Pinn

Hah! A ja Cię tyle razy namawiałem Lechu mówił mi , że też by chętnie zagrał , bo naprawdę się wciągnął na żywo.

By nie było , że misternie odsuwam się od propozycji założyciela wątku powiem , że dla Cyberpunk`a jestem w stanie rozporządzić umiejętnie innymi sesjami i wyłożyć CP na główny plan (jako dwie sesje- choć raczej wybiorę jedną)

 

Leonidas

Ja podobnie jak reszta, czekam na jakieś konkrety. Ogólnie to chęć zagrania w jeden z moich ulubionych systemów jest .

Osobiście też raczej nie widziałbym kampanii w koncepcie przygód czystych policjantów (choć może jak określisz dalsze plany necron1501 to bardziej się w tym odnajdę) - głównie przez to, że (in my opinion) strasznie zawęzi to wybór ról, pewnych archetypów postaci, a w szczególności ich możliwości. Wariant z Psycho Squadem podobał by mi się na pewno bardziej. Ogólnie sugerowałbym stworzenie takiego wariantu przygody by każdy kto ma pomysł na dobrą postać, mógłby ją wpasować do wariantu tej przygody.

Okej, skoro jesteśmy jeszcze na wczesnym etapie jej projektowania to mogę sobie popisać jak wyglądała by przygoda, w którą, z całym zapałem, wziąłbym udział:
- Faktycznie troszkę wartało by pozmieniać w stosunku co do kanonu bo zestarzał się w pewnych elementach mniej lub bardziej - ale o tym pisali przedmówcy, więc nie będę powielał.
- Fabuła bardziej dekadencka, odrobinę mroczna, klimat Deus Exa (zwłaszcza 1, trochę 3), by gracz miał poczucie, że mimo, że potrafi załatwić paru twardzieli to jest pionkiem dla największych graczy
- Dużo zwiedzania, targania po różnych miejscach w pogoni (czy też ucieczce ): tropikalne dżungle i tajne ośrodki badawcze, dyktatury trzeciego świata, mega-miasta, wizyty na stacjach w przestrzeni kosmicznej. Najwięcej oczywiście działania w mieście, jednak fajnie było by być zmuszonym do odwiedzenia paru z tych lokacji
- Hi-tech - ogólnie to skoro gramy w Cyberpunka to chętnie widziałbym i miał do czynienia z coraz to lepszym sprzętem
- niech ciągle się coś dzieje - główne postacie niech zmieniają strony. Dobrzy bohaterowie niech okazują się zamieszani w syfiaste sprawy. Fajnie było by gdyby punkt widzenia przygody zmieniał się co jakiś czas (będzie ciekawiej ) - ogólnie wszystko to co jest w dodatku Słuchajcie głąby w rozdziale: "Brudne sztuczki Mike'a Pondsmitha" - doskonały zbór reguł (choć może to złe słowo bo są to raczej koncepty których warto się trzymać przy kreśleniu fabuły) dla MG na prawdziwie piekielną szkołę przetrwania dla graczy
-Tajne organizacje - komórki CIA/FBI i ich tajne projekty + korporacje - gracze może nigdy nie poznają całego obrazu postaci czy projektów z którymi będą się stykać ale fajnie było by mieć z czymś takim kontakt
- Dynamicznie - mniej pisania esejów, posty mogą być krótkie, częstsze, co do braku lub obecności gdoc to mnie jest obojętnie, dostosowałbym się

To tak pokrótce. Wg mnie taka przygoda do Cyberpunka wymagałaby od MG niezłego przygotowania, jednak jestem pewien, że znaleźli by się gracze którzy byli by byli w stanie stworzyć i odegrać postacie które były by w stanie przeżyć (już nie mówię, że odnieść sukces )

 

Arvelus

Baaardzo podoba mi się to stwierdzenie : P
Po pół sekundy dochodzi, że w CP brak amunicji nie jest wcale takim abstrakcyjnym problemem, ale w tej pierwszej półsekundzie... : ]

Łeee... wciąż słyszę od różnych ludzi te same argumenty : P
Ja jestem po docowej stronie mocy. Doc daje dokładnie to samo co bezpośrednie posty na forum i jeszcze więcej. Nie rozumiem czemu ludzie uznają za "spowalniające akcję" wrzucenie dwóch linijek w doca zamiast na forum, a z dodatkowych opcji to możliwość napisania dużego, wieloosobowego dialogu w 10 minut, zamiast w tydzień.


A tak poza tym to sporo zależy od rekrutacji i od tego czy bym musiał tworzyć mechaniczną kp. Wybacz, ale nie chcę poświęcać czasu by poznać kolejny system dla jednej konkretnej sesji. Zbyt często mi się to zdarzało : P

 

Pinhead

Jedno krótkie "ale" w kwestii doca. Doc w stosunku do krótkich postów jest wolniejszy z jednego prostego powodu. Wszystko, co powstaje na docu jest wciąż w fazie tworzenia i może w każdej chwili ulec zmianie.
Posty, gdy pojawią się na forum są ostatecznymi deklaracjami gracza, czy słowami jego postaci.
I dlatego moim zdaniem gra za pomocą krótkich postów jest szybsza i bardziej dynamiczna od sesji z dociem.

