniającymi się w dodatkowy, umieszczony na klacie silnik dodający Transformersowi mega powera ;P

W którym oryginale ;p? Bo anime było kilka.

Mówie o Generation 1 i anime/mangach, które kontynuowały linię czasową z tego właśnie Amerykańskiego oryginału. Nie wiem czy w Armada/Energon/Cybertron byli też Headmasters, głowy nie dam, ale tam z kolei były Minicony ;D W seriach Animated i Prime też ich nie ma.

W takim wypadku wymagałbys nadrobienie zaległości ;p?

Nie. Tak jak piszę, w sesji nie miałoby to sensu. Myślę, że skoro współcześnie w animacjach i komiksach tego nie ma, a i w filmach fabularnych raczej nie będą poruszali takich wątków to nie ma to sensu. Tak jak mówię, nie wyobrażam sobie człowieka, który zakłada sobie nogi za głowę i transformuje w kwadrat, albo w pistolet, bo niby, którędy przelatywałyby pociski, skoro siedzi w samym środku takiej broni? ;) To jedno z niedopatrzeń twórców oryginału. Drugim które pamiętam był Autobot, który miał dwa tryby alternatywne, pierwszym był naturalnych rozmiarów myśliwiec, drugim naturalnych rozmiarów lotniskowiec.... Nie wiem gdzie w czasie transformacji znikało kilka tysięcy ton stali... To był chyba największy absurd w historii Transformersów, tą postać musieli wymyślać i rysować w stanie nietrzeźwości :D

Ja byłbym bardziej za centralką Transformersów, tylko to strasznie nierealne jest właśnie w powyższych kwestiach ;p Więc chyba najlepszym pomysłem będzie Targetmaster, ale to znowu nie ta epickość ;p

Jaką "centralką"?

No robotem