eMka

Ostatnio chodzi mi po głowie pomysł na sesję w stylu mini-gry [mapie do warcrafta 3] w którą miałem okazję kiedyś zagrać. Założenia gry były proste: nie robić niczego głupiego i dojść do końca rozwiązując mniej lub bardziej skomplikowane zagadki. Ginęło się na każdym kroku, co było równoznaczne z koniecznością zaczynania od początku, przez co gra nie była zbyt grywalna, aczkolwiek granie w większej grupie dawało spory fun.

W przełożeniu na PBF wyglądałoby to tak, że gracze przemieszczaliby się pomiędzy kolejnymi komnatami jakiegoś hmm... powiedzmy zamku. Rozgrywka byłaby dynamiczna, codzienne odpisy i zwięzłe posty bez większego bawienia się w odgrywanie.

Na chwilę obecną mam trzy problemy:
1. Czy znajdą się jacyś chętni do grania
2. Czy rozgrywka będzie polegała na współzawodnictwie z jednym zwycięzcą czy może będziecie działać wspólnie
3. System śmierci - nie ukrywam, że zakładam wasze częste zgony, to jeszcze zostało do przemyślenia czy po śmierci wasza postać wraca na początek, traci kolejkę czy może ilość zgonów będzie naliczana i na koniec wygra ten z najmniejszą ich ilością.

Discuss

 

AJT

1. Myślę, że się znajdą Ogólnie wydaje mi się, że pomysł ciekawy i rodzi dużo możliwości.
2. Ja bym był za rywalizacją. Współdziałanie, tu na forum, często i tak rodzi konflikty
3. Może ta opcja ostatnia, liczenie zgonów. Ale to bardziej będzie wiadomo, jak będzie ten projekt bardziej szczegółowo w rekrutce przedstawiony.

 

eMka

Też mi się wydaje, że rywalizacja będzie ciekawsza, chociaż wiąże się z dodawaniem mi pracy (trzeba będzie zrobić więcej pomieszczeń)
Minusem jednak może być brak balansu, no ale zobaczymy.

Z tym liczeniem zgonów to chyba nie najlepszy pomysł, bo wtedy ktoś po prostu będzie szedł za drugim graczem i nie popełniał jego błędów.

Aktualnie myślę nad dwoma systemami:
1. Będzie jeden wielki zamek z pajęczyną pomieszczeń, kto pierwszy dojdzie do celu wygrywa; "respawn" trwa jedną turę, po wskrzeszeniu wraca się do ostatniego "checkpointu" czyli początku pomieszczenia w którym się zginęło.
2. Opcja jeszcze mniej realistyczna: Będzie pula powiedzmy 40 komnat. Każdy z graczy wybiera sobie cyferkę i trafia do wybranej komnaty. Po jej przejściu wybiera sobie następną. Wygrywa ten kto pierwszy zaliczy 10 komnat.

 

zabawowy sigmund

Jak dla mnie kooperacja i czysta zabawa konwencją : p
Jak czyta ktoś Goblinsy, to może być coś przybliżonego do Maze of Many.
Śmierć jednego z graczy oznacza dzień świstaka dla całej drużyny, lub po paru postach okazuje się, że dysponował jakąś zdolnością niezbędną do pchnięcia akcji.
Storytelling, trochę łamigłówek, byle byłoby pomysłowo.

 

Anonim

Kliknąłem "pvp" ale ogółem ode mnie głos też na co-op (choć ogółem tego nie lubię to też ciekawe będzie tu w takim układzie)

 

eMka

Wziąłem się za czytaniem Goblinsów, dodatkowych inspiracji nigdy dość :P

Po ankiecie wnioskuję zainteresowanie sesją przekraczające moje możliwości W kooperacji większa ilość graczy nie miałaby dużego znaczenia ale w pvp sprawiałaby problemy, możliwe więc, że połączę oba systemy w jeden, czyli 2,3-osobowe, konkurujące ze sobą drużyny.

 

zabawowy sigmund

Czyli stricte Goblinsy : p
Swoją drogą, chwilę ci może z nimi zejść .

 

Anonim

Pamiętaj, żeby dać o 1 więcej specjalizacji niż ograniczenie liczbowe drużyny. Dzięki temu każdy wybór i nie-wybór będzie miał znaczenie. (czyli jak 3 osobowe drużyny to żeby był wybór między 4 (albo i więcej!) specjalizacjami).

 

eMka

dziś trochę myślałem nad umiejętnościami/mocami graczy. Początkowo myślałem nad tym, żeby każdy mógł sobie wybrać dowolną zdolność ofensywną i defensywną. W sumie jak dam graczom wybór jednej z narzuconych specjalizacji mógłbym wtedy lepiej dostosować do nich pomieszczenia. Z jednej strony daje mi to sporo możliwości, a z drugiej może być ułatwieniem dla graczy. Obecnie zacząłem projektować labirynt, więc wszystko na bieżąco próbuję ogarniać.

 

Anonim

Ja to zawsze jak takie rzeczy robię to wychodzę z trzech profesji:

Wojownik/Żołnierz
Mędrzec/Naukowiec
Mag/Psion

Dalszy podział tych powyższych wytwarza Strzelca ("Wojownik" specjalizujący się w walce dystansowej), Zwiadowcę ("Naukowiec" specjalizujący się w łamaniu zabezpieczeń, skradaniu się) i Medyka ("Mag" zajmujący się leczeniem innych). Do tego dochodzi Dowódca, który ma wszystkie umiejętności pozostałych, ale za to jest słabszy od nich w ich specjalizacjach.