Doc sprawdza się, gdy piszemy bardziej rozbudowane posty i wykorzystujemy go głównie do ważnych dialogów.

Przepraszam za offtop, ale musiałem zaprotestować

 

__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman

Pinn

Arvelus prowadzilem z toba przygody Isztar i wychodzily dlugie elaboraty. Bylo to wymagajace bo jak siasc to trzeba sie postarac. Jasne bylo to przyjemne i emocjonujace ale przy wiekszej ilosci yraczy spowalniajace. Teraz prowadze solowke w tradycyjny sposob i idzie bardzo sprawnie. Wedlug mnie to kwestia cech wrodzonych i tylko od MG powinna zalezec forma pisania (no chyba ze gracze strasznie protestuja ). Sorry pisze z tel.

 

Sierak

Same here, Cyberpunk i Wiedźmin były pierwszymi systemami w jakie grałem jeszcze w liceum i bardzo miło je wspominam. To i owo będę musiał sobie przypomnieć, ale jak najbardziej na tak

 

__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!

Plomiennoluski

Odnośnie CP i jego wariacji to fakt, częściowo są przestarzałe, chociaż momentami kalendarium się minimalnie rozbiega z rzeczywistością. Zaznaczyłem opcję drugą, czyli z faktami na ławie będę rozpatrywał co i jak.

Co do składu policyjnego, no cóż, średnio, co do Psycho Squad o czym kilka osób wspominało, to kuszące, nawet bardzo chociaż również może być problematyczne. PS mają niby prywatne życie, ale rzadko i zwykle są na krótkiej smyczy czasu działania z centrali

Co do gdoca, czasem działa dobrze, czasem fatalnie, niektórzy zwyczajnie nie mają do niego dostępu w miejscu gdzie mają dostęp do forum, kiedy np. piszą z pracy itd.

Smog, brud i ubóstwo? Tak, w zasadzie tak, oczywiście odpowiednio wyważone, zmieszane z machlojkami na skalę globalną i odkrywaniem prawdziwej twarzy za PRową iluzją za grube miliony.

 

__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...

Sierak

Jeżeli o gdoca chodzi to powinniśmy się do tego ustosunkować na początku w sensie:
a) gdoc to zło, spowalnia sesje i w ogóle, w przypadku dialogów postaci MG dopuszcza krótkie, dwulinijkowe posty np. jest odpis MG, gracz A, B i C odpisuje, gracz C nawiązuje rozmowę do gracza A i dwójka albo szybko ogarnia się na GG i odgrywa rozmowę albo leci takimi kilkulinijkowcami/odnosi się do rozmowy w kolejnych postach jako retrospekcja;
b) sesja odgrywa się głównie na gdoc i co jakiś czas wrzucamy posty na forum, chociaż przypuszczam to wymaga od MG gigantycznego zaangażowania, bo fabuła postępuje na bieżąco;

Btw. nie jestem na bieżąco z zasadami, a po wpisaniu w google zasypuje mnie trailerami CP 2077 - Psycho Squad to jednostka policyjna złożona z solo/ludzi naładowanych wszczepami do granic możliwości (tj. stojąc na granicy utrzymania człowieczeństwa czy już poza nimi?)?

 

__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!

Pinhead

Psycho Squad to specjalna jednostka wyznaczona do likwidacji (głównie, choć nie tylko) wszystkich ludzi, którzy przesadzili ze wszczepami, czyli tzw. cyberpsycholi.

Zasadniczo jestem prawie pewien, że uruchomię rekrutację do CP. Myślę, że za kilka dni najpóźniej. Jeszcze waham się co do fabuły i muszę przemyśleć kilka kwestii.

Wybacz necron, że Ci graczy podkradnę. W sondzie spora grupa osób zagłosowała na opcję "może, zależy od fabuły", więc tzw. "target" jest - jakoś się podzielimy.

Co do Psycho Squad, to rozważam i taką opcje przygody. Ogólnie szkic wygląda w ten sposób. Porwany zostaje syn prezesa jednej z korporacji. Ślad prowadzi do geniusza cybernetyki rosyjskiego naukowca Aleksieja Karaieva.
W planach wykorzystanie szerokiego zaplecza korporacyjnego. Pojazdy, cybrogizacje, broń, wspomagacze itp.
Zastanawiam się jednak, czy to podobnie jak opcja policyjne nie ograniczy zbyt radykalnie doboru ról. I czy nie lepiej wziąć się za klasyczną bandę, zdesperowanych runnerów.

 

__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman

Pinn

Klasyczna banda zdesperowanych runnerów lepiej brzmi. Ciężko by było zagrać w wspomnianej fabule nomadem na tym swoim bicyklu.