lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sondy rekrutacyjne (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/)
-   -   Scion? (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/12372-scion.html)

Anonim 20-03-2013 22:12

Scion?
 
Jakoś niedługo zacznę dwie nowe sesje. Jedna z nich będzie opowiadała o Klinice Snów - ta gra jest już niemal przygotowana. Będzie rozgrywana standardowym stylem "krótkie odpisy codzienne". W drugiej kolejności chciałbym rozpocząć Sciona, który nie będzie w trybie codziennym, za bardzo nie umiem grać z dłuższymi wypowiedziami graczy, ale Scion zachęca właśnie do światotworzenia przez graczy, więc może się uda.

W domyśle gra Scion będzie składała się z trzech części - scenariuszy łączących się w jedną kampanię.

"Prolog" - Pierwsza z nich będzie opierała się na informacjach zawartych z tej strony: The Ghedan - White Wolf Wiki a będzie działa się w czasach przedpotopowych.

"Epilog" - Druga już w czasach historycznych, ale z punktu widzenia XXI wieku nie mniej mitycznych niż głęboka prehistoria części pierwszej. Ghedanowie odeszli ze świata przed wiekami (tysiącleciami?), ale pozostawili za sobą swoje dziedzictwo - po tysiącleciach pewien plan zostanie zrealizowany już za kilka dni. Nawet ludzcy bogowie nie wiedzą o co chodzi, choć ci znający ścieżki Przeznaczenia wiedzą, że coś ważnego się wydarzy. Jest jednak ktoś kto ma więcej elementów układanki niż ktokolwiek inny: postacie graczy.

"Załącznik" - Trzecia to współczesność. Ghedan wrócili, ale zbyt długo wybudzali się - większość ludzkich panteonów została zgładzona, a Tytani niemal zatriumfowali. W postapokaliptycznym świecie jedynie bogowie mogą coś jeszcze zdziałać, żeby przetrwało życie... czy jednak to będzie ludzkość czy ci, których niegdyś ludzkość zgładziła?

Jak widać z powyższego trzy scenariusze odzwierciedlają stopień mocy Scionów - bohaterowie, półbogowie, bogowie.

Do gry będzie potrzeba 3 graczy, którzy nie odejdą w czasie trwania scenariusza - odchodzić można pomiędzy nimi. Jeżeli byłaby taka potrzeba rekrutacja by była osobno do każdej z tych części. Ogólnie plan jest taki, żeby to były te same postacie, ale nie ma problemu, żeby w drugiej i trzeciej części byli to Scioni bez związku z Ghedanami (choć i tak Ghedanowie i ich dzieła by byli osią przygód).

Będą pewne modyfikacje mechaniki, żeby zwiększyć grywalność na forum.


Ktoś jest zainteresowany czy mam to olać?
Temat zakładam jako sondę, a nie rekrutację, bo stworzenie materiałów do sesji trochę mi zajmie, a wolałbym je mieć zanim zaczniemy.

Arvelus 20-03-2013 22:47

Pfff... ja nawet mam już postać do Sciona : P
Jerycho się kłania.

Stworzyłem go jakiś czas temu ale w końcu nie wykorzystałem.

Ale zaznaczam, że średnio orientuję się w mechanice, tylko tyle poznałem by postać stworzyć i to dawno temu było : ]

K.D. 22-03-2013 02:01

Mimo zastrzeżeń odnośnie mechaniki i pewnych umownych założeń settingu oraz decyzji developerów odnośnie kierunku w którym powinny rozwijać się postacie oraz fabuła, zawsze lubiłem Sciona za klimat zawarty w nagim szkielecie konceptu, bogactwo mitologicznych 'materiałów źródłowych' i ogromny potencjał tego co mogą sobą reprezentować postaci graczy.

