Sesja fantasy/steampunk Tytuł mówi bardzo niewiele tak naprawdę... Chciałem się dowiedzieć przede wszystkim czy jest sens wkładania pracy i czasu w tworzenie nowego uniwersum o nieco post-apokaliptycznym klimacie ;]. W pustynnym świecie, odrodzonym po wielkim upadku gdzie magia miesza się z technologią. Chodziłoby o naprawdę szeroki miszmasz klimatów - typowych mistrzów magii, machin parowych i bardziej zaawansowanych [często za ingerencją magii], szybujących po niebiosach okrętach bojowych i państw opierających się na kilku ucywilizowanych miastach-oazach pośród oceanu piasku. Fabułę ustawiam na drugi etap tworzenia sesji - jak napisałem wyżej, chciałem się przekonać czy znalazło by się więcej osób w ogóle gotowych do zastanowienia się nad uczestnictwem w takiej sesji. Na pewno pojawiła by się bardzo podstawowa mechanika. Kilka profesji do wyboru - raczej mocno podstawowych, jak na rpg :]. Co do klimatu jeszcze powiem, ze miałby to być świat niegdyś zniszczony w trakcie wielkiej wojny potężnych magów z bogami, w efekcie którego wszystkie wody powierzchniowe zniknęły na wiele, wiele lat. Świat uśmierconych bogów, odradzających się magów. Sama "magia" jako energia, niegdyś wypełniająca wszystko dookoła miała by zniknac. Pozostały by tylko tzw.Orgio. Przedmioty niezwykle cenne dla odrodzonych cywilizacji, poszukiwane z uporem maniaka pośród wielu wykopalisk, w najdalszych zakątkach pustynnego globu. Artefakty, na których "osadziły się" pozostałości po magii sprzed wieków, teraz pozwalające ponownie używać zaklęć tym, którzy urodzili się z talentem magicznym. Sesja zaczęłaby się w momencie, kiedy cywilizacja została odbudowana na nowo, dostosowana już do nowych warunków panujących na świecie. Oczywiście nie nakazywałbym gry magami - wszystko ze sporym, indywidualnym podejściem do gracza jeśli chodzi o postacie :]. Co Wy na to? Ankieta z bardzo prostym wyborem... |
No, no... panowie i panie? Gdzie spam w temacie? Widziałem zarys settingu i jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem tego, co może się zrodzić tu na LI. Na mnie Mizuki możesz spokojnie liczyć. Zarówno klimat jak i sposób w jaki prowadzisz podoba mi się niezmiernie. Zatem do dzieła. Chyżo! Z werwą! |
No chwilowo niewiele osób wzięło udział. W dodatku sytuacja prezentuje się na skraju... :P. Pomysł, według mnie wydaje się ciekawy, może troszkę inny? Nie żebym chciał jakoś bardzo sobie tutaj pochlebiać ;D. I dziękuję za miłe słowa, tzn. że na jedną osobę mogę ewentualnie liczyć. Sesja solo?:D |
Teoretycznie 4-5 osób na wstępie wyraziło chęć gry. Nie jest źle:3 |
Po pewnych przemyśleniach nad uniwersum, doszedłem do wniosku, że nieco się pomyliłem. Sesja byłaby na pewnym przełomie klimatów steampunk/dieselpunk - przynajmniej jeśli chodzi o "warunki technologiczne". Sonda nie cieszy się specjalnym zainteresowaniem, ale 6 głosów pojawiło się "zależy od fabuły". Mam cichą nadzieję, że być może więcej osób zagłosuje/zainteresuje się rekrutacją, którą zacznę tworzyć w najbliższych dniach. Zadam w takim razie jeszcze jedno pytanie, po za ankietą: Jak widzicie przygodę w takim świecie? Mianowicie: jako wspaniałą, epicką walkę z magicznymi istotami wygrzebanymi może spod ziemi? A może wolicie polityczno-szpiegowskie klimaty? Albo "wojskowe". Pytam się z prostego powodu - chcę trafić do najszerszej ilości potencjalnych graczy, a ponieważ mam tworzyć całe uniwersum, fabularnym motywem można bardzo swobodnie operować na tym etapie :). |
Pustynny świat zniszczony przez człowieka? Pozwiedzałbym, poszperał po ruinach i spieprzał co sił :D Ale zgodnie z tym co podałem w ankiecie, zaskocz mnie/zainteresuj wstępem a masz gracza uwielbiającego doca ;) |
W moim przypadku zdecydowanie wojskowo-przygodowe ;] Coś na pograniczu "Indiana Jones", "Mumia", albo "Jurasic Park 2". :3 |
Na pewno warto z projektem ruszyć, chociaż mam pewne wątpliwości co do magii, która się była zniknęła i pozostała jedynie w formie pyłu. Jeśli kiedyś przepełniała wszystko, dlaczego nie wszystko zostało okaleczone przez jej zniknięcie ;) No i oczywiście jak ktoś z talentem do rzucania zaklęć, będzie wiedział że go ma, jeśli nie zbliży się do artefaktu / wykopaliska nasyconego owym osadem. Magia musiałaby oficjalnie zostać uznana za martwą jeśli dopiero się odradzają czaromioci, a jeśli dopiero się odradzają, to w jaki sposób się dowiedzieli że mają takie a nie inne zdolności oraz skąd wiedza na temat jak wprawić wszystko w ruch ;) Podejrzewam że masz to rozpracowane, tylko gdzieś skitrane, ale ciekawi mnie to zagadnienie :) |
Jak napisałem - to miałby być świat już ustabilizowany. Nie dzikie wioski rozsiane po pustkowiach (chociaż takie by się zdarzały pomiędzy skupiskami ludzi), a wielkie, rozwinięte oazy, które dzielą między sobą tysiące kilometrów. Na nich powstawałyby już wielkie, ogromne wręcz miasta-cywilizacje. Co do okaleczenia... No stawiałbym na przemienienie w pustynię całego globu ;). To wyraźny ślad, ponad to jej zniknięcie wywołane by było "śmiercią bogów". Efekt, którego pradawni, pyszałkowaci władcy magii nie przewidzieli. Sama wiedza na temat magii byłaby już w pewnym stopniu rozwinięta, ale dalej daleko temu to stanu sprzed kataklizmu. Jak słusznie zauważyłeś - od "pewnego czasu" w tej dziedzinie budowano wszystko na nowo. Co do zaś samego odkrywania talentów - przekładałoby się to na liczebność magów. W takich a nie innych warunkach rozpoznanie takiego daru byłoby niebywale trudne. Z drugiej strony, pamiętajmy że to istotny dla odrodzenia się ludzkości element w świata. Bardzo niechętnie poruszany temat... Wszak to istoty o podobnych talentach doprowadziły do tego wszystkiego. Z drugiej strony jednak... Biorąc pod uwagę, że na globie trwałyby otwarte wojny między nowymi państwami - mistrzów sztuk magicznych każdy rząd chce mieć pod swoimi rozkazami jak najwięcej. Przynajmniej do póki są posłuszni ;). |
:whoaaa: Ja chcę! Ja chcę! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:56. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0