Ereb

Witam
Właśnie dokonałem rejestracji na forum, choć obserwuje je i czytam od jakiegoś czasu. W rpg gram z przerwami dobrych kilkanaście lat, głównie live. Z samym pbfem doświadczenie dużo mniejsze. Jak nie było możliwości gry na żywo to graliśmy najpierw poprzez mailem, a potem na forum, które założył kumpel. W szczytowym okresie miało ono może dziesięciu użytkowników. Ja jednak nie o tym.

Postanowiłem zarejestrować się tutaj i spróbować w coś zagrać. Siedem na dziesięć sesji prowadziłem i jakoś lepiej czuję się prowadząc, więc i tutaj chciałbym coś poprowadzić. Nie wiem, jednak czy ktoś świeży może od razu wystrzelić rekrutację, więc między innymi stąd ten temat. A że pomysłów też mam kilka, to połączyłem obie wątpliwości i efektem jest ten temat/sonda.

Zatem do rzeczy.
Oto moje pomysły na sesję. Wszystkie mam opracowane, więc zaraz po ewentualnym wyborze i zebraniu grupy osób mógłbym wystartować, czy to z rekrutacją, czy też sesją.

1. Riverworld,
czyli świat Rzeki. Świat wykreowany przez Philipa Farmera w cyklu powieści do których należą m.in. "Gdzie wasze ciała porzucone", czy "Najwspanialszy parostatek"
Uniwersum wygląda mniej więcej tak: na pewnej planecie zostali zebrani wszyscy żyjący kiedykolwiek ludzie na Ziemi. Mamy przedstawicieli wszystkich okresów historycznych i wszystkich kultur i narodów. Wielcy bohaterowi, przywódcy, czy myśliciele lądują tutaj obok zwykłych Kowalskich, Smithsów i innych szaraków wszystkich pokoleń. Wszyscy oni po śmierci budzą się nadzy na rozległej trawiastej równinie pośrodku której płynie szeroka rzeka.
Przy sobie mają jedynie pewien dziwny cylinder, którego użyteczność szybko odkrywają.
Rzeka wije się poprzez równinę, która po jakimś czasie przechodzi we wzgórza, aby w końcu przeobrazić się w sięgające nieba góry. Cała ludzkość zebrana została w tej wielkiej dolinie i żyje nad brzegiem rzeki.

Gracze, jaki i ich bohaterowi będą mieli okazję odkrywać i poznawać ten świat i oczywiście przeżywać w nim przygody.
Sesja zaplanowana jako wprowadzenie do świata z prostą zahaczką na dalsze eksplorowanie uniwersum, czyli ewentualną kontynuację.
Sesja dla większej grupy graczy. Myślę, że 4-8 osób, to ilość optymalna.

Wyszedł swego czasu podręcznik do tego świata na mechanice GURPS-a, ale ta sesja raczej będzie pozbawiona mechanicznej strony. Być może wykorzystam mój prosty patent z Punktami Umiejętności i Szczęścia, ale to jeszcze jest do przemyślenia.

Gracze oczywiście wcielą się w dowolną postać, z dowolnego okresu historycznego i kultury i zaczną grę w momencie pierwszego przebudzenia w świecie Rzeki. Będzie istniała możliwość gry kimś znanym. Choć w tym wypadku będę wymagał znajomości podstawowych informacji o tej osobie.

2. Oneiros,
czyli coś co roboczo nazywam horrorem onirycznym. W tym wypadku gracze wcielą się w osoby z wyższych sfer, które udają się na spotkanie ze znaną medium madame Bukowsky. Początek akcji będzie miał miejsce w Anglii w latach 30-tych.
Jednak już przy wjeździe do rezydencji madame Bukowsky BG orientują się, że nastąpiło coś dziwnego.

BG trafiają do miejsca, które wydaje się być odcięte od znanego im czasu i przestrzeni, jakby było zawieszone gdzieś pomiędzy światami.
Całe to uniwersum, to rezydencja do której się udawali i przyległe do niej tereny. Dookoła znajduje się gęsty las, którego nie sposób przebyć.
Gospodarzami terenu jest enigmatyczne rodzeństwo, Jeremiah i Abigail.
Zadaniem graczy i ich bohaterów będzie poznanie tego miejsca i przede wszystkim próba wydostania się z niego.

Sesja dla małej grupy, 2-3 osoby, maksymalnie 4.
Mechanika szczątkowa, czyli mój system Punktów Umiejętności i Szczęścia.

3. Nekronauci
Sesja inspirowana i bazująca na komiksie Nekronauci oraz powieści Tanatonauci, Bernarda Werbera.
BG fanatycy okultyzmu, odnajdują zapiski Harry'ego Houdini'ego dotyczące jego eksperymentów w podróżowaniu w zaświaty. Po pierwszych nieśmiałych eksperymentach, które przynoszą ciekawe rezultaty, decydują się wyruszyć na drugą stronę cała swoją grupą.
Sesja to mieszanka mitów Cthulhu, klimatu lat 20-tych, Sandman i wymienionych wyżej inspiracji.
Okazuje się, że w odnalezieniu zapisów Houdini'ego nie było przypadku, jak się początkowo mogło zdawać. Jeden z BG szukał ich wytrwale od jakiegoś czasu. Dokładnie rzecz ujmując od czasu śmierci bardzo bliskiej mu osoby.
Swobodne odkrywanie zaświatów zmienia się w misję odszukania tej osoby.

Sesja dla małej grupy, 2-4 osób.

To tyle. Zapraszam do głosowania, wymiany myśli i ocenienia poszczególnych projektów.