Ale to co proponujesz przeraża mojego wewnętrznego prokrastynatora. Z tego co mówisz masz nadzieję na jedno z tych wieloletnich przedsięwzięć dla prawdziwie przykładnych zapaleńców. Mam nadzieję że sesja zostanie kiedyś rozpoczęta, zaciekawiłeś mnie swoim zarysem fabularnym i zaraziłeś ambitną wizją przełamującej bariery milleniów, łączącej się w spójną całość kampanii.

BTW, strzeż się forumowej klątwy Sciona. Na ulicy gadają, że ludzie potrafią znikać, jakby nigdy ich nie było, a czasami też wracać, jakby nigdy nie zniknęli (jak wyżej podpisany).

Aschaar 24-03-2013 23:11

Scion zawsze mnie pociągał, choć przez forum nigdy nie udało się niczego sensownie zagrać - coś z tą klątwą jest na rzeczy...

Podobnie z tworzeniem materiałów byłbym ostrożny - specyfika pbf + specyfika Sciona + modyfikacje mechaniki (które przydałoby się znać zanim cokolwiek się zacznie) = nieprzewidywalne skutki... czy jakoś tak.

necron1501 29-03-2013 22:22

Scion zawsze i wszędzie, choć boję się klątwy. Żeby Ci się nic nie stało...

K.D. 03-05-2013 23:57

Zniechęciły Cię te nasze zabobony? ;)

Anonim 05-05-2013 21:47

To również moje zabobony :P

Najpierw dokończę Pavor Nocturnus, a potem zrobię kolejną rekrutację. I pewnie to będzie Scion. W wolnej chwili uzupełnię też informacje o Ghedanach - bo nawet twórca nie opisał wszystkich bogów. Stworzę też jakąś niewielką mitologię, żeby Mówcy mieli jakiś klimat, a dalsze przygody nie były całkowicie oderwane od tamtejszej rzeczywistości - choć szczegóły i ogółem jacy ci Mówcy będą raczej pozostawię graczom (choć z zaznaczeniem, że pierwsza przygoda jest z ich punktu widzenia, a więc sami siebie powinni przedstawiać pozytywnie).

Plus nie chcę zniknąć zaraz po otwarciu rekrutacji, więc przygotowuje się na zagrożenia tak fizyczne jak i duchowe. Zresztą twórca gry w posłowie Scion: God (czy Companion? Nie chce mi się teraz ściągać z półki) przestrzegał, że gra jest przeklęta.

ps. A ktoś jeszcze by się pisał?

Brilchan 06-05-2013 23:46

Cytat:

Napisał Anonim (Post 428607)
ps. A ktoś jeszcze by się pisał?

Ja byłbym wstępnie chętny, jako że jedna z moich sesji jest w zawieszeniu to z chęcią bym spróbował. Szczególnie jeżeli będzie czas na doczytanie szczegółów, po za tym zrobiło na mnie wielkie wrażenie twoja zdolność budowania klimatu i prowadzenia w Poketulu. Wiem że ta sesja bętrdzie inna ale chętnie spróbowałbym u ciebie zagrać (wiem brzmi jakby wazelin ił MG ale nie taki mój zamiar)

Postać bym stworzył pewnie coś w klimacie gotyku. Chodzące trupy, magia, kruki itp. ale nie martwcie się nie zrobię żadnego emo\grimdarkowego gniota :P

