Googolplex

Ten świat jakkolwiek fajny nasuwa jedno pytanie. Dlaczego te lekkie skały nie odleciały w przestrzeń przed pojawieniem się człowieka (czy innej inteligentnej rasy) który je przymocował do cięższych?

 

Someirhle

Te nasiąkniete wodą nie latają, a te co nie zdążyły nasiąknąć odleciały i dlatego jest tylko trochę wysp i nic więcej

 

__________________
Cogito ergo argh...!

Cedryk

Można dywagować morza są płytkie, więc z początkowo większość skał była chociaż częściowo zanurzona.
Można przyjąć, iż są mało łupliwe. Więc tylko celowym działaniem można było skałę odłupać od większej części.
Drugi jest to eksperyment bogów więc są założone szczególne warunki dla takich skał.

 

__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Googolplex

Zdecydowanie bardziej podoba mi się teoria o mocnych skałach niż eksperymencie bogów. Jeśli się da wolę bogów którzy są gdzieś daleko i nie interweniują a w ogóle to nie wiadomo czy są.

 

del martini

Someirhle

Właśnie założyłem ten temat, aby dowiedzieć się od graczy jakie mają pomysły. Najlepiej jest, jak nie tylko MG, ale i gracze tworzą świat. Jeśli pomysł mi się spodoba, wezmę go pod uwagę przy kreowaniu.

Googolplex

Rzeczywiście słyszałem o czymś podobnym jak te wioski w kulturze azteckiej (pływające ogrody czy jakoś tak - uprawiali tam głównie rośliny). Jednak jako miejsce zamieszkania to słyszę o tym po raz pierwszy. Może być to ciekawym elementem świata.

Tu bym nie przesadzał, huragany może się pojawią, ale tsunami jest raczej rzadkim zjawiskiem i myślę, że nie trzeba będzie tak nękać mieszkańców. Co do odpływów i przypływów - w sumie nie musi być to regularne jeśli dam 2-3 księżyce. Z 1 księżycem sprawa wygląda prosto, a im jest ich więcej tym bardziej zaburzają powtarzalność odpływów i przypływów.

Cedryk

Hmm... Bez przesady z tą fantastyką Raczej nie uwzględnię tego w świecie, ale zastanowię się nad nietypowymi prawami fizyki itp. Może wykorzystam ten motyw, lecz nieco zmodyfikowany. Jeśli masz jakiś podobny pomysł, to chętnie go wysłucham. Dzięki za zainteresowanie i chęć pomocy!

Wszyscy

Jeśli jest ktoś chętny do współpracy jako Mistrz Gry pisać na PW. Razem ogarniemy, uporządkujemy i wybierzemy idee oraz przygotujemy ten świat. Samemu mogę nie dopatrzyć kilka spraw, a przy tworzeniu świata jest o to bardzo łatwo, więc jeśli ktoś ma czas i chęci - walić śmiało!

 

-2-

Równie realistyczny jak każdy inny to nierealistyczny. I o dziwo najbardziej ukochane światy (Tolkien anyone?) nie próbują być realistyczne. A człowiek, który stworzył Śródziemie miał zdecydowanie większe kompetencje niż wielu, wielu, wielu twórców światów...

Kto stworzył jeszcze wiarygodny świat fantasy? Na przykład Martin, jakkolwiek nie lubię jego twórczości, muszę mu przyznać. Ale kto zerknie choćby na wiki, wie, że on też miał podstawy, nie tylko pisarskie... a fantasty jest tylko dodatkiem do jego świata, bo to nie element fantastyczny Siedem Królestw wyróżnia.

Ale nie o tym jest wątek widzę, więc tak czy siak życzę Wam powodzenia. Żeby nie być całkowicie bezproduktywnym dorzucę swoje trzy słowa: najważniejsze dla świata, zanim zacznie się myśleć o realizmie, to co sprawia, że chce się w nim przeżywać te przygody. Wokół tego moim zdaniem należy budować realistyczny świat, po wymyśleniu tych elementów.

 

Radagast

Ja mam podobną opinię jak Someirhle, a raczej podobne pytanie: dlaczego miałbym chcieć grać/prowadzić w tym świecie? Co go wyróżnia? Twój opis Del Martini jest w zasadzie nijaki. Ani nie mogę po jego przeczytaniu stwierdzić, że mi się świat podoba, ani że mi się nie podoba. Rozumiem, że dopiero zaczynasz, ale właśnie zacznij od znalezienia jakiejś cechy, która wyróżni Twój świat spośród tysięcy innych, stworzonych przez fanów fantastyki. Chyba że wziąłeś się za tworzenie tego świata głównie dla własnej satysfakcji, albo po to, żeby czuć większą swobodę w trakcie prowadzenia sesji. Tylko że w takim wypadku chyba nie ma sensu dyskutować o tym na forum.

Co zaś się tyczy podniesionych tutaj kwestii:
Wyspy wcale nie muszą być takie małe. Coś wielkości połowy Australii nadal można nazywać wyspą. Manipulując rozmiarami wysp i odległościami między nimi można dojść do takich układów sił, jakie się chce. Jedno królestwo może zajmować kilkanaście mniejszych wysepek leżących blisko siebie (tak blisko, że niektóre nawet są połączone mostami). Z kolei gdzie indziej spora wyspa jest przecięta bardzo wysokim i stromym łańcuchem górskim, a po obu jego stronach są dwa wrogie królestwa (dawno dawno temu były jednym państwem, ale król podzielił ziemię między swoich synów). Pełna dowolność. Jeśli wyspa jest spora, a słabo zaludniona, to większość jej obszaru nadal może porastać las. Dookoła jako tako działa rolictwo, a w centrum tylko zbieractwo. Ale za to drewna na budowę okrętów jest masa.

