Sesją z dużą ilością akcji i sabotażu Wyobraźcie sobie, że jesteście najlepszymi żołnierzami w armii USA. Wybrani spośród weteranów i specjalistów. Formalnie nie istniejecie. Nawet między sobą używacie fałszywych tożsamości. Prawdziwe znają tylko dwie osoby - prezydent i sekretarz obrony. SOD - to skrót od Sabotage Overwhelm and Destabilization. SoD to nieformalnie skrót od Shadows of Destruction - Cienie Zniszczenia. SOD to tajna jednostka operacyjna pod dowództwem CIA i Pentagonu. Jej zadaniem jest przeniknięcie na teren wroga i doprowadzenia do jak najszybszego i największego osłabienia struktur rządowych, społecznych i wojskowych, by w rezultacie doprowadzić do społecznego buntu i rewolucji. Jednostka ta nierzadko współpracuje z opozycją rządową, rebeliantami i rewolucjonistami. Szkoli ich, wykorzystuje i jeśli trzeba wrabia w rzeczy dokonane przez agentów, by nie doszło do dekonspiracji. Każdy agent, to komandos który w pojedynkę jest w stanie poradzić sobie z oddziałem policji czy wojska. Zna się na wszystkim, choć każdy ma pewną ulubioną specjalizację. Niemniej i tak każdy byłby w stanie gdy trzeba zastąpić swego towarzysza. Cienie Zniszczenia działają najczęściej w państwach trzeciego świata - postkomunistyczne republiki, południowoamerykańskie narkotykowe raje, bliskowschodnie reżimowe państewka, czy afrykańskie areny wojny. Jeśli gdziekolwiek dochodzi do nagłego obrotu sprawy, obalenia rządu, czy puczu wojskowego - najpewniej maczali w tym palce. W sesji bylibyście właśnie takimi agentami-komandosami. Waszym celem byłby sabotaż i sianie zniszczenia na sporą skalę. Wszystko to by spadło morale wojska i społeczeństwa, a co za tym idzie - poparcia dla reżimowego rządu. Nie musielibyście się za bardzo obawiać przeciwników - słabo wyszkolona armia reżimowa nie jest w stanie wam dorównać sprytem, zaradnością czy celnością. Po prostu - macie cel, idziecie go zrealizować. Oczywiście wymagałbym jednak odrobiny finezji i pomyślunku - nawet Rambo mógłby umrzeć, gdyby stanął naprzeciw bazy wojskowej i zaczął strzelać bez opamiętania - prędzej czy później ktoś by go zdjął. Co do specjalizacji i mechaniki - jeszcze nad nią pracuję, ale wiem że każdy z was byłby komandosem uniwersalnym, z pewnymi dodatkowymi możliwościami w pewnych zakresach - np. ktoś mógłby dokonywać manewrów wymijających rakiety przy pilotażu śmigłowca, ktoś mógłby szybko i bez specjalnego sprzętu hakować systemy komputerowe, a ktoś inny umiałby skonstruować bombę z prowizorycznych materiałów. Jeśli byliby chętni, to dopracuję mechanikę i założę po nowym roku rekrutację. Ps. Jakbyście grali w Just Cause 1 & 2 , to nie musicie czytać o specyfice sesji... Ups. |
Ja bardzo chętnie wchodzę w to. Tworzylibyśmy oddziały takie jak Teamy w Seals czy bardziej w stylu najemników byśmy działali? |
Hmm... nigdy nie grałem w sesji jako ktoś pro. Jak ma wyglądać nasza współpraca w drużynie? Każdy jest one-man-army i zostaje wrzucony na głęboką wodę z ustalonym zadaniem czy to zbratana grupa , która między sobą współpracuje. Jednym słowem typowa sesja z drużyną czy multi-solówka? Mógłbym grać mniej jako komando-rambo a bardziej jako typowy agent w stylu Bonda lub Bourna? Wymieniłeś różne ogniska zapalne na świecie. Co preferujesz? Gdzie najprawdopodobniej bd toczyć się akcja? |
Mi by to się nawet podobało. Tylko wolałbym się skupić także na szpiegostwie i tak dalej? Jeśli ktoś kojarzy serial "The Unit", to czy tak by to wyglądało? W sensie różnorodne akcje, nie tylko strzelanina i tak dalej? Pozdrawiam merill |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:00. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0