Anonim 25-05-2013 21:20

Ghedanowie

Lud Ghedan dość wcześnie wyodrębnił się z chaotycznych powiązań tytanicznego potomstwa. Połączyli swój los z Mówcami - niezależną rasą okołoludzką, którą współczesny człowiek określa mianem Neandertalczyków. Jedno z mówczych zgromadzeń przekroczyło granicę pomiędzy Światem, a Większym Tytanem Mrozu. Tam natknęli się na nich Ghedanowie sprowadzając ich na powrót do Świata. To wydarzenie, powtarzane z pokolenia na pokolenie przez setki lat na zawsze splotło Przeznaczenie Ghedan i Mówców. Było to na długo przed osławioną Tytanomachią - i przed mniejszymi wojnami, które co jakiś czas wybuchały pomiędzy tytanami w późniejszym okresie. Oprócz Mówców istniały i inne okołoludzkie rasy i kilka istot, które podobnie jak Ghedani byli bogami. Panteony równie szybko powstawały jak znikały wchłaniane przez swych tytanicznych krewnych. Mówcy jednak trwali. Aż obca drużyna bogów zrobiła coś czego nigdy wcześniej nie udało się "niższym istotom" - Większy Tytan został pokonany i odegnany w nieskończoną głębię Nadświata. Epoka Lodowcowa zaczęła zanikać, a wraz z nią Mówcy. Ghedanowie nie mogąc nic na to nie poradzić i żałując, że nie udało im się zatrzymać drużyny bogów przed szaleńczą wojną zamknęli całkowicie swoją przestrzeć Nadświata i zasnęli czekając na Koniec Świata. Przespali Tytanomachię, Wiek Bogów i całą zapisaną historię ludzkości, a przebudziła ich dopiero Ucieczka Tytanów - zanim jednak pojawili się na świecie Tytani pokonali już większość ludzkich bogów. Ghedanowie byli jednak zbyt dumni i uparci - nawet w kompletnej izolacji - żeby pozwolić Tytanom zniszczyć Świat budując legendy, których prawdopodobnie nikt nie powtórzy i nikt nie usłyszy.

Ci starożytni bogowie są zaskoczeni współczesnym Światem, ludzkością i wszystkim co istnieje dziś. Niemal nic co zapamiętali nie przetrwało. Słabi, przerażeni i samotni starają się zachować twarz. Ich formy poprzez które manifestują swoje obrazy wciąż wyglądają jak Mówcy - przemienienie siebie na obraz człowieka wymagałoby zmianę sposobu myślenia, zmianę jestestwa i jeśli w ogóle to możliwe wymagałoby spędzenia setek albo tysięcy lat w towarzystwie ludzi. Tego Ghedanowie nie chcą tęskniąć za swoim Światem. Kształt ten jednak sprawia, że spłodzenie nowych Potomków jest niemal niemożliwe dlatego polegają głównie na adopcji. Każdy Potomek jakiego przejmą dla siebie daje im dodatkową szansę na przebudzenie swojego kultu wśród śmiertelników i odzyskanie choć odrobiny gruntu w straconym Świecie. Widząc, że wszystko co stworzyli i nad czym czuwali wymarło podejrzewaja, że wszystko co teraz robią, nad czym teraz zamierzają czuwać również wymrze pozostawiając jedynie kolejną agonię pełną rozczarowania i uczucia wszechogarniajacej proażki. Fatalistyczni i słabi Ghedanowie walczą mając nadzieję pozostawić po sobie choć niewielki znak na dowód swojego istnienia.

Nadświat Ghedan zwie się Wielką Doliną, a zaświaty Mrokiem. Choć Mrok istniał przez cały ten czas, gdy Ghedanowie spali to po przebudzeniu nie zastali tam nikogo i niczego. Żadna dusza nie przemieszcza się po nieskończonych trawiastych stepach oświetlonych bladym światłem księżyca, żadna dusza nie wznosi lamentów w przepastnych jaskiniach. Co do Wielkiej Doliny to nawet po przebudzeniu pozostaje statyczna i cicha jak gdyby jedynie czekała na pochłonięcie czasem... jednak w czasach świetności wszystko to wyglądało inaczej. Wielka Dolina zawierała tysiące posągów stworzonych z wciąż żywych drzew przedstawiających najpiękniejsze kształty i sylwetki Mówców rozśpiewanych na życzenie przebywających w pobliżu. W Mroku natomiast wędrowały rozśpiewane pochody co jakiś czas łączące się w Festiwale podczas gdy w przepastnych jaskiniach istniały kolejne stopnie więzienia pozwalające po dziesiątkach albo setkach lat odsłużyć zło wywołane w czasie życia i dołączenie do pochodów.

