A panie też zainteresowane. :P Tyle, że niepewne czy czas będzie się zaangażować, chociaż projekt kusi.
Swego czasu grałam w takie klimaty u Kitsune i chętnie bym się znów w nich widziała.
Zawiśnie rekrut to będę sie zastanawiać.:]

Jakże panie mogłyby nie zainteresować się ;-). Panie jednak nie kupią wikinga w worku. Tak jak liliel - jak zawiśnie rekrutacja, to się chętnie pochylę niżej nad sprawą.

Miała się już pytać jak seksistowska jest ta gra.

Heh. Ale łapanie za słówka. :P Prawdziwymi bohaterkami też! Ale ta odmiana tego słowa jakoś tak komicznie brzmi, więc już zostańmy przy tym, że Prawdziwy Bohater nie jest determinowany płcią lecz czynami (na sesji)! ;) A tak bardziej serio, kobiety nie mogły być Wikingami w społeczeństwie ówczesnych, ich rola była inna od łupieżczych wypraw, gwałcenia i tak dalej. Inaczej miały panie na podbitych, kolonizowanych terenach, ich role często były bliższe mężczyznom i więcej równouprawnienia, ale to jest sesja, zabawa i nie będzie seksizmu ze strony MG. Setting przewiduje równą rolę kobiet z drużynie (a nawet wyższą w pewnym sensie, bo jedna z nich miałaby być córką Jarla, której panowie muszą służyć, chronić i się słuchać :) a drugą "wiedźmą", a raczej wróżbitką czy coś w tym stylu, więc panowie prócz szacunku winni trochę sie nawet bać :D no i co, seksistowsko?

A panowie dostana sluge, sprzatacza wychodkow i mieso armatnie? :)

Bohaterka komicznie brzmi?? To co powiesz o heroinie??
I nie chodziło mi o żeńską formę słowa, tylko pierwszą część zdania. Chociaż jak ostatnio wyczytałam nieużywanie żeńskich form pomimo, że istnieją w języku polskim tez jest formą seksizmu.

Wracając jednak do głównego nurtu. Pełne równouprawnienie widzę tutaj.

A ja nie widzę, bo część męska ma więcej archetypów i szerszy wybór :-). Ta, wiem, banda złożona z samych kobiet byłaby komiczna. Ale przeczuwam, że może się zdarzyć moc chętnych na wiedźmę i córkę jarla.

Gdzie tu równouprawnienie, skoro dla pań przeznaczone są role w pewnym sensie wyższe, a w żadnym nie niższe ;)

Jakie znaczenie ma szerszy wybór, skoro połowa ról w grupie jest zarezerwowana dla pań? Czy raczej żeńskich postaci ;)

Kerm, to że ma wyższy status nie znaczy, że jest ważniejsza. Niestety w praktyce mocno ograniczoną rolą jest bycie córką szefa.

Właśnie jak na przedstawicielki społeczeństwa, w którym rola baby była naprawdę znaczna i obwarowana prawem i obyczajem, te archetypy kobiece są jakieś takieś biednusie.

Jednakże, Efciu... zawsze możemy zapuścić brodę i zagrać berserkiem :-).