Warhammer 4000 czyli przygody w ponuromrocznej przyszłości Witam wszystkich którzy zainteresowani tytułem kliknęli i wpadli do wątku. Naszła mnie ochota na poprowadzenie czegoś sf. A także czegoś młotkowego. A zatem, Warhammer 40000, i szaleństwa osnowy. Niemniej, mam aż za dużo pomysłów na sesję, i w końcu znalazłem czas żeby coś poprowadzić. I właśnie temu ma służyć ten wątek. Pięć systemów, ja zaś chcę wiedzieć w co lud ma ochotę zagrać. W końcu, Vox Populi, Vox Dei. Sesja toczyć się będzie przez Google Doc, bo lubię tempo jakie to nadaje grze. Mechanika zaś będzie obecna. Niech społeczność zdecyduje! Ankieta potrwa dwa tygodnie. Pytania mile widziane. |
Zawsze gotowa do tropienia wrogów Imperium. Zawsze. |
Ambicja nie zna granic! I nie poznamy co to strach! Chaos chce pogrążyć w wiecznym mroku galaktykę? Dobrze że mam latarkę! |
Ave kaos! |
Rogue Trader. Zdecydowanie mój ulubiony 40-tkowy system. No chyba że coś nieco mniej standardowego w klimatach Only War albo Inkwizycji. Zrób tak żeby było jak najmniej astartes i prawdopodobnie dostaniesz moją kartę. Grunt żeby nie oklepywać standardów. Niestety młotek potrafi być strasznie monotematyczny. |
Lubię Deathwatch, ale nie chcę grać na forum sesji w pełni mechanicznej. Gdyby mecha została skrócona, ja wiem... o 3/4 to z chęcią. |
Głosowałęm RT ale inkwizytorem też zagram |
Cytat:
Co do systemów: Dark Heresy - może być. Nie jest to mój pierwszy wybór, ale mógłbym zagrać, zakładając, że tematyka sesji by mnie przyciągnęła. Ordo Xenos? Nieco zmodyfikowane Ordo Sicarius? Wewnątrzfrakcyjne machloje (rozłamy w Eklezjarchii czy AdMechu), działalność incognito, rozpracowanie syndykatu przestępczego (np. Serrated Query z Calixis), podwójna agentura, zaplanowanie i wykonanie siłowego włamu/obławy na sadybę heretyków? Jakaś grubsza, "matrioszkowa" intryga? Tarcia między inkwizytorami o różnych poglądach? Rogue Trader - mój pierwszy wybór. IMO najlepszy, najbardziej wszechstronny i swobodny ze wszystkich systemów. Odpowiednio poprowadzony nie będzie trącić nudą. Z drugiej jednak strony wymaga graczy, którzy byliby aktywni, ogarnięci, skorzy do współpracy między sobą. Tutaj drużyna ma decydujący wpływ na sesję, MG jest "tylko" scenarzystą i arbitrem. Deathwatch - opcja mająca pewien potencjał, jeśli przyswoić sobie zasady i mentalność różnych zakonów oraz odgrywać poprawnie interakcje między różnymi Astartes. Mechanika jest jednak dość toporna. Nie ukrywajmy też, że DW sprowadza się do konkretnej rozpierduchy. Na dłuższą metę okrutnie monotematyczny system. MG musi się mocno gimnastykować, żeby chociaż częściowo nagiąć to w inną stronę. Black Crusade - opcja bardzo podobna do RT. Duża swoboda dla graczy. Jeszcze większa dla MG. Nie mam jednak ostatnio zajawy na Chaosiarzy i innych leszczy po złej stronie boltera. Only War - zagłosowałem za, ale to raczej byłby mój trzeci wybór. System podobny do DW, ale dający więcej swobody - tak mechanicznej jak i fabularnej. I miejscówa (podręcznikowy Front Spinward) ciekawsza. Jednakże, mam obecnie lekki przesyt gwardyjskich klimatów. Trzymam kciuki za RT... i za dobrą ekipę do tej partyjki. P.S. Cytat:
|
Ja tam chcę zabijać heretyków. Zmieniam głos z RT na Inkwizycje |
Z początku myślałem, że to jeden z tych dziwnych pomysłów na sesje, bo w opisie widniej warhammer 4000 ^^, ale to raczej taki malutki błędzik. Ja tam jestem za pierwszą opcją. Miło by było rozpalić jakiś kosmiczny stosik. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:51. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0