Cnoty: Przekonanie (Conviction), Obowiązek (Duty), Ekspresja, Porządek (Order)


--------------------------------------------------------------------------------

Wenik - Bóstwo Kształtów
Moce przypisane - Ziemia, Zieleń, Zdrowie, Słońce, Podróż, Mróz, E. wygląd, E. manipulacja, E. percepcja, E.rozum
Zdolności: Sztuka (Rzeźba), Sztuka (Malarstwo), Świadomość, Medycyna, Polityka

Wenik jest najstarszym z Ghedan, który jako pierwszy splótł swój los z Ghedanami za pomocą swoich rzeźb stworzył znaki w Większym Tytanie Mroku, dzięki którym Mówcy byli w stanie uciec z tych śmiertelnie groźnych rejonów Nadświata. Równocześnie przekonał swych pobratymców, żeby podążyli wraz z nim nową ścieżką prowadzącą na Świat. Wenik nie jest jednak zainteresowany władzą, a sztuką oscylujacą wokół zmysłu wzroku i dotyku - Rzeźbiarstwem, Malarstwem jak i... modyfikacjami żywych istnień roślin, zwierząt i Mówców - tatuaże, dziwne kształty roślin, zwierząt, biżuteria wkłuwana w ciało i inne tego typu ozdobniki. Pomimo swojego sojuszu z Nerehem jego prezencja nie wywołuje strachu, ponieważ głównie skupia się na rzeźbie i malarstwie, a nie bardziej mrocznych odmianach "sztuki". Wenik gardzi muzyką z uwagi na jej ulotność i wiedząc jak wiele śpiewów jest w Mroku stara się ratować życie swoimi zdolnościami medycznymi. Właściwie to jest jedyny powód, dla którego ulecza Mówców. Podobnie jak przy początku Ghedan takich jakimi stali się do dnia dzisiejszego czasem, gdy uważa to za stosowne używa swoich zdolności, aby w stylu szarej eminencji przejmować władzę - zawsze jednak na krótki odcinek czasu i w konkretnym celu, który uważa za stosowny.

Pozytywne stosunki: Nereh (przyjaciel), Skan (przyjaciel)
Negatywne stosunki: Alina (muzyk), Deh (cham; w ciemności nie widać sztuki)

Alina - Bogini Muzyki
Moce przypisane - Chaos, Ciemność, Magia, Zagadka, Przeznaczenie, E. charyzma, E. manipulacja, E. percepcja, E. inteligencja, E. rozum
Zdolności: Sztuka (Muzyka), Dowodzenie, Empatia, Śledztwo, Nauka

Pozytywne stosunki: Skan (współpracownik)
Negatywne stosunki: Wenik (jego brak tolerancji dla muzyki)

Skan - Bóstwo Polowań
Moce przypisane - Podróż, Mróz, Księżyc, Słońce, Strażnik, Zdrowie, Iluzja, E. siła, E. zwinność, E. wytrzymałość, E. percepcja
Zdolności: Świadomość, Broń biała, Strzelanie, Skradanie się, Przetrwanie

