Gasnące Słońca Witam wszystkich serdecznie, Jak zapewne się domyślacie sesja która chodzi mi od dłuższego czasu po głowie działaby się w uniwersum Gasnących Słońc. Byłby to (nie)typowy sandbox w którym gracze stanowiliby wspólną drużynę starającą się przetrwać w świecie znanego z drugiej edycji (tu po Wojnie o Tron którą, o dziwo zdaniem obserwatorów, wygrał Alexius Hawkwood). Stąd też moje pytanie: Jak wgląda zapotrzebowanie na tego typu sesję w tym uniwersum? Byłby to dla mnie powrót po długiej "emeryturce" i jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiony do prowadzenia. Jak by nie patrzeć, to jeden z moich ulubionych setting'ów. |
Jak się bliżej przyjrzę systemowi to odpowiem... |
I pomyśleć że rano myślałem o tym jak przywołać do życia ikonicznego dla tego świata uroczego fanatyka z miotaczem płomieni... Byłbym za, ale musi mi się trochę sesji pokończyć, zanim zrobi się miejsce. Niezdecydowanym gorąco polecam świat gasnących słońc. |
A pomysł konkretny masz? Crossovet z battlestarem? hehe |
A zupełni laicy w settingu mają zielone światło? Możesz skrobnąć coś więcej o piaskownicy? Czy będzie to jakaś stacja, jedna planeta, dowolna eksploracja jakiegoś odcinka kosmosu? |
Slan: Pomysł jest otwarty na poczynania graczy. Będą punkty fabularne, ale czy się ich podewźmiecie czy nie, czy będziecie szukać na własną rękę to wasza wolna wola. I tak, przewiduje crossy. System temu sprzyja. Czy będzie to Battlestar się zobaczy. Clutterbane: Nowi mają zielone światło. Będę się starał informacje o świecie zamieszczać w sesji i w materiałach. Choć nic nie stoi na przeszkodzie byście sami na własną rękę pogłębiali wiedzę. Do sesji trochę czasu, więc można się przygotować chociażby czytając podstawkę. Co do punktu startowego to zależnie od tego jakie karty dostanę to będzie to albo planeta, albo stacja kosmiczna i tak, będziecie mieli pełną dowolność przy eksploracji znanych światów (i jak odpowiednio dobrze pomyślicie to i tych nieznanych, ale to w dużej formie zależy właśnie od was) |
Ja tam się zgłaszam, tylko lokację daj Z tym battlestarem to być dowcip taki trochę:) |
Ja też uważam że to dobry pomysł, o świecie tym kiedyś czytałem i grałem. W sumie gdzieś w szafie mam cały zastaw do "gaśnika" :) podręcznik z podręcznikiem gracza, lenna Hawkwood`ów itp., coś około 6 książek prawie nie używanych. Niestety zagrałem tylko ze 2 sesje a i to gdzieś koło 2001 roku potem moi znajomi w to grali bo mnie niestety armia zgarnęła :)),ale fajnie by było zagrać jakimś wściekłym Voroxem albo szlachetny Decados :). Po całych latach Warhammera 1ed, to byłby niezły pomysł wyskoczyć z karabinem na kolesia z Wojennego Bractwa hehe |
Cytat:
Lachu rób waść rekrutację. |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:31. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0