Jakoś zawsze wydawało mi się, że tsunami powstaje w wyniku trzęsienia ziemi na morzu, więc teoretycznie w tym świecie może nie występować.

I jeszcze jeden komentarz odnośnie -2-: może w światach fantasy szukamy właśnie powiewu świeżości? Czegoś nierealistycznego, magicznego (w szerokim znaczeniu tego słowa)? Nie muszą to być oklepane elfy i krasnoludy. Samych mitologii, z których można czerpać inspiracje jest masa.

 

__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy

Lakatos

Na myśl przychodzi mi od razu skojarzenie z wyspami Oceanii.

Jeśli myślisz poważnie nad światotworzeniem i ma to być dosyć realistyczne fantasy, to może warto poszperać trochę w historii i poczytać jak to wyglądało w rzeczywistości. Dobrym źródłem była by chociażby książka Bronisława Malinowskiego "Argonauci zachodniego Pacyfiku". Myślę, że ta lektura powinna dostarczyć ci trochę pomysłów i inspiracji.

I jeszcze tak na marginesie. IMO ze światami autorskimi jest trochę jak z blogami. Wielu lubi je pisać, tylko jakoś mało komu chce się je później czytać.

Dlatego na twoim miejscu zamiast nad tworzeniem swojego świata od podstaw, pomyślałbym o dodaniu do jakiegoś znanego universum z gier typu D&d, czy Warhammera nowego kontynentu. BG mogliby się wcielić wtedy w rolę "Kolumbów". Dzięki temu nie rzucałbyś graczy na głęboką wodę. Nie musieliby studiować i uczyć się od nowa całej długiej historii, mitologii, itd. świata. Tylko wraz z rozwojem fabuły, powoli odkrywaliby stworzony przez ciebie kontynent. Ty w takim przypadku też miałbyś łatwiej, bo mógłbyś niektóre szczegóły dopisywać już w czasie rozgrywki.

 

del martini

Myślę nad tym i proszę użytkowników o pomysły. Ja na przykład pomyślałem o "żyjących wyspach". Będą to wyspopodobne organizmy, które będę swobodnie pływać po oceanach. Odżywiać się będą np. drewnem, co stworzy zagrożenie dla statków.

Kolega wcześniej podał przykład lekkich skał - nieco zmodyfikowany może zostać wcielony w życie...

Tak się składa, że co nieco wiem o geografii Chętnie przejrzę dodatkowe materiały, które pomogą w kreowaniu świata.

Najbardziej zależy mi na zadowoleniu graczy. Jeśli zgłosi się kilka osób będzie to sukcesem i zrobię wszystko, aby przeżyli dobrą przygodę.

Akurat o tych światach nie wiem za dużo, więc musiałbym najpierw sam nabrać ogrania, aby potem cokolwiek tworzyć. Nie czułbym się dobrze na nieznanym mi terenie. A co do świata autorskiego to oczywistym jest, że nie będzie on tak rozwinięty jak Warhammer itp. Nie będzie potrzeby pisać długich poematów o historii. Graczom wystarczy ogólny zarys, a reszty dowiadywać się będą w trakcie gry. Także myślę, że znaczna część świata będzie kreowana z czasem.

 

psionik

Gralem u Mike'a w sesje, gdzie wyspy fruwały w powietrzu. Byl to efekt wybuchu świata w minionych erach. Połączenia między wyspami dostarczy starożytne portale. Byla specjalną profesja ludzi zajmujących się portalami tzw. skoczkami. Prowadzili oni karawany między 'wyspami'. Każdą z wysp miała swoją charakterystykę, czesc byla skryta w cieniu innych, w wiecznym półmroku podmokła, inne Np. Łączył wodospad spadający z jednej wyspy na drugą. Itp.

Odnośnie opcji dla graczy: skoro magia będzie nielegalna, bardzo ograniczysz możliwości graczy. Dlaczego magia ma byc nielegalna? W niektórych światach (Np. Dark sun) magia doprowadziła do wyjałowienia ziemi, przemienienia żyznych pól w pustynie (magia czerpała z sił życiowych roślin, wyjaławiając ziemie na stulecia). Dlaczego w Twoim świecie ma byc nielegalna? Co w zamian? Moce psioniczne (dzikie plemiona uzywajace ich do modyfikacji ciała, dostosowywanie sie do natury, polowań, komunikacji) wypartej przez magię w dawnych czasach. Obecnie, gdy magia (np z powodu jakiejś katastrofy) została zakazana, ludzie coraz częściej wracają do pradawnych zwyczajów?


Aha, ostatnia rzecz. Fantasy nigdy nie będzie realistyczne. Powinno byc wiarygodne, ale nie realistyczne. Inaczej to nie ma sensu. Twoim celem jest wiec stworzenie wiarygodnego świata low-Magic Fantasy? Czy chcesz tworzyć swiat bardzo zbliżony do realiów naszego świata? Nie polecam. W ciepłych klimatach z pięknymi widokami obfitującymi w pożywienie nie powstają zaawansowane cywilizację. Po prostu nie ma zapotrzebowania na technikę, jesli wszystko jest pod ręką.