Skan wraz ze swoim bratem bliźniakiem Hraskiem są władcami Ghedan. Niemal codziennie walczą w łowieckiej grze w lasach zamykających z obu stron Wielką Dolinę. Ten kto zwycięży pożera drugiego i jest jedynym władcą do kolejnego dnia, w którym od rana znów są współwładcami. Skan jest wyjątkowo energiczną i po prostu głośną osobą. Najodważniejszy ze wszystkich jest klamrą dzięki której Panteon nie ma szans się rozpaść - jest przyjacielem tak samo Wenika jak i bliskim współpracownikiem Aliny w całym tym interesie bycia bóstwami Mówców. Kocha Świat, kocha Mówców, kocha życie, kocha śmierć, a ponad wszystko kocha polowanie! Oczywiście ta jego miłość szaleńczo optymistycznej osoby jest trudna do zrozumienia przez Współczesnych, ponieważ łączy ze sobą pacyfizm z żądzą krwi. Skan jednak postrzega to wyraźnie - zabijając wyraża największy szacunek i największą miłość wobec życia. Powaga nie jest jego mocno stroną, dlatego gdy trzeba być poważnym stara się po prostu milczeć. Pozwolić mówić Hraskowi, Wenikowi, czy Irszy. We Współczesności optymizm Skana otrzymał olbrzymi cios i mimo całkiem niezłego radzenia sobie w odradzaniu Wielkiej Doliny to chodząc po Świecie topi swe smutki w alkoholu i narkotykach albo szuka zwady z każdym kto go zainteresuje pod względem zdolności walki (od szumowin w ciemnych alejkach po komandosów sił specjalnych w ciemnych rejonach świata - raz nawet zainscenizował film Predator ze sobą w roli głównej, ale ku swojemu zdumienia nie używając niczego tak śmiercionośnego jak filmowy Predator i tak wygrał z komandosami...). Właściwie film Predator to jedyny element Współczesności jaki mu się podoba. Tak naprawdę podoba, a nie tragicznie jak alkohol i narkotyki.

Pozytywne stosunki: Irsza (żona), Hrask (brat; współgracz/władzca), Wenik (mentor), Alina (współpracowniczka), Deh (myśliwy),
Negatywne stosunki:

Hrask - Bóstwo Bestii
Moce przypisane - Zwierze (Wiele), Zdrowie, Strażnik, Sprawiedliwość, E. siła, E. zwinność, E. wytrzymałość
Zdolności: Opieka nad zwierzętami, Hart, Bijatyka, Skradanie się, Przetrwanie

Brat bliźniak Skana jako Bóstwo Bestii od zawsze miał problemu nawet w przybraniu formy Mówcy. Niemal codziennie przybiera różne zwierzęce formy - zwierząt we współczesności niemal nieznanych takich jak Lew jaskiniowy, Tygrys szablozębny, Mamut, czy inne formy zwierząt wymarłych przed Współczesnością. W zależności od swojego nastroju jest drapieżnikiem lub ofiarą. W lasach zamykających z jednej i drugiej strony Wielką Doliną Skan i Hrask toczą codziennie odwieczną walkę, w której jeden drugiego zabija i pożera przejmując władzę nad Ghedanami do końca dnia, gdy drugi ma odpoczynek od władzy. Podobnie jak Skan, ale z odmiennych pobudek, Hrask trzyma dystans do spraw "sztuki", którymi żyją Wenik i Alina, a i Deh, Sanina i Nereh są mocno zainteresowani. W rozmowie i z Wenikiem i Aliną ze szczerością utrzymuje neutralność, bo tak samo podobają mu się jego obrazy jak i jej muzyka... a raczej tak samo nie obchodzi go to. Odwiedzając Świat rzadko kiedy przybiera formę Mówcy - robi to jedynie, aby spłodzić Potomka i z tej samej przyczyny w Wielkiej Dolinie wygląda jak Mówca jedynie dla Wuli. Nigdy, przenigdy by nie przybrał formy człowieka już prędzej woląc kompletnie odizolować się od wszystkich Ghedan niż chociażby spróbować uformować sobie takie ciało. We współczesności nie potrafi siebie odnaleźć, bo wszystko co kochał zniknęło - dosłownie. Skan ma nadal polowania, Deh ma noc, Alina muzykę, Wenik rzeźby i obrazy... a Hrask... Hrask nie ma nawet naturalnej sprawiedliwości, którą ludzie na niemal całym Świecie zamknęli w "rezerwatach przyrody", czy "parkach zoologicznych".

Pozytywne stosunki: Wula (żona), Skan (brat; współgracz/władzca)
Negatywne stosunki:

Deh - Bóstwo Nocy
Moce przypisane - Ciemność, Śmierć, Księżyc, Wojna, Mróz, Zagadka, E. manipulacja, E. wygląd, E. percepcja
Zdolności: Świadomość, Hart, Śledztwo, Kradzież, Skradanie się

Mówcy zawsze szanowali i bali się Deha i jego potęgi. Już w czasie pierwszego kontaktu, gdy Ghedanowie splatali swój los z Mówcami Deh był tym, który zabijał Mówców nie podążających za znakami Wenika. Był to raczej czyn miłosierdzia, gdyż zabijając ich równocześnie zabierał do Mroku - całkiem przyjemnego miejsca w odróżnieniu od horrorów jakie dusze Mówców spotkałyby w wiecznej zmarźlinie Większego Tytana Mrozu. Legendy o Dehu rozwinęły się jednak przez to zdarzenie ustawiając go jako przerażającego Pana Ciemności. Opinia ta wpłynęła na jego samego, który od zawsze lubił samotność, ale po tym stał się odludkiem nawet w tak małej społeczności jak ta w Wielkiej Dolinie. Najczęściej pojawia się jako żyjący cień albo srebrna mgiełka, od której powstało wyobrażenie o duchach. Deh rzadko kiedy pojawia się w formie Mówcy, a jak już to w czasie nocy. Jako Bóstwo Nocy ma odrobinę irracjonalny zatarg z Irszą i Saniną o wyższość nocy nad dniem (w który Irsza włączyła się, żeby Deh w ogóle miał z kim pogadać nawet jeśli to tylko jałowa dyskusja w sumie o niczym; Saninę to po prostu irytuje). Oprócz dyskusji z Irszą i Saniną rzadko kiedy w ogóle się odzywa i woli jak nikt nie rozmawia w jego obecności. Deh czerpie satysfakcję, którą sam uważa za dziwną, gdy powoduje krzyk przerażenia.

Pozytywne stosunki: Skan (myśliwy)
Negatywne stosunki: Wenik (czepia się za nic), Irsza (nie lubi nocy)

Irsza - Bogini Bezpieczeństwa
Moce przypisane - Zwierze (Mamut), Ogień, Strażnik, Sprawiedliwość, Słońce, Woda, Iluzja, E. charyzma, E. percepcja
Zdolności: Opieka nad zwierzętami, Dowodzenie, Budowanie, Broń biała, Medycyna

Pozytywne stosunki: Skan (mąż), Deh (próba pomocy odludkowi)
Negatywne stosunki:

Wula - Bogini Płodności
Moce przypisane - Zwierze (Wiele), Zieleń, Zdrowie, Powietrze, Magia, Zagadka, Przeznaczenie, E. manipulacja, E. wygląd
Zdolności: Opieka nad zwierzętami, Sztuka (Roślinność), Empatia, Medycyna, Prezencja

Pozytywne stosunki: Hrask (mąż)
Negatywne stosunki:

Sanina - Bogini Śmierci
Moce przypisane - Sprawiedliwość, Śmierć, Wojna, Słońce, Ogień, E. zwinność, E. wytrzymałość, E. wygląd
Zdolności: Atletyzm, Bijatyka, Dowodzenie, Okultyzm, Polityka

Pozytywne stosunki:
Negatywne stosunki: Deh (czepia się)

Nereh - Bóstwo Śmierci
Moce przypisane - Chaos, Śmierć, Zdrowie, Podróż, Iluzja, Magia, E. siła, E. wygląd, E. rozum
Zdolności: Sztuka (Tortury), Świadomość, Hart, Śledztwo, Okultyzm

Pozytywne stosunki: Wenik (przyjaciel)
Negatywne stosunki:

Powyższe będzie kończone w najbliższych dniach, być może już jutro.

Jakieś opinie? Komentarze? Skargi? Wnioski?

Uznałem, że oryginalnie będzie przedstawić Mówców jako społeczeństwo stawiające ponad wszystko sztukę w różnej postaci...

necron1501 06-06-2013 21:19

Dobrze że wspomniałeś u Pina. Po co ci trzech bogów śmierci? Ja rozumiem, śmiertelność Mówców było sporo, ale chyba zbyt dużego ruchu się nie mogą na początku spodziewać.